Permakultura cz.1

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
Zablokowany
Awatar użytkownika
LaViol
500p
500p
Posty: 957
Od: 11 lip 2010, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Permakultura

Post »

jokaer pisze:
LaViol pisze:
dziad_Jag pisze:Oczywiście, na działce pół hektara można się w to bawić.
Proszę to powiedzieć Seppowi Holzerowi, który tak uprawia 45ha ;)
Sepp Holzer dostawał i chyba dostaje dalej duże dotacje. Sam o tym mówił, że bez tego byłoby mu ciężko.
Ja jednak trochę włożę kij w mrowisko.
Nurtuje mnie bowiem pewien problem. Jak to będzie w przypadku takiego super " eko" uprawiania warzyw i owoców z ich składem chemicznym, a co za tym idzie z wartościami odżywczymi. Przecież jak ziemia nie ma jakiegoś pierwiastka w składzie to żadna permakultura tego nie wypełni i potem produkt finalny też nie będzie miał. Stąd przecież biorą się olbrzymie braki np magnezu w uprawach bo nasze ziemie są z reguły ubogie w magnez.
I co mi wobec tego po permakulturze, po " eko" i nie wiadomo co jeszcze jeśli okaże się, że moje produkty zawierają niewiele wartości odżywczych. A tak przecież jest.
Wszyscy rolnicy dostają dotacje. Bez nich byłoby mu ciężko... na taką skalę rozwijać jego gospodarstwo. Z tych 45ha część, z tego co pamiętam, jest dzierżawiona od sąsiadów - już tu ma koszty. Dodatkowo, posadził tam ok. 30 tys. drzew owocowych. Na swoim terenie, po rodzicach, ma ich 14 tys. Koszt innych roślin, budowy stawów, zamiany stoków na tarasy itd.
On te dotacje mądrze inwestuje. Sądzę, że gdyby nie to, że to jego pasja i wciąż się rozwija to dawno by już żył spokojnie z pierwszej części i bez dofinansowania.

Na zajęciach z Uprawy gleby wbijano nam do głowy, że nic nie zastąpi nawożenia naturalnego i nimi nie da się przenawozić roślin, ponieważ w naszym klimacie rozkład próchnicy zachodzi stosunkowo wolno.
W Polsce mamy sporo słabych gleb - piaszczysto - gliniastych - które powstały na warstwach polodowcowych. Są słabe, ponieważ brakuje im właśnie próchnicy. Wynika to z tego, że na takich glebach tworzą się najczęściej bory, a jak wiadomo drzewa iglaste nie dostarczają ziemi wiele szczątków organicznych. Nawożenie sztuczne tę sytuację jeszcze pogarsza, ponieważ nic nie uzupełnia rozłożonej próchnicy. Dołóż do tego fakt, że są to często gleby kwaśne i je się wapnuje. Magnez jest pierwiastkiem antagonistycznym do wapna - jego nadmiar zaburza pobieranie magnezu, który nie zostaje pobrany przez rośliny i zostaje wmyty w głębsze warstwy gleby. Na glebie piaszczystej, o dobrej infiltracji, dzieje się to dość szybko. Próchnica zawiera magnez, uwalnia go stopniowo, retencjonuje wodę co spowalnia wmywanie go głębiej i odkwasza glebę, dzięki czemu nie trzeba jej wapnować - zmniejsza ryzyko wystąpienia antagonizmu.
Co do wartości odżywczych. Niedawno byłam na Targach Green Days i wybrałam się na wykład dr. Agnieszki Stępowskiej "Prozdrowotne i pielęgnacyjne właściwości warzyw". Po wykładzie zadałam jej pytanie skąd wg niej pojawiło się zmniejszenie zawartości składników odżywczych w warzywach/owocach. Jej zdaniem jest to skutek "zmuszania" roślin do większego plonowania/większych rozmiarów plonu (większe jabłko czy pomidor). Ta sama ilość składników zostaje niejako rozcieńczona. Ilość zamiast jakości.

Osmunda, na razie nie. Zastanawiam się na tym, ponieważ w marcu kładziono na mojej drodze kanalizację i zostało wiele konarów i gałęzi z drzew, które rosną w lesie po drugiej stronie tej drogi, a zostały przycięte. Szkoda, żeby się zmarnowały, tylko musiałabym to zrobić sama i nie wiem czy sił mi wystarczy. I czasu. Bo miejsce mam.
"Żyj prosto. Konsumuj mniej. Myśl więcej...", "Być człowiekiem znaczy: każdego dnia starać się być lepszym."
Aktualny Niedoskonały, ale mój cz.2 :)
Promilus
200p
200p
Posty: 454
Od: 23 mar 2012, o 16:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Permakultura

Post »

Powolny rozkład (lignifikacja) jest jak najbardziej ok jeśli chcemy wprowadzić materię organiczną do gleby, niestety by odzyskać odpowiednią ilość makroelementów wg mnie jest stanowczo za wolny. M.in. po to stosuje się gnojowicę, kurzeniec itp. Gdzieś na YT widziałem nawet taki "otwarty kompostownik" na wybiegu dla drobiu, rzucane tam były różnorakie odpady, w tym kuchenne. Kurki wygrzebywały sobie co im pasowało zostawiając od czasu do czasu jakiegoś "kleksa" - a te jak wiemy mają bardzo dużą koncentrację azotu. Jednocześnie kurki rozgrzebują taki kompost w poszukiwaniu czegoś do jedzenia (w tym dżdżownic) przez co mamy w pakiecie darmowe przewracanie i napowietrzanie. Później wystarczy nieprzekompostowaną część z góry ściągnąć, a z dołu jest gotowy, pełnowartościowy nawóz. Wybrać i zacząć od nowa. Popatrzcie jaką mamy pogodę w kwietniu... gdy rolnicy już zdążyli przedsiewie nawieźć np. mocznikiem albo azotanem amonu swoje pola to na glebach piaszczystych ile z tego nawozu rzeczywiście zostało na głębokości dostępnej dla zbóż? To jest błędne koło, gleba mało zasobna to trzeba przesypać nawozami sztucznymi. W efekcie wypala się jeszcze bardziej to co organiczne, nawozy uciekają głębiej i głębiej aż do wód gruntowych, gleba się jeszcze bardziej degraduje, retencja wody i minerałów spada więc co się robi? Sypie jeszcze więcej, jeszcze częściej. Takie działania właśnie popsuły gleby w drugiej połowie XX wieku gdy było nastawienie na intensyfikację upraw, duże wyspecjalizowane gospodarstwa. Taki rolnik uprawiający jedynie zboża skąd miał wziąć obornik? Jedynie kupić. Mnóstwo roboty, koszta spore, a kupi parę worków saletry i to samo będzie, taniej, łatwiej. Teraz nawet mniejsze gospodarstwa wiejskie muszą uważać, bo "sąsiadom śmierdzi". Nawet piejący kogut to straszna przeszkoda, bo przecież nie po to uciekli z miasta na "cichą wieś, czyste powietrze" żeby słuchać piania koguta o 4 rano w lato i zamykać szczelnie okna gdy rolnik wywozi obornik. "Nowa wieś" to osiedle małych domków z gęstymi równo przyciętymi trawnikami. Oczywiście obowiązkowo z workami wystawionymi ze skoszoną trawą i zebranymi liśćmi (odpady biodegradowalne). Dziękuję, postoję.
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1666
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Permakultura

Post »

To samo mówi Colin Seis. Jego ojciec był w Australii jednym z pionierów nowoczesnego rolnictwa i stosowania nawozów sztucznych, które były wtedy dotowane. Sprawdzało się to bardzo dobrze przez jakiś czas, ale w końcu ziemia się zubożyła, trzeba było coraz więcej nawozów, ale podrożały i przestało się opłacać. Więc wymyślili z sąsiadem przy piwie pasture cropping i sprawdziło się.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Permakultura

Post »

Lyanna pisze:https://www.youtube.com/watch?v=pr43pDPL4zA
Fajny webinar o permakulturze.
Wreszcie udało mi się w całości obejrzeć/wysłuchać, rzeczywiście świetny ten wykład ;:215 Zwłaszcza podobała mi się uwaga, że nie ma czegoś takiego jak nadmiar ślimaków, a niedobór kaczek biegusek :;230 I farma hydroponiczna, wykorzystująca hodowlę ryb do nawożenie upraw, ekstra :tan
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Lyanna
1000p
1000p
Posty: 1127
Od: 5 mar 2013, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Permakultura

Post »

Gość jest ichtiologiem, pewnie dlatego o tym wspomniał ;).
Pozdrawiam,
Asia
Na łące
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2764
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Permakultura

Post »

Aguss85 pisze: Zwłaszcza podobała mi się uwaga, że nie ma czegoś takiego jak nadmiar ślimaków, a niedobór kaczek biegusek :;230 :tan
I tu się zgadzam w 1000%, parę kaczek i zrobią ,,porządek" :D
Awatar użytkownika
LaViol
500p
500p
Posty: 957
Od: 11 lip 2010, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Permakultura

Post »

Gdyby ktoś twierdził, że permakultura/food forest się nie sprawdza to znalazłam takie ciekawostki:
Wietnam - food forest, który ma 300 lat.
https://www.youtube.com/watch?v=xZO0Nco2t5g

Maroko - 2000 lat, żywi 800 osób.
https://www.treehugger.com/green-food/2 ... video.html
film https://www.youtube.com/watch?v=NKIgqa49rMc

Udało mi się zrobić deal z sąsiadami - oni koszą swoje trawniki, przywożą mi pokos, a ja mam darmowy ściółkonawóz :D
Dostawy co weekend, więc wpycham go gdzie tylko się da: do warzywniaka, owocnika, dodałam do ziemi w pojemnikach z kwiatami sezonowymi i oczywiście przykryłam je trawą.
Zdjęcia tego nie oddają, ale gdy patrzę przez okno, wygląda to tak jakby warzywa i owoce rosły w trawniku :D
https://lh3.googleusercontent.com/Znq4E ... 83-h643-no
https://lh3.googleusercontent.com/jNP0A ... 62-h643-no
"Żyj prosto. Konsumuj mniej. Myśl więcej...", "Być człowiekiem znaczy: każdego dnia starać się być lepszym."
Aktualny Niedoskonały, ale mój cz.2 :)
Promilus
200p
200p
Posty: 454
Od: 23 mar 2012, o 16:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Permakultura

Post »

Ja niestety mam w ten sposób tylko w 2 miejscach, 2 jagodniki które są ściółkowane korą, mchem z trawnika, trawą i zrębkami. Resztę rodzice uprawiają po swojemu. Wydawałoby się, że dodając kilka koszy ściółki co kilka miesięcy poziom gruntu będzie wzrastał, a tu figa... wszystko się ładnie rozpada, dżdżownice glebę spulchniają, mrówki obracają, a biomasa się mineralizuje. Nie trzeba często podlewać, w zimę łatwo zabezpieczyć. Jedyny minus to usuwanie chwastów, bo przerastają taką ściółkę i grubymi plackami się wyciąga... ale to tylko obracam w drugą stronę i jest ok ;)
Awatar użytkownika
Lyanna
1000p
1000p
Posty: 1127
Od: 5 mar 2013, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Permakultura

Post »

A u mnie siano jako ściółka, zobaczymy co z tego będzie :).
Obrazek
Pozdrawiam,
Asia
Na łące
Awatar użytkownika
Osmunda
500p
500p
Posty: 544
Od: 18 maja 2016, o 08:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.

Re: Permakultura

Post »

LaViol pisze:
Udało mi się zrobić deal z sąsiadami - oni koszą swoje trawniki, przywożą mi pokos, a ja mam darmowy ściółkonawóz :D
Dostawy co weekend, więc wpycham go gdzie tylko się da: do warzywniaka, owocnika, dodałam do ziemi w pojemnikach z kwiatami sezonowymi i oczywiście przykryłam je trawą.
Zdjęcia tego nie oddają, ale gdy patrzę przez okno, wygląda to tak jakby warzywa i owoce rosły w trawniku :D
o
Laviol !
I taką mokrą , świeżą trawę rozkładasz?
Przecież to się potem "gotuje".
Chyba , że jakaś cieniutka warstwa to wtedy może nie.
Kiedyś wrzuciłam na kompost grubszą warstwę mokrej trawy z koszenia i włożyłam po jakimś czasie w to rękę to nieomal się poparzyłam.
Pozdrawiam serdecznie.
"Conditor horti felicitatis auctor"
Mój ogrodolas
Awatar użytkownika
LaViol
500p
500p
Posty: 957
Od: 11 lip 2010, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Permakultura

Post »

Osmunda, dzięki za troskę :)
Wiem, że tak się dzieje - to wynik beztlenowej fermentacji. Nawet starałam się to zjawisko wykorzystać :D
Tak z połowę trawy rozłożyłam tego samego dnia, warstwą circa 3-5cm i wtedy nic się nie dzieje. Trawa wysycha zachowując zielony kolor. Natomiast druga część leżała koło doby i tu faktycznie zrobiło się gorąco w środku. Poza warzywniakiem mam takie placki, gdzie kora już "wyłysiała" i zaczęły wyrastać chwasty, a są na tyle daleko od innych roślin i ich korzeni, że mogłam zaryzykować eksperyment. Co większe chwasty wyrwałam i położyłam, z mniejszymi, zwłaszcza znienawidzonym przeze mnie szczawikiem rożkowatym, już się nie bawiłam. Na to położyłam tę gorącą trawę. Mam nadzieje, że je sparzyło i nie będą odrastać.
Zobaczymy. Może metoda pielenia "na gorąco" zadziała ;:306
"Żyj prosto. Konsumuj mniej. Myśl więcej...", "Być człowiekiem znaczy: każdego dnia starać się być lepszym."
Aktualny Niedoskonały, ale mój cz.2 :)
Promilus
200p
200p
Posty: 454
Od: 23 mar 2012, o 16:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Permakultura

Post »

Warstwa kilku cm nawet mokrej trawy się nie zaparzy, wyschnie prędko... natomiast już przy 10cm dolna warstwa zacznie się grzać, nie jest też to do końca fermentacja, bo dokładnie to samo wykorzystuje się w gorącym kompoście który jest całkiem dobrze napowietrzony.
Awatar użytkownika
LaViol
500p
500p
Posty: 957
Od: 11 lip 2010, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Permakultura

Post »

Promilus, ok, może dałam za duży skrót myślowy. Faktycznie przy kompostowaniu bakterie termofilne podnoszą dość znacznie temperaturę. W przypadku kompostowania samej trawy, która jest drobno pocięta, dość szybko zaczyna brakować powietrza i zaczyna się proces beztlenowej fermentacji. Dlatego w kompostowniku zaleca się układać trawę niezbyt grubymi warstwami i przekładać je czymś innym.

Ponieważ zostałam obdarowana trawą, zostałam z zakupioną słomą. Postanowiłam przetestować uprawę w kostkach słomy :D
Posadziłam pomidory, sałatę, ogórki, mizunę i ziemniaki. Zobaczymy do z tego wyjdzie.
https://lh3.googleusercontent.com/3eUrJ ... 58-h643-no
"Żyj prosto. Konsumuj mniej. Myśl więcej...", "Być człowiekiem znaczy: każdego dnia starać się być lepszym."
Aktualny Niedoskonały, ale mój cz.2 :)
Zablokowany

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”