a'propos firanek to ja miesiąc temu pomieszkiwałam na Starówce w Hamburgu, byście się zdziwili
Temat tu poruszany jest bardzo skomplikowany moim zdaniem, pierwszy z brzegu problem, akurat owocowe, ale to nieważne
kozula pisze:..Do tych innych drzew dodałabym stare orzechy. Wśród nich są egzemplarze, które warto zachować dla przyszłych pokoleń. W ostanich latach są one masowo wycinane pod zabudowę, bo są zbyt duże, bo śmiecą. Obyśmy w swoim zamiłowaniu do elegancji nie posunęli się zbyt daleko i nie obudzili z ręką w nocniku tak jak Szwajcarzy. Tam, z dużej populacji starych orzechów pochodzących z siewu, pozostała niewielka liczba drzew. Niedawno Szwajcaria uruchomiła program ratowania rodzimych zasobów genetycznych orzechów włoskich. Z resztek ocalałych orzechów wybrano 240 najciekawszych typów i posadzono w dwóch różnych lokalizacjach dla oceny wartości i dalszych obserwacji.
W Polsce, na państwo w takim przypadku nie ma co liczyć, trzeba brać sprawy we własne ręce. Mimo iż szczepieniem orzechów zajmuję się od niedawna, pierwsze co zrobiłam, to przegląd miejscowych starych orzechów. W wielu przypadkach już się spóźniłam i nie miałam czego ratować, dla innych było w samą porę. Część wartościowych typów sadzę u siebie, część będzie po ludziach, ważne aby było ich więcej niż po 1 sztuce. Niektóre pewnie staną się odmianami po paru latach szczepienia i obserwacji, inne mogą posłużyć do hodowli nowych odmian kiedyś tam...
Tak więc zanim ktoś przytknie piłę do pnia starego orzecha, niech może pomyśli chwilkę...
Pozdrawiam, kozula
Tytuł: Chrońmy stare jabłonie i grusze Napisane: 27 lut 2011, o 21:06