Wątek spadł na drugą ligę, to czas go reaktywować... Zima za oknem, ale nie u mnie
Od miesiąca oglądam rozwój kaktusów od nasionka... Zbudowałam wraz z M. pudło z doświetlaniem i w sylwestra nie wytrzymałam i zasiałam, to co miałam
A tak wyglądają te siewki:
Tak wygląda to pudło:
Po mięsiąciu używania mogę stwierdzić, że ledy i pudło w miarę się sprawdziły
Wśród siewek są lobivie, które się powyciągały, ale jak je siałam w czerwcu bez doświetlania dużo lepiej nie było... Niestety niektóre siewki przepadły, bo na początku stycznia pudło zamknęłam i wyjechałam na tydzień... Pomimo, że całość była spryskana previcurem niektóre pola zaatakowała pleśń
Wiosnę widać też na zimowisku:
To
Pelecyphora valdeziana (
Turbinicarpus valdezianus) I tu mam pytanie do osób, które mają większe doświadczenie z tym rodzajem: co ja mam z nią zrobić? Wystawić z zimowiska i wstawić do siewek? Chciałabym zobaczyć kwiatki... W ubiegłym roku coś zrobiłam nie tak, bo pączki zaschły