Jak szaleć... to szaleć na całego?!...
Re: Jak szaleć... to szaleć na całego?!...
Dziękuję Małgosiu za opis uprawy katlejki
Storczyki - nawet dobrze uprawiane - w naszych domowych warunkach na pewno żyją krócej niż w warunkach naturalnych.
Dlatego sama pogodziłam się z tym, że nie będą żyły wiecznie. Mój najbardziej długowieczny falenopsis (hybryda) żył ok 8 lat,
ale był w tym czasie odmładzany. Inne zaliczały kolejne lata w zależności od przystosowania się do moich domowych warunków.
Miałam też takie, które bardzo mnie zauroczyły, ale zawsze prędzej czy później zaczynały chorować.
Np. pH.Mini Mark próbowałam uprawiać według zasady "do trzech razy sztuka" i więcej nie zamierzam próbować.
Każdy z nich powtarzał kwitnienie od 2-3 razy i "odchodził".
Storczyki - nawet dobrze uprawiane - w naszych domowych warunkach na pewno żyją krócej niż w warunkach naturalnych.
Dlatego sama pogodziłam się z tym, że nie będą żyły wiecznie. Mój najbardziej długowieczny falenopsis (hybryda) żył ok 8 lat,
ale był w tym czasie odmładzany. Inne zaliczały kolejne lata w zależności od przystosowania się do moich domowych warunków.
Miałam też takie, które bardzo mnie zauroczyły, ale zawsze prędzej czy później zaczynały chorować.
Np. pH.Mini Mark próbowałam uprawiać według zasady "do trzech razy sztuka" i więcej nie zamierzam próbować.
Każdy z nich powtarzał kwitnienie od 2-3 razy i "odchodził".
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1239
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Jak szaleć... to szaleć na całego?!...
Mam nadzieję, że coś ten opis pomoże
U mnie mają często warunki ekstremalne i bliskie naturalnym - podłoże to samo od kilku tal, nie odmładzane, rzadko nawożone i niezbyt często podlewane. Zauważyłam jednak, że jak pod wpływem jakiegoś opisu z forum zaczynam bardziej dbać o nie to padają, jak zapominam o pielęgnacji - rosną i kwitną. I przyznam, że ten drugi stan bardziej mi odpowiada - troszkę mam ostatnio z lenia
Troszkę uaktuanień
Phal. Mini Mark ma się akurat dobrze. Rośnie ze wszystkimi w koszu - jeden trzon zamarł ale wcześniej wypuścił dwa basal keiki i to one teraz kwitną.
Uwielbiam to dendrobium typu nobile - kwitnie niezawodnie i pachnie
Tu już zdjęcie przekwitającego ale kwiaty utrzymywał ponad miesiąc
I kolorowe liście - ludisia akurat nie musi kwitnąć
Znów nie są to najaktualniejsze zdjęcia lecz z początku roku. Postaram się w najbliższym czasie wyjść na prostą z aktualnościami
U mnie mają często warunki ekstremalne i bliskie naturalnym - podłoże to samo od kilku tal, nie odmładzane, rzadko nawożone i niezbyt często podlewane. Zauważyłam jednak, że jak pod wpływem jakiegoś opisu z forum zaczynam bardziej dbać o nie to padają, jak zapominam o pielęgnacji - rosną i kwitną. I przyznam, że ten drugi stan bardziej mi odpowiada - troszkę mam ostatnio z lenia
Troszkę uaktuanień
Phal. Mini Mark ma się akurat dobrze. Rośnie ze wszystkimi w koszu - jeden trzon zamarł ale wcześniej wypuścił dwa basal keiki i to one teraz kwitną.
Uwielbiam to dendrobium typu nobile - kwitnie niezawodnie i pachnie
Tu już zdjęcie przekwitającego ale kwiaty utrzymywał ponad miesiąc
I kolorowe liście - ludisia akurat nie musi kwitnąć
Znów nie są to najaktualniejsze zdjęcia lecz z początku roku. Postaram się w najbliższym czasie wyjść na prostą z aktualnościami
Re: Jak szaleć... to szaleć na całego?!...
Storczyki chyba lubia jak sie przy nich za dużo nie chodzi. Mam znajomą, która nie ma pojęcia o uprawie storczyków, więc od lat wlewa wodę na podstawke (!) co parę tygodni jak jej się przypomni i storczyk jej kwitnie co roku.Merghen pisze: U mnie mają często warunki ekstremalne i bliskie naturalnym - podłoże to samo od kilku tal, nie odmładzane, rzadko nawożone i niezbyt często podlewane. Zauważyłam jednak, że jak pod wpływem jakiegoś opisu z forum zaczynam bardziej dbać o nie to padają, jak zapominam o pielęgnacji - rosną i kwitną. I przyznam, że ten drugi stan bardziej mi odpowiada - troszkę mam ostatnio z lenia
Piękne liście ludisii.
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3962
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Jak szaleć... to szaleć na całego?!...
Piękne kwitnienia . Też doszłam do wniosku, że im mniej się przy nich ,,grzebie'' , tym lepiej.
Pozdrawiam - Justyna
- miss_patrycja
- 50p
- Posty: 93
- Od: 13 mar 2016, o 16:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jak szaleć... to szaleć na całego?!...
Zgadzam się z poprzedniczkami, im mniej tym lepiej i wtedy potrafią zaskoczyć. Zazwyczaj jak moje zbierają się do kwitnięcia, to chodzę codziennie i z każdej strony oglądam i jak na złość zupełnie nic się nie dzieje tygodniami, ale jak wyjadę na parę dni i nikt na nie nie patrzy i nie nie podgląda to wtedy niespodzianka, rosną jak na drożdżach.
Twoja kolekcja przepiękna, różnorodna i kolorowa. Godna pozazdroszczenia i czekam na aktualizację Twoich cudowności.
Twoja kolekcja przepiękna, różnorodna i kolorowa. Godna pozazdroszczenia i czekam na aktualizację Twoich cudowności.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Jak szaleć... to szaleć na całego?!...
Przepiękna kolekcja!!! opada
- Iwona 0103
- 500p
- Posty: 979
- Od: 9 sie 2014, o 16:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pruszków
Re: Jak szaleć... to szaleć na całego?!...
Małgosiu u Ciebie to zawsze pełno kwiecia
Ja też zauważyłam, że storczyki wolą by o nich zapominać niż być nadgorliwym ... mi ostatnio toż to zdecydowanie bardziej pasuje
Ja też zauważyłam, że storczyki wolą by o nich zapominać niż być nadgorliwym ... mi ostatnio toż to zdecydowanie bardziej pasuje