I nie móc nabyć choć jednej podobnej to chyba ból

Trochę tak, ale jeżeli ktoś ma w sobie odrobinę zen, to w zasadzie niekoniecznielucy23-61 pisze:O,ja ciee.. ale cudniaste lofoforki.
I nie móc nabyć choć jednej podobnej to chyba ból
- osobiście zostawiłbym ją w hydroponice, jedyna uwaga - podpowiedź, dałbym trochę grubszy granulat, bo ten chyba z tych najdrobniejszych. Ja wszystkie z wyjątkiem jednej hoi, uprawiam w hydroponice.
Rekordzistką u mnie była jakaś carnosa - 12 miesięcy czekałam zanim się ukorzeniła i zaczęła cokolwiek produkować!barbra13 pisze: Ależ uparta caudata, prawie rekord.
Ja mam nadzieję, że żaden psychol nie wymyśli, żeby mi moje guziczki zeżrećtaka kolekcja to raj dla smakoszy ich właściwości odurzających
Tak, to faktycznie drobny - taki do średnicy pojemnika max 5cm.Akwelan_2009 pisze:- osobiście zostawiłbym ją w hydroponice, jedyna uwaga - podpowiedź, dałbym trochę grubszy granulat, bo ten chyba z tych najdrobniejszych
Te gymnolki mają naprawdę efektowne uciernienie. U mnie na razie wyglądają tak:
Na razie rebucja ma pąki. Ale mammilarka w zeszłym roku kwitła, więc i w tym chyba nie zawiedzie.Phacops pisze:Czy fanty ode mnie ładnie grzecznie kwitną?