Domownicy Zgredo

[Zgredo]

Witam
Od jakiegoś już czasu noszę się z zamiarem zawitania do sekcji kolczaków, jako że jest to grupa roślin szczególnie memu sercu bliska. Osiągnięć co prawda nie mam tak wielkich, jak większość z was tutaj (cudnie kwitnące maluchy, okazy niespotykane), ale mam nadzieję, że z czasem zasób wiedzy mojej wzrośnie i moje będą mi się odwdzięczać coraz ładniej

Na początek Aloes drzewiasty:


oraz (poprawiono) Haworthia margaritifera

którya nic a nic nie chce dać znaku życia...

Jeśli popełniłam błędy w nazewnictwie, to będę wdzięczna za korektę

[jalokim83]

Daje znak życia - nadal jest zielony, nie usychają mu końcówki liści, nie żółknie, nie marszczy się - normalny aloes. Nie wiem, czy nie ma za dużej doniczki i całą energię wzrostu traci na rozwój korzeni? ;:207
A jakie ma podłoże?

[eba]

To drugie bardziej wygląda mi na haworthię. A ona raczej duża nie urośnie.
Doniczka, faktycznie, trochę duża.
Czekamy na następne zdjęcia .

[Zgredo]

To fakt, znaki życia wszechobecne Stoi po prostu i nic nie chce rosnąć - i to miałam na myśli Najpierw stał w takiej maciupciej doniczce w jakiej kupuje się kaktusy nieraz. Stał i stał... a jak przesadzałam wszystkie kolczatki, to i on padł ofiara moich zabiegów, nawet nie wpadłam na to, że może pójść w korzeń... aż wstyd się przyznać do braku tak oczywistych pomysłów

Siedzi w mieszance ziemi do kaktusów i uniwersalnej (proporcje w tej kolejności), spód wysypany drobnymi kamykami.

Przy okazji kilka kolejnych. Tym razem większe okazy, mają po ok 30 cm do ziemi:



1) Grubosz
2) Cefalocereus starczy
3) Austrocylindropuntia subalata
4) Mammilaria sp. Jaroslav Suba

Co do ostatniego - pomijając ślad po upadku z parapetu, ma on po kwitnieniu niezbyt estetyczne brązowe zasuszki. Powinnam je wydłubać? Może zrobić coś w okolicy kwitnienia? Obrywać przekwitające kwiatuszki?

i jeszcze jeden, niższy ;) Nie udało mi się jeszcze znaleźć jego nazwy. Czy ktoś mógłby coś podpowiedzieć?



EDIT: Eba, chyba masz rację, właśnie wyklepałam do google i faktycznie bardziej wygląda na Haworthia margaritifera niż Aloe humilis. Dziękuję

[kontra]

Jaki fajny ten ostatni

[eba]

Sukulenty generalnie nie spieszą się ze wzrostem. Rosną w swoim tempie.
W tym przypadku brak szybkich zmian typu żółknięcie i odpadanie liści, to bardzo dobry znak.
I właśnie to w nich lubię, bo na moich 4 parapetach chyba już więcej nie wcisnę .

[Zgredo]

No, maluszkami Twoje zieloności to nie są ;)

Mój nowy nabytek, skubnięty wczoraj z parapetu rodzicielki:

(Wilczomlecz lśniący)

Obcięłam mu już kwiatuszki, żeby się skupił na korzonkach. Mam nadzieję, że się przyjmie. Obsychał w czasie drogi, potem wyczytałam, że trzeba go potrzymać w cieplej wodzie i od razu do ziemi. To wsadziłam...

i skoro przy wilczomleczach jesteśmy:

(nie mam pojęcia jak się nazywa)

Kupiłam go jakiś czas temu ze zmasakrowanym czubkiem (nie wiem, czy w wyniku rozmnażania, czy dla ozdoby) i zastanawiam się, jak i czy w ogóle go poprowadzić jakoś.

[eba]

Wygląda mi na euphorbia enopla. Co do sposobu prowadzenia, to widziałam raczej "wszerz" niż "wzwyż", tak więc trzeba by było uciąć tą górną odnogę i spróbować ukorzenić. Ale wybór należy do Ciebie .
Wydaje mi się, że ta pierwsza euphorbia (mili) ma zbyt bogatą ziemię. Lepsza bedzie bardziej przepuszczalna, z dodatkiem piasku.

A z moich roslin tylko kilka jest nieco większych. Znakomita większość to malizny w doniczkach 7x7. Może kiedyś się rozrosną .

[Zgredo]

Dziękuję za nazwę Tak mi właśnie wygląda na okaz, który się prezentuje ładnie, gdy nie jest za wysoki. Na górze są dwa odrosty, jeden wysoki, a drugi jeszcze malusi. Chodziło mi po głowie odcięcie tego większego, ale również odcięcie któregoś z bocznych na przewężeniu. Mam nadzieję, że wtedy wyrosną z boczku nowe segmenty. Wyrosną?

Ziemię faktycznie ma zwykłą, chwilowo nie mam dostępu do kaktusowej, może spróbuję wymieszać z piachem

Kiedyś kochałam się w malusich kaktusopodobnych do tego stopnia, że wszelkie większe jakoś mi tak "nie szły" ;)

Przy okazji Opuncja, które nie złapała się do "Wielkich Mego Parapetu"

teraz już bez żadnego wyciągniętego segmentu

i maluchy powstałe w wyniku obtrącania brzydkich wyciągów pozimowych

które rewelacyjnie szybko się ukorzeniły i mogły iść do nowych domów.

Zastanawiam się, jak pogodzić zimowanie kaktusów oraz ich zachowanie przy braku słońca, jeśli nie dysponuję jasnym, chłodnym miejscem...

[piku]

Jak na początek ciekawie się zapowiada .Najbardziej podoba mi się ten bezimienny

[bastia]

kolekcja śliczna

ja uwielbiam aloesy nie wiem czemu ale je lubię

i ten tiski beznazwowy taki fikusny

[Zgredo]

Dziękuję Kolekcja nie wygląda tak, jak bym chciała, ale mam nadzieje, że w przyszłym roku pokarzę moje maluchy w nowych domkach - i ( w większości) kwitnące

Kolejna grupą, jaką mam, są agawy, niestety nie znam ich nazw...



i żyworódki... niedawno dowiedziałam się, że są trzy... na razie mam dwie, pierzastą:


i niedawno otrzymaną, wąskolistną:

[esti42]

Piękne masz te kaktusiki ja to kiedyś polowałam na tą Haworthie ale u nas w kwiaciarni nie spotkałam i stwierdziłam że nie będę biegać i ciągle szukać jak akurat na nią natrafię to wtedy W jadnej kwiaciarni to babka była taka wredna że jak się jej zapytałam czy mi sprowadzi na zamówienie to małpa powiedziała że mam wybierać w czym jest