Kompostownie

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
Awatar użytkownika
krismiszcz
500p
500p
Posty: 578
Od: 20 cze 2011, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/Lublin

Re: Kompostownie

Post »

Pomysł bardzo dobry, lepszy nawet od produkcji brykietu ze słomy ;:170 Co do organizacji, potrzebny był by odległy teren od okolicznych mieszkańców, odpowiedni park maszyn oraz co by było najtrudniej to pozwolenia od urzędasów. Rok 2013r jest idealnym rokiem na takie rozwiązania, ponieważ gminy muszą ostatecznie rozwiązać sprawę z odpadami.
Przy okazji można wyrwać jakieś pieniądze na dofinansowanie projektu, inwestycja na małą wieś/gminę (kilka tysięcy) to będzie pikuś ale jak już mniejsze miasto 25 000 - to już będą poważne pieniądze. Pobieranie odpadów można rozwiązać na dziesiątki sprytnych pomysłów.

Co do innowacji, to kiedyś był program na Discovery o kompostowniach oraz ekologicznych toaletach, kiedy załatwisz swoją potrzebę to musisz za sobą wrzucić garść słomy itp... Na zachodzie funkcjonuje to od lat, trzeba było by dobrze poszukać i zaczerpnąć trochę. Tylko niestety jednej rzeczy nie zmienisz, leniwego i nie zorganizowanego polskiego społeczeństwa.

Powodzenia! ;:172
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4805
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kompostownie

Post »

Są to duże oszczędności ,mniej to zawala na wysypiskach ,a poza tym odciążamy w ten sposób kopalnie torfu.Czyli dobre z pożytecznym.
Oszczędności i zysk.
Ja sam też kompostuję odpadki ,mieszam z popiołem i mam dużą ilość humusu w sezonie,a zapłacić za niego to wyniosło by mnie ze 2000 zł.
Bo tyle zapłacił sąsiad.
Wyrzucasz bio odpadki płacisz firmie za wywóz i drugi raz płacisz jak kupujesz gotowe podłoża.Wybór należy w takim razie do każdego .Co woli :lol:
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
krismiszcz
500p
500p
Posty: 578
Od: 20 cze 2011, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/Lublin

Re: Kompostownie

Post »

robertP2 ale trzeba pamiętać że na ziemi są ludzie co sprawy ogrodnictwa ich nie interesują, nie mają swojego ogrodu lub działki - ale za to produkują naturalne odpadki i coś muszą z tym robić ;-)
Ja od lat wydobywam torf, mieszam go z trocinami/wiórami od czasu do czasu sypnę siarczanem amonu aby przyśpieszyć rozkład.
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4805
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kompostownie

Post »

Pod tym względem racja.Tym bardziej,że ludzie dużo wyrzucają odpadków.
Tym co nie mają ogrodów ,tym co mają ogrody ale nie mają miejsca za dużo to się nie dziwię.
Dziwię się tym co mają odpady w tonach i mają miejsce,a marnują tylko towar.Wyrzucą a potem kupią gotowe podłoże.
Jak niektórzy moi sąsiedzi.Wywalają do śmietników a potem zamawiają wywrotki z czarnoziemem i kupują nawozy worami.I narzeka,że drogo weź tu zrozum ludzi :lol:
Większość działek na moim terenie to piach,żeby zagospodarować teren i zmienić strukturę potrzeba naprawdę dużych ilości biohumusu .A wystarczy szpadelek i trawa której jest pod dostatkiem oraz liście.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
krismiszcz
500p
500p
Posty: 578
Od: 20 cze 2011, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/Lublin

Re: Kompostownie

Post »

robertP2 a to już przypadki bezmyślności ekonomicznej, nawet takich nie warto reformować ;:223
Widzę że masz idealną glebę pod iglaczki, jeśli masz gdzieś blisko oczyszczalnie ścieków to możesz łatwo sobie poprawić strukturę na większą skalę.
Jerome
100p
100p
Posty: 199
Od: 30 sie 2012, o 19:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Brandenburgia

Re: Kompostownie

Post »

Jak ktos ma mozliwosci to pewnie ze powinien kompostowac co sie da, bezsensem byloby majäc dzialke wywozic swoje odpadki do kompostowni. Tym bardziej ze w Lodzi na przyklad za dostarczenie odpadöw do kompostowni trzeba zaplacic. Kiedys usilowalem zawiezc liscie kapusty ze sklepu, to wiem.
Wkurzalo mnie to, bo w warzywnym zawsze zostaje tego sporo, nac z marchwi, rzodkiewki, liscie z kalafiora, kapusty, niesprzedane zwiedle ogörki itp.
W koncu dogadalem sie z panem majäcym kozy. Przyjezdzal raz na dwa dni i ladowal wszystko, bo niestety nawet jakbym sie nie wiem jak staral, to na dzialce wszystkiego nie dalbym rady skompostowac. A to byl tylko jeden maly osiedlowy sklepik.
robertP2 pisze:Ja pakuję jedynie śledzia do torebki foliowej
Pewnych rzeczy nie przeskoczysz, ciezko pprzed swietami sledzia z mäkä na makowiec w jednej torbie wozic :wink:
Ale na przyklad butelki do napojöw. Zauwaz ze 99% plastikowych butli w Polsce jest bez kaucji. Ile tego trzeba potem zagospodarowac? Z tym ze w tym przypadku to juz rozwiäzania systemowe sä konieczne.
A na temat pakowania to mi sie kawal przypomnial jak to potomek polskich emigrantöw zza oceanu przylecial do kraju dziadköw.
Zawital on do warzywniaka i robi zakupy.

Sir, te kule czerwone tam w skrzynce to co to jest?
Jablka- odpowiada sprzedawca.
To ja chce tuzin
Sprzedawca laduje do torby a Ameryknin na to
No,no sir, ja chce kazdego appla osobno, to ma byc taki podarek dla mojej family w Junajted Stejts :wink:
sprzedawca zapakowal a klient pyta.
A te jellow dlugie to gruszka? To poska gruszka?
Polska- odpowiada sprzedawca- zapakowac?
Tak tuzin.
Kazdä osobno?
Tak prosze.
Potem poszly polskie sliwki, potem ziemniaki, potem cos tam jeszcze. Wszystko pakowane oczywiscie pojedynczo. Trwalo to bardzo dlugo, bo klient przeciez najpiekniejsze z calej skrzynki wybieral, i na koniec Amerykanin pyta
Sir, a to takie grafitowo niebieskie, w tej skrzyneczce za panem to co to jest?
Sprzedwca spojrzal na klienta, piane z pyska wytarl i najspokojniej jak potrafil odpowiedzial.
To jest prosze pana mak. Ale on kurrrrrrrrr....., nie jes na sprzedaz. Rozumie pan ? To jest dekoracja, nie do sprzedaniaaaaaaa :D
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 15&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4109
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Kompostownie

Post »

dlatego też zapytałam Adriana kto ma być odbiorcą? kto ma to kupić?
I to chyba musiałaby być inwestycja pod nazwą kompostownia jeśli już. O ile ja się orientuję to u nas jest takie prawo że gminy na swoich terenach nie mogą 'budować' składowiska odpadów wg swojego życzenia. Gminy (miasta też) jakby są przypisane do istniejących składowisk, w które teraz najczęściej pakuje się mnóstwo pieniędzy, żeby to były składowiska z prawdziwego zdarzenia, tak jak pisał Jerome na poprzedniej stronie. I na tych składowiskach 'funkcjonują' już kompostownie- śmieci po sortowaniu, z domieszkami osadów z oczyszczali itp itd. Cały ten kompost leci głównie pod zieleń 'publiczną'. Kiedyś nawet zainteresowana byłam kupnem takiego kompostu to szczerze mi go odradzano, bo jakiś normy to on ma ale do ogrodów i pod uprawy to on się nie nadawał.
X-A-9
---
Posty: 1991
Od: 24 gru 2009, o 12:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kompostownie

Post »

17 stycznia jest spotkanie z mieszkańcami będę po nocce ale jak wstane to wybiorę się posłuchać. Inwestorem pewnie istniejące PUK spółka podległa miastu. U mnie od zawsze używa się płóciennych lub bawełnianych toreb. Niektóre mają po 15lat i nie wyobrażam sobie innych do przewożenia np sadzonek czy ziarna.

Jerome co do kompostowni ciekawe czy będzie to inwestycja tylko dla Rudy (140tys miasta) czy może i ościennych wszakże tu każda gmina graniczy ze sobą jeden blok należy do zabrza a po drugiej stronie ulicy już ruda. Do spalarni byłem sceptycznie nastawiony ze względu na wzmożony ruch na drodze moc przerobowa miała być rzędu pół mln ton co dawało by dodatkowe 150ciężarówek dziennie a ze względu na okoliczne centra logistyczno dystrybucyjne i przemysł było by to dodatkowo uciążliwe. No i ludzie pod nosem ok 800m od zabudowań kilkadziesiąt lat mieli kopalnie, koksownie i ciepłownie(na ich miejscu miała być spalarnia)- smród i syf okropny, z tego też względu wynikał ich strach.
Awatar użytkownika
krismiszcz
500p
500p
Posty: 578
Od: 20 cze 2011, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/Lublin

Re: Kompostownie

Post »

monika pisze: Kiedyś nawet zainteresowana byłam kupnem takiego kompostu to szczerze mi go odradzano, bo jakiś normy to on ma ale do ogrodów i pod uprawy to on się nie nadawał.
Ponieważ sanepid nie dopuści tego pod uprawę warzyw/owoców - kilka lat temu była afera związana z osadem z oczyszczalni ścieków.
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4805
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kompostownie

Post »

krismiszcz pisze:robertP2 a to już przypadki bezmyślności ekonomicznej, nawet takich nie warto reformować ;:223
Widzę że masz idealną glebę pod iglaczki, jeśli masz gdzieś blisko oczyszczalnie ścieków to możesz łatwo sobie poprawić strukturę na większą skalę.

Iglaki rosną całkiem całkiem :D jedyny problem to co kilka lat wysoki poziom wód gruntowych z wiosny .Także świerki kłujące mają czasem kłopot.Niecka się zrobiła i muszę ,,łatać '' dziurę kompostem.

A wracając do kompostowni kto wie jak interes wypali to może będą workować nawet i sprzedawać dalej w Polskę ? Parę złotych by zarobili i może ceny by spadły podłoży ?
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
x-a-8
---
Posty: 960
Od: 30 lis 2012, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kompostownie

Post »

robertP2 pisze:A wracając do kompostowni kto wie jak interes wypali to może będą workować nawet i sprzedawać dalej w Polskę ? Parę złotych by zarobili i może ceny by spadły podłoży ?
krismiszcz pisze:Ponieważ sanepid nie dopuści tego pod uprawę warzyw/owoców - kilka lat temu była afera związana z osadem z oczyszczalni ścieków.
Oglądałem materiał BBC, w UK sprzedaje się w centrach ogrodniczych kompost z osadów ściekowych.
Ekonomicznie uzasadnione obecnie jest suszenie i spalanie.

Inne nowe rozwiązanie to produkcja biodiesla, ale
dopiero po zmianie przepisów celnych. Kogo w tym kraju stać by wpłacać zabezpieczenie
na konto Urzędu Celnego przed rozpoczęciem produkcji.
To rozłożyło całkowicie wszystkie małe gorzelnie. W efekcie pozaklasowe zboże
czy też ziemniaki gniją zamiast być przerobione na biopaliwa.
Jerome
100p
100p
Posty: 199
Od: 30 sie 2012, o 19:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Brandenburgia

Re: Kompostownie

Post »

W ogölnosci uwazam ze Unia juz sie pogubila w certyfikowaniu, normowaniu i fiskalizacji wszystkiego co sie da. Nie jest to tylko polska przypadlosc na szczescie.

Utrzymanie tych wszytkich instytucji wydajäcych certyfikaty na bez mala wszystko jest niesamowicie kosztowne, a spelnienie norm wymyslonych niby dla naszego dobra kosztuje jeszcze wiecej. Dlatego firmy przenoszä produkcje do Azji i Ameryki Srodkowej, bo jest po prostu latwiej.

UK z Cameronem i swoimi tradycjami wykazuje na szczescie brak pokory, zresztä przy wsparciu spolecznym
No bo zbyt krzywy banan czy ogörek przeciez nikogo nie zabije, a moze byc tanszy :). A jak facet na widlaku kasku nie zalozy, to sobie najwyzej guza nabije.

Dlatego ginie wiele regionalnych produktöw, no bo na przyklad jak baca ma bacöwke kafelkami wylozyc i wode doprowadzic to mu sie na portkach parzenice do göry ustawiajä, a owce mimo ze ze smiechu malo nie padnä, to mleko moze i dadzä, ale wydoic je mozna dopiero jak juhas rece odkazi.

Natomiast zdobycie tych wszystkich pozwolen i certyfikatöw pozwalajäcych liscie z topoli ziemiä przesypac i sprzedac to potem ogrodnikom, to droga przez meke. No bo przeciez moze sie w tych lisciach psia kupa trafic. I wtedy klopot, komisje trzeba powolac, laboratorium zaplacic, procedury nowe ustanowic, no i naturalnie wstrzymac sprzedaz do czasu wyjasnienia tego paläcego problemu.

Taki dowcip byl o tym jak to UE postanwila zlomowisko na pustyni otworzyc.

No i okazalo sie ze trzeba zatrudnic dozorce bo zlom ginie.
Ale dozorca przecie nie moze byc sam sobie sterem, zeglarzem i okretem.
Powolano wiec trzyosobowä komisje do unormowania warunköw pracy dozorcy w takich ekstremalnych warunkach. Komisja nie mogla jednak dzialac bez dozoru, wiec powstala dwudziestoosobowa grupa ekspertöw do nadzorowania prac owej komisji.
Potem okazalo sie ze trzeba wybudowac biurowiec, poniewaz powstalo bez mala stuosobowe gremium zajmujäce sie koordynowaniem prac powstalych komörek i badaniem zgodnosci uchwal przyjetych przez nie z prawem unijnym. Razem z biurem prawnym byla to juz kilkusetosobowa grupa, wiec biurowiec byl jak najbardziej zasadny.
Nastepnie utworzona ze srodköw unijnych, czyli de facto z naszych podatköw grupa inspektoröw, zajela sie tworzeniem procedur dla pracowniköw zlomowisk na pustyniach, na wypadek utworzenia w przyszlosci kolejnych.
Na koniec stwierdzono, ze globalne koszty dzialania tego zlomowiska sä astronomiczne i na wniosek Kanclerz Angeli Merkel przy aktawnym wsparciu Prezydenta Fancois Hollande´a postanowiono wdrozyc program oszczednosciowy.
W celu opracowania tego planu powolano grupe ekonomistöw, po dziesieciu z kazdego kraju ktöra po roku pracy, oczywiscie w kolejnym nowym biurowcu, stwierdzila ze jedynym mozliwym krokiem zapewniajäcym oszczednosci bedzie.........zwolnienie dozorcy.

I dlatego Adrian nie martw sie, twoje wnuki spod zwalöw niespalonych smieci, przysypane topolowymi liscmi po szyje, dojdä w koncu do wniosku ze czas pogonic cale to bractwo i wtedy powstanie kompostownia. :;230
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 15&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Ogrodnik88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1427
Od: 17 cze 2010, o 22:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Kompostownie

Post »

Witam
Mam kompostownik przy lasku liściastym i często jak wybieram z niego ziemie to natrafiam na grube(jak palce) korzenie drzew.Myślicie że jeśli położyłbym na ziemi folię i na to rzucał resztki to korzenie nie wrastały by w kompost?
I czy taka folia nie będzie przeszkadzała w kompostowaniu?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”