Pierwszy E. x crenatum, drugi x Nopalxochia ackermannii, trzeci x Nopalxochia phyllanthoidesZ nazwami epikaktusów to jednak nie zaszaleję , gdyż nie jestem specjalistą od tego rodzaju. Te, które mam nabyłem ze względu na piękne kwiaty, nie byłem jednak w stanie dotrzeć do ich nazwy.
(Deutsche Kaiserin).
U mnie w zasadzie 99% opisane. Innych nie hoduję - szkoda na takie miesca a tego mam niewiele. Te które kwitły (nie za dużo bo kolekcja młoda) możesz sobie obejrzeć na moich wątkach.jeżeli masz ciekawe opisane okazy to ja bardzo chętnie