Blues w kaktusach - onectica po raz 3
- PiotrAPD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 28 kwie 2015, o 01:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dublin - IRL
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
To jest Mammillaria backebergiana
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
O! deżawju właśnie mam Thx!
- Aileen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1540
- Od: 20 cze 2015, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Kwiatuszek na Piaranthus bardzo mi się podoba doszło do eksmisji ? rozwinął się trzeci ? bo coś długo Cię nie ma
- annaoj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2912
- Od: 3 sie 2012, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Jakbym siebie widziała.onectica pisze:O nie nie, aż taka dobra to nie jestem Chociaż paczuszka nasion wziętych ze 3 lata temu 'na próbę' leży. Nie wiem, czy jeszcze wartościowa.
Kupowałam gotowe. I zabijałam. A potem kupowałam znowu
Tu się dowiedziałam, że nie wolno ich podlewać "często" (nawet jak kaktusy), że nie wolno ich podlewać zimą i że nie wolno ich podlewać w czasie wylinki. Czyli, że nie wolno ich podlewać prawie wcale.
Najlepiej co mi wychodziło to - sianie. Nawet ładnie wschodziły, ale później to już było pod górkę. Wierz mi kamyczki wody też potrzebują, bo bardzo ładnie u mnie wysychały.
Jestem pod wrażeniem, że dałaś radę. Ja im w końcu odpuściłam, ale nadal mnie pociągają.
A stapelia - zjawiskowa!!!
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Dziękuję, kochani, że odwiedzacie, a i za to, że zostawiacie ślad
Ale wracając do tematu - piarantus zrobił swoje i został wyniesiony na zimowisko. Wszystkie trzy kwiatki wykwitły, przy czym jednocześnie kwitło nie więcej, niż 2. Mam wrażenie, że 'zapach' unosił się tylko z nowych, bo jak już otwarty był ostatni, to czuć prawie nie było. Stał sobie w pokoju u babci, która szczęśliwie akurat wtedy przebywała gdzieś zupełnie indziej, a zanim się objawiła z powrotem, to po piarantusie i jego kwiatkach ślady zostały zatarte
A dziś chyba już mogę obwieścić koniec kaktusowo-sukulentowego sezonu 2016.
Na parapecie zakwitła ostatnia orbea, a na zimowisku Pachyphytum hookeri
Kwitna jeszcze dwie mammillarki - niedawno pokazywana backebergiana i ta od Jana Siuby, ale to się już nie liczy.
Oraz - idzie nowe
Odłamane jakiś czas temu listeczki wyraźnie się ukorzeniły, bo pokazały się jakieś listki
W osłupienie wprawiłmnie również żółw - Dioscorrea elephantipes
Zalałam mu byłam kaudeks jakoś wiosną jeszcze. Cały sezon wyglądał jak własne truchło, taki zgniły ziemniak. Coś tam się jakby krystalizowało na powierzchni, korzenie jak sznurki, zapadnięty, pomarszczony, masakra. Resztkami sił doczekał do końca swojego sezonu wegetacji i poszedł spać. Już się przygotowałam psychicznie na to, że go trzeba będzie wyrzucić, a tu..... Pospał, pospał i jednak wypuścił listeczka!! No to podlałam, najpierw ciut, potem normalnie a on - napęczniał, stwardniał, i rośnie sobie jak gdyby nigdy nic!
Pokażę jeszcze hoję - Matyldzię - coraz ładniejsza z niej panna
A bo tak dumam przy listopadzie... Z tego dumania bloga założyłam. Przed fejsbukiem bronię się dzielnie niczym Rebucja Ordona, czy co to tam było, ale jakiś postęp w życiu przecież musi być. W zasadzie nie założyłam, a uruchomiłam - ten założony w 2013. Progres jak błyskawica!Aileen pisze:Kwiatuszek na Piaranthus bardzo mi się podoba doszło do eksmisji ? rozwinął się trzeci ? bo coś długo Cię nie ma
Ale wracając do tematu - piarantus zrobił swoje i został wyniesiony na zimowisko. Wszystkie trzy kwiatki wykwitły, przy czym jednocześnie kwitło nie więcej, niż 2. Mam wrażenie, że 'zapach' unosił się tylko z nowych, bo jak już otwarty był ostatni, to czuć prawie nie było. Stał sobie w pokoju u babci, która szczęśliwie akurat wtedy przebywała gdzieś zupełnie indziej, a zanim się objawiła z powrotem, to po piarantusie i jego kwiatkach ślady zostały zatarte
A dziś chyba już mogę obwieścić koniec kaktusowo-sukulentowego sezonu 2016.
Na parapecie zakwitła ostatnia orbea, a na zimowisku Pachyphytum hookeri
Kwitna jeszcze dwie mammillarki - niedawno pokazywana backebergiana i ta od Jana Siuby, ale to się już nie liczy.
Oraz - idzie nowe
Odłamane jakiś czas temu listeczki wyraźnie się ukorzeniły, bo pokazały się jakieś listki
W osłupienie wprawiłmnie również żółw - Dioscorrea elephantipes
Zalałam mu byłam kaudeks jakoś wiosną jeszcze. Cały sezon wyglądał jak własne truchło, taki zgniły ziemniak. Coś tam się jakby krystalizowało na powierzchni, korzenie jak sznurki, zapadnięty, pomarszczony, masakra. Resztkami sił doczekał do końca swojego sezonu wegetacji i poszedł spać. Już się przygotowałam psychicznie na to, że go trzeba będzie wyrzucić, a tu..... Pospał, pospał i jednak wypuścił listeczka!! No to podlałam, najpierw ciut, potem normalnie a on - napęczniał, stwardniał, i rośnie sobie jak gdyby nigdy nic!
Pokażę jeszcze hoję - Matyldzię - coraz ładniejsza z niej panna
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20122
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Dziś sukulentowo i jakże pięknie u Ciebie.
Zieloniutko, piękniutko i jakby... mniej wonnie jak ostatnio. W sumie to gdyby nie młode siewki kaktusów w tle to jakbym na zielony wątek zaglądał.
A - jeszcze jedno: obok hoi widzę mnóstwo miejsca na następne więc potencjał w tym temacie jest! I tego się trzymajmy.
Zieloniutko, piękniutko i jakby... mniej wonnie jak ostatnio. W sumie to gdyby nie młode siewki kaktusów w tle to jakbym na zielony wątek zaglądał.
A - jeszcze jedno: obok hoi widzę mnóstwo miejsca na następne więc potencjał w tym temacie jest! I tego się trzymajmy.
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Myślałem, że tylko u mnie żółwik - Dioscorea elephantipes stroi "fochy" i wybudza się, ale teraz już nie mam wątpliwości, one tak mają, "chodzą, budzą" się wg swojego genetycznego kalendarza z wbudowanym "budzikiem". Hoja zapowiada się na bardzo urokliwą "panienkę"
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Żółwik piękny, taki zgrabniusi. Pochwalę się, że i ja mam od niedawna, na razie zgłebiłam teorię. Panieneczka Matyldzia rzeczywiście cierpi z braku towarzystwa .
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
To tylko do zdjęcia tak poodsuwane, normalnie to tam znacznie gęściej
Nawet dwie mniejsze doniczuszki musiałam podwiesić (widać taki zwisający szczypiorek za hoją).
Poza tym rośliny dość ekspansywne tam stoją (hoje bella,bella variegata, caudata, co się jeszcze zastanawia czy się puścić, dwie lacunosy eskimo, lacunosa borneo), więc tylko patrzeć, a się rozrosną, do tego 2 peperomie, rozmaryn i parę innej drobnicy. A parapet malutki
Nawet dwie mniejsze doniczuszki musiałam podwiesić (widać taki zwisający szczypiorek za hoją).
Poza tym rośliny dość ekspansywne tam stoją (hoje bella,bella variegata, caudata, co się jeszcze zastanawia czy się puścić, dwie lacunosy eskimo, lacunosa borneo), więc tylko patrzeć, a się rozrosną, do tego 2 peperomie, rozmaryn i parę innej drobnicy. A parapet malutki
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20122
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
A - to co innego.
Tak w sumie jak się zastanowię to rzeczywiście pokazujesz wciąż b. dużo różnych roślin więc gdzieś się parapety musza kończyć...
Tak w sumie jak się zastanowię to rzeczywiście pokazujesz wciąż b. dużo różnych roślin więc gdzieś się parapety musza kończyć...
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
No no, śliczności Trzymam kciuki za wysiewy
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)