Kompost
Kompost
Mój kompost przeleżał na kompostowniku od ubiełej wiosny.posypany też byl na zimę " przyspieszczem", uznałam że już czas zacząc rozkładanie. I co?, tam gdzie rozsypałam pojawiło się dużo drobnego chwastu. Co robic z tym fantem?
moje roślinki moja radośc
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6949
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Poczytaj m.in.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ht=kompost
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ht=kompost
Do kompostu nie należy wrzucać chwastów z nasionami.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ht=kompost
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ht=kompost
Do kompostu nie należy wrzucać chwastów z nasionami.
Pozdrawiam Andrzej.
- lila31
- Moderator Forum.
- Posty: 2643
- Od: 20 lip 2006, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubin
Wisienko tutaj podawałam (cytowałam z książki) co można, a czego nie można kompostować.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... t&start=30
Natomiast tutaj jest opis kompostu
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... c&start=45
Miłej lektury.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... t&start=30
Natomiast tutaj jest opis kompostu
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... c&start=45
Miłej lektury.
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4094
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Liluś! Czytałam to wczoraj, ale dalej nie jestem pewna - stąd moje pytanie.
Napisałaś:
Nie wolno składać na kompost roślin, które potraktowane były pestycydami, jak również chorych, na choroby takie jak:
- monilioza (zgnilizna) owoców i gałęzi
- rdzą
- zgorzelą ogniową
Czyli wynikałoby, że jeżeli owoce nie gniją i nie chorują na te choroby (muszę doczytać, po czym można je poznać), to można je dać na kompost?
Przepraszam, ale jeszcze muszę mieć łopatologiczne odpowiedzi
Przed postawieniem pytania staram się sama znaleźć na nie odpowiedź, czytam różne rzeczy, ale niekiedy nie są dla mnie do końca jasne.
Napisałaś:
Nie wolno składać na kompost roślin, które potraktowane były pestycydami, jak również chorych, na choroby takie jak:
- monilioza (zgnilizna) owoców i gałęzi
- rdzą
- zgorzelą ogniową
Czyli wynikałoby, że jeżeli owoce nie gniją i nie chorują na te choroby (muszę doczytać, po czym można je poznać), to można je dać na kompost?
Przepraszam, ale jeszcze muszę mieć łopatologiczne odpowiedzi
Przed postawieniem pytania staram się sama znaleźć na nie odpowiedź, czytam różne rzeczy, ale niekiedy nie są dla mnie do końca jasne.
Pozdrawiam serdecznie
- cappuccino
- Przyjaciel Forum
- Posty: 339
- Od: 25 cze 2007, o 19:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zamość woj lublin
Ja nie wyrzucam do kompostownika nic co mogło być porażone chorobą grzybową lub inna oraz żadnych roślin z nasionami ( szczególnie chwastów). Owoce oraz warzywa idą do kompostu. Nie mam nigdy problemów z ziemią z kompostownika. Być może jakieś znaczenie ma fakt, iż raz w roku przekładam kompostownik cienką warstwą ziemi oraz obornikiem.
Gosia
Szczęście w życiu nie polega na tym, żeby być kochanym. Największym szczęściem jest kochać.
( Sigrid Undset)
Szczęście w życiu nie polega na tym, żeby być kochanym. Największym szczęściem jest kochać.
( Sigrid Undset)
- lila31
- Moderator Forum.
- Posty: 2643
- Od: 20 lip 2006, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubin
Wisienko przyznam się (po cichu), że wrzucam na kompost wszystko,oprócz oczywiście kości, owoców cytrusowych, grubszych gałęzi.
Nie przejmuję się nasionami ani chorobami (jak do tej pory, na szczęście, nie miałam roślin chorych na choroby wymienione w tym spisie).
Tylko, że kompost trzymam przez dwa sezony (lata). W między czasie raz go przerabiam.
Mam sześć kompostowników, gdybym chciała tak dokładnie przejmować się czy są nasiona, na co są chore rośliny, to nie miałabym czasu dla ogrodu.
Jeżeli wysiewają mi się chwasty, to tylko wtedy gdy nie przykryję pryzmy kompostowej i wiatr naniesie świeżych nasion.
Kompost jest trzymany w pryzmie od czasu wyjęcia z kompostownika, do czasu przełożenia go na warzywniak.
Pewnie większość stwierdzi, że źle postępuję,ale robię tak od lat, a ponadto, jak już pisałam przy tylu dużych (120x120x160cm) kompostownikach, i przy tak dużym areale ogrodu, nie mogę być za bardzo szczegółowa, życia by brakło.
Nie przejmuję się nasionami ani chorobami (jak do tej pory, na szczęście, nie miałam roślin chorych na choroby wymienione w tym spisie).
Tylko, że kompost trzymam przez dwa sezony (lata). W między czasie raz go przerabiam.
Mam sześć kompostowników, gdybym chciała tak dokładnie przejmować się czy są nasiona, na co są chore rośliny, to nie miałabym czasu dla ogrodu.
Jeżeli wysiewają mi się chwasty, to tylko wtedy gdy nie przykryję pryzmy kompostowej i wiatr naniesie świeżych nasion.
Kompost jest trzymany w pryzmie od czasu wyjęcia z kompostownika, do czasu przełożenia go na warzywniak.
Pewnie większość stwierdzi, że źle postępuję,ale robię tak od lat, a ponadto, jak już pisałam przy tylu dużych (120x120x160cm) kompostownikach, i przy tak dużym areale ogrodu, nie mogę być za bardzo szczegółowa, życia by brakło.