Kraskafari pisze:Myślałem, że kaktusy lubią gorące, ale suche powietrze.
Dla kaktusów, zwłaszcza górali, ważne są duże dobowe wahania temperatury. Przy cieple w dzień i chłodzie w nocy rano kaktusy zawsze oblane są rosą a to je znakomicie pobudza do wzrostu. Aby pojawiła się rosa nie tylko potrzebne są dobowe wahania temperatury. Ważna jest też wyższa wilgotność powietrza w ciągu dnia, by w nocy przy ochłodzeniu mogła się rosa pojawić.
Kraskafari pisze:Przejścia między stołami niewiele. Musisz uważać na "to i owo" jak będziesz się przeciskał
Miejsca na przejście jest dość. Przy 45cm szerokości ścieżki można nawet się obrócić a to wystarcza.
hen_s pisze:Lepsze i gorsze strony wyjdą za czas jakiś i wtedy będziesz mógł zareagować.
Na razie okazuje się, że folia jest za słabo naciągnięta i trochę telepie się na wietrze. Będzie trzeba ją nieco ponaciągać.
peter86 pisze:Tomek tunel miodzio
Na moje zdjęcie boków powinno wystarczyć żeby nie przegrzać roślin. Rozważałeś jakieś małe oczko wodne z jednej strony foliaka??? Wtedy byłaby różnica temperatury po bokach i większe ruchy powietrza. Coś jak morska bryza
Boków nie podciągnę, bo tunel jest pokryty jedną folią tworzącą całość. Do wietrzenia będę raczej demontował folię pokrywającą fronty. Zastanawiam się, czy zamiast folii nie dać np. moskitiery. Będzie przewiew a robale wspierające proces zapylania nie wlecą. Na oczko wodne nie mam miejsca. Foliak jest postawiony na całą szerokość ogrodu. Od płotów znajduje się cały 1m.
Goryczka pisze:Ja sugerowałbym cieniówki lub "malowanie" foli. Cieniówka działa wtedy gdy chcemy, malowanie cały czas. Może prowizorycznie siatka cieniówka, taka zielona na wierzchu tunelu rozsuwana i zasuwana w miarę potrzeby.
Wg mnie cieniowanie kaktusów latem to zbrodnia. One mają dostępne jakieś 50% światła w porównaniu z tym, co w naturze a ja mam jeszcze je cieniować? Nigdy. Od 15 lat trzymam kaktusy pod folią i prawie zawsze jeśli dochodziło do przypaleń to miały one miejsce na wiosnę, po wyniesieniu roślin na zewnątrz. Zazwyczaj 3 tygodnie stopniowego cieniowania po wyniesieniu wystarczają. W przeszłości cieniowałem wysuszone rośliny i wtedy czasem dochodziło do przypaleń. Od 2-3 lat kaktusy zaczynam zraszać/podlewać zaraz po wyniesieniu już w trakcie cieniowania. Rośliny bardzo szybko nabierają wody i wtedy stają się odporne na szybki przyrost oświetlenia. W czasie lata tylko raz kaktusy mi się przypaliły i to tylko w rogu tunelu. Tam nie było ruchu powietrza. Uważam, że ważny jest przewiew to najlepsze lekarstwo na upały latem. Jeśli otwarcie frontów nie wystarczy, by kaktusy nie przypalały się to zamotuję wentylator, który wymusi ruch powietrza. Znam jeden foliak z takim wentylatorem o podobnej wielkości jak mój i właściciel twierdzi, że dzięki wiatrakowi kaktusy mu się w największe upały nie przypalają.