Dziękuję za odwiedziny.
Na kwiatkach scillia właściwie mi nie zależy. Żeby tak chciała zrobić się bardziej bujna, to już byłabym zadowolona. Nie przesuszałam jej, bo szybko więdła.
Pioterk no niby ładnie, tylko że jak sprawdziłam zdjęcia z ubiegłego roku, to 6 marca miałam już zapączkowanych kilkanaście roślin. Od początku kwietnia kwitły już rebucje. Dziś na rebucjach ani śladu pąka, a największym osiągnięciem moich kaktusów jest to:
G. doppianum P 213 (jak widać po zdjęciu z pierwszej strony, niewiele te pąki urosły, nie zdziwię się, gdy z braku słońca zaschną)
G. baldianum (sezon temu nie utrzymał ani pąka, ciekawe co zrobi teraz)
U mnie dziś za oknem bialuteńko
i nadal sypie. wszystkie rośliny się buntują, jakby zapadły w kolejny zimowy sen.
Złapałam jednego, wielce dorodnego kwiata
(jakieś 2mm średnicy)
Dischidia ruscifolia
I to byłoby na tyle. Sezona zapowiada się wyjątkowo krótki. A jeszcze gdzieś czytałam, że do sierpnia ma ciągle lać, co oznacza raczej brak słońca, więc będzie wesoło