Mój storczykowy kącik :) cz. III
Re: Mój storczykowy kącik :) cz. III
Pospolite ruszenie jesienne
U mnie listki i korzonki na razie wszędzie, pędy na mini stoją zaklęte - foszek nie minął - ale chociaż zdrową sałatę będę miała, haha.
Dobre to że fiolecik przedłuża, a nowy zbiera się za przedłużanie pędu ^^
Kokardki super pomysł, a może też pouczepiać klamerki w kształcie kwiatków storczyka
U mnie listki i korzonki na razie wszędzie, pędy na mini stoją zaklęte - foszek nie minął - ale chociaż zdrową sałatę będę miała, haha.
Dobre to że fiolecik przedłuża, a nowy zbiera się za przedłużanie pędu ^^
Kokardki super pomysł, a może też pouczepiać klamerki w kształcie kwiatków storczyka
Re: Mój storczykowy kącik :) cz. III
gianna pisze:Chyba jak przekwitną, to na pędach zawiążę kokardki i nadal będzie kolorowo
Problem w tym, że ja obsesyjnie nie cierpię wszelkich kokardek, ble... Ale to zrozumiałe, bo moja mama mówi, że miałam być synkiem
Ania, wybacz
Kilka storczyków mogłam postawić przy szybie, ale reszta musi się zadowolić komodą pod oknem. Ale Aniu, u Ciebie będą kwiatki, więc będę zaglądać. Niech Ci wszystkie pięknie teraz zakwitną. Zobaczymy je w nowej (nowe mieszkanie) odsłonie
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Mój storczykowy kącik :) cz. III
aaa! Przy dzisiejszym moczeniu znalazłam jeszcze 2 nowe pędy u dwóch storczyków, jeden to taka herbaciana hybrydka a drugi to taki midi czerwony, który u mnie jeszcze nie kwitł nad czym mocno ubolewałam bo miał cudne kwiaty! Wygląda na to, że obędzie się u mnie bez kokardek
Jestem pewna, ze i u Was coś niedługo ruszy Może powodem jest też fakt, że tutaj gdzie obecnie mieszkam jest wyższa wilgotność, choć po części spowodowane jest to też pogoda za oknem
Jestem pewna, ze i u Was coś niedługo ruszy Może powodem jest też fakt, że tutaj gdzie obecnie mieszkam jest wyższa wilgotność, choć po części spowodowane jest to też pogoda za oknem
Re: Mój storczykowy kącik :) cz. III
U mnie problemem jest bardzo mała amplituda temperatur. Teraz jak jest ciepło to na oknie jest ok. 25 stopni, a w nocy spada do 19-20, a jak jest brzydko i pochmurnie to różnica bywa czasem tylko 1 stopnia...
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Mój storczykowy kącik :) cz. III
u mnie większej raczej też nie ma bo jeszcze się nie zaczęło palić w piecu
P.S. Do nowych kwitnień dodaję jeszcze Phal. Shanghai Czyli 8 storczyków i chyba Liodoro też w końcu ruszy zatrzymany zalążek pędu bo wygląda jakby coś z niego miało dalej rosnąć Reasumując będą kwitnąc prawie wszystkie dorosłe storczyki, jakie zabrałam ze sobą pozostałe to "młodzież" lub miniaturki, które już takie chętna nie są..
P.S. Do nowych kwitnień dodaję jeszcze Phal. Shanghai Czyli 8 storczyków i chyba Liodoro też w końcu ruszy zatrzymany zalążek pędu bo wygląda jakby coś z niego miało dalej rosnąć Reasumując będą kwitnąc prawie wszystkie dorosłe storczyki, jakie zabrałam ze sobą pozostałe to "młodzież" lub miniaturki, które już takie chętna nie są..
- sylcia199
- 500p
- Posty: 762
- Od: 25 paź 2012, o 11:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój storczykowy kącik :) cz. III
Gratuluję Będzie pięknie
Re: Mój storczykowy kącik :) cz. III
Super, będzie kolorowa zima ^^
Storczyk, który zostawiłam mamie też ma dwa takie zalążki pędu, które pokazały się gdy odpadł listek, ale nie chcą się ruszyć za bardzo.
No jeszcze się grzać nie zaczęło, to muszę za wczasu kombinować co zrobić ze storczami by nie stały na kaloryferze xD
Storczyk, który zostawiłam mamie też ma dwa takie zalążki pędu, które pokazały się gdy odpadł listek, ale nie chcą się ruszyć za bardzo.
No jeszcze się grzać nie zaczęło, to muszę za wczasu kombinować co zrobić ze storczami by nie stały na kaloryferze xD
- kahim
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2543
- Od: 30 cze 2011, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój storczykowy kącik :) cz. III
Kurcze Aniu, to jakieś szaleństwo się u Ciebie zapowiada Jak to tak?? Jawna niesprawiedliwość
U mnie nic a nic... Jak zawsze
U mnie nic a nic... Jak zawsze
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Mój storczykowy kącik :) cz. III
Sylwia, Meiss, Kasia - dzięki wielkie
Aniu (ajania) wstawią fotki katlejek, ale nie wiem czy są wystarczające byś mogła coś doradzić
Na pierwszym zdjęciu oznaczyłam przyrosty o które chodzi z lewej katlejki jeden, który zaczął już wypuszczać następny przyrost a z prawej katlejki dwie nowe pseudobulwy, które zaczęły już wypuszczać korzonki.
Tutaj te same katlejki
Aniu (ajania) wstawią fotki katlejek, ale nie wiem czy są wystarczające byś mogła coś doradzić
Na pierwszym zdjęciu oznaczyłam przyrosty o które chodzi z lewej katlejki jeden, który zaczął już wypuszczać następny przyrost a z prawej katlejki dwie nowe pseudobulwy, które zaczęły już wypuszczać korzonki.
Tutaj te same katlejki
- kahim
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2543
- Od: 30 cze 2011, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój storczykowy kącik :) cz. III
Buhahahahahahahaa.... Aniu, co to za oznaczenia??!!
U mnie sytuacja wygląda podobnie
A tak na marginesie, łapię się co jakiś czas na tym, że już nie mogę do Ciebie pisać "Panienko Dufin"
U mnie sytuacja wygląda podobnie
A tak na marginesie, łapię się co jakiś czas na tym, że już nie mogę do Ciebie pisać "Panienko Dufin"
Re: Mój storczykowy kącik :) cz. III
Oznaczenia są absolutnie świetne .
Aniu, przyrosty Twoich katlejek są jeszcze niedojrzałe. Są w okresie wzrostu i jedyne czego teraz potrzebują to dobre odżywienie. najpierw muszą pogrubieć i jakby otworzyć się do końca i wtedy w miejscu, gdzie kończy się ten 'trzon' pseudobulwy a zaczynają się liście robi się takie zgrubienie i wtedy można przypuszczać, że wybijają się pąki.
Są ładne i zdrowe i mają pełne szanse na kwitnienie . Z tej ostatniej psb raczej na 90% nic już nie wypuści . Też miałam jedną taką, kwitła dopiero z nowej.
Aniu, przyrosty Twoich katlejek są jeszcze niedojrzałe. Są w okresie wzrostu i jedyne czego teraz potrzebują to dobre odżywienie. najpierw muszą pogrubieć i jakby otworzyć się do końca i wtedy w miejscu, gdzie kończy się ten 'trzon' pseudobulwy a zaczynają się liście robi się takie zgrubienie i wtedy można przypuszczać, że wybijają się pąki.
Są ładne i zdrowe i mają pełne szanse na kwitnienie . Z tej ostatniej psb raczej na 90% nic już nie wypuści . Też miałam jedną taką, kwitła dopiero z nowej.
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Mój storczykowy kącik :) cz. III
te dwie to wiem, że jeszcze niedojrzałe, ale martwiło mnie to, że wypuszczają już korzonki a ta z ostatniego zdjęcia właśnie jest już taka grubiutka, że aż najmłodszy okalający ją listek pękł i zrobił się suchy ale między listkami jest tylko taki.. "cycuszek" no i nowy przyrost, więc tak jak myślałam, już raczej nie w głowie jej kwitnięcie.. dziękuję Aniu
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Mój storczykowy kącik :) cz. III
Zapowiedź kwitnienia Phal. Speciosa tym razem nie zrzucił żadnego pączka, oby tak dalej zapowiada się osiem kwiatów
MM już przekwitł, ale wydłuża zarówno pęd główny jak i odbicie
Pozostałe storczyki niemal wszystkie wypuściły nowe pędy albo i dwa a nawet jeszcze odbicia i przedłużenia doczekałam się nawet pędu na Phal. Kaiulanii Miki opornie mu to szło najgorsze, ze przede mną kolejna przeprowadzka i pewnie wiele z tych kwitnień stracę, lub pędy zatrzymają się ale przeboleję
MM już przekwitł, ale wydłuża zarówno pęd główny jak i odbicie
Pozostałe storczyki niemal wszystkie wypuściły nowe pędy albo i dwa a nawet jeszcze odbicia i przedłużenia doczekałam się nawet pędu na Phal. Kaiulanii Miki opornie mu to szło najgorsze, ze przede mną kolejna przeprowadzka i pewnie wiele z tych kwitnień stracę, lub pędy zatrzymają się ale przeboleję