Czy istnieją nasiona warzyw nie modyfikowane?

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ogor
50p
50p
Posty: 58
Od: 12 wrz 2008, o 09:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: NORDJYLLAND - Pn Dania

Czy istnieją nasiona warzyw nie modyfikowane?

Post »

mamy jeszcze nasionka warzyw nie modyfikowanych`? czy --nazwa zastrzeżona1--(tfu) zabralo juz wszystko?
Przepraszam za brak polskiej czcionki
x-c-9
---
Posty: 578
Od: 9 paź 2011, o 15:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: czy ktos wie?

Post »

Oczywiście, że nie ma. Od wieków ludzie krzyżowali odmiany, zmieniając ich genetykę. Każda zmiana (choćby i wielkość kwiatów, owoców, odporność na choroby, itp.) to modyfikacja genetyczna. Wniosek: jak się nie chce jeść GMO, to trzeba przejść na całkowitą głodówkę. :lol:
moonlight
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 26 cze 2012, o 20:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Czy istnieją nasiona warzyw nie modyfikowane?

Post »

aż się zarejestrowałam jak przeczytałam Twój wpis...
Oczywiście że mamy nasiona nie modyfikowane genetycznie. Są to odmiany wychodowane przez ogrodników wg. zdaje się praw Mendla - tak mnie na bilogii uczyli - czyli na zasadzie selekcji i doboru organizmów posiadających oczekiwane cechy.
Czym innym jest modyfikacja genetyczna made by --nazwa zastrzeżona1--, która polega na SZTUCZNYM - pęsetą pod mikroskopem - zastąpieniu jednego genu w łańcuchu DNA innym, nawet z innego gatunku, np. kukurydzy gen bakterii (fauna) ;:181 lub sztucznie uzyskany gen odporności na herbicyt którym później do woli można polewać uprawy ;:181 . Są także pomidory posiadające gen pozwalający im dłuższe zachowanie twardości, dlatego kupuję gatunki znane jeszcze mojej babci, lub nasiona organiczne, aby poprawionej przez człowieka natury unikać. I jakoś daję radę ;:333
Jest nawet jakieś oznaczenie nasion oznaczające modyfikację genetyczną - nie nowy gatunek uzyskany poprzez krzyżowanie - ale w tej chwili nie mogę znaleść. Jak mi się nawinie to tu wrzucę.
Pozdrawiam :D
Bixxx
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1073
Od: 8 gru 2011, o 07:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Czy istnieją nasiona warzyw nie modyfikowane?

Post »

Idąc tropem myślenia cccc1969 - ewolucja jest szkodliwa, bo ewolucja w jakimkolwiek kierunku to w końcu modyfikacja genetyczna, służąca zachowaniu jednych genów a zniknięciu innych, co z tego, że w sposób przypadkowy (w odróżnieniu od świadomej hodowli)...

Coraz więcej ludzi myślących o sobie jako o wykształconych myli modyfikację genetyczną (sztuczne wprowadzenie genu innego gatunku rośliny czy zwierzęcia do genotypu) z hodowlą (czyli zachowaniu pewnych pożądanych genów już istniejących w genotypie danego gatunku, lub wyeliminowaniu genów niepożądanych).

Hodowla - oparta na dziedziczeniu, modyfikacja genetyczna - oparta na sztucznym wprowadzeniu genu...

Do łez rozbawił mnie ostatnio post w dziale "doniczkowe" gdzie ktoś woła rozpaczliwie, jakie to wszystko teraz genetycznie modyfikowane, bo pomarańcze bez pestek w sklepie kupił i to wbrew naturze, i co my jemy... Pewnie nadal myśli, że rolnicy w Grecji pomarańcze z pestek w polu sieją.
Zielonym do góry!!!
X-A-9
---
Posty: 1991
Od: 24 gru 2009, o 12:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Czy istnieją nasiona warzyw nie modyfikowane?

Post »

Dokładnie ktoś tu myli pojęcie hodowli by uzyskać konkretne cechy a modyfikacje genetyczną.
x-c-9
---
Posty: 578
Od: 9 paź 2011, o 15:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Czy istnieją nasiona warzyw nie modyfikowane?

Post »

Przepraszam za pomyłkę, ale w pierwszym poście pomyliłem wyrażenia modyfikacja z mutacją genową. ;:223
Idąc tropem myślenia cccc1969 - ewolucja jest szkodliwa, bo ewolucja w jakimkolwiek kierunku to w końcu modyfikacja genetyczna, służąca zachowaniu jednych genów a zniknięciu innych, co z tego, że w sposób przypadkowy (w odróżnieniu od świadomej hodowli)...
Idąc moim sposobem myślenia - ewolucja jest pożyteczna. Nie ma wiarygodnych dowodów, że GMO jest szkodliwe, tak samo jak nie ma, że Bóg istnieje, ale to nie o tym temat.
Coraz więcej ludzi myślących o sobie jako o wykształconych myli modyfikację genetyczną (sztuczne wprowadzenie genu innego gatunku rośliny czy zwierzęcia do genotypu) z hodowlą (czyli zachowaniu pewnych pożądanych genów już istniejących w genotypie danego gatunku, lub wyeliminowaniu genów niepożądanych).

Hodowla - oparta na dziedziczeniu, modyfikacja genetyczna - oparta na sztucznym wprowadzeniu genu...
Kiedy naukowcy sztucznie wprowadzają gen, wiedzą za co on odpowiada. Nie zmieniają genów na chybił-trafił.
moonlight
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 26 cze 2012, o 20:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Czy istnieją nasiona warzyw nie modyfikowane?

Post »

GMO jest bardzo niebezpieczne ponieważ może doprowadzić do monopolu na żywność.
Poza tym jakoś wolę nie jeść kukurydzy która sama truje szkodniki ją nadgryzające...
A naukowcy są zatrudnieni przez PRYWATNE koncerny po to aby im pomnażać zyski a nie dla dobra ludzkości, chodzi o kasę a nie nakarmienie biednych dzieci a Afryce, więc wybacz że nie mam do nich zaufania i wolę GMO omijać bardzo szerokim łukiem.
moonlight
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 26 cze 2012, o 20:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Czy istnieją nasiona warzyw nie modyfikowane?

Post »

I jeszcze jedno - naukowcy wprowadzając gen wiedzą co robią albo im się przynajmniej tak wydaje. Jednak wszystko na tej planecie podlega nieustannej ewolucji i nie są oni w stanie przewidzieć jej kierunku, tym bardziej nie są w stanie przewidzieć jak zachowa się ten sztucznie wprowadzony gen i co z tego będzie za 50 lat. Amerykanie zachwyceni GMO 15 lat temu teraz przeciwko temu protestują i składają zbiorowe pozwy przeciwko --nazwa zastrzeżona1--. Po co mamy powielać ich błędy?

-- 28 cze 2012, o 10:33 --

I jeszcze jedno - naukowcy wprowadzając gen wiedzą co robią albo im się przynajmniej tak wydaje. Jednak wszystko na tej planecie podlega nieustannej ewolucji i nie są oni w stanie przewidzieć jej kierunku, tym bardziej nie są w stanie przewidzieć jak zachowa się ten sztucznie wprowadzony gen i co z tego będzie za 50 lat. Amerykanie zachwyceni GMO 15 lat temu teraz przeciwko temu protestują i składają zbiorowe pozwy przeciwko --nazwa zastrzeżona1--. Po co mamy powielać ich błędy?
Awatar użytkownika
ogor
50p
50p
Posty: 58
Od: 12 wrz 2008, o 09:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: NORDJYLLAND - Pn Dania

Re: Czy istnieją nasiona warzyw nie modyfikowane?

Post »

Odswierze temat, bo jestem cholernie ciekawy tego zjawiska, to ze chodzi o wyludzenie kasy to ja wiem:) zastanawia mnie jedno, jak poszperacie po ,,okularach,, to znajdziecie historyczne foty z zbiorow np. kukurydzy. Zauwazylem ze kolby nie maja wiecej nasion (liczylem na fotkach co do ziarenka, taki jestem upierdliwy):) chodzi tylko o chwasty, ktore chyba nie przeszkadzaja w tej uprawie? ..........Dawno temu postanowilem pojechac do Wujka na zniwa, z Poznania do Stegoszy pod Radlinem (Wielkopolska). Pociag dojezdzal do Radlina, 5 km z buta do Stegoszy, wymyslilem sobie skruta przez pole PGR - kukurydza, szedlem tym polem kuzwa 3 godziny:) bylo tak wielkie:) pogubilem sie:) w koncu zaczalem zrywac kukurydze i robic stos metrowy bo kuka miala ponad 2 metry, jak wlazlem na stos to sie okazalo ze jestem 100m od chalupy Wujka:). pamietam jak dzis ta kuke, bylo pelno kolb na kazdej roslinie(ponad 30 lat temu) i od czasu do czasu jakas tam trawka, modrak, czerwony mak, lebiody prawie nic. Jak mozna handlowac(opatentowac dobro ludzkosci) DOBREM CALEGO SWIATA? PS. odkad sie dowiedzialem o --nazwa zastrzeżona1--, jakies 7 lat temu, nie mialem ziarnka kukurydzy w buzi, z jakimis przetworami to na pewno zezarlem i to nie jedno ziarenko:(
Przepraszam za brak polskiej czcionki
Hex2
200p
200p
Posty: 240
Od: 27 lip 2011, o 09:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Czy istnieją nasiona warzyw nie modyfikowane?

Post »

Z tym --nazwa zastrzeżona1-- coraz wieksze cuda sie dzieja. Ich agenci kraza po calych Stanach i pobieraja probki z pol farmerow, czy krzypadkiem ktorys z nich nie uprawia bez pozwolenia ktorejs z ich mutacji. A jak cos znajda, to dostaje taki z automatu pozew sadowy, z reguly konczacy sie bankructwem delikwenta. Taki przywilej potentata z Wall Street, ktory ma wkieszeni gromadke politykow.

Ja tez zastanawiam sie dlaczego mamy jesc cos, czego nie chca tknac nawet szkodniki? A jeśli odbije sie to na przyszlych pokoleniach, to kto zaplaci naszym wnukom odszkodowanie? Kto im zwroci zdrowie?

H.
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Czy istnieją nasiona warzyw nie modyfikowane?

Post »

Monopol jest karalny, a paradoksalnie to monopolu coraz krótsza droga.Nasiona GMO , które trzeba do siewu kupować co rok, bo słaby lub praktycznie nie ma mowy o siewkach z ziarna zebranego po wysianiu i dojrzeniu.Matecznika nie ma.
Dodatkowo oczywiście opryski na chwasty też kupimy od tego samego producenta.Jakieś to cudowne ;) uzależnić się od jednego dostawcy........................................
Stąd te całe cyrki z wycofywaniem oprysków , stąd te numery z zakazem siewu nasion nielicencjonowanych.
Ot z jednej strony ekologia pełno gembo.Z drugiej chemia na najwyższych obrotach.
Kiedyś posiał pomidora czy tego ogórka i zebrał nasiona i gra ,podzielił się lub wymienił z sąsiadem było ok.
A niedługo będą zamykać po więzieniach jak podzielę się nasionami i ja będę siedział i sąsiad :lol:
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
ogor
50p
50p
Posty: 58
Od: 12 wrz 2008, o 09:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: NORDJYLLAND - Pn Dania

Re: Czy istnieją nasiona warzyw nie modyfikowane?

Post »

Pare lat temu znalazlem rondup w garazu (nawet nie wiem kto to kupil), za walem mam pare metrow dzikiej ziemi ktora sluzy do wysypywania skoszonej trawy, scietych galezi itp. taki kompostnik, spryskalem tym dziadostwem troche kolo mirabelki bo rosly jakies dziwne badyle, odkad spryskalem tym syfem kawalek ziemi tak od trzech lat mirabelka na wiosne jest pelna kwiatow, ale owocow ponad 80% mniej, sasiad ma te same mirabelki doslownie 10m od moich i drzewo co roku ugina sie od ciezaru owocow! Szkoda ze nie zrobilem zdjecia.

zmod.pomid.
Przepraszam za brak polskiej czcionki
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”