Serio w ten kalendarz wierzycie? Mam taki, ale nie wiem, na ile mu zaufać
A co, jeżeli marzec będzie bardzo pochmurny - nie odbije się to na siewkach?Natomiast moim zdaniem nie trzeba czekać do marca, żeby siać bez żarówek
A co, jeżeli marzec będzie bardzo pochmurny - nie odbije się to na siewkach?Natomiast moim zdaniem nie trzeba czekać do marca, żeby siać bez żarówek
Faktycznie się w latach ostatnio jakoś posunąłeś... Co za realizm i pragmatyzm - podziwiam!czarny napisał(a):
Starość nie radość i fantazje ułańską musi ograniczyć realizm docelowej powierzchni (80 porcji, zakładam powiedzmy, że 50 dożyje dalej, razy 3 lub 5 roślinek, czyli docelowo jakieś ok. 200 doniczek 7x7cm, czyli kolejne 1-1,5m kwadrat) - czyli większe szarże to już historia
niby tak... ale między czasie i z kolekcji już istniejącej coś ubędzie i będą "komórki do wynajęcia"czarny pisze:Starość nie radość i fantazje ułańską musi ograniczyć realizm docelowej powierzchni (80 porcji, zakładam powiedzmy, że 50 dożyje dalej, razy 3 lub 5 roślinek, czyli docelowo jakieś ok. 200 doniczek 7x7cm, czyli kolejne 1-1,5m kwadrat)
pewnikiem ilu siejących tyle szkół a do tego każdy ma odmienne warunki wysiewu..... u mnie z kolei sprawdziło się że gdy sieje w końcu lutego i marcu to siewki na jesieńczarny pisze:Natomiast moim zdaniem nie trzeba czekać do marca, żeby siać bez żarówek - połowa lutego jest idealna (zanim skiełkują i zaczną śmigać słońce już jest, a ten miesiąc robi potem sporą różnicę przy zimowaniu).
kalendarz to pewniak ..... jak posiałem mammillarię proliferę w dniu na owoc to teraz cała jest oblepiona czerwonymi jagodamionectica pisze:Serio w ten kalendarz wierzycie? Mam taki, ale nie wiem, na ile mu zaufać
- w tej "krzyżówce" wysiewów można się pogubić, ilość "okienek" robi wrażenie, będzie co pikować .czarny pisze:Dwa tygodnie po wysiewie, kulminacja kiełków.