A czy tą folią nie łamiesz im świeżo wykształconych cierni lub ogólnie cierni? Też przerabiałem taki sposób chronienia roślin przed opadami i w przypadku silniejszego wiatru uszkodzenia spowodowane folią przewyższają korzyści płynące z ochrony jaką ta folia pełni. Zwłaszcza gdy rośliny są na etapie rozwijania pąków.
Po uszkodzeniu daszku (własnej roboty) postanowiłem zbudować solidną konstrukcję (drewniany, zaimpregnowany, w pełni ażurowy) prostopadłościan z solidnych listewek. Folię będe przytwierdzał pinezkami do górnej ramy i zdejmował gdy 'pora deszczowa' minie. Obliczyłem, ze wydam na to nie więcej niż 30zł ale za to będę spać spokojnie gdy wyjadę na urlop
nyskadu pisze:Ogromny , szkoda że nie zadaszony
Bez obrazy ale balkon nie jest ogromny - chyba, że to sarkazm

. To chyba jeden z mniejszych jakie występują w blokach z wielkiej płyty. Zobacz na wyremontowany blok w tle
Gosia, remontowali już twój blok? U nas regułą jest, ze balkony na samej górze mają montowane 'daszki' - chyba taki wymóg. Jeśli nie to za niedługo pewnie rozwiążą problem deszczu a wtedy będziesz mogła bez przeszkód hodować kaktusy na balkonie
