
Mam nadzieję, że będziecie tu ze mną tak, jak byliście w poprzednich - liczę bardzo na to, bo bez Was te wątki nie miałyby najmniejszego sensu.
Jesteście wspaniali, mnóstwo się dzięki Wam uczę - i już chyba nie wyobrażam sobie życia bez Forum, choć czas i obowiązki nie zawsze pozwalają tu być tak regularnie jakbym chciała. Zwłaszcza w sezonie.
OK, dość gadania.
Starym zwyczajem są jakieś zdjęcia - przygotowałam trochę wspomnień, ale i obietnic na nowe, piękne jutro
Tak kwitł niedawno mój Meksyk:
Escobaria chaffeyi

...a tak kwitnie nadal:
1.

2.

Obiecuje kwitnienie Escobaria minima:

i tak wreszcie troszkę pękła pochodząca przecież z Meksyku Mammillaria backebergiana:


...ale nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa:

Kwitła także pochodząca z meksykańskich terenów Mammillaria elongata:


...a także wysiana w marcu, również znajdowana w Meksyku, Ipomoea quamoclit:


... oraz Ipomoea violacea:


Tak dziś zaczynają czarować wybarwieniem hodowlane formy afrykańskiego rodzaju Crassula:
Crassula ovata 'Tricolor' - gdy nadejdzie chłód, będzie cała czerwona:

Crassula Gollum variegata:

obiecuje kwitnienie: Crassula capitella 'Flame'

...a także Orbea decaisneana:

Tak też zakwitło moje kojarzone z Madagaskarem pachypodium, a konkretnie: Pachypodium succulentum 'Cristata':



- a tak się rozwija cudowna Senna meridionalis, endemit tej wyspy:

Tak też zakwitły tytułowe inne, tu: Chamaecereus hybr. "Rainbow"


...a tak obiecują również inne, czyli moje Gymnocalycium mihanovichii:
G. mihanovichii 'Variegata'

i inne kolorowe te same gatunki:
1.


2.


3.

Mam nadzieję, że ten "obiecujący" przez rośliny początek zachęci Was do dalszego bycia tutaj ze mną - bo powtarzam: tylko dzięki Wam istniały poprzednie wątki, za co serdecznie dziękuję

Licząc na dalszą Waszą obecność, wiedzę, i niezbadane po wsze czasy poczucie humoru

