Mikrorozmnażanie roślin w domu
- tom_mix
- 500p
- Posty: 516
- Od: 3 sie 2007, o 13:46
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Raszowa, Wroclaw
Mikrorozmnażanie roślin w domu
Jak wiadomo w dzisiejszych czasach rośliny na skalę przemysłową rozmnaża się metoda kultur tkankowych - in vitro. Dzięki niej możemy w bardzo krótkim czasie osiągnąć ogromna ilość nowych roślin. Kulturę da się zapoczątkować od pojedynczej komórki, tkanki lub określonego fragmentu organów roślinnych. Całość utrzymuje się w sterylnych warunkach na sztucznie sporządzonych pożywkach.
Wiele osób pewnie pomyśli że do tego potrzeba całego specjalistycznego laboratorium. Całe szczęście da się wszytko zrobić w domowych warunkach. Komorę z laminarnym przepływem powietrza gdzie wykonujemy wszystkie sterylne prace da się zastąpić "celanboxem" czyli np. odwróconym akwarium, kartonem wyłożonym folią . Pożywkę można również samemu zrobić w łatwy sposób. Pierwszą możliwością jest przygotowanie pożywki "na zimno" ,a następnie sterylizacja w autoklawie ( w domu można go zastąpić szybkowarem), druga metodą jest zastosowania inhibitora enzymów oddechowych (PPM).
Zachęcam wszystkich do pogłębiania tematu, próbowania i dzielenia się tu na forum relacjami.
Żeby nie było suchej teorii pokażę wam moje kultury rosiczki. Wyprowadzona została z nasion. Siana na podłoże MS 30% bez dodatku hormonów. Również przez cały okres hodowli nie zmieniałem pożywki na inną, jedynie pasażowanie na świeżą pożywkę. Jak zauważyłem roślina bardzo chętnie wydaje potomstwo bez jakichkolwiek wspomagaczy w postaci hormonów. Z jednego nasionka jakie przeżyło po ok 6 miesiącach mam ponad 30 roślin. Największa rosiczka została już jakiś czas temu wysadzona na stale podłoże. Zauważyłem nawet że wypościła własny korzonek Teraz czeka ją przyzwyczajanie do niskiej wilgotności.
Od nasionka
do dorosłej rośliny
Wiele osób pewnie pomyśli że do tego potrzeba całego specjalistycznego laboratorium. Całe szczęście da się wszytko zrobić w domowych warunkach. Komorę z laminarnym przepływem powietrza gdzie wykonujemy wszystkie sterylne prace da się zastąpić "celanboxem" czyli np. odwróconym akwarium, kartonem wyłożonym folią . Pożywkę można również samemu zrobić w łatwy sposób. Pierwszą możliwością jest przygotowanie pożywki "na zimno" ,a następnie sterylizacja w autoklawie ( w domu można go zastąpić szybkowarem), druga metodą jest zastosowania inhibitora enzymów oddechowych (PPM).
Zachęcam wszystkich do pogłębiania tematu, próbowania i dzielenia się tu na forum relacjami.
Żeby nie było suchej teorii pokażę wam moje kultury rosiczki. Wyprowadzona została z nasion. Siana na podłoże MS 30% bez dodatku hormonów. Również przez cały okres hodowli nie zmieniałem pożywki na inną, jedynie pasażowanie na świeżą pożywkę. Jak zauważyłem roślina bardzo chętnie wydaje potomstwo bez jakichkolwiek wspomagaczy w postaci hormonów. Z jednego nasionka jakie przeżyło po ok 6 miesiącach mam ponad 30 roślin. Największa rosiczka została już jakiś czas temu wysadzona na stale podłoże. Zauważyłem nawet że wypościła własny korzonek Teraz czeka ją przyzwyczajanie do niskiej wilgotności.
Od nasionka
do dorosłej rośliny
Pozdrawiam Tomek
Re: Mikrorozmnażanie roślin w domu
Gdzie można kupić pożywkę do rozmnażania i hormony?
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7325
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Mikrorozmnażanie roślin w domu
No właśnie też mnie to ciekawi.
Jakis czas temu mnie to zainteresowało,
sporo informacji jest w takiej niewielkie książeczce o rozmnażaniu roślin.
Powiem tylko, że nie wszystkie rośliny można rozmnażać in vitro, bo nie daje to spodziewanego efektu.
Jakis czas temu mnie to zainteresowało,
sporo informacji jest w takiej niewielkie książeczce o rozmnażaniu roślin.
Powiem tylko, że nie wszystkie rośliny można rozmnażać in vitro, bo nie daje to spodziewanego efektu.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Mikrorozmnażanie roślin w domu
Grzebiąc w tym temacie,trafiłem na wiadomość,że jako podłoże może służyć pulpa bananowa
albo mleczko kokosowe.
albo mleczko kokosowe.
Re: Mikrorozmnażanie roślin w domu
Tomek
Ciesze się, że założyłeś ten wątek i tak jak obiecałem melduję się
Zacznę od pożywek: Najprościej kupić gotowe koncentraty, wspominałeś jednak że pożywki sporządzasz sam. Korzystasz konkretnie z jakiś mieszanek nawozowych z ogrodniczego, wzbogacając je w witaminy i hormony? czy też osobno naważasz poszczególne sole?
Ciesze się, że założyłeś ten wątek i tak jak obiecałem melduję się
Zacznę od pożywek: Najprościej kupić gotowe koncentraty, wspominałeś jednak że pożywki sporządzasz sam. Korzystasz konkretnie z jakiś mieszanek nawozowych z ogrodniczego, wzbogacając je w witaminy i hormony? czy też osobno naważasz poszczególne sole?
- tom_mix
- 500p
- Posty: 516
- Od: 3 sie 2007, o 13:46
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Raszowa, Wroclaw
Re: Mikrorozmnażanie roślin w domu
Mirzan, pożywki można dostać na allegro, hormony również. Poza tym można kupić w sklepach chemicznych, ale to tylko w dużych ilościach.
Jako samo podłoże pulpa bananowa albo mleczko kokosowe się nie nadaje. Są to jedynie dodatki do podłoża. W ich skład wchodzą m.in aminokwasy, sole mineralne, naturalne hormony roślinne i wiele innych substancji chemicznych.
Jokaer, możesz podać konkretnie tytuł książki?
Adamian, super że zajrzałeś
Tak, wszytko robię sam jak Ci już wcześniej pisałem. Nie korzystam z mieszanek nawozowych, często skład podawany na opakowani różni się znacząco z zawartością Inna sprawa jest taka że w gotowych nawozach nie ma zbytniej możliwości ustalaniem właściwej równowagi mineralnej.
Najczęściej robię sobie roztwory bazowe i z nich odmierzam odpowiednie ilości, tak samo z witaminami i hormonami. Naważenie poszczególnych soli z osobna jest zbyt czasochłonne.
Jak tam Twoje nasiona Obuwików? Moje jak na razie wszystkie sterylnie się trzymają ( puk, puk w niemalowane )
Jako samo podłoże pulpa bananowa albo mleczko kokosowe się nie nadaje. Są to jedynie dodatki do podłoża. W ich skład wchodzą m.in aminokwasy, sole mineralne, naturalne hormony roślinne i wiele innych substancji chemicznych.
Jokaer, możesz podać konkretnie tytuł książki?
Tu się z Tobą nie do końca zgodzę. Da się w ten sposób rozmnożyć wszystkie rośliny. Tylko czy to się opłacajokaer pisze: Powiem tylko, że nie wszystkie rośliny można rozmnażać in vitro, bo nie daje to spodziewanego efektu.
Adamian, super że zajrzałeś
Tak, wszytko robię sam jak Ci już wcześniej pisałem. Nie korzystam z mieszanek nawozowych, często skład podawany na opakowani różni się znacząco z zawartością Inna sprawa jest taka że w gotowych nawozach nie ma zbytniej możliwości ustalaniem właściwej równowagi mineralnej.
Najczęściej robię sobie roztwory bazowe i z nich odmierzam odpowiednie ilości, tak samo z witaminami i hormonami. Naważenie poszczególnych soli z osobna jest zbyt czasochłonne.
Jak tam Twoje nasiona Obuwików? Moje jak na razie wszystkie sterylnie się trzymają ( puk, puk w niemalowane )
Pozdrawiam Tomek
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7325
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Mikrorozmnażanie roślin w domu
Tomku, miałam na myśli, nie, że nie można ich rozmnożyć,
tylko to( oczywiście wyczytane w literaturze ),
że niektóre rośliny rozmnażane in vitro nie warto rozmnażać,
bo nie zakwitają tak jak by się spodziewano i gorzej rosną
Ale tych roślin chyba tak wiele nie ma.
książeczka :
Rozmnażanie wegetatywne roślin ozdobnych - Marek Jerzy, Agnieszka Krzemińska,
wyd. PWR i L
tylko to( oczywiście wyczytane w literaturze ),
że niektóre rośliny rozmnażane in vitro nie warto rozmnażać,
bo nie zakwitają tak jak by się spodziewano i gorzej rosną
Ale tych roślin chyba tak wiele nie ma.
książeczka :
Rozmnażanie wegetatywne roślin ozdobnych - Marek Jerzy, Agnieszka Krzemińska,
wyd. PWR i L
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- tom_mix
- 500p
- Posty: 516
- Od: 3 sie 2007, o 13:46
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Raszowa, Wroclaw
Re: Mikrorozmnażanie roślin w domu
Dzięki za podanie literatury. Tak się składa że mam ją u siebie. Jest dość dobrym źródłem informacji. Mam też skrypt dla studentów wydziałów ogrodniczych i akademii rolniczych, w którym jest również rozdział poświęcony metodzie in vitro. Jednak nie jest on tak "lekko" napisany jak w wcześniej wspominanej pozycji. Może ktoś jeszcze zna jakieś publikacje na ten temat
Pozdrawiam Tomek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2122
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Mikrorozmnażanie roślin w domu
Super ciekawy temat jak dla mnie:) czy pożywki takie same będą dla różnych gatunków roślin, czy trzeba je modyfikować? Mam małe puste akwarium, jak i szybkowar..;)
-
- 200p
- Posty: 274
- Od: 12 wrz 2008, o 13:24
Re: Mikrorozmnażanie roślin w domu
Pożywki są różne dla różnych gatunków a często sie zdarza że nawet odmiany danego gatunku wymagają jakiś modyfikacji składu. MS jest podstawą dla wielu gatunków, różnice dotyczą głównie ilości hormonów w pożywce.
Re: Mikrorozmnażanie roślin w domu
Z bananami to jakaś lipa.Rzeżucha siana na bananie nie wschodzi i od razu pleśnieje całość.
Czy hormony zawarte w ukorzeniaczach mogą mieć jakieś zastosowanie w mikrorozmnażaniu?
Czy hormony zawarte w ukorzeniaczach mogą mieć jakieś zastosowanie w mikrorozmnażaniu?
-
- 200p
- Posty: 274
- Od: 12 wrz 2008, o 13:24
Re: Mikrorozmnażanie roślin w domu
Hormony dodaje sie do pożywek w bardzo małych ilościach, np. 1mg/l. Po pierwsze mając właściwy hormon trudno go odmierzyć, bo trzeba mieć tu super wagę. Robi sie tak zwane roztwory wyjściowe, bo mając bardzo dokładną wagę i tak trudno odmierzyć fizycznie 1mg czegoś. Często roślina różnie reaguje na tylko nieco zwiększoną ilość hormonu, więc ta dokładność musi być. Nie wiem, jakie regulatory są teraz w składzie ukorzeniaczy, ale i tak większość jego składu to puder a w nim ciutkę hormonu. Moim zdaniem nie da się dokładnie odmierzyć i wyliczyć ilości hormonu w ukorzeniaczu biorąc pod uwagę, że dużo tam innego składnika. Chyba że ktoś ma czas na doświadczenia. w ogóle uważam, że in vitro w domu, to taka zabawa dla własnej satysfakcji, bo po pierwsze ze wzgledu na trudności "wagowe" lepiej rozmnażać rośliny bez hormonów, a te z zasady dobrze rozmnażają się same in vivo. Poza tym jednak ciężko utrzymać sterylność i wiele innych czynników. Mimo wszystko życzę miłej zabawy.
- tom_mix
- 500p
- Posty: 516
- Od: 3 sie 2007, o 13:46
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Raszowa, Wroclaw
Re: Mikrorozmnażanie roślin w domu
Agnieszka, ma rację Ewentualnie można wyekstrahować hormon z ukorzeniacza, ale to raczej bardzo mało opłacalne.
Najprostszą wagę do 3 miejsca po przecinku można już kupić za 100 zł ale można robić tak jak wspominasz r-ry wyjściowe do których tak dokładna waga nie jest potrzebna. Utrzymanie pełnej sterylności to kwestia kilku prób. Wysiewanie nasion storczyków najbardziej opłacalne jest właśnie na pożywkach agarowych. Owszem możemy wysiać je na podłoże roślin matecznych, ale czy w ogóle uda nam się utrzymać protokormy przy życiu? W warunkach in vitro wystarczy odkazić nasiona albo nieotwarty nasiennik i zaszczepić na pożywkę bez jakichkolwiek hormonów.
"Dla chcącego nic trudnego"
Najprostszą wagę do 3 miejsca po przecinku można już kupić za 100 zł ale można robić tak jak wspominasz r-ry wyjściowe do których tak dokładna waga nie jest potrzebna. Utrzymanie pełnej sterylności to kwestia kilku prób. Wysiewanie nasion storczyków najbardziej opłacalne jest właśnie na pożywkach agarowych. Owszem możemy wysiać je na podłoże roślin matecznych, ale czy w ogóle uda nam się utrzymać protokormy przy życiu? W warunkach in vitro wystarczy odkazić nasiona albo nieotwarty nasiennik i zaszczepić na pożywkę bez jakichkolwiek hormonów.
"Dla chcącego nic trudnego"
Pozdrawiam Tomek