Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby

Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20132
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby

Post »

piasek pustyni napisał(a):
No proszę, proszę - jednak i sałata u Jacka ma poważanie. Haworsje w dodatku, no no...
Akurat Jacek w haworcjach mocny o czym wiem doskonale. Tyle, że ich nie pokazuje. :wink:
Swoją drogą - po zdjęciach na wątku Beaty i Krzysztofa zaczynam rozumieć, co jest takiego w tych haworsjach... ;:108 Niemniej na razie nie skuszę się na żadną - szkoda roślin. ;:306
Haworcje to klejnoty wśród sukulentów. Dziwi mnie, że ich jeszcze nie "odkryłaś" i u siebie nie hodujesz ku własnej uciesze i dla pokrzepienia naszych serc.
Będę się musiał zebrać i pokazać kilka swoich haworcji to może przyspieszę ten myślę nieunikniony proces. ;:204
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6529
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby

Post »

Z największą przyjemnością je obejrzę, Henryku. Te, co już zobaczyłam, mnie zachwyciły. Nie twierdziłam, że nie są piękne - tylko to, że nie mam do nich ręki, naprawdę nie wiedzieć, czemu... ;:24
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20132
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby

Post »

To naprawdę mało wymagające rośliny. Masz u siebie dużo trudniejsze w hodowli. Dasz radę jeśli zechcesz, na pewno! :)
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6529
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby

Post »

Raz kolejny wspomniałeś o tym, że mam trudniejsze rośliny. Pierwszy raz chciałam wykazać się jako taką inteligencją i zachodziłam w głowę: które to mogą być...? Teraz nie wykażę się żadną inteligencją, bo zapytam, jeśli można, wprost: Twoim Henryku zdaniem, które z moich roślin są trudniejsze...? Bo naprawdę ciężko mi to stwierdzić... ;:24
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
hanka101
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1345
Od: 31 mar 2013, o 09:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opolskie

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby

Post »

:wit
Witaj Piasku Pustyni, nie było mnie kilka dni a tu tyle do nadrobienia ;:oj ;:oj ;:oj
Piękna masz kolekcję eszewerii ;:138 I wcale po niej nie widać, że przeszedł po nich huragan ;:306
Pozdrowienia Hania
Zapraszam do mojego wątku: Cz. 1 i Część 2
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6529
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby

Post »

Haniu - dziękuję, ale to nie po nich przeszedł huragan, jak to nazwałaś, tylko po tych, których nie pokazałam, a które się niby reanimują... Tu pokazałam tylko znaczną ich część - tych, które zasadniczo się trzymają bez zbytniego mojego doglądania :D
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
hanka101
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1345
Od: 31 mar 2013, o 09:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opolskie

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby

Post »

:wit
I takie samoobsługowe roślinki lubię najbardziej ;:138
Pozdrowienia Hania
Zapraszam do mojego wątku: Cz. 1 i Część 2
Awatar użytkownika
maqa
500p
500p
Posty: 812
Od: 26 lut 2012, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby

Post »

Gratuluję ;:167 :D
Awatar użytkownika
Martada
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1390
Od: 17 mar 2013, o 19:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby

Post »

Żanetko mam ??? (jak zwykle :lol: )

Aloe bakeri mam dość wysuszone i siedzi na zimowisku tzn południowy parapet i chłodno(podobno nawet zbyt chłodno)
Podlany baaardzo delikatnie około tygodnia po przesadzeniu a miało to miejsce gdzieś około połowy października no i od tamtej pory ani kropli a ten suchy gangreniec pączek sobie wypuścił ;:125 , rachityczny i bladziutki oczywiście bo światełka ni ma.
No i tak na logikę to go oberwać powinnam prawda?
Boję się, że go ten niedorobiony kwiatek wysuszy na amen jak tę żabę od Brzechwy.

I jeszcze Cię podpytam jaką masz temperaturę dla aloe teraz?
Bo boję się podlać żeby nie zdechły, a zdychają bo mają za sucho :roll:
Kwadratura koła...

Skomplikowane te sukulenty dla mnie chyba za bardzo...pospolite haworsje, graptopetalum i gasterie dostają po łyżeczce wody co jakiś czas i żyją ale nie wiem jak postępować z aloe ;:185
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6529
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby

Post »

Magda, Marta - dziękuję za wizytę i wyciągnięcie tego wątku z mroków niepamięci ;:306 ;:167

AAAAA, teraz zauważyłam! Magda, dziękuję!!!! ;:167
Martuś - ja niestety mam dla aloesów swoich bardzo przystępną temperaturę, gdyż w granicach 15 stopni, może ciut niżej, jak był niezły chłód za oknem. Dla aloesów jest to za raczej ciepło, ale nic innego im nie zapodam - jak będzie mróz, będzie im chłodniej, ale max w okolicach 10 st. Henryk np. ma z tego co pamiętam - może poprawi, jak się mylę, ale czasem nawet w granicach 5 st., albo i nawet niżej. W związku jednak z tym, co mam, i temperaturą jaką mam, od września stoją niepodlewane. A. bakeri, jak i A. rauhii, zakupiłam dość późno, wbrew nieco swoim zwyczajom, i jakoś tak w połowie listopada (czy nawet później!) zakropliłam go, ale w sposób następujący: mam taką strzykawkę z leku dziecięcego, bez "ostrego" czubka. I tą strzykawką, na której odmierzyłam słownie 3 ml i pokropiłam na podłoże jak najdalej od korzeni, czyli tak po brzegach doniczki. I też grangreniec mimo przesadzenia, zakwitł, ale bardzo - jak to fajnie określiłaś - rachitycznie, jednak rozwinęły się te pączki ("nie moje", więc nie uwieczniłam). Słabo, bez jakiegoś rewelacyjnego efektu, ale coś tam się rozwinęło. Teraz już to kwitnienie się właściwie już skończyło i ja zawsze, kiedy już zdecydowanie kwiat jest przekwitnięty, to obcinam, zrobię to i teraz, kiedy w szale przedświątecznego porządkowania dojdę już do nich na "generalną inspekcję", którą z racji mycia okien i tak będą musiały przejść.
Jednak ze względu na taką temperaturę jaką mam, te dwa ostatnie były zakroplone jak opisałam wyżej (nie wiem, kiedy były podlewane przed zakupem po raz ostatni, i tak przyszedł już niemal susz do mnie, więc wolałam nie ryzykować). Reszta stoi od września bez kropli wody, na razie tego nie potrzebują, a wręcz...jeden niezidentyfikowany rośnie i wypuszcza nowe! Inny się trochę przesusza, ale tylko po zewnętrznych liściach, reszta jest jędrna i twarda. Światła mają zdecydowanie mniej niż Twoje, więc to chyba wytrzymałe roślinki. Jednak jak w poprzednich latach, tak i teraz będzie podobnie: z pewnością kilka kropel wody będą musiały dostać. Jednak dosłownie jest to kilka kropel, ileż to w końcu jest - 3 ml na doniczkę 8x8, nakapane po brzegach w dodatku. I tylko w sytuacji, kiedy naprawdę będą musiały, ale jak wspomniałam - na razie tego nie widzę i oby jak najdłużej tak trwały.
Jeśli coś Tobie dał ten przydługi opis, to pytaj i się aby nie krępuj, bo po to na klawiaturze jest znak zapytania, by go używać do woli :D
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
marta_lara
500p
500p
Posty: 679
Od: 12 mar 2012, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby

Post »

Żanetko! Gratuluję ;:167
Należało Ci się!! :wink:
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6529
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby

Post »

Marta, dziękuję, ale wcale nie przekornie, tylko naprawdę jestem zaskoczona, bo ani się nie spodziewałam, ani nie zrobiłam nic takiego, co mogłoby spowodować, że to wyróżnienie przyznano też akurat i dla mnie. Niemniej jestem szalenie szczęśliwa za taki prezent, i oczywiście dziękuję nie tylko Adminom, ale i naszemu Moderatorowi ;:180
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
Martada
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1390
Od: 17 mar 2013, o 19:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne, czyli moje sucholuby

Post »

piasek pustyni pisze:Jeśli coś Tobie dał ten przydługi opis, to pytaj i się aby nie krępuj, bo po to na klawiaturze jest znak zapytania, by go używać do woli
:tan dał a jakże :D
Pod kroplówkę pójdzie :twisted:
Pączek na aloe odkryłam już jakiś czas temu ale myślałam, że zachowa się jak przyzwoita roślina(czytaj kaktus) i w warunkach jakie teraz panują sam z siebie dobrowolnie go zrzuci.
Dzisiaj przy myciu okna okazało się jednak, że nie :evil: i na cieniutkiej i bladziutkiej szypułce dynda się takie cuś :roll:
Odnośnie krępowania się z pytaniami to jakoś nie mam oporów za specjalnie :lol: zresztą sama wiesz jak to ze mną jest :lol:

Dziękuję cudnie i...z serca gratuluję ;:167
Zablokowany

Wróć do „Moje kaktusy i inne sukulenty !”