Górale z Andów - blabla cz. 3

Zablokowany
Awatar użytkownika
moritius
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2580
Od: 30 sie 2010, o 12:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Górale z Andów - blabla cz. 3

Post »

blabla pisze:Wielkiej ilości nadwyżek teraz nie będzie. Ubiegłoroczne wysiewy z Argentyny nie urosły za wiele i pewnie nawet jesienią nie będą nadawały się do transportu. Może będzie trochę ukorzenionych odrostów bo jesienią przeprowadziłem poważną akcję usuwania nadmiaru odrostów w wielu doniczkach.
Jestem za. A najbardziej za arachnacantha, haematantha i może bonniae, bo są świetne :wink:.
Zresztą, może to i dobrze, że nie będzie zbyt dużo nadwyżek, ponieważ u mnie się to jak zwykle rozbije o "kto się tym będzie zajmował, jak ciebie nie będzie w domu" :lol:. Ale przecież kolekcja musi się rozwijać :wink:.
Awatar użytkownika
mgr_
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1467
Od: 24 paź 2010, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niemce

Re: Górale z Andów - blabla cz. 3

Post »

Melduję się w 3 części
Pozdrawiam
Marek
Sukulenty zwyczajne i niezwyczajne part 1 part 2
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Górale z Andów - blabla cz. 3

Post »

Artur89 pisze:Dlatego pisałem o tym, że jeśli konstrukcja na to pozwala przy założeniu, że masz dach płaski. Oczywiście ja do niczego nie namawiam ale zaproponować musiałem :twisted: Pamiętam jednak, że ktoś na forum pokazywał czyjąś kolekcje ulokowaną na dachu, jednak nie pamiętam jak to prosperowało.
Na razie wykorzystałem jakieś 30% powierzchni ogrodu i nie tknąłem tarasu od południowej strony. Do wycieczki na dach to mi jeszcze daleko. Wczoraj wpadłem na pomysł szklarni. Są teraz oferty w granicach 5k PLN za 30m2 powierzchni pod poliwęglanem. Dorosłe roślinki można by eksmitować na zewnątrz, do parzenisk a maluchy pozostawić w szklarni. W końcu ogród mógłby wyglądać trochę lepiej. Foliak nie jest zbyt estetyczny nie mniej poliwęglan nie przepuszcza UV. To taka koncepcja za 2-3 lata. Wcześniej trzeba przetestować parzeniska. Może to uda się zrealizować w tym roku.
moritius pisze:Jestem za. A najbardziej za arachnacantha, haematantha i może bonniae, bo są świetne :wink:.
Powoli materiał L.arachnacantha powinien się u mnie pojawiać. Mam malutko roślin z roku 2011 ale zaczynają już dawać odrosty. W tym roku też udało się znaleźć jakieś szczątkowe ilości nasion i gdy cokolwiek wykiełkuje to za 3-4 lata także będą dostępne odrosty. Jakieś L.haematantha z Argentyny 2013 są. To siewki typu, L.haematantha v.elongata i L.haematantha v.rebutioides. Mam też 3 siewki L.haematantha v.amblayensis - to prawdziwe skarby, byle tylko zechciały zakwitnąć i dać nasiona. Bardzo chciałbym je rozmnożyć. Jeśli to się nie uda trzeba będzie znów pojechać do Amblayo co znów wcale nie jest taką straszną koncepcją bo to piękne miejsce. Z L.bonniea to będzie problem. Musisz kupić gdzieś jej nasiona i w ten sposób ją pozyskać. Ja nie puszczę ani jednej sztuki z tego, co mam a jest tego u mnie ze 20 roślinek. Są zbyt wrażliwe i za szybko umierają, by się ich pozbywać. Może na którejś z czeskich giełd będą dostępne te roślinki. Wtedy nie można się dużo zastanawiać tylko natychmiast trzeba je kupować.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
Artur89
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5125
Od: 8 lis 2009, o 11:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Górale z Andów - blabla cz. 3

Post »

Tylko 30%? A ja z dachem wyleciałem :lol: Parzeniska, dobra rzecz - jeśli uda mi się przetransportować w tym sezonie moją kolekcję do siostry na wieś to chyba wykorzystam tą metodę trzymania roślin. Tak jak mówisz, foliak nie jest zbyt estetyczny (choć pewnie nie tak drogi w wykoaniu), a szklarnia, jak na moje warunki finansowe - zbyt droga. Zakładam, że u ciebie parzeniska pojawią sie wcześniej więc podpatrzę to i owo.
Kaktusy: cz.1, cz.2, cz.3, cz.4
Dział Ofert
Pozdrawiam, Artur
Awatar użytkownika
moritius
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2580
Od: 30 sie 2010, o 12:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Górale z Andów - blabla cz. 3

Post »

blabla pisze:Powoli materiał L.arachnacantha powinien się u mnie pojawiać. Mam malutko roślin z roku 2011 ale zaczynają już dawać odrosty. W tym roku też udało się znaleźć jakieś szczątkowe ilości nasion i gdy cokolwiek wykiełkuje to za 3-4 lata także będą dostępne odrosty.
Fajne w tych lobiwkach jest to, że idą w kępy (zazwyczaj, jeśli nie zawsze).
Co do lobiwki z Amblayo - to chyba varieta, która mi się najbardziej podoba z kręgu L. haematantha. No, może jeszcze L. rebutioides.
blabla pisze:Z L.bonniea to będzie problem. Musisz kupić gdzieś jej nasiona i w ten sposób ją pozyskać. Ja nie puszczę ani jednej sztuki z tego, co mam a jest tego u mnie ze 20 roślinek. Są zbyt wrażliwe i za szybko umierają, by się ich pozbywać. Może na którejś z czeskich giełd będą dostępne te roślinki. Wtedy nie można się dużo zastanawiać tylko natychmiast trzeba je kupować.
Czyli dobrze zapamiętałem, że są dość wrażliwe.
A propos nasion - nie wiem, czy już czasem kiedyś o to nie pytałem. Dałoby się bezpośrednio u ciebie nabyć parę pakietów spośród tego, co otrzymasz z własnej produkcji? :wink:.
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Górale z Andów - blabla cz. 3

Post »

moritius pisze:Co do lobiwki z Amblayo - to chyba varieta, która mi się najbardziej podoba z kręgu L. haematantha. No, może jeszcze L. rebutioides.
Od L.amblayensis wolę grupę L.densispina/rebutioides. Są one bardziej zróżnicowane, kwiatki są bardziej kolorowe i roślinki rosną bardziej płasko w kolekcji. Nie mniej L.amblayensis jest też bardzo ładna, ma dwie odmiany V.albispina i V.zapallarensis oraz jest jedna forma przejściowa między L.amblayensis a L.saltensis, która zwie się L.nealeana. Ta nealeanka rośnie wysoko w górach, aby ją dopaść trzeba się wspinać ze 1000m co trochę mało mi się uśmiecha.
moritius pisze:
blabla pisze:Z L.bonniea to będzie problem.
Czyli dobrze zapamiętałem, że są dość wrażliwe.
Nie mniej dość dobrze się ukorzeniają. Jakby ktoś się zakręcił i zaczepił jedną roślinkę na dobrze pędzącej podkładce to można by sporo tych roślinek wyprodukować. Fajne jest to, że nawet te ukorzeniane odrosty tworzą z czasem piękną rzepę, z której słynie właśnie ten gatunek.
moritius pisze:A propos nasion - nie wiem, czy już czasem kiedyś o to nie pytałem. Dałoby się bezpośrednio u ciebie nabyć parę pakietów spośród tego, co otrzymasz z własnej produkcji? :wink:.
Szybciej jest szansa na nasiona przywiezione z natury, bo ich zazwyczaj zbieram dużo czyli ile się da. W przypadku pylenia to zazwyczaj bawię się w pszczółkę w przypadku roślin, na których mi zależy i wystarczy mi jeden lub dwa owoce na własne potrzeby. Musi być to gatunek o dużych owocach typu L.cardenasiana. Wtedy nasion jest dużo i mają one szansę pójść w świat. Inna para kaloszy, że jestem leń i zmusić mnie do zapakowania przesyłki to niemałe wyzwanie :twisted:
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
Andrew Be
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 803
Od: 19 lut 2013, o 14:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kluczbork

Re: Górale z Andów - blabla cz. 3

Post »

blabla pisze:Inna para kaloszy, że jestem leń i zmusić mnie do zapakowania przesyłki to niemałe wyzwanie :twisted:
;:306 coś wiem na ten temat :;230 :;230 :;230
Pozdrawiam Andrzej.
Awatar użytkownika
moritius
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2580
Od: 30 sie 2010, o 12:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Górale z Andów - blabla cz. 3

Post »

blabla pisze:Ta nealeanka rośnie wysoko w górach, aby ją dopaść trzeba się wspinać ze 1000m co trochę mało mi się uśmiecha.
Ja bym poniósł taki wysiłek (lubię łazić po górach, także... :wink:)
Nie mniej dość dobrze się ukorzeniają. Jakby ktoś się zakręcił i zaczepił jedną roślinkę na dobrze pędzącej podkładce to można by sporo tych roślinek wyprodukować. Fajne jest to, że nawet te ukorzeniane odrosty tworzą z czasem piękną rzepę, z której słynie właśnie ten gatunek.
Dobrze wiedzieć, że nie jest aż tak źle, bo w razie czego może i bym jej nie zabił :).
Szybciej jest szansa na nasiona przywiezione z natury,
W moim przypadku to na razie raczej nieosiągalne, choć kiedyś może pojadę zobaczyć tamte miejsca (może nawet z wami, jeśli jeszcze będziecie jeździć).
Inna para kaloszy, że jestem leń i zmusić mnie do zapakowania przesyłki to niemałe wyzwanie :twisted:
Zawsze jet to jakieś wytłumaczenie, choć bardziej bym zrozumiał, jakbyś napisał, że jesteś zapracowany + trenujesz do jakiegoś maratonu czy coś :lol:.
W każdym razie, temat może jeszcze wróci w razie, gdybym miał odwiedzić pewną gdańską kolekcję :D.
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Górale z Andów - blabla cz. 3

Post »

moritius pisze:
blabla pisze:Ta nealeanka rośnie wysoko w górach, aby ją dopaść trzeba się wspinać ze 1000m co trochę mało mi się uśmiecha.
Ja bym poniósł taki wysiłek (lubię łazić po górach, także... :wink:)
Ja także bym się tam wspiął tylko póki co nie mogę znaleźć żadnej ścieżki na tę górę.
moritius pisze:
Szybciej jest szansa na nasiona przywiezione z natury,
W moim przypadku to na razie raczej nieosiągalne, choć kiedyś może pojadę zobaczyć tamte miejsca (może nawet z wami, jeśli jeszcze będziecie jeździć).
Chyba się nie zrozumieliśmy. Mam nasiona z natury przywiezione w tym roku z Peru i Boliwii i tych nasion jest dużo. Zatem są duże szanse, że te nasiona pójdą w świat lub będą u mnie dostępne. W przypadku nasion pylonych w kolekcji o ich dostępność jest trudniej bo ich zazwyczaj mam niewiele


Dzisiejszy dzień spędziłem na budowie inspektu. Na razie zrobiliśmy razem z moim tatą stół o wymiarach 2x3m wraz z stelażami, na których planuję rozwiesić folię. Mam jeszcze dylemat jak to ostatecznie rozwiązać. Planowałem drewno ale z uwagi, że będzie ono uszkadzać folię rozważam plastikowe rurki. Mocno potrzebuję tego inspektu, dodatkowe 6m2 dobrej, kaktusowej powierzchni będzie jak znalazł. Chcę wstawić tam tylko duże, dorosłe rośliny w doniczkach 8x8cm i sprawdzić jak będą w tych warunkach rosnąć i kwitnąć.
Mam wystawione na zewnątrz ponad 50% kolekcji. Jutro chciałbym do tunelu wstawić resztę roślin, które tam się zmieszczą. W czasie wstawiania roślin zauważyłem, że Rebutia odehnalii ma pąki, które zawiązała w ciemnej piwnicy. Trochę się zdziwiłem, czegoś takiego jeszcze nie widziałem.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Awatar użytkownika
ROBERTOBORO
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1927
Od: 13 lis 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Stryków
Kontakt:

Re: Górale z Andów - blabla cz. 3

Post »

Ja też miałem w tym roku sporo pąków w pomieszczeniu gdzie zimowały
Awatar użytkownika
czarny
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2328
Od: 24 kwie 2009, o 21:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie

Re: Górale z Andów - blabla cz. 3

Post »

Myślę, że jakbyś przejrzał więcej kurdupli to byś zapewne dojrzał więcej pąków. To co obok odehnalki zazwyczaj sezon zaczyna w ciemnej piwnicy pełne pąków, tyle tylko że są takie blade, mam nadzieję, że się nie popalą. Porąbana była ta zima. U mnie na ogrodzie właśnie kwitnie np. brzoskwinia, która zazwyczaj kwitła w połowie maja, więc pewnie w tym roku brzoskwiń nie będzie... No i też kurde bym chciał już swoje wystawić, ale brak czasu, ale w kolejny weekend to już trzeba.
Moje wątki: najstarszy, stary, nowy
Albumy: Mediolobivia, Aylostera
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20134
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Górale z Andów - blabla cz. 3

Post »

Tyle, że u nas dziś w nocy było przy gruncie -3. U mnie na 4tym piętrze dużo cieplej ale szału nie ma i boję się trochę o swoje rośliny no i liczne na nich pąki kwiatowe. ;:218
Awatar użytkownika
czarny
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2328
Od: 24 kwie 2009, o 21:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie

Re: Górale z Andów - blabla cz. 3

Post »

Dla meksykańców to pewno i zimno, ale dla takich mediolobiwek -3 z rana to jest nic. Nawet na mokro.
Moje wątki: najstarszy, stary, nowy
Albumy: Mediolobivia, Aylostera
Zablokowany

Wróć do „Moje kaktusy i inne sukulenty !”