Moje storczyki - Laurelin
OOOOOOOOOOOOOOOOOO cieszę sie i przeczuwałam,ze ze storczykami nie nic złego
nie dzieje się /poza zwyczajowymi problemikami /.
Widzimy Twoją kolekcje ,kwitnie to i to....inne rośnie.
Oczywiste ,ze praca ma pierwszeństwo .
W końcu storczyki to jakby dodatek piękny do życia.
Dopisałeś zasadę ,wiem ,ze to by regulowało ale też wiem ,ze nie będzie.
No cóż, bedziemy dalej myśleć .
W sprawie wydzielenia tej części wątku , jako osobny temat, skontaktujemy się na pw.
Pozdrawiam J :P VANKA
LAURELINIE !!!!
18-20 kwietnia w Sosnowcu jest wystawa - może uda się nam spotkać :P ,pewno myślałeś i przyjedziesz z małżonką.
Zapraszam
Miło będzie poznać się w realu.
nie dzieje się /poza zwyczajowymi problemikami /.
Widzimy Twoją kolekcje ,kwitnie to i to....inne rośnie.
Oczywiste ,ze praca ma pierwszeństwo .
W końcu storczyki to jakby dodatek piękny do życia.
Dopisałeś zasadę ,wiem ,ze to by regulowało ale też wiem ,ze nie będzie.
No cóż, bedziemy dalej myśleć .
W sprawie wydzielenia tej części wątku , jako osobny temat, skontaktujemy się na pw.
Pozdrawiam J :P VANKA
LAURELINIE !!!!
18-20 kwietnia w Sosnowcu jest wystawa - może uda się nam spotkać :P ,pewno myślałeś i przyjedziesz z małżonką.
Zapraszam
Miło będzie poznać się w realu.
Laurelinie, cieszę się niezmiernie, że Twoje Paphiopedilum i Oncidium "wracają do żywych" !
Jest mi bardzo miło, że mam w tym maleńki udział, choć tak naprawdę, sama korzystam tutaj z porad
osób mądrzejszych ode mnie. Dzielę się natomiast tylko tymi doświadczeniami, które wypraktykowałam
"na własnej skórze" (czyt. na własnych storczykach :P ).
Zainteresowała mnie historia Twojej B. Nelly Isler - co mogło spowodować, że padł jej system korzeniowy?
Czy opisujesz tego storczyka, który tak pięknie kwitł ? (co uwidoczniłeś na wcześniejszych zdjęciach...)
Pytam o to, bo zauważyłam jakąś dziwną prawidłowość - często storczyki PO KWITNIENIU właśnie, łatwo łapią
jakieś choróbska, lub coś niedobrego zaczyna sie dziać z korzeniami... Może kwitnienie powoduje wyczerpanie rośliny
i trzeba na ten okres zwrócić szczególną uwagę Wiem, że okres spoczynku trzeba przeprowadzać z rozwagą,
ale jak szczególnie dbać o te, które NIE potrzebują okresu spoczynku?
Masz Laurelinie jakieś przypuszczenia co do Twojej "Nelci"?
Pozdrawiam serdecznie
Jest mi bardzo miło, że mam w tym maleńki udział, choć tak naprawdę, sama korzystam tutaj z porad
osób mądrzejszych ode mnie. Dzielę się natomiast tylko tymi doświadczeniami, które wypraktykowałam
"na własnej skórze" (czyt. na własnych storczykach :P ).
Zainteresowała mnie historia Twojej B. Nelly Isler - co mogło spowodować, że padł jej system korzeniowy?
Czy opisujesz tego storczyka, który tak pięknie kwitł ? (co uwidoczniłeś na wcześniejszych zdjęciach...)
Pytam o to, bo zauważyłam jakąś dziwną prawidłowość - często storczyki PO KWITNIENIU właśnie, łatwo łapią
jakieś choróbska, lub coś niedobrego zaczyna sie dziać z korzeniami... Może kwitnienie powoduje wyczerpanie rośliny
i trzeba na ten okres zwrócić szczególną uwagę Wiem, że okres spoczynku trzeba przeprowadzać z rozwagą,
ale jak szczególnie dbać o te, które NIE potrzebują okresu spoczynku?
Masz Laurelinie jakieś przypuszczenia co do Twojej "Nelci"?
Pozdrawiam serdecznie
Wystawa w Sosnowcu
Art!
Co do przupuszczeń na temat zachorowania Nely Isler, mogę tylko spekulować. Być może podłoże w którym przywędrowała do mnie nie było przeznaczone do nawadniania moim sposobem (moczenie przez jakiś czas od 15 do 45minut), może już w momencie zakupu cos ją "męczyło" od dołu (kupiona na przecenie w obi - kto wie jak i czym była podlewana przez chyba dość długi czas pobytu na "stanie" sklepu).
Obecnie wyznaję zasadę, że nowo zakupione pupilki będą przechodzić gruntowną inspekcję! (w dosłownym tego słowa znaczeniu). Mimo, że może to być dla nich stresujące wydarzenie wolę wiedzieć na czym stoję.
Jovanko!
Oczywiście, że byliśmy na wystawie! Była cudowna! Nie mogliśmy nacieszyć oczu widokiem. Całe szczęście aparat był pod ręką i na zapas mamy kilka fotek do przeglądania!
Organizatorom należą się wielkie wyrazy uznania.
Podziękowania mogłyby trwać w nieskończoność....
Nie dość, że było co podziwiać, to jeszcze przy zakupie w czym wybierać! (nie tylko sztandarowe hybrydy, ale także wiele okazów botaniczno - gatunkowych dla szczególnie zaawansowanych).
WYSTAWA PRZEPIĘKNA!!!
P.S. Niestety nie udało nam się osobiście spotkać, ale myślę, że to nic straconego, i nie do nadrobienia. Jeszcze niejedna okazja przed nami. Zwłaszcza że jeszcze w czerwcu prezentować storczyki będzie Chorzów. Do zobaczenia!!!
Tymczasem moje grono storczyków po wystawie w Egzotarium się powiększyło. Przybyły dwa Phalaenopsisy i Dendrobium nobile Yamamoto:
Ten będzie PREZENTEM dla kogoś, kto także zaraził się Storczykową chorobą
Co do przupuszczeń na temat zachorowania Nely Isler, mogę tylko spekulować. Być może podłoże w którym przywędrowała do mnie nie było przeznaczone do nawadniania moim sposobem (moczenie przez jakiś czas od 15 do 45minut), może już w momencie zakupu cos ją "męczyło" od dołu (kupiona na przecenie w obi - kto wie jak i czym była podlewana przez chyba dość długi czas pobytu na "stanie" sklepu).
Obecnie wyznaję zasadę, że nowo zakupione pupilki będą przechodzić gruntowną inspekcję! (w dosłownym tego słowa znaczeniu). Mimo, że może to być dla nich stresujące wydarzenie wolę wiedzieć na czym stoję.
Jovanko!
Oczywiście, że byliśmy na wystawie! Była cudowna! Nie mogliśmy nacieszyć oczu widokiem. Całe szczęście aparat był pod ręką i na zapas mamy kilka fotek do przeglądania!
Organizatorom należą się wielkie wyrazy uznania.
Podziękowania mogłyby trwać w nieskończoność....
Nie dość, że było co podziwiać, to jeszcze przy zakupie w czym wybierać! (nie tylko sztandarowe hybrydy, ale także wiele okazów botaniczno - gatunkowych dla szczególnie zaawansowanych).
WYSTAWA PRZEPIĘKNA!!!
P.S. Niestety nie udało nam się osobiście spotkać, ale myślę, że to nic straconego, i nie do nadrobienia. Jeszcze niejedna okazja przed nami. Zwłaszcza że jeszcze w czerwcu prezentować storczyki będzie Chorzów. Do zobaczenia!!!
Tymczasem moje grono storczyków po wystawie w Egzotarium się powiększyło. Przybyły dwa Phalaenopsisy i Dendrobium nobile Yamamoto:
Ten będzie PREZENTEM dla kogoś, kto także zaraził się Storczykową chorobą
Pozdrawiam