Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula

[mgr_]

Wielkim miłaśnikiem rodzaju Crassula czyli po naszemu Gruboszy nie jestem, ale uważam że jest kilka ciekawych perełek.
Oto 3 moje roślinki, które wg mnie do nich należą:



Crassula cv. Buddhas Temple
Crassula decepta
Crassula ausensis ssp. titanopsis
do tej listy dorzuciłbym jeszcze Crassula pyramidalis

[julita20]

No i nic dziwnego. Mają piękną budowe, ta Crassula pyramidalis to prawdziwy rarytrasik

[nolina]

Wielkim miłaśnikiem rodzaju Crassula czyli po naszemu Gruboszy nie jestem, ale uważam że jest kilka ciekawych perełek.
Oto 3 moje roślinki, które wg mnie do nich należą:



Crassula cv. Buddhas Temple
Crassula decepta
Crassula ausensis ssp. titanopsis
do tej listy dorzuciłbym jeszcze Crassula pyramidalis

Marku Piękne ,ale tak sobie myślę czegóż Ty nie masz u siebie

[mgr_]

Epikaktusów, Melokaktusów, Diskokaktusów, Ariokarpusów i wielu, wielu innych pięknych i ciekawych roślin

[theoria_]

Marku Twoje faworytki to prawdziwe piękności W rodzinie Crassulaceae chyba każdy znalazłby coś dla siebie. Na mnie największe wrażenie robi "matematyczna" strona natury, którą możemy podziwiać u gruboszy.

[bebos]

Paula - te co wymianiłaś nie raz wpadały i mi w oko - niektóre miałam - ale moje doświadczenia nie są najlepsze - potrzebują bardzo dobrych warunków świetlnych i nie wydają się długowieczne: wyradzają się, tracą dolne liście. Z drugiej strony łatwo się rozmnażają wegetatywnie - jeśli ktoś ma cierpliwośc, może ciągle odnawiać okazy - młode sa najpiękniejsze. Może jednak się mylę...
Zdjęcie łatwo się otwiera - ale myślę, że niewielu Forumowiczom chce się otwierać miniaturki. Tomek przedkłada miniaturki nad przewijanie stron wątków - z tego co sie zdążyłam zorientowac - wielu forumowiczów - wręcz przeciwnie!. Ja jestem bardzo zainteresowana przyglądaniem się zdjęciom, ale i mnie miniaturki do otwierania zniechęcają zupełnie!
Marku - miałam m.in. Crassula pyramidalis - normalną i miniaturkę - cudne 'keiserki' - rosły sobie dwa lata, wszystko było ok, aż jedna po drugiej padły pewnego lata - wyglądały jakby po prostu zaschły - oczywiście podlewałam umiarkowanie, ale musiały stracić korzonki. To ostatecznie zakończyło moją przygodę z większością gruboszowatych - mam tylko niektóre rozetowe.
Oczywiście jednak jak patrzę na te, które pokazałeś, to żal ściska...wielokrotnie ręka mi drżała przy aukcjach C. Buddhas Temple
- ale nie, tym razem nie wolno

[hen_s]

Ja jestem bardzo zainteresowana przyglądaniem się zdjęciom, ale i mnie miniaturki do otwierania zniechęcają zupełnie!

I mnie, i mnie!

[fera64]

Pan Marek za niedługo nam pokaże rośliny które przywiózł z kosmosu Piękne crassulki. Czego Pan nam jeszcze nie pokaże...

[krufka]

Wielkim miłaśnikiem rodzaju Crassula czyli po naszemu Gruboszy nie jestem, ale uważam że jest kilka ciekawych perełek.
Oto 3 moje roślinki, które wg mnie do nich należą:



Crassula cv. Buddhas Temple
Crassula decepta
Crassula ausensis ssp. titanopsis
do tej listy dorzuciłbym jeszcze Crassula pyramidalis

Jakiego traktowania wymagają?Właśnie zdobyłam taka crassulę i nie wiem,jak często podlewać.Nie chciałabym jej zmarnować,bo to przepiękna roślina.
Wszystkie crassule tutaj są bardzo piękne

[Reposit-08]

Ojj, takimi to chyba nikt z nas by nie pogardził, jest się czym pochwalić

[x-Pa-a]

Pan Marek za niedługo nam pokaże rośliny które przywiózł z kosmosu Piękne crassulki. Czego Pan nam jeszcze nie pokaże...

O tak! zgadzam się z Kasią.

[mgr_]

Ja jestem bardzo zainteresowana przyglądaniem się zdjęciom, ale i mnie miniaturki do otwierania zniechęcają zupełnie!

I mnie, i mnie!

Ja Heniu mam to samo. Wolę przewinąć niż klikać.

[mgr_]

Pan Marek za niedługo nam pokaże rośliny które przywiózł z kosmosu Piękne crassulki. Czego Pan nam jeszcze nie pokaże...

Chba się obrażę za tego 'Pana'

[theoria_]

Podczas "budowy" inspektu znalazłam w garażu stare plastykowe panele i wpadłam na pomysł żeby zafundować im drugie życie z pożytkiem dla mojego kaktusoholizmu, oto efekty:

Zyskałam całe 4 cm do szerokości parapetu i dzięki temu sporo się jeszcze zmieści

Wczoraj kupiłam "cudowny ukorzeniacz", dzisiaj testowałam ciekawe co z tego wyniknie (nic nie mówiłam ale przytuliłam parę maluchów i są w trakcie ukorzeniania)

Na zdjęciu widać również przymusowo "odmłodzoną" Echinopsis, zaczęła gnić za moimi plecami - nigdy jej tego nie wybaczę

[sokolica]

Paula, ja klikam Przynajmniej jeśli coś mnie zainteresuje i chcę się przyjrzeć "z bliska". Różnica jest kolosalna.
Chyba podbiorę Twój pomysł z poszerzeniem parapetu Zawsze to jeden rządek doniczek więcej.