Kaktusowy zakątek Marty cz.2
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20132
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Kaktusowy zakątek Marty cz.2
Też mam podobne odczucia.
- Martada
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1390
- Od: 17 mar 2013, o 19:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kaktusowy zakątek Marty cz.2
czarny pisze:Śliczna lofcia. Też mam kilka sztuk, niby każda inna, ale jakoś dla mnie wszystko wygląda identycznie ;)
I ja też... dlatego jest nn bo te wszystkie var. mnie przeraziły jak zaczęłam szukać do czego toto jest podobne.hen_s pisze:Też mam podobne odczucia.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Kaktusowy zakątek Marty cz.2
Dość oryginalne, choć widać, że szczere, wyznanieMartada pisze:Ja nie umiem podlewać cudzego substratu!!!
Bo im charakter dopiero z wiekiem wyłazi, ale za to jak!czarny pisze:niby każda inna, ale jakoś dla mnie wszystko wygląda identycznie ;)
Nie poddawaj się! Jeżeli nie możesz ugryźć tego od tej strony, to może spróbuj z drugiej - możesz stwierdzić czym 'toto' na pewno nie jest. Po wykonaniu iluś takich operacji zostanie Ci już tylko jedna możliwośćMartada pisze: dlatego jest nn bo te wszystkie var. mnie przeraziły jak zaczęłam szukać do czego toto jest podobne.
- czarny
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2328
- Od: 24 kwie 2009, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Re: Kaktusowy zakątek Marty cz.2
No kiedyś chciałem wgryźć się w temat, ale... williamsii od diffusa przy dużym szczęściu może trafię (bo ponoć wszystko inne to variety, a raczej formy tych dwóch gatunków) i powyższą bym typował na klasyczną williamsii, jednak generalnie kajzerka zawsze pozostanie kajzerką i nawet pół włosa za typ nie dam ;)
Ciekawsze strony:
http://www.magicactus.com - jakiś pasjonat ciekawie opisuje wszystko na temat lofek, trochę o interpretacji klasyfikacji.
http://www.kadasgarden.com/Lophophorachart.html - diagnoza różnicowa.
Ciekawsze strony:
http://www.magicactus.com - jakiś pasjonat ciekawie opisuje wszystko na temat lofek, trochę o interpretacji klasyfikacji.
http://www.kadasgarden.com/Lophophorachart.html - diagnoza różnicowa.
- Martada
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1390
- Od: 17 mar 2013, o 19:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kaktusowy zakątek Marty cz.2
Lucynko no bo jak inaczej to zinterpretować i wyrazićonectica pisze:Martada napisał(a):
Ja nie umiem podlewać cudzego substratu!!!
Dość oryginalne, choć widać, że szczere, wyznanie
Może pecha mam, że mi te nie przesadzone często cyrki odstawiają.
Czasami delikwenta daje się uratować a zdarza się że nie i odlatuje gdzieś w kaktusowe zaświaty.
A przecież wszystkie mają takie same warunki... no chyba, że deszcz z nieba wybiórczo spada... bo jak ja podlewam to z grubsza jak leci, równo i po całości.
Kłaczkamionectica pisze:Bo im charakter dopiero z wiekiem wyłazi, ale za to jak!
Marku pierwszą znam i to właśnie pod jej wrażeniem przestraszona tymi var-ami posta pod Twoim i Henryka napisałam.czarny pisze:Ciekawsze strony:
http://www.magicactus.com - jakiś pasjonat ciekawie opisuje wszystko na temat lofek, trochę o interpretacji klasyfikacji.
http://www.kadasgarden.com/Lophophorachart.html - diagnoza różnicowa.
Druga stronka to dla mnie nowinka i
Myślę, że nie ma potrzeby fryzury narażać.czarny pisze: [...] powyższą bym typował na klasyczną williamsii, jednak generalnie kajzerka zawsze pozostanie kajzerką i nawet pół włosa za typ nie dam ;)
To na 99,99% jest L. williamsii bo jest samopylna, kształt owoców się zgadza i tak ją podpisuję.
Małe sulki mam wybrakowane pod względem rzepek to szukam gdzie indziej pocieszenia.
Przy okazji przesadzania taka pietrucha a może pasternak
Echinocereus pulchellus
Oraz gymno, zawieruszył się i w sumie go jeszcze nie pokazywałam...i też rzepiaty jakby ktoś pytał
Gymnocalycium berchtii
- banditoo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3054
- Od: 23 lis 2008, o 01:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kaktusowy zakątek Marty cz.2
To coś w stylu im krowa dłużej stoi tym większe prawdopodobieństwo że się położyonectica pisze:Nie poddawaj się! Jeżeli nie możesz ugryźć tego od tej strony, to może spróbuj z drugiej - możesz stwierdzić czym 'toto' na pewno nie jest. Po wykonaniu iluś takich operacji zostanie Ci już tylko jedna możliwość
berchtii pierwsza klasa
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20132
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Kaktusowy zakątek Marty cz.2
O! Gymnocalycium berchtii naprawdę robi wrażenie. Takie rośliny to ja lubię!
Również Twój Echinocereus pulchellus to wspaniała roślina a rzepa jest bardzo pokaźna.
Również Twój Echinocereus pulchellus to wspaniała roślina a rzepa jest bardzo pokaźna.
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Kaktusowy zakątek Marty cz.2
banditoo pisze: To coś w stylu im krowa dłużej stoi tym większe prawdopodobieństwo że się położy
Re: Kaktusowy zakątek Marty cz.2
Bardzo ładny g.berchtii
- _LeNa_
- 500p
- Posty: 805
- Od: 24 maja 2012, o 19:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kaktusowy zakątek Marty cz.2
I ja jestem zachwycona Gymnocalycium berchtii
A na tego echinocereusa już dawno się "zasadzam" dlatego tak mnie w oczy ukłuło, gdy go ujrzałam
Piękna rzepa i za całokształt.
A na tego echinocereusa już dawno się "zasadzam" dlatego tak mnie w oczy ukłuło, gdy go ujrzałam
Piękna rzepa i za całokształt.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3034
- Od: 11 kwie 2010, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: Kaktusowy zakątek Marty cz.2
Gymlaczki zawsze są superowate,ale zaskoczył mnie Ecinocereus,że taka mała roślinka a ma taki duży korzeń
nie mam takich kaktusików,więc to moje zdziwienie
nie mam takich kaktusików,więc to moje zdziwienie
poz.Leszek
Kaktusy Leszka2
Kaktusy Leszka2
- Martada
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1390
- Od: 17 mar 2013, o 19:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kaktusowy zakątek Marty cz.2
Cała przyjemność po mojej stronie i dla Was
Jacku ja kiedyś oparskam monitor czytając Twoje posty
Uwaga literkowo dzisiaj będzie bo mnie rozpęknie ze złości na samą siebie
Postaram się krótko(jak się uda ) o tym...jak przez chwilowe olśnienie narobiłam sobie zajęcia na calutki i stosunkowo długi listopadowy wieczór.
Lat temu kilka nie pamiętam kiedy i gdzie wyczytałam na jakimś forum, że do zasłaniania zbyt dużych dziur w doniczkach ktoś stosował między innymi siatkę tynkarską taką z włókna szklanego.
Natenczas była mi ta informacja zbędna więc przeniosła się do zasobów w pamięci trwałej.
W ubiegłym sezonie nabyłam kilka kaktusów od Roberta i od Konrada(teraz już nie jestem pewna od kogo go mam) i między innymi Echinocereus pulchellus var scharpii z ładną rzepką.
Z powodu tejże osobnik nie mieścił mi się do żadnej przyzwoicie małej doniczki w której nie wyglądałby na zagubionego.
W końcu po długich poszukiwaniach znalazłam coś co rozmiarem przypasowało gdyby nie to, że ceramiczna, okrągła i z ogromnym dziurskiem(tak na oko ze 40% dna)
Chyba jeszcze dobrze nie zaczęłam myśleć czym to zatkam jak mnie natchnęło z tą siatką
Zresztą to i tak miało być tymczasowe bo docelowo to pisany mu był plastikowy kwadraciak.
No i właśnie kilka dni temu uznałam, że dość tej prowizorki, gościa z doniczki wybiłam i ...usiadłam
Wszystkie korzenie oczywiście poprzerastały tą siatkę (złożoną na cztery pieczołowicie przeze mnie) ale i poplątały się przy tym niemiłosiernie... ba, ale żeby to tylko tyle...
... rzepa to przerosła a precyzyjniej będzie "to" wrosło w rzepę.
Korzenie bym ciachnęłą bez mrugnięcia ale buraka
Osprzetu użytego nawet nie będę wymieniać.
Mozolnie nitka po nitce powycinałam i powyciągałam co się dało a że zajęcie dość bezmyślne to mózg sobie przypomniał o innych zatykaczach dziur doniczkowych: gazeta, ręcznik jednorazowy,skorupki doniczek .... cokolwiek byle nie siatka
Uwolniony Echinocereus pulchellus subsp. sharpii San Roberto
... jak dla mnie mógłby rosnąć zielonym do dołu a nie myślałam, że przez jeden sezon coś takiego sobie uprodukuje...
No i może dla jakiej takiej równowagi w bilansie gadania i pokazywania to kolejny gymno, którym się jeszcze nie pochwaliłam:
Gymnocalycium monvillei v steineri LF 95 Mina Paula
Jacku ja kiedyś oparskam monitor czytając Twoje posty
Uwaga literkowo dzisiaj będzie bo mnie rozpęknie ze złości na samą siebie
Postaram się krótko(jak się uda ) o tym...jak przez chwilowe olśnienie narobiłam sobie zajęcia na calutki i stosunkowo długi listopadowy wieczór.
Lat temu kilka nie pamiętam kiedy i gdzie wyczytałam na jakimś forum, że do zasłaniania zbyt dużych dziur w doniczkach ktoś stosował między innymi siatkę tynkarską taką z włókna szklanego.
Natenczas była mi ta informacja zbędna więc przeniosła się do zasobów w pamięci trwałej.
W ubiegłym sezonie nabyłam kilka kaktusów od Roberta i od Konrada(teraz już nie jestem pewna od kogo go mam) i między innymi Echinocereus pulchellus var scharpii z ładną rzepką.
Z powodu tejże osobnik nie mieścił mi się do żadnej przyzwoicie małej doniczki w której nie wyglądałby na zagubionego.
W końcu po długich poszukiwaniach znalazłam coś co rozmiarem przypasowało gdyby nie to, że ceramiczna, okrągła i z ogromnym dziurskiem(tak na oko ze 40% dna)
Chyba jeszcze dobrze nie zaczęłam myśleć czym to zatkam jak mnie natchnęło z tą siatką
Zresztą to i tak miało być tymczasowe bo docelowo to pisany mu był plastikowy kwadraciak.
No i właśnie kilka dni temu uznałam, że dość tej prowizorki, gościa z doniczki wybiłam i ...usiadłam
Wszystkie korzenie oczywiście poprzerastały tą siatkę (złożoną na cztery pieczołowicie przeze mnie) ale i poplątały się przy tym niemiłosiernie... ba, ale żeby to tylko tyle...
... rzepa to przerosła a precyzyjniej będzie "to" wrosło w rzepę.
Korzenie bym ciachnęłą bez mrugnięcia ale buraka
Osprzetu użytego nawet nie będę wymieniać.
Mozolnie nitka po nitce powycinałam i powyciągałam co się dało a że zajęcie dość bezmyślne to mózg sobie przypomniał o innych zatykaczach dziur doniczkowych: gazeta, ręcznik jednorazowy,skorupki doniczek .... cokolwiek byle nie siatka
Uwolniony Echinocereus pulchellus subsp. sharpii San Roberto
... jak dla mnie mógłby rosnąć zielonym do dołu a nie myślałam, że przez jeden sezon coś takiego sobie uprodukuje...
No i może dla jakiej takiej równowagi w bilansie gadania i pokazywania to kolejny gymno, którym się jeszcze nie pochwaliłam:
Gymnocalycium monvillei v steineri LF 95 Mina Paula
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Kaktusowy zakątek Marty cz.2
No...Zabrzmi to brutalnie, ale się pocieszyłam, że nie tylko ja wymyślam sobie zajęcia. Tyle, że Ty wykazałaś się rozsądkiem, bo przynajmniej zarezerwowałaś sobie wieczór, a ja głupia z tymi eszeweriami ... "eee, tyle czasu, zmieszczę się..."
Niemniej ubawiłam się czytając Twoją opowieść, choć pewnie nie było to Twoim celem.
Najważniejsze, że pięknie to się skończyło, choć też zachodzę w głowę, jak takie maleństwo mogło tyle pary dać w takie piękne korzonki..."Zasadził dziadek rzepkę w ogrodzie..."
Niemniej ubawiłam się czytając Twoją opowieść, choć pewnie nie było to Twoim celem.
Najważniejsze, że pięknie to się skończyło, choć też zachodzę w głowę, jak takie maleństwo mogło tyle pary dać w takie piękne korzonki..."Zasadził dziadek rzepkę w ogrodzie..."