Kwietniowy atak zimy - straty

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
Awatar użytkownika
Ohajo
500p
500p
Posty: 659
Od: 19 paź 2009, o 00:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kielce

Kwietniowy atak zimy - straty

Post »

Wczorajszego poranka termometr na moim kieleckim balkonie (3 piętro) pokazał -3 stopnie. Moje drzewka i krzaczki rosną na działce w Górach Świętokrzyskich, ok. 20km na północ od Kielc i wg relacji Teścia tego samego poranka było tam -5 stopni.
Dziś pojechałem na działkę, by ocenić straty.
Źle nie jest. W Górach Świętokrzyskich wegetacja rusza później i na żadnym z drzewek (jabłonie, grusze, wiśnie, śliwy, czereśnie) nie ma jeszcze fazy białego pąka. Pąki kwiatowe zielone, zamknięte, co prawdopodobnie je ocaliło. Kwitną tylko agresty i porzeczki - i to o nie najbardziej się boję. Na winoroślach pąków jeszcze nie widać, poza rozpoczynającymi II sezon czterema krzewami Nero. Tam pączki "włochate", wyraźnie zaczęły nabrzmiewać. Rośliny rosną w gruncie, przycięte na krótko i w całości były przykryte ok. 25cm warstwą śniegu w ten mroźny poranek, co - daj Bóg - ocaliło pąki. Niedługo się okaże.

A jak u Was wygląda sytuacja?
"Tylko ten bez szkody rozmawia, kto umie milczeć" - Tomasz a'Kempis
Awatar użytkownika
corazonbianco
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1641
Od: 1 kwie 2012, o 11:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wschodnie Mazowsze

Re: Kwietniowy atak zimy - straty

Post »

Ja mam działkę we wschodnio-centralnej części Polski. Drzewka owocowe jeszcze nie kwitną, dopiero zaczyna czereśnia. Kwitły jagody kamczackie i porzeczki, ale czy uszkodziły je przymrozki, trudno ocenić. Parę kwiatów miała morela, w tym roku na pewno nie będzie z nich owoców, brzoskwinie na szczęście jeszcze nie ruszyły, ale kwitnienie tuż tuż. Najwięcej szkód wyrządził nie tyle sam mróz, co silny, mroźny wiatr, bo u mnie w niektórych miejscach prawdziwe wygwizdowo. Przemarzły lekko liście niezapominajek i bylin, które już wylazły z gruntu, głównie floksy, ale tylko te w nieosłoniętych od wiatru partiach ogrodu. W mieście w ogrodach zmarzły wszystkie kwiaty magnolii.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
luk3Z
50p
50p
Posty: 67
Od: 26 kwie 2012, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobków/Ponidzie

Re: Kwietniowy atak zimy - straty

Post »

U mnie w Kielcach na 4 piętrze było -5, a w sadzie 30 km na południe od Kielc było -6.
Prawie wszystko już kwitnie - kamczatki jako pierwsze, derenie, śliwy japońskie, czereśnie, niektóre jabłonie, porzeczki itp.
Wstrzymały się z kwitnieniem wiśnie, grusze azjatyckie, borówki i niektóre jabłonie chociaż lada dzień zakwitną.
Poznam regulamin forum (jak będę miał czas) lub dostane bana
Awatar użytkownika
buum
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2211
Od: 16 mar 2015, o 17:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp
Kontakt:

Re: Kwietniowy atak zimy - straty

Post »

U mnie nie było takiego ataku zimy jak w niektórych rejonach Polski. Ale dwie noce z mrozem było. Raz -3st a przy gruncie -4st i drugi raz -4st a przy gruncie -5st. To w mieście. Poza miastem gdzie mam działkę na pewno było zimniej. Drzewa na pewno owocowe dostały. Doi tego młode gałązki krzaków oberwały i kwiaty. Więcej będzie widać później.....
Moja działka mój raj :) Pozdrawiam Piotrek ;:163
Moja działeczka cz1.
Moja działeczka cz2.
Awatar użytkownika
papryczka07
50p
50p
Posty: 59
Od: 13 kwie 2017, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kwietniowy atak zimy - straty

Post »

Ja jestem z wielkopolski z rana około godziny 6-7 bywa na termometrze -3 stopnie.
Rzodkiewka zasiana na działce wyszła mi, groszek nie wyszedł, szpinak zasiany wykiełkował, buraczki oraz marchewka(w pasku) zasiane mi nie wyszło.
Ogółem jakiś strat dużych nie mam.
Pogodowo mam jakieś +10 albo +3 stopnie na termometrze a w dzień jak zaświeci słońce mam około +10-15 stopni.
Lecz słońce to rzadkość a przeważa więcej grad, deszcz oraz wiatr. ;)
Pozdrawiam;)
Bądź cierpliwy.
Nigdy się nie poddawaj.
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Kwietniowy atak zimy - straty

Post »

W moim rejonie zimy nie było więc nawet magnolie nie ucierpiały kwitną nadal.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
Awatar użytkownika
seba1999
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4718
Od: 16 sty 2014, o 20:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kielce

Re: Kwietniowy atak zimy - straty

Post »

U mnie 15 km na wschód od Kielc było -8*C a może i mniej.
Czereśnie wszystkie przemarzły. Grusze miały pąki, nie wiem czy ocalały.
Porzeczki i agresty kwitły - okaże się w najbliższym czasie czy coś będzie :)
Awatar użytkownika
buum
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2211
Od: 16 mar 2015, o 17:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp
Kontakt:

Re: Kwietniowy atak zimy - straty

Post »

Seba u Was to masakra....śnieg i mróz....
Moja działka mój raj :) Pozdrawiam Piotrek ;:163
Moja działeczka cz1.
Moja działeczka cz2.
Awatar użytkownika
ed04
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 1011
Od: 5 mar 2017, o 14:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Kwietniowy atak zimy - straty

Post »

U mnie na Pomorzu zachodnim ucierpiała częściowo czereśnia (zmarzły rozwinięte kwiaty) i w tym samym stopniu brzoskwinia. Reszta ok, marchewki, czosnek pod włókniną przetrwały bez problemu. O dziwo obmarzła jedna młoda malina, ale już wypuszcza młode liście. Reszta jak najbardziej w porządku, borówki, jagody goji, kamczackie mają się dobrze, reszta drzew jeszcze nie kwitnie.
Awatar użytkownika
buum
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2211
Od: 16 mar 2015, o 17:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp
Kontakt:

Re: Kwietniowy atak zimy - straty

Post »

ed04
U nas też czereśnie oberwały... niestety. Troszkę pojedynczych strat. Zobaczymy z czasem jak wszystko urośnie.... Oby jak najmniej :)
Moja działka mój raj :) Pozdrawiam Piotrek ;:163
Moja działeczka cz1.
Moja działeczka cz2.
jagusia111

Re: Kwietniowy atak zimy - straty

Post »

U mnie przetrwała tylko jedna grusza i śliwa węgierka, które rosły w zaroślach. Reszta wszystko spalone przez mróz. Cała okolica ucierpiała sady wiśniowe, czereśniowe, morelowe, jabłoniowe praktycznie wytłuczone do zera. Zachowało się trochę śliw i może ewentualnie jabłek pod warunkiem,że ktoś miał sad na wzniesieniu i osłonięty od wiatru.
Awatar użytkownika
buum
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2211
Od: 16 mar 2015, o 17:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp
Kontakt:

Re: Kwietniowy atak zimy - straty

Post »

Dziś się dowiedziałem że szwagrowi z ojcem hektar drzew czereśni wymarzł.... nie będzie owoców w tym roku.... Masakra...
Moja działka mój raj :) Pozdrawiam Piotrek ;:163
Moja działeczka cz1.
Moja działeczka cz2.
miki331
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1360
Od: 21 lis 2012, o 18:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gliwice

Re: Kwietniowy atak zimy - straty

Post »

Masakra , to najwłaściwsze słowo na tę zimną i mokrą klęskę !
Ten rok dla owocowych jest w większości stracony
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”