Pięknie dziękuję!
Ale Was chyba zaskoczę - fotki robione są średniej jakości automatem - wiele lat pykałam zdjęcia klasycznymi lustrzankami z 'ręki', potem półautomatami, bawiłam się obiektywami, pierścieniami, przesłonami itp - teraz cały sprzęt leży w kartonach, a ja od dwóch lat pomykam po polskich kniejach z malutkim kompaktem - sama jestem w szoku - do krajobrazów i portretów nie jest najlepszy, ale za to
ma świetne makro - zrobiłam nim setki-setki zdjęć rodzimej flory i bioty grzybów - cuda! - i to bez szczególnego warsztatu i kunsztu fotograficznego!
W oczekiwaniu na sezon wegetacyjny i wyprawy w teren wyżywam się na doniczkowcach

- miło, że ktoś zauważa moje starania - nie zawsze mi się wszystko udaje, ale robię to przecież m.in. też dla Was - żeby było ciekawie jak Ktoś już tu czasem zajrzy...
Marku - pewnie z tymi wzorami zgrubień jest trochę jak z liniami papilarnymi - myślę jednak, że zakres zmienności jest charakterystyczny dla odrębnych taksonów (i to nawet tych niższych: odmian i form) - mam kilka H. limifolia var. limifolia fa. nigra z różnych źródeł - a wzory wyglądają niemal identycznie! - taki fenotypowy 'odcisk genetyczny'...
Mieczysławie - zazdrościłam Ci Haworthia limifolia ze spiralnie układającymi się liśćmi - wygląda na to, że to typowa H. limifolia var. limifolia - ale nie wiem czy u każdej tak jest - w każdym razie u fa. nigra się tak nie skręcają. Masz jakieś H. limifolia o pewnym oznaczeniu odmiany i zwykłym ułożeniu liści?