Chociaż za oknem nic nie wskazuje, że do wiosny coraz bliżej, to jednak rośliny jakimś "swoim zmysłem" wyczuwają wydłużający się dzień, coraz większą ilość naturalnego światła słonecznego.
Większość przesadzonych moich Adenium w różnym stopniu reaguje na przesadzenie i polepszające się warunki atmosferyczne. Część jeszcze ucina sobie przedwiosenną drzemką, ale są i takie, które już w najlepsze wybudziły się i rozglądają gdzie się usadowić, żeby mieć - zdobyć najlepsze miejsce z dostępem do jeszcze zimowego słonka.
Moje Adenium, zarówno przesadzone w podłoże mineralne, jak również te posadzone w "moje" typowo organiczne w różnym stopniu w zależności od terminu przesadzenia, podejmują wegetację. Szkoda, że jest jeszcze tak krótki dzień i jak na razie nadeszła zapowiadana typowa zima. Podczas przesadzanie "powyciągałem" korzenie roślin nad podłoże, które (mam taką nadzieję) pod koniec tego sezonu wegetacyjnego, będzie można określać jako przedłużenie typowego - właściwego kaudexu:
- kilku roślinom zmierzyłem obwód na jakim rozłożone są ich korzenie, będę mógł porównać - ocenić po sezonie, przyrost ich masy:
- również zakupione w Tajlandii Adenium, które jest po poważnym zabiegu chirurgicznym, podejmuje po przesadzeniu wzrost. Miało usunięte około 80 - 85 % podstawy kaudexu, jednak rana bardzo ładnie zabliźniła się i to Adenium już u mnie kilka razy kwitło:
- po przesadzeniu, podejmuje wzrost:
- czekamy cierpliwie na nadejście słonecznej, ciepłej wiosny i przeprowadzkę na obudowany balkon.