Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary .Cz.1

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
Zablokowany
gizela-75
100p
100p
Posty: 107
Od: 22 lis 2009, o 10:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szprotawa

Re: Kary za wycięcie drzew

Post »

Arnika czytałaś to, to było ze dwie strony wcześniej. Wyobraź sobie, że to była Twoja działka i co byś powiedziała ??? Głupio by Ci było ???
http://www.wykop.pl/ramka/1079087/zlodz ... asciciela/
456 tys. zł kary zapłaciłabyś ?
No powiedz jeszcze co by było gdybyś miała kilka takich działek i problem by się powtórzył, złodziej nie śpi !!! Czekam.
No o korupcji to nie wspomnę, bo w Polsce nie występuje - zapytaj kogo chcesz, nikt nie bierze.
Pitoleusz
200p
200p
Posty: 283
Od: 25 wrz 2010, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kary za wycięcie drzew

Post »

To nie są patologie, to jest standard. W Szczecinie urzędasy wycięły już większość Puszczy Bukowej leżącej w obrębie prawobrzeżnej części miasta, w międzyczasie rezają Goleniowką, a na Lewobrzeżu parki oraz Lasek Arkonski są trzebione na potęgę, wyspy nadodrzanskie też spustoszono, a o zieleni w pozostałej części Śródmieścia nie wspomnę. Więc to żadna patologia, to standard urzędasów. A wiesz kto najbardziej dba o zieleń? Wspólnoty mieszkaniowe oraz przede wszystkim spółdzielnie, które za jedno wycięte drzewo sadzą kilka innych, wartościowych oraz właściciele prywatni. Jeżeli uważasz, że zyski są lepsze od strat to zobacz jak ludzie teraz zakładają ogrody. Ja to znam z życia, gdyż naokoło mnie jest masa działek. Wjeżdża sprzęt, ryje wszystko, nieważne co rośnie i sadzi się od nowa trawkę oraz tuje na żywopłoty, czasami ligustr, świerki. Ludzie mają gdzieś ewentualne późniejsze walki z urzędnikami. To, że w mojej gminie jest normalniej, mamy urzędników nie urzędasów to jest wyjątek. Niewielu jest ludzi jak ja czy moich dwóch sąsiadów, którzy oprócz żywopłotu sadzą drzewa tak po prostu, dla urozmaicenia krajobrazu. A co za problem, jeśli teraz posadziłem brzozę, a za naście lat stwierdzę, że jest za duża, chcę inne, mniejsze drzewo zamiast niej, a może i kilka. Mam się ze wszystkiego spowiadać? To wg Ciebie jedno drzewo za jedno, czy kilka za jedno to dalej jest strata? Inny przykład. Zdroje, dzielnica Szczecina, przy Lidlu wycięli piękne kasztanowce, bo przeszkadzało marketowi. I co? Że niby coś innego posadzili w zamian? Taaaa. Więcej polbruku. Więc urzędasy i korporacje mają się zdrowo, robią co chcą, a zwalcza się zwykłego człowieka, któremu po iluś latach z jakiegoś powodu zmieni się koncepcja lub drzewo zacznie mu zagrażać.
Awatar użytkownika
LaViol
500p
500p
Posty: 957
Od: 11 lip 2010, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Kary za wycięcie drzew

Post »

Mateo Chyba do końca się nie rozumiemy :)
Nie twierdzę, że nasze prawo jest doskonałe i nie odnoszę się do konkretnych przepisów. Próbuję jedynie wytłumaczyć, że prawo nie bierze się znikąd, a jego zmiana może jedynie wynikać z większej świadomości związanej z wiedzą. Gdyby ludzie sami z siebie przestrzegali przykazania 5-tego (nie zabijaj) i 7-ego (nie kradnij) to i w Kodeksie Karnym nie trzeba by było odpowiednich paragrafów ;)
halfoat powołał się na przepisy obowiązujące w Anglii. Tylko czy uwzględnił różnice w "kulturze ogrodniczej"? To Anglicy w XIXw. stworzyli styl zwany angielskim inaczej naturalistycznym. A wzorowali się na ogrodach japońskich i chińskich. Podejście Dalekiego Wschodu jest zupełnie inne niż tzw. Zachodu. Pierwotny styl angielski, i tak "trochę" sztuczny, dziś ewoluował do "ogrodu inspirowanego naturą". Ale i tak angielski był bliżej natury niż ogrody renesansowe i barokowe działające wbrew naturze.
Na nasze, polskie, postrzeganie ogrodu i przepisów ma wpływ 123 lata zaborów, kolejne wojny niszczące ogrody historyczne i blisko 45 lat "socjalizmu". Inna mentalność inne przepisy ;) Nie da się zrobić prostej kalki. Ale tam też dużo częste jest korzystanie z usług architektów krajobrazu. Wiem, wiem u nas jeszcze mało kogo na to stać. Ale to w dużym stopniu rozwiązuje problem "drzewa nie w tym miejscu" ;) Przecież nie musi nam tego ogrodu fizycznie sadzić, a sam projekt kosztuje dużo mniej niż zlecenie wykonania go.
Jak by nie patrzeć do lekarza idziemy z chorobą, do mechanika z zepsutym samochodem, a obsługę sieci czy serwera zlecamy informatykowi. Wiele możemy sami, ale czy efekty i koszty będą takie same? ;)
A gdyby tak odrobina pokory? Mnie tego nauczył mój ogród na wilgotnym siedlisku. Natura pokazała mi, że moje "widzimisię" skutkuje konkretnym kosztami w postaci kasy i pracy w ogrodzie ;) Szczęście w nieszczęściu, że mój kilkunastoletni ogród przerabiałam tyle razy, że mam niewiele drzew ponad 10-letnich. A i tak poszłam do Gminy spytać jak pewne rzeczy zostaną potraktowane, bo szykuje się kolejna przeróbka, tyle, że tym razem w zgodzie z naturą :)
Wycięcia własnego drzewa nie trzeba w ogóle usprawiedliwiać - przed kim i z jakiej racji trzeba by usprawiedliwiać coś do czego ma się moralne prawo, jako do własności?
Chyba Włosi mają takie powiedzenie: jak mąż nie bije żony znaczy bije inną ;)
Wiem, że teraz walę z grubej rury, ale co? Moja żona mogę ja tłuc? Mój pies, kot, koń to mogę się nad nim znęcać?
Jeśli chodzi o środowisko naturalne to moralnie odpowiadamy przed naszymi dziećmi, wnukami, prawnukami itd. Tak samo jak moralną odpowiedzialność ponoszą nasi rodzice, dziadkowie itd. To oni ponoszą odpowiedzialność za mentalność prowadzącą do wyniszczenia bizonów, wojny, awarię w Czarnobylu czy zrzucenie bomby na Hiroszimę i Nagasaki, dewastację środowiska i wiele innych rzeczy. Nie możemy żyć w przekonaniu, że po nas choćby potop. Bo po nas będą żyć nasi potomkowie. A jak oni będą żyć zależy właśnie od nas.
"Żyj prosto. Konsumuj mniej. Myśl więcej...", "Być człowiekiem znaczy: każdego dnia starać się być lepszym."
Aktualny Niedoskonały, ale mój cz.2 :)
Pitoleusz
200p
200p
Posty: 283
Od: 25 wrz 2010, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kary za wycięcie drzew

Post »

Porównania co najmniej nie trafione. Co ma bicie kogoś tam do wycięcia drzew? Zamiast wyciętego drzewa mogę posadzić inne lub nie, drzewa nie mają uczuć. Równie dobrze możemy powiedzieć, aby wstrzymać budowę nowych dróg, gdyż gros z nich idzie przez tereny leśne.Z innej rury. Wykazuję zdegenerowanie mas urzędasów i takie mentalne i moralne zera mają prawo oceniać co wolno innym? To przecież śmiech. Idąc dalej. W Szczecinie był kiedyś piękny Plac Lotników, to wycięli wszystko, postawili pomnik jakiegoś bandziora na koniu, który w ogóle nie ma związku z miastem, resztę zabetonowali i posadzili kilka tuj. Dalej, Aleja Kwiatowa to kolejna afera w Szczecinie. Dalej, minipark na Małopolskiej, gdzie teraz buduje się nikomu niepotrzebne, kretyńskie w samym zamyśle Centrum Dialogu. Tacy urzędnicy mają decydować co wolno obywatelowi na JEGO terenie? Podaję najbliższe mi przykłady, ale takich są tysiące w Polsce. To już nawet nie jest kpina, to szczyt arogancji, impertynencji oraz megalomanii urzędniczej.
gizela-75
100p
100p
Posty: 107
Od: 22 lis 2009, o 10:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szprotawa

Re: Kary za wycięcie drzew

Post »

Pitoleusz Arnika pewnie jest z ochrony środowiska i wie wszystko lepiej. Nie sugeruj, że Lidl dogadał się pod stołem z ochroną środowiska bo Cię koleżanka wyklnie. :;230 To dno i muł jak napisała kilka postów temu. Zresztą co ja tu zmienię, czas marnuję zamiast spać.
Awatar użytkownika
mateo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1253
Od: 12 kwie 2009, o 20:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: Kary za wycięcie drzew

Post »

Arnika pisze:Mateo, zależy kto. Być może już się pogubiłam, bo co rusz przewijają się postulaty nieograniczonej wolności ponad wszystko, ponad "bolszewickie przepisy". Odpowiedź na Twój post odniosłam do całości tematu, przepraszam.
Nie wiem kto pisał o niczym nieograniczonej wolności, na pewno nie ja. Nie piszemy też o przepisach dotyczących zieleni państwowej czy samorządowej, ale o przypadkach które dotyczą bezpośrednio nas, jako właścicieli działek i ogrodów.
Nie chciałbym się powtarzać, ale chyba niestety muszę po raz kolejny: jeśli w innych krajach to inaczej funkcjonuje a nie są to bezdrzewne pustynie i ludzie jakoś o swoje otoczenie dbają, to nie ma sensu utrzymywanie zbędnego i uciążliwego przepisu dla tego jednego "uratowanego" drzewa na sto wyciętych. Było już o tym jak to działa bodajże w Czechach, teraz o Anglii... Powtórzę, ludzie dbają o zieleń nie ze względu na odgórny prikaz.
Sytuacja w Anglii o której pisze halfoat ma ręce i nogi - są drzewa chronione (jak u nas pomniki przyrody), są tereny priorytetowe pod względem ochrony zieleni, gdzie trzeba uzyskać pozwolenie na jakieś większe ingerencje, a poza nimi się takich dziwactw nie wyprawia jak u nas. Każdy na własną rękę jakoś o zieleń przydomową dba.
Arnika pisze:Ustawodawca nie miał zamiaru zrobić na złość Kowalskiemu, robic z niego durnia, który nie potrafi podjąć decyzji, (...). Niestety obowiązuje chyba coś takiego jak zasada ograniczonego zaufania do obywatela ;) albo inaczej - przyjmuje się, że zrealizuje się najgorszy scenariusz. I tutaj chyba jest odrobina racji, któż nie wykorzysta furtki w przepisach, naciągnie przepisy na swoją stronę?
No to zdecyduj się w końcu, bo najpierw piszesz że nie chcą traktować ludzi jak kretynów, a zaraz potem wychodzi że jednak tak - i, co gorsza, oszustów i krętaczy ;:131 Ludzie, tu nie chodzi o to że ktoś bije żonę czy dzieci albo kradnie prąd, czy o łamanie innych zasad, ale o rozporządzanie własnym mieniem :wink: Nie przedkładajmy wymysłu urzędników ponad zdrowy rozsądek!
Awatar użytkownika
LaViol
500p
500p
Posty: 957
Od: 11 lip 2010, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Kary za wycięcie drzew

Post »

Pitoleusz pisze:To nie są patologie, to jest standard.
I właśnie patologią jest to, że to stało się standardem. Ale tak długo jak zysk jednostki będzie dominował tak długo będzie dochodzić do takich patologii. I chodzi tu zarówno o zysk urzędnika jak i korporacji, za którym stoi zysk właściciela lub akcjonariuszy. Więc może prawdziwym problem nie są przepisy jako takie, a taka, a nie inna mentalność? I to może właśnie ją należy zmieniać poprzez wiedzę i świadomość?
Nie wiem czy rośliny mają uczucia, ale wiem, że potrafią się ze sobą komunikować. I wiem, że kiedyś wielu praw odmawiano kobietom, potem zwierzętom ;) Może pora dać prawo roślinom, bo są ogromną częścią środowiska naturalnego, bez którego my, ludzie zginiemy?
"Żyj prosto. Konsumuj mniej. Myśl więcej...", "Być człowiekiem znaczy: każdego dnia starać się być lepszym."
Aktualny Niedoskonały, ale mój cz.2 :)
Awatar użytkownika
Norbitka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2081
Od: 7 lip 2012, o 14:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Kary za wycięcie drzew

Post »

Może pora dać prawo roślinom, bo są ogromną częścią środowiska naturalnego, bez którego my, ludzie zginiemy?
Myślę, że te własnie przepisy sprawią, że wiele osób nie da "prawa roślinom " czyt. drzewom, skoro za 10, 20, 30 lat mogą mieć z nimi problem...... Nie posadza wcale
Rozmawiamy o wycinaniu a co z formowaniem...
Ja np. mam przed sklepem duży stary wiąz. Ma na pewno ponad 30 a może z 50lat. Z racji umiejscowienia, co kilka lat muszę go formować. Do tej pory nie miałam pojęcia, że nie mogę..... Nieformowany nie może rosnąc w tym miejscu.
Awatar użytkownika
LaViol
500p
500p
Posty: 957
Od: 11 lip 2010, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Kary za wycięcie drzew

Post »

Norbitko, nie mam pewności, ale to o czym piszesz może dotyczyć punktu 1 lub 3, choć pewnie bardziej 1.
"Ustawą z dnia 21 maja 2010 r. o zmianie ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz ocenach oddziaływania na środowisko oraz niektórych innych ustaw (Dz.U.2010.119.804) wprowadzono zmiany w ustawie z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody. Zmiany te weszły w życie 20 lipca 2010 r. Zmiany w rozdziale 4 (Ochrona terenów zieleni i zadrzewień) ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody dotyczą m.in. zabiegów pielęgnacyjnych drzew. Zgodnie z art. 82 ust. 1a ww. ustawy zabiegi w obrębie korony drzewa na terenach zieleni lub zadrzewieniach mogą obejmować wyłącznie:
1. usuwanie gałęzi obumarłych, nadłamanych lub wchodzących w kolizje z obiektami budowlanymi lub urządzeniami technicznymi;
2. kształtowanie korony drzewa, którego wiek nie przekracza 10 lat;
3. utrzymywanie formowanego kształtu korony drzewa. "

Myślę, że Hosta będzie wiedział lepiej :)
"Żyj prosto. Konsumuj mniej. Myśl więcej...", "Być człowiekiem znaczy: każdego dnia starać się być lepszym."
Aktualny Niedoskonały, ale mój cz.2 :)
Hosta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 998
Od: 16 mar 2013, o 15:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kary za wycięcie drzew

Post »

Pitoleusz pisze:Ileż można wymieniać absurdów jak choćby ten, gdy walące się drzewo przygniotło kobietę, jej syn przybiegł na pomoc, pociął drzewo i uratował matkę. Za to dostał ponad 1mln zł kary! A najlepsze, okazało się, że nawet gdyby wezwał straż pożarną to i tak dostałby mandat, bo wg opinii urzędasów, bez ich zgody nikt tego drzewa nie miał prawa ruszać. A, że kobieta by umarła do czasu uzyskania takowej to którego urzędasa guzik obchodzi. Prawo jest chore, a urzędasy jeszcze bardziej!
Proszę daj linka do tej sprawy. Chciałbym zweryfikować jej prawdziwość.
Wykazuję zdegenerowanie mas urzędasów i takie mentalne i moralne zera mają prawo oceniać co wolno innym?
Ktoś, kto w ten sposób wypowiada się o innej grupie zawodowej, nie może się od nich różnić. Urzędnik to inny gatunek ludzi? Co ma pomyśleć taki urzędnik, gdy przytoczy się mu całą masę innych absurdów np. wśród budowlańców, mechaników samochodowych.... Wystarczy obejrzeć serial "najgłupsza śmierć" i będzie trzeba wszystkich zamknąć w szpitalu psychiatrycznym? Nie można tak generalizować.
Poczytaj proszę ile jest opinii w internecie, gdzie ludzie w ogóle rezygnują z sadzenia drzew ewentualnie sadzą jakieś dziczki by je po kilku latach wyciąć, właśnie ze względu na to chore prawo.
Ile? Zapewne dotyczy tych, co nigdy nie starali się o zgodę na usunięcie. A sama myśl już ich przeraża. Ja mam teren z Parkiem Krajobrazowym, Obszarami Natura 2000, Obszarami chronionego krajobrazu. I co? Jakoś nikomu to nie przeszkadza sadzić drzewa. Na rowach olsze rosną zupełnie same i co roku rolnicy składają wnioski o opał. Już się nauczyli, że nie warto im usuwać wszystkich drzew bo i zgody nie dostaną. ale wszelkie prace pielęgnacyjne, prześwietlenie drzewostanu powoduje iż i ochrona środowiska jest zadowolona i Oni, bo pozostawione po prześwietleniu drzewa szybciej nabierają masy, więc procentuje im to w latach przyszłych. I najdziwniejsze przypadki, w tym walka z przyrodą to tylko tereny domków letniskowych, gdzie ludzie na siłę chcą zrobić inne siedlisko niż gały widziały jak ziemię brały.

Norbitka: jeśli formowałaś koronę drzewa przed 2010 r., możesz ją nadal legalnie formować.
Awatar użytkownika
Norbitka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2081
Od: 7 lip 2012, o 14:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Kary za wycięcie drzew

Post »

Norbitka: jeśli formowałaś koronę drzewa przed 2010 r., możesz ją nadal legalnie formować.
Mam nadzieje, że to pewne info, a nasi lokalni urzędnicy nie są nadgorliwi w złym tego słowa znaczeniu :)
Dziękuję.
Ja sobie nie wyobrażam mojego terenu bez drzew, ale wolałabym mieć komfort, że te drzewa mogę formować i jako, że mam niemal zerową wyobraźnię przestrzenną, móc za x lat nie mieć problemów z niemożliwością uzyskania pozwolenia na wycięcie.
Rozważam też wymianę żywopłotu z tuj.
Szkoda mi go ale....
Stary jest formowany, ale z gatunków dostępnych dla mnie 20 lat temu i nie nadających się do formowania. Jest po prostu łysy i brzydki.
Rozumiem, że na likwidację tez potrzebuje zezwolenie. ?
Hosta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 998
Od: 16 mar 2013, o 15:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kary za wycięcie drzew

Post »

tak, ustawa dotyczy drzew i krzewów. Najważniejsze podać powód. We wniosku, porusz od razu sprawę jakości tego żywopłotu i jego znaczenia. np. przydomowy, nie będący częścią zieleni miejskiej.
jeśli zaproponujesz nasadzenie nowego, nie powinnaś mieć żadnych kłopotów z uzyskaniem zezwolenia. żywopłot we wniosku możesz podać w m2 powierzchni jak krzewy.

I co do kłopotów. bardzo często chodzi o to, czego żądają urzędnicy. Ale to nie zawsze ich wymysł, ale samej ustawy. Napisz wniosek bez błędów, to nie będzie miał podstaw do wzywania o uzupełnienia. czyli podać należy:

imię nazwisko wnioskującego
nr działki ewidencyjnej na której rośnie drzewo/krzew
czyją jest własnością (np. wyciąg z elektronicznych ksiąg wieczystych)
gatunek drzewa/krzewu, ich ilość, oraz obwód lub powierzchnię w przypadku krzewów/żywopłotów
powód usunięcia, termin planowanego zabiegu
dołączyć mapę, szkic rysunek z zaznaczeniem umiejscowienia drzewa/krzewu wobec granic nieruchomości
można dołączyć zdjęcia, szczególnie z okresu wegetacji obrazujące jego zły stan.

opłat nie ma żadnych (za wniosek i wydanie decyzji). warto podać też nr tel. urzędnik wówczas może zadzwonić by rozwiać jakieś wątpliwości i nie musi pisać kolejnego z "czarodziejskimi" urzędowymi formułkami np. nie udzielenie odpowiedzi w wymaganym terminie, skutkować będzie pozostawieniem wniosku bez rozpatrzenia ....
Pitoleusz
200p
200p
Posty: 283
Od: 25 wrz 2010, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kary za wycięcie drzew

Post »

Hosta pisze:
Pitoleusz pisze: Ileż można wymieniać absurdów jak choćby ten, gdy walące się drzewo przygniotło kobietę, jej syn przybiegł na pomoc, pociął drzewo i uratował matkę. Za to dostał ponad 1mln zł kary! ...
Proszę daj linka do tej sprawy. Chciałbym zweryfikować jej prawdziwość.
Sprawa z zeszłego roku, głośno było,ale dziś źródeł nie przytoczę, za to postaram się poszukać.
Co do mojej oceny ludzi się bardzo mocno mylisz. Tak jak jest robotnik i robol, tak samo jest urzędnik i urzędas. A co z czego wynika to chyba nie muszę tłumaczyć, prawda? Czy jednak muszę?
Zablokowany

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”