temat edytowany. dla mnie te przyniesione storczyki to były "bidy"- liście opadnięte kompletnie bez życia, korzonki w sporej części pognite do wycięcia... ale to dla mnie, w porównaniu z przekwitniętymi, ale zadbanymi, kwiatami.Jovanka pisze:Witaj lotiel ,
Nie będę się powtarzać...że ładne i zadbane masz już falenopsisy.
Tylko nie wiem,czy akurat określenie "bidy" dobrałaś adekwatnie do stanu...
Przecież taki stan wynika po przekwitaniu jest normalnym ,a w zakupie mamy tylko upust cenowy z tego tytułu.
I to nie jest tożsame z biednym stanem, bo w normalnej domowej uprawie widzimy takie przejściowe momenty.Już nie mówię,ze trafiają się też gorsze z problemami na forum ...czy kupowane w opłakanym stanie. z niewiedzy.
Poza tym , złe określenia potrafią umniejszać... pięknu orchidei .A tym samym, zaprzeczają elegancji ,która nierozerwalnie łączy się z tymi kwiatami..
I niech się łączy również z nami, miłośnikami tych kwiatów.
Jak na początek przygody, gratuluje roztropnego podejścia .Miło , gdy czyta się takie słowaRacja - to jest ważny element uprawy - być przygotowanym z każdej strony ,a... z wiedzy szczególnie,tak by sprostać wymaganiom storczyków. Problemy stają się wówczas jakby mniejsze....i mniej zaskakują.Przywiozłam go do domu i zaczęłam czytać o uprawie. Myślałam, że nie ogarnę tej całej wiedzy, ale powoli daję radę. A z kolejnymi storczykami to już poszło z górki ;)
Życzę powodzenia JOVANKA
ps.
Tytuł zmieniamy....
Proszę, o propozycję zmiany tytułu wątku prezentacji .
Tytuł ma troszkę nam "więcej mówić" poza suchą informacją "początek"
bo każdy takowy ma .
Na pewno! już jest 6, a w piątek zerkałam tęsknię w kierunku ogrodu w obi- ale się powstrzymałam.mara pisze:Witaj.
Kwiatuchów będzie zdecydowanie więcej niż 5. Uwierz, ale na tym nie skonczysz.
Zastanawiam się nad cambria i ludisia- ale najpierw chcę się przygotować teoretycznie.