Storczyki Asi

[wmx]

Sliczna miniaturka ,mam taką samą,która tez sie rozmnożyła

[fiskomp]

a tak na dzień dzisiejszy prezentuje się basal keik wraz z swoją mamusią

Judi czy mamusia utraciła wstożek wzrostu? kiedy to się stało? Mam też takiego bidulka bez stożka i trochę się martwię o niego czy da radę, póki co wziął się za kwitnienie z bocznych oczek.

[Judi]

fiskomp - tak mamusia utraciła stożek wzrostu, kiedy to się stało? - dokładnie nie pamiętam, ale mam zanotowane, że 12 marca 2012 przesadziłam go, więc być może już wtedy ratowałam go, bo być może coś się działo nie tak. Przypominam sobie że chyba dopadała go zgnilizna, bo jak chwyciłam mu górny liść, to został mi w dłoni bardzo wtedy rozpaczałam ale zasypałam resztę trzonu cynamonem i błagałam by chociaż raz zakwitł (kupiłam go bez kwiatów) i tak z bocznego oczka wypuścił pęd i 23 maja otworzył się pierwszy kwiat. Gdy kwiaty zaczęły przekwitać, to zauważyłam, że z dołu trzonu coś wyrasta 9 lipca byłam pewna, że to basal keik. Na chwilę obecną liście są już duże jak u matki i posiada dwa korzenie z którego jeden przestał rosnąć, gdyż nie umiał przebić się pomiędzy korzeniami matki. Na dodatek od dawna w osłonce widuję jakieś białe robaczki, które skaczą, częściowo likwiduję je poprzez przepłukanie osłonki i usunięcie wody razem z nimi.
Basiu trzymam kciuki za Twojego bidulka niech po kwitnieniu też obdarzy Cię dzidziusiem

[Judi]

U mnie dziś pochmurnie i bardzo ponuro więc dla Tych co mają taką samą pogodę, trochę słoneczka na poprawienie nastroju





Pozdrawiam storczykowo-zakręconych

[Judi]

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!!

Ale miałam miłego sylwestra, bo mój białasek pierwszy raz u mnie zakwitnął

Zdjęcie zrobione trzy dni przed sylwestrem



a to są zdjęcia z 1.01.2013





A to moja mała Vandzia, która powoli wypuszcza nowy korzeń mam nadzieję, że odżyje i za kilka lat zakwitnie

[wmx]

Miniaturki zawsze i wszedzie sie zmieszcza,nie wątpliwy plus posiadania miniaturek

[fiskomp]

Dzięki Judi, oby tak się stało,jak piszesz.
Białaski są śliczne też mam takiego.

[Rejden]

Piękny maluszek.
Mój jedyny mini, kilka dni temu też zakwitł, niestety tylko 4 pączki miał.

[Judi]

miniulek, wmx, Rejden - Dziękuję
Moja pierwsza miniaturka kwitnie u mnie chyba drugi czy trzeci raz i szczerze mówiąc za każdym razem mnie zaskakuje swoją ilością kwiatów
Staram się dbać o Storczyki jak tylko mogę, ale bardziej od pielęgnacji łączy mnie z nimi miłość kocham te kwiatki

W ubiegłym tygodniu swoje drugie kwitnienie rozpoczęła moja cytrynka



W chwili obecnej prezentuje się tak (trzeci kwiat)



A to mój biały phal, który w sylwestra zaczął kwitnąć, obecnie ma 11 kwiatków





A na koniec jeszcze taka ciekawostka ile cm ma/miał wasz najdłuższy pęd storczyka? Mój niedawno miał 118cm teraz może 1cm będzie więcej.

[Josephine_83]

Halo Judi! Jak Twoja Wandzia ciekawam jest

[Dufin]

Piękne te Twoje storczyki Vanda chyba też się dobrze czuje, co widać po korzonku Eh, jak tu nie kochać tych kwiatów, skoro tak pięknie kwitną

[deszczowka79]

przeleciałam twój wątek i muszę powiedzieć ,że niezle dajesz sobie radę
i bardzo ładne kwiatki

[Judi]

A ja już myślałam, że nikt tu nie wchodzi, a jednak... jest mi bardzo miło
Czas poodmiatać kurze i pokazać co nieco

Na początku chciałam się Wam pochwalić moim białym storczykiem, który jeszcze niedawno bardzo obficie kwitł, ale nie wiem jak to możliwe, że nie zrobiłam mu ani jednego porządnego zdjęcia

To jego jedyne zdjęcia po rozwinięciu prawie wszystkich kwiatów


Jego jeden z dwóch pędów które kwitły


A to moja cytrynka, która w przeszłości przeszła porządne uderzenie ceramiczną dużą kulą oraz niejedno lądowanie na ziemi Na szczęście udało jej się pod regenerować siły i ładnie zakwitnąć





Josephine_83, Dufin - Moja Vandzia żyje i bardzo mnie, to cieszy lecz korzonek trochę spowolnił, a liść nadal stoi w miejscu, ale to być może dlatego, że u mnie już dawno nie było słoneczka, może w zeszłym tygodniu świeciło trzy dni, a tak to tylko chmury i chmury ja chcę !!!
Vandzia nadal nie jest moczona, żyje tylko z wilgoci


deszczowka79 - bardzo dziękuję staram się, choć czasem nie jest łatwo

Jeżeli ktoś z Was ma doświadczenie lub słyszał o dobrej metodzie ratowania storczyka, to bardzo proszę o wskazówki. Storczyk ten utracił wszystkie korzenie i zaczął schnąć, więc ja zaczęłam okładać mu liście wilgotnymi chusteczkami, on się odwdzięczył i wypuścił dwa nowe korzenie oraz jednego liścia i znów zaczął zasychać(marszczyć dolne liście)

Jeżeli ktoś doczepi się dlaczego on nie siedzi w podłożu, to proszę o zrozumienie - on z niego wyskakuje i już nie mam pomysłu jak go tam trzymać - ratujcie proszę!!!