Moja kolekcja - Nilfgaard

[Nilfgaard]

Jankosia, Natka - dziękuję . Wczoraj otrzymałem kolejnego zdechlaczka - siedzi od dziś grzecznie w keramzycie i tam zostanie (właścicielka przyznała się, że nie wie jak podlewać w normalnych warunkach, a tak tylko wody doleje). Jutro wrzucę zdjęcie. Fioletowy jednak nie odbił i łodyga usycha cała.

[Nilfgaard]

Tak jak obiecałem wrzucam zdjęcia. Jeden z reanimowanych wylądował w sphagnum - zobaczymy co z tego wyjdzie. Pozostałe zdechlaki zostały okryte kołderką z mchu.







Zostało mi całkiem sporo mchu (za dużo rozrobiłem) - mogę coś z nim jeszcze zrobić czy muszę wyrzucić?

[natka_211]

Pozostaw do przeschnięcia i możesz użyć ponownie.

[gooosia86]

Witaj Michale,
ja mam też 2 reanimowane, bo straciły korzonki (przez przelanie)... Ale puszczają na szczęście nowe korzonki powietrzne i listki. Mam je póki co w keramzycie, z tym że niestety dziś rano zauważyłam jakby "pleśń" na zniszczonych korzonkach. Wydaje mi się, że za dużo wody wlałam do podstawki i ten keramzyt tą wodę wciągnął Poza tym gratuluję kolekcji

[Nilfgaard]

Natka, mech już wysuszony i schowany do woreczka. Niestety reanimek zaczął w nim pleśnieć (nie mogę za bardzo wyczuć wilgotności). Za to z drugim reanimowanym stała się ciekawa rzecz - pojawił się grzyb na martwych tkankach i po ich pochłonięciu zniknął. U niego nowych liści korzonków i brak, za to ten, co siedział w mchu zaczął puszczać dwa.

Gosiu, z Tobą chociaż chcą współpracować, niestety moje ze mną za bardzo nie chcą

[natka_211]

Na początek proponuje delikatne spryskiwać warstwę wierzchnią mchu, wtedy na pewno nie przelejesz. Z czasem wyczujesz kiedy trzeba normalnie podlać.

[Nilfgaard]

Dramat. Tydzień temu opryskałem jednego reanimka fungicydem i pozostawiłem do przeschnięcia pod dachem. Niestety, Słońce trochę go przypaliło . Za to cała reszta rozwija korzenie i liście.





(tu liść rosnący u pirata)

[natka_211]

Wow, nieprzyjemny widok spalonego liścia, możesz go delikatnie podciąć. Przykro mi...

[Iwona 0103]

No tak słonko nabroiło

[Nilfgaard]

To stało się głównie przez moją nieuwagę - gdybym przesunął go o parę centymetrów, nic by się nie stało. Poza tym zaczyna mu usychać kolejny liść - zostanie mu tylko jeden mały najmłodszy jeśli odpadną oba... Czyżby pierwsza ofiara? Za to drugi reanimowany powoli bierze się do pracy i wypuszcza nowego liścia - chyba keramzyt mu służy.

[Iwona 0103]

Wydaje mi się, że te przypalone liście nie odpadną.

[Nilfgaard]

Oto stan na dzień dzisiejszy

[natka_211]

Może wyjdzie z tego