Żeby zacząć z czymś kwitnącym... Nie mam na koncie żadnego własnego kwitnienia, same sklepowe, i to trzy tylko, bo i staram się kupować młodsze roślinki, żeby mieć potem większą satysfakcję, jak zakwitną

Kwitnie u mnie Phalaenopsis NN, z tegorocznej wystawy w BUWie, prezent od mojego mężczyzny:
Oprócz tego Dendrobium Polar Fire z LM, czatowałam na niego jakiś czas, zakochałam się w nim wcześniej
oraz Phalaenopsis Sogo Yukidian V3
Niedługo zakwitną Phalaenopsis Amboinensis White x Equestris Apari (z lewej), którego dostałam w prezencie już z pędzikiem, oraz Doritaenopsis Sogo Pearl (z prawej), którego kwitnienie będzie moim pierwszym własnym
A teraz z tych, które nie muszą kwitnąć, aby cieszyć oko... Macodes Petola!

Niestety mój aparat nie jest w stanie uchwycić atłasowej faktury liści i tego, że wzorek na liściach mieni się srebrem w słońcu, jedynie nieostre zdjęcie w pewien sposób oddaje to, jak błyszczy... Niestety lepiej nie dam rady
To tak na dzisiaj... Ech, mało mam tych kwiatuszków, chciałoby się przyspieszyć czas, ale one dają niesamowitą lekcję cierpliwości... Jeszcze moja Masdevallia Ignea powoli puszcza pędy, ale idzie jej bardzo opornie
-