Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby
Witam wszystkich.
Od kilku już lat "buszuję" po tym Forum, ale chyba czas najwyższy dodać co nieco od siebie. Zgadzam się z założeniem, że osoby bez swojego wątku są nieco jakby mniej wiarygodni, i od zawsze chciałam zostawić tutaj swój ślad. Przeszkodą do tej pory było głównie przeświadczenie, że mam zbyt małą kolekcję, by w ogóle zawracać Wam głowę swoim zbiorkiem - bo gdzieżby mi do Mistrzów i Znawców, takich chociażby jak Tomek (blabla), Henryk (hen_s), Marian (maryjan13) czy guru od moich ukochanych astro Jacek - banditoo czy wielu innych osób, których już tutaj poznałam i miałam okazję podziwiać piękne kwiaty. Niemniej, choć kolekcja nie za duża (choć jest to pojęcie względne właściwie) to bardzo ją kocham i chciałabym ją Wam przedstawić. Odważyłam się na to dzięki namowom niektórych z Was, co tu dużo mówić.
O sobie nie lubię mówić zbyt dużo. Mieszkam w sercu Kołobrzegu, oprócz rodzinki w postaci męża i dwójki Maluchów (6 i 3 lata - zamiast niańczyć wnuki bawię się z moimi Dziećmi), mam w domu całe stado szkodników w postaci trzech szalonych kotów. Oto oni:
Kicia varietkowata vel Pia Zadziora:
Guzik tygrysi - jego zachowanie w stu procentach potwierdza istnienie kotożbika:
i największy przymilas świata Pucek pumiasty:
"Dzięki" zwierzakom wiele z moich roślin ucierpiało- przez podgryzanie również - zarówno tych sucholubnych, jak i doniczkowych. Kto ma kota - ten wie, i niech pomnoży razy trzy.
Sama uwielbiam "sucholuby", a roślinami jako takimi (w tym uprawą) zajmuję się niemal od małej dziewczynki - to jest
jednak temat na inny wątek. Mój sucholubny zbiorek to w większości sukulenty, wśród których przodują euforbie i gruboszowate, aeonium, sansewierie, eszewerie, i parę innych, ale jako że ulubienice, zostawię je sobie na koniec.
Z kaktusów od zawsze, od pierwszego wejrzenia, kochałam astrofyta. Też, jako że ulubione, zostawię je na później.
Mam nadzieję, że nie rozpisałam się za długo, jeśli ktoś w ogóle tu zajrzał to mam nadzieję, że jeszcze nie zasnął.
Przechodzę do prezentacji fotograficznej swojego zbiorku.
Na początek- rodzaj Melocactus, który w jakiś szczególny sposób również bardzo lubię :
Melocactus matanzanus:
Melocactus azureus:
Melocactus bahiensis:
Jeśli dalej nam będzie "po drodze", to oczywiście będę starała się rozbudować o kolejne gatunki.
Opuncje mam od malutkich sadzonek. Ich rozwój starałam się udokumentować fotkami:
Do tej pory zapisana jako Austrocylindropuntia monstruosa, obecnie poprawiona przez Tomka Austrocylindropuntia subulata to chyba jakiś chwast. Miałam jedną sadzonkę, a przed podcinanie, rozsadzanie,
mam niemal mały lasek, a jeszcze chrapki na variegaty:
Brasiliopuntia brasiliensis rozrasta się nadal:
Cylindropuntia miquelii była do ukorzenienia, co oczywiście nastąpiło i zaczyna pęd do rośnięcia:
Opuntia leucotricha variegata zaciekawiła mnie swoimi "trudnościami" z cierniami, ale jakoś sobie żyjemy
wspólnie i omijamy siebie nawzajem z daleka:
Tę odmianę miałam zakupiona pod nazwą Opuntia microdasys 'Rubra', jednak Krzysztof (Spy) niżej w poście niżej wskazał, że może być to Opuntia rufida 'minima' i po przewertowaniu nazewnictwa wydaje się to być bardziej prawidłową nazwą:
Opuntia microdasys v. alba:
Opuntia monacantha variegata to roślinka uratowana, jej matka rośnie w fatalnych warunkach, ale udało się chociaż ukorzenić jej fragment. I rośnie:
i tu w powiększeniu:
Fascynują mnie różne formy roślin, ich odmiany i gatunkowe różnice. Skoro miałam opuncje, nie mogłam się oprzeć
takiej oto "konstrukcji":
Opuntia tuna cristata:
W roślinach lubię odkrywać to, czego czasem nie widać gołym okiem:
"Zwykła" Opuntia vulgaris,którą mam od niedawna:
i już nie tylko ukorzeniła się, ale także rośnie:
Skoro przedstawiłam opuncje, czas na rodzaj Tephrocactus: Opisane tutaj nazwy zweryfikował na str.10 tego wątku Tomek (blabla) i zainteresowanych odsyłam do uwag Tomka, za które bardzo dziękuję.
Tephrocactus papyracanthus:
Jego kuzyn Tehprocactus papyracanthus v. inermis:
"Zwykły" tefrak miałam zapisany jako Tephrocactus sp.- to od niego moja sympatia do tego rodzaju się zaczęła, natomiast jak wskazał dalej Kolega Marek (mgr_), obecnie jest to rodzaj Airampoa:
A potem doszły jeszcze:
Tephrocactus alexanderii v.bruchii:
Tephrocactus andicolus potosi:
Ten okaz miałam zapisany jako Tephrocactus articulatus v. inermis:, jednak dzięki poprawce Kolegi Marka (mgr_) poprawna nazwa to: Tephrocactus articulatus v. papyracanthus forma inermis (przy okazji dziękuję za wszystkie poprawki)
i na koniec - według uwag Tomka kiedyś było Tephrocactus darvinii, obecnie Maihueniopsis darvinii
Zawsze podobał mi się kwiatostan rodzaju Mammillaria, jednak nie przepadałam za tymi roślinami - podobnie jak za większością "kaktusów" szeroko rozumianych. Wśród mamilarek jest jednak wiele ciekawych form, które warte są moim zdaniem zainteresowania. Jak na razie w moim zbiorku znajdują się:
Mammilaria J. Suba (nie mam tego czeskiego daszka):
Podobnie ciekawa jest (oczywiście moim zdaniem) Mammillaria centricirrha:
Ten okaz mnie aż prosił, by przygarnąć, co się zresztą stało:
Mammillaria laui variegata:
Ta zwykła mamilarka jest dla mnie szczególna, gdyż mój starszy Synek postanowił - będąc na spacerze z kuzynką -
kupić kwiatka dla mamusi, czyli dumnej mnie. Tak bez okazji zaszli do marketu i zakupili ten okaz, Synek sam wybrał. Oczywiście po czasie, przy innej okazji, wyjaśniłam Mu tylko swój pogląd na zakupy w takich miejscach, oczywiście mam na myśli kwiaty, ale do dziś jest i będzie to dla mnie najdroższa Mammillaria (oznaczona jako Mammillaria sp.) na świecie:
Na koniec najnowszy nabytek do zbiorku mamilarek, dla mnie najciekawszy ze względu na swoją "inność":
Mammillaria spinossisima 'Coral':
A teraz chciałam zaprezentować, jaki zgubny wpływ mają niektórzy użytkownicy Forum na normalnych ludzi. Gymnocalycium mnie nie zachwyca, jednak oglądając Wasze zdjęcia rozkochałam się w kilku gatunkach. I tak przywędrowały do mnie mniej lub bardziej zidentyfikowane formy:
Gymnocalycium mihanovichii 'Variegata':
Gymnocalycium mihanovichii - ma mieć żółty kwiat:
Gymnocalycium mihanovichii- kwiaty to nie moja zasługa, ale czekam na nie już dość długo:
Do tej pory było niezidentyfikowane jeszcze, ale dzięki Marianowi (maryjan13) dowiedziałam się, że jest to Gymnocalycium saglionis i siedzi sobie razem z maleństwem Gymnocalycium ragonesi:
I również jeszcze nie określone dokładnie pozostałe dwa:
1.
2.
Kolega Marian potwierdził moje przypuszczenia, że jest to w obydwu przypadkach małe Gymnocalycium mihanovichii , tak też je podpisuję i gorąco dziękuję za wszystkie poprawki.
Nie wiem, czy zajrzy tu ktokolwiek -jeśli tak, to oczywiście bardzo dziękuję za wizytę
Od kilku już lat "buszuję" po tym Forum, ale chyba czas najwyższy dodać co nieco od siebie. Zgadzam się z założeniem, że osoby bez swojego wątku są nieco jakby mniej wiarygodni, i od zawsze chciałam zostawić tutaj swój ślad. Przeszkodą do tej pory było głównie przeświadczenie, że mam zbyt małą kolekcję, by w ogóle zawracać Wam głowę swoim zbiorkiem - bo gdzieżby mi do Mistrzów i Znawców, takich chociażby jak Tomek (blabla), Henryk (hen_s), Marian (maryjan13) czy guru od moich ukochanych astro Jacek - banditoo czy wielu innych osób, których już tutaj poznałam i miałam okazję podziwiać piękne kwiaty. Niemniej, choć kolekcja nie za duża (choć jest to pojęcie względne właściwie) to bardzo ją kocham i chciałabym ją Wam przedstawić. Odważyłam się na to dzięki namowom niektórych z Was, co tu dużo mówić.
O sobie nie lubię mówić zbyt dużo. Mieszkam w sercu Kołobrzegu, oprócz rodzinki w postaci męża i dwójki Maluchów (6 i 3 lata - zamiast niańczyć wnuki bawię się z moimi Dziećmi), mam w domu całe stado szkodników w postaci trzech szalonych kotów. Oto oni:
Kicia varietkowata vel Pia Zadziora:
Guzik tygrysi - jego zachowanie w stu procentach potwierdza istnienie kotożbika:
i największy przymilas świata Pucek pumiasty:
"Dzięki" zwierzakom wiele z moich roślin ucierpiało- przez podgryzanie również - zarówno tych sucholubnych, jak i doniczkowych. Kto ma kota - ten wie, i niech pomnoży razy trzy.
Sama uwielbiam "sucholuby", a roślinami jako takimi (w tym uprawą) zajmuję się niemal od małej dziewczynki - to jest
jednak temat na inny wątek. Mój sucholubny zbiorek to w większości sukulenty, wśród których przodują euforbie i gruboszowate, aeonium, sansewierie, eszewerie, i parę innych, ale jako że ulubienice, zostawię je sobie na koniec.
Z kaktusów od zawsze, od pierwszego wejrzenia, kochałam astrofyta. Też, jako że ulubione, zostawię je na później.
Mam nadzieję, że nie rozpisałam się za długo, jeśli ktoś w ogóle tu zajrzał to mam nadzieję, że jeszcze nie zasnął.
Przechodzę do prezentacji fotograficznej swojego zbiorku.
Na początek- rodzaj Melocactus, który w jakiś szczególny sposób również bardzo lubię :
Melocactus matanzanus:
Melocactus azureus:
Melocactus bahiensis:
Jeśli dalej nam będzie "po drodze", to oczywiście będę starała się rozbudować o kolejne gatunki.
Opuncje mam od malutkich sadzonek. Ich rozwój starałam się udokumentować fotkami:
Do tej pory zapisana jako Austrocylindropuntia monstruosa, obecnie poprawiona przez Tomka Austrocylindropuntia subulata to chyba jakiś chwast. Miałam jedną sadzonkę, a przed podcinanie, rozsadzanie,
mam niemal mały lasek, a jeszcze chrapki na variegaty:
Brasiliopuntia brasiliensis rozrasta się nadal:
Cylindropuntia miquelii była do ukorzenienia, co oczywiście nastąpiło i zaczyna pęd do rośnięcia:
Opuntia leucotricha variegata zaciekawiła mnie swoimi "trudnościami" z cierniami, ale jakoś sobie żyjemy
wspólnie i omijamy siebie nawzajem z daleka:
Tę odmianę miałam zakupiona pod nazwą Opuntia microdasys 'Rubra', jednak Krzysztof (Spy) niżej w poście niżej wskazał, że może być to Opuntia rufida 'minima' i po przewertowaniu nazewnictwa wydaje się to być bardziej prawidłową nazwą:
Opuntia microdasys v. alba:
Opuntia monacantha variegata to roślinka uratowana, jej matka rośnie w fatalnych warunkach, ale udało się chociaż ukorzenić jej fragment. I rośnie:
i tu w powiększeniu:
Fascynują mnie różne formy roślin, ich odmiany i gatunkowe różnice. Skoro miałam opuncje, nie mogłam się oprzeć
takiej oto "konstrukcji":
Opuntia tuna cristata:
W roślinach lubię odkrywać to, czego czasem nie widać gołym okiem:
"Zwykła" Opuntia vulgaris,którą mam od niedawna:
i już nie tylko ukorzeniła się, ale także rośnie:
Skoro przedstawiłam opuncje, czas na rodzaj Tephrocactus: Opisane tutaj nazwy zweryfikował na str.10 tego wątku Tomek (blabla) i zainteresowanych odsyłam do uwag Tomka, za które bardzo dziękuję.
Tephrocactus papyracanthus:
Jego kuzyn Tehprocactus papyracanthus v. inermis:
"Zwykły" tefrak miałam zapisany jako Tephrocactus sp.- to od niego moja sympatia do tego rodzaju się zaczęła, natomiast jak wskazał dalej Kolega Marek (mgr_), obecnie jest to rodzaj Airampoa:
A potem doszły jeszcze:
Tephrocactus alexanderii v.bruchii:
Tephrocactus andicolus potosi:
Ten okaz miałam zapisany jako Tephrocactus articulatus v. inermis:, jednak dzięki poprawce Kolegi Marka (mgr_) poprawna nazwa to: Tephrocactus articulatus v. papyracanthus forma inermis (przy okazji dziękuję za wszystkie poprawki)
i na koniec - według uwag Tomka kiedyś było Tephrocactus darvinii, obecnie Maihueniopsis darvinii
Zawsze podobał mi się kwiatostan rodzaju Mammillaria, jednak nie przepadałam za tymi roślinami - podobnie jak za większością "kaktusów" szeroko rozumianych. Wśród mamilarek jest jednak wiele ciekawych form, które warte są moim zdaniem zainteresowania. Jak na razie w moim zbiorku znajdują się:
Mammilaria J. Suba (nie mam tego czeskiego daszka):
Podobnie ciekawa jest (oczywiście moim zdaniem) Mammillaria centricirrha:
Ten okaz mnie aż prosił, by przygarnąć, co się zresztą stało:
Mammillaria laui variegata:
Ta zwykła mamilarka jest dla mnie szczególna, gdyż mój starszy Synek postanowił - będąc na spacerze z kuzynką -
kupić kwiatka dla mamusi, czyli dumnej mnie. Tak bez okazji zaszli do marketu i zakupili ten okaz, Synek sam wybrał. Oczywiście po czasie, przy innej okazji, wyjaśniłam Mu tylko swój pogląd na zakupy w takich miejscach, oczywiście mam na myśli kwiaty, ale do dziś jest i będzie to dla mnie najdroższa Mammillaria (oznaczona jako Mammillaria sp.) na świecie:
Na koniec najnowszy nabytek do zbiorku mamilarek, dla mnie najciekawszy ze względu na swoją "inność":
Mammillaria spinossisima 'Coral':
A teraz chciałam zaprezentować, jaki zgubny wpływ mają niektórzy użytkownicy Forum na normalnych ludzi. Gymnocalycium mnie nie zachwyca, jednak oglądając Wasze zdjęcia rozkochałam się w kilku gatunkach. I tak przywędrowały do mnie mniej lub bardziej zidentyfikowane formy:
Gymnocalycium mihanovichii 'Variegata':
Gymnocalycium mihanovichii - ma mieć żółty kwiat:
Gymnocalycium mihanovichii- kwiaty to nie moja zasługa, ale czekam na nie już dość długo:
Do tej pory było niezidentyfikowane jeszcze, ale dzięki Marianowi (maryjan13) dowiedziałam się, że jest to Gymnocalycium saglionis i siedzi sobie razem z maleństwem Gymnocalycium ragonesi:
I również jeszcze nie określone dokładnie pozostałe dwa:
1.
2.
Kolega Marian potwierdził moje przypuszczenia, że jest to w obydwu przypadkach małe Gymnocalycium mihanovichii , tak też je podpisuję i gorąco dziękuję za wszystkie poprawki.
Nie wiem, czy zajrzy tu ktokolwiek -jeśli tak, to oczywiście bardzo dziękuję za wizytę
- emerald
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2797
- Od: 29 lut 2012, o 13:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby
Świetne, zadbane rośliny i szalone koty
Pozdrawiam, Zuza
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby
Dziękuję Kochana za pierwszy wpis i za wizytę
- czarny
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2328
- Od: 24 kwie 2009, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby
Piękne tefraczki. Ale melaczki najfajniejsze, mimo że malusie i do cefaliów to jeszcze momencik. A jeszcze fajniejsze kociki
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby
Tak, do cefaliów jeszcze niezły "momencik", ale i tak mają to "coś" w sobie Dziękuję w imieniu koteczków
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20122
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby
Śliczne rozpoczęłaś swój wątek na który tak długo kazałaś nam czekać.
Bardzo ładne melokaktusy, pokaźna kolekcja tefrokaktusów, mammillarie (szczególnie Mammillaria spinossisima 'Coral') no i ciekawe gymnokalicja... Cóż pisać - będę tu zaglądał na bieżąco.
Bardzo ładne melokaktusy, pokaźna kolekcja tefrokaktusów, mammillarie (szczególnie Mammillaria spinossisima 'Coral') no i ciekawe gymnokalicja... Cóż pisać - będę tu zaglądał na bieżąco.
- przemo1413
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2064
- Od: 22 mar 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grójec k. Warszawy
- Kontakt:
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby
Taki pokaz na początek to aż strach pomyśleć co będzie później
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby
Dziękuję Henryku bardzo i zapraszam serdecznie! Moja - jak to nazwałeś: kolekcja to chyba zbyt dumne słowo, bo to raczej - chociażby w porównaniu z Twoim zbiorek - niemniej dziękuję bardzo i czekam na wszelkie opinie od Ciebiehen_s pisze:Śliczne rozpoczęłaś swój wątek na który tak długo kazałaś nam czekać.
Bardzo ładne melokaktusy, pokaźna kolekcja tefrokaktusów, mammillarie (szczególnie Mammillaria spinossisima 'Coral') no i ciekawe gymnokalicja... Cóż pisać - będę tu zaglądał na bieżąco.
Jak w tytule: za chwilę Madagaskar, potem postaram się Meksyk, bo bandyta czeka i chce wypunktować Dziękuję za wizytę i zapraszam bardzo bardzo!przemo1413 pisze:Taki pokaz na początek to aż strach pomyśleć co będzie później
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby
Rozpisałaś, rozpisałaś i bardzo dobrze! Bo raz - nie tylko ja tu za dużo literek teraz zużywam, a dwa- nie samymi obrazkami człowiek żyje i poczytać cos ciekawego jest bardzo fajniepiasek pustyni pisze:Mam nadzieję, że nie rozpisałam się za długo
No jakie "nie wiem"!!! Ja wiedziałam, że tak! Już masz odwiedzających, a ja dopisuję się do komitetu powitalnego i listy komentatorówpiasek pustyni pisze:Nie wiem, czy zajrzy tu ktokolwiek -jeśli tak, to oczywiście bardzo dziękuję za wizytę
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby
Dziękuję, dziękuję, i jeszcze raz dziękuję! Liczę nie tylko na wizyty, ale i komentarze, nie pogniewam się nawet za te krytyczne w razie zasłużonej potrzeby
- Spy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1860
- Od: 25 lip 2009, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby
Witaj. Ciekawa kolekcja, lubisz opuncjowate i gymnolki- dobrze
Twoja Opuntia microdasys 'rubra', to może być Opuntia rufida 'minima'.
Twoja Opuntia microdasys 'rubra', to może być Opuntia rufida 'minima'.
Pozdrawiam. Krzysztof.
/Pustynni Strażnicy/
/Pustynni Strażnicy/
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1134
- Od: 18 sie 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby
No cóż....właściwie to się spodziewałam,że to będzie wejście smoka.
Piękne rośliny ,o kotach nie wspomnę bo je po prostu uwielbiam a twoje przecudne
Czemu się tak długo ukrywałaś
Piękne rośliny ,o kotach nie wspomnę bo je po prostu uwielbiam a twoje przecudne
Czemu się tak długo ukrywałaś
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby
W przerwie między kaktusami zapraszam do obejrzenia roślinek, które w większości są endemiczne dla Madagaskaru lub stamtąd pochodzą. Rozkochałam się w nich, a wszystko zaczęło się od Pachypodium lamerei, które dostałam chyba dwa lata temu. Rośnie w miarę wolno, ale zdrowo, na zimę gubi wszystkie liście i spokojnie śpi. Odbija już w kwietniu. Nalot na listkach to pozostałość po profilaktycznym podlaniu przeciw innym szkodnikom niż moje domowe.
Zmniejszyłam zdjęcia, bo te pierwsze chyba stwarzały dyskomfort w czytaniu.
Pachypodium lamerei:
Następna roślinka: Alluaudia procera
Xerosicyos dangui rośnie bardzo wolno, ale oczywiście zachwycająco:
Tę roślinę tnę niemiłosiernie, tylko zaczęłam trochę za późno. W przyszłości ten pień powinien zgrubieć. Odrasta wolno, ale pięknie. Nie lubi być w słońcu, stąd rośnie sobie w cieniu innych:
Operculicaria decaryi
Charakterystyczne dla Madagaskaru są pachypodia. Oto kilka z nich:
Pachypodium brevicaule
Pachypodium densiflorum v.brachycalyx
Pachypodium geayii
Pachypodium namaquanum
Pachypodium saundersii
Pachypodium succulentum, miał pełno odrostów, które ukorzenione poszły w świat. Teraz - zwyczajowo w sierpniu - ruszył ze wzrostem, z tempem co prawda godnym ślimaka, ale odrosty tworzy już kolejne:
Stapelianthus decaryi - tu kwitnący. Nie pachnie, albo ja miałam katar
I ostatni w tym zbiorku: Stapelianthus madagascariensis maluszek jeszcze:
Zmniejszyłam zdjęcia, bo te pierwsze chyba stwarzały dyskomfort w czytaniu.
Pachypodium lamerei:
Następna roślinka: Alluaudia procera
Xerosicyos dangui rośnie bardzo wolno, ale oczywiście zachwycająco:
Tę roślinę tnę niemiłosiernie, tylko zaczęłam trochę za późno. W przyszłości ten pień powinien zgrubieć. Odrasta wolno, ale pięknie. Nie lubi być w słońcu, stąd rośnie sobie w cieniu innych:
Operculicaria decaryi
Charakterystyczne dla Madagaskaru są pachypodia. Oto kilka z nich:
Pachypodium brevicaule
Pachypodium densiflorum v.brachycalyx
Pachypodium geayii
Pachypodium namaquanum
Pachypodium saundersii
Pachypodium succulentum, miał pełno odrostów, które ukorzenione poszły w świat. Teraz - zwyczajowo w sierpniu - ruszył ze wzrostem, z tempem co prawda godnym ślimaka, ale odrosty tworzy już kolejne:
Stapelianthus decaryi - tu kwitnący. Nie pachnie, albo ja miałam katar
I ostatni w tym zbiorku: Stapelianthus madagascariensis maluszek jeszcze: