Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Asiu, pięknie Leopard zakwitł!
Mimo to zły jestem i przepraszam od razu, bo powinna mieć jeszcze kolorowe petale! Tak kwitła pokazowa na pudełkiem.
Znowu mnie w Dreźnie oszukali...
Mimo to zły jestem i przepraszam od razu, bo powinna mieć jeszcze kolorowe petale! Tak kwitła pokazowa na pudełkiem.
Znowu mnie w Dreźnie oszukali...
Pozdrawiam
Paweł
Paweł
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Hmm stwierdzam, że B. digbyana x Enc. mariae bardziej mi się podoba od Cattley. Mimo że podobieństwo przez pokrewieństwo uderzające to jednak Cattleya mniej delikatna i kojarzy mi się ze zbyt wystrojoną panienką.
Oczywiście Doritis moja miłość. Powiedz mi pod kiedy te pędy ona ma, że zdążyły tyle urosnąć?
A ten market to może nie był LM ? Bo słyszałam, że ładne storczyki można teraz tam dorwać i właśnie jutro się wybieram, ale wystraszyłaś mnie tymi wełnowcami
Oczywiście Doritis moja miłość. Powiedz mi pod kiedy te pędy ona ma, że zdążyły tyle urosnąć?
A ten market to może nie był LM ? Bo słyszałam, że ładne storczyki można teraz tam dorwać i właśnie jutro się wybieram, ale wystraszyłaś mnie tymi wełnowcami
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1483
- Od: 25 mar 2009, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km od Kołobrzegu
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Po raz drugi skasowałam post.
Wiec teraz napisze tylko,że B. digbyana x Enc. mariae fascynuje mnie gdy tylko pierwszy raz u Ciebie ja zobaczyłam. Podobnie jak Golf Green nawet rozważałam jej zakup, ostatecznie przegrała z dendrobium i cycnodesem.
Leopart cudna i wg mnie nic nie traci na urodzie bez tych kolorów o których pisze sibelus.
Kolekcja wełnowców piękna powinni w gratisie dawać chemię na nie:). A tak swoją drogą ciekawe ile osób przyniesie gratisy do domu. Pewnie sporo. Bo wybór gatunków spory masdevallie vandy i inne cuda a człek jak w amoku czasem wyłączy zdroworozsądkowe myślenie i nieszczęście gotowe.
Wiec teraz napisze tylko,że B. digbyana x Enc. mariae fascynuje mnie gdy tylko pierwszy raz u Ciebie ja zobaczyłam. Podobnie jak Golf Green nawet rozważałam jej zakup, ostatecznie przegrała z dendrobium i cycnodesem.
Leopart cudna i wg mnie nic nie traci na urodzie bez tych kolorów o których pisze sibelus.
Kolekcja wełnowców piękna powinni w gratisie dawać chemię na nie:). A tak swoją drogą ciekawe ile osób przyniesie gratisy do domu. Pewnie sporo. Bo wybór gatunków spory masdevallie vandy i inne cuda a człek jak w amoku czasem wyłączy zdroworozsądkowe myślenie i nieszczęście gotowe.
Pozdrawiam Mirka
Moje wątki
Moje wątki
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Pawle, zupełnie mi nie przeszkadza, że "Golden Leopart" nie ma dodatkowego wybarwienia. Oglądałam w necie różne odmiany
tej mojej katlei i najbardziej i tak urzeka kontrast pomiędzy dwoma kolorami.
Moja rodzina jest zachwycona (nawet osoby najbardziej odporne na urok storczyków). Jest więc dobrze
I pomyśleć, że przez przesadzenie po zakupie ukatrupiłam jej młode przyrosty. Cud, że szybko odbudowała sobie 2 nowe
Mam nadz., że Twoja zielona też za jakiś czas zakwitnie..
Marto, gust nie podlega dyskusji
Ja zawsze mam problem w określeniu, które kwitnienia u różnych osób podobają mi się najbardziej...
W każdym widzę coś urokliwego. I na szczęście mamy u siebie różne warunki, więc mogę tu oglądać również takie gatunki,
których nigdy nie byłabym w stanie uprawiać u siebie. Wspaniała sprawa.
Tak, market to LM. Myślałam , ze coś kupię, ale jak już wybrałam, to wszystkie były z bonusami.
A jak się to porozłazi po całej kolekcji, to gra nie warta świeczki
Jeśli chodzi o Doritis, to 2. VI pędy były takie:
Mirko, sama nigdy nie widziałam u nich takiej różnorodności storczyków. Mnóstwo było też oncidiowatych.
Wyszłam ze sklepu jedynie z pojedynczym opakowaniem podłoża, rozczarowana, że nie mają z O.S. :/
tej mojej katlei i najbardziej i tak urzeka kontrast pomiędzy dwoma kolorami.
Moja rodzina jest zachwycona (nawet osoby najbardziej odporne na urok storczyków). Jest więc dobrze
I pomyśleć, że przez przesadzenie po zakupie ukatrupiłam jej młode przyrosty. Cud, że szybko odbudowała sobie 2 nowe
Mam nadz., że Twoja zielona też za jakiś czas zakwitnie..
Marto, gust nie podlega dyskusji
Ja zawsze mam problem w określeniu, które kwitnienia u różnych osób podobają mi się najbardziej...
W każdym widzę coś urokliwego. I na szczęście mamy u siebie różne warunki, więc mogę tu oglądać również takie gatunki,
których nigdy nie byłabym w stanie uprawiać u siebie. Wspaniała sprawa.
Tak, market to LM. Myślałam , ze coś kupię, ale jak już wybrałam, to wszystkie były z bonusami.
A jak się to porozłazi po całej kolekcji, to gra nie warta świeczki
Jeśli chodzi o Doritis, to 2. VI pędy były takie:
Mirko, sama nigdy nie widziałam u nich takiej różnorodności storczyków. Mnóstwo było też oncidiowatych.
Wyszłam ze sklepu jedynie z pojedynczym opakowaniem podłoża, rozczarowana, że nie mają z O.S. :/
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1238
- Od: 29 lis 2007, o 13:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Asiu pięknie Ci wszystko kwitnie Achów i ochów powinno być tu co nie miara . Nie narzekaj na naszego dziwoląga, bo to bardzo piękny i dostojny, a zarazem delikatny kwiat. Tego delikatnego skręcenia prawie wcale nie widać, ginie gdzieś w tych pierzastych płatkach. Myślę, że warto było czekać, a w delikatnym słońcu pięknie pachnie. Jak sama dobrze wiesz Asiu, ja z cattleyastymi oraz dendrobiowatymi się nie dogaduję , za to u Ciebie zawsze bajecznie kwitną.
Doritis uważam za najlepszy Twój zakup w Sosnowcu, a wcale nie zapowiadało się na takie pięknie i długie kwitnienie.
W B. Digbyana x Enc. mariae zastanawia mnie jedynie termin kwitnienia, bo u mnie zgoła jest całkiem inny i regularny jak w zegarku. W tej chwili nowy przyrost prawie osiągnął docelową wielkość, a w środku już widzę zalążek tego, co w późniejszym czasie stanie się cudnym kwiatem.
Doritis uważam za najlepszy Twój zakup w Sosnowcu, a wcale nie zapowiadało się na takie pięknie i długie kwitnienie.
W B. Digbyana x Enc. mariae zastanawia mnie jedynie termin kwitnienia, bo u mnie zgoła jest całkiem inny i regularny jak w zegarku. W tej chwili nowy przyrost prawie osiągnął docelową wielkość, a w środku już widzę zalążek tego, co w późniejszym czasie stanie się cudnym kwiatem.
- Asia7084
- 200p
- Posty: 395
- Od: 16 lut 2015, o 10:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko-Pomorskie
- Kontakt:
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Blc. Liu's Joyance Golden Leopart przecudne połączenie kolorów! Doritis rzeczywiście niezmordowany
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3962
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Wszędzie katleje Chyba będę musiała wybudować jednak zimowy ogród Twoja B. digbyana x Enc. mariae bardzo mnie urzekła.
Rzeczywiście nie warto kupować nic z takim bonusem, ostatnio u nas w brico również je zauważyłam tj. bonusy
Rzeczywiście nie warto kupować nic z takim bonusem, ostatnio u nas w brico również je zauważyłam tj. bonusy
Pozdrawiam - Justyna
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Lucynko, nawet dobrze, że te nasze hybrydy kwitną w różnych porach roku. Jeśli nam sie poszczęści, to będziemy oglądać na zmianę.
Ale..., czy u mnie powtórzy kwitnienie, to wielki znak zapytania
U mnie katlejaste czują się w miarę dobrze, choć mam kilka egzemplarzy, które od lat jeszcze ani razu nie zakwitły.
Za to Dendrobia, to też moja słabsza strona. Nawet D. typu falenopsis wydał ostatnio pęd dopiero po ok. 1.5 roku przerwy.
A większość osób pisze że są łatwe i bezproblemowe.
Asiu i Tobie życzę, żeby u Ciebie zawitały kiedyś kwiaty katlejki. Ja mam na swoim koncie wzloty i upadki z nimi.
Jednak z tych wszystkich uprawowych doświadczeń korzystam przy kolejnych sezonach.
Wiem już, że nie znoszą dzielenia na mniejsze części (bardzo to odchorowują), że "a kysz" z nawożeniem, gdy pączki są malutkie, bo najprawdopodobniej sczernieją i.. po nich, że lubią ruch powietrza i jasne stanowisko itp.
Justynko, nam wszystkim przydałaby się i oranżeria i zimowy ogród i parapety z gumy co najmniej
Pewnie nie ja jedna wywożę część storczyków do pracy, żeby zmieścić w domu choć jeden dodatkowy
B. digbyana x Enc. mariae dziękuje za komplement
A wśród tych z bonusami, to Ty miałabyś co wybierać, oj miałabyś...
Ale..., czy u mnie powtórzy kwitnienie, to wielki znak zapytania
U mnie katlejaste czują się w miarę dobrze, choć mam kilka egzemplarzy, które od lat jeszcze ani razu nie zakwitły.
Za to Dendrobia, to też moja słabsza strona. Nawet D. typu falenopsis wydał ostatnio pęd dopiero po ok. 1.5 roku przerwy.
A większość osób pisze że są łatwe i bezproblemowe.
Asiu i Tobie życzę, żeby u Ciebie zawitały kiedyś kwiaty katlejki. Ja mam na swoim koncie wzloty i upadki z nimi.
Jednak z tych wszystkich uprawowych doświadczeń korzystam przy kolejnych sezonach.
Wiem już, że nie znoszą dzielenia na mniejsze części (bardzo to odchorowują), że "a kysz" z nawożeniem, gdy pączki są malutkie, bo najprawdopodobniej sczernieją i.. po nich, że lubią ruch powietrza i jasne stanowisko itp.
Justynko, nam wszystkim przydałaby się i oranżeria i zimowy ogród i parapety z gumy co najmniej
Pewnie nie ja jedna wywożę część storczyków do pracy, żeby zmieścić w domu choć jeden dodatkowy
B. digbyana x Enc. mariae dziękuje za komplement
A wśród tych z bonusami, to Ty miałabyś co wybierać, oj miałabyś...
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1483
- Od: 25 mar 2009, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km od Kołobrzegu
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Asia ma piękną kolekcję storczyków w różnych gatunkach i odmianach osobiście zawsze czekam na nowe zdjecia a Ty piszesz że obejrzałaś ....... ale na marne ! , ja tego nie rozumiem ???Marry3022 pisze:Witam Art ! Mam pytanie:
Przeglądałam twoją kolekcje, ale na marne.Nic nie znalazłam.
Dla Ciebie najważniejsze jest ile lat miał storczyk ?
Ja mam 10 letnie dendrobium i szczerze mowiac nie zwracam uwagi na to ile lat mają moje storczyki.
Pozdrawiam Mirka
Moje wątki
Moje wątki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1483
- Od: 25 mar 2009, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km od Kołobrzegu
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Aaa to już brzmi inaczej ja to odebrałam dosłownie .
Pozdrawiam Mirka
Moje wątki
Moje wątki
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Marry, postaram się rzetelnie odpowiedzieć Ci na pytania.
Przy okazji wytłumaczę, że użyte przeze mnie słowo KIEDYŚ..., wynika z mojego przepracowania i chronicznego zmęczenia.
Włączenie komputera jest dla mnie często nieosiągalnym luksusem, a ta odpowiedź wymagała ode mnie czasochłonnego szperania
i przeszukiwania starych zbiorów zdjęć sprzed iluś lat, które przechowuję na dysku przenośnym.
Nie mogłaś znaleźć żadnych zdjęć na interesujący Cię temat, gdyż w I i II cz. mojego wątku zdjęcia zostały niemal wszystkie
wykasowane przez Imageshack. Widocznie przekroczyłam wtedy darmowy limit.
Na szczęście zdążyłam je skopiować do swoich zbiorów.
Mój najstarszy storczyk żył ok. 8 lat. Po 6 latach system korzeniowy zmarniał, zestarzał się. Przyczyn mogło być wiele, a ja wciąż się wszystkiego uczyłam.
Postanowiłam go odmłodzić wycinając martwe korzenie z częścią zdrewniałego trzonu.
Podłożem obsypałam całą wiązkę korzeni powietrznych, które po kilku miesiącach przejęły rolę tych starych.
Ponieważ wykonywałam taki zabieg już u kilku innych falenopsisów, zaobserwowałam, że po jakimś czasie trzeba zrobić kolejny przegląd korzeni,
bo tylko pewna ich część aklimatyzuje sie w podłożu, a reszta obumiera. Te obumarłe usuwam.
Teraz zdjęcia dla zilustrowania:
Hybryda Phalaenopsis na 2 lata przed odmładzaniem.
Już widać z góry, że korzenie w podłożu marnieją pomimo dobrego wyglądu rośliny.
Poniżej kilka miesięcy po odmłodzeniu - widok z różnych stron. Storczyk odbudował sobie system korzeni powietrznych.
A to jego kwiaty (ten na górze). Donica o średnicy prawie 20 cm i ciężka osłonka dla giganta, bo przez ciężar własny
był bardzo wywrotny.
Po zabiegu odmładzania żył jeszcze 2 lata. Złapał jakąś dziwną chorobę - plamistość liści i odszedł.
Ale... nic co żywe nie jest wieczne
Obecnie, podobnie jak Mirka, nie liczę im lat. Staram się, by było im u mnie dobrze
Mireczko (wiesz za co)
Przy okazji wytłumaczę, że użyte przeze mnie słowo KIEDYŚ..., wynika z mojego przepracowania i chronicznego zmęczenia.
Włączenie komputera jest dla mnie często nieosiągalnym luksusem, a ta odpowiedź wymagała ode mnie czasochłonnego szperania
i przeszukiwania starych zbiorów zdjęć sprzed iluś lat, które przechowuję na dysku przenośnym.
Nie mogłaś znaleźć żadnych zdjęć na interesujący Cię temat, gdyż w I i II cz. mojego wątku zdjęcia zostały niemal wszystkie
wykasowane przez Imageshack. Widocznie przekroczyłam wtedy darmowy limit.
Na szczęście zdążyłam je skopiować do swoich zbiorów.
Mój najstarszy storczyk żył ok. 8 lat. Po 6 latach system korzeniowy zmarniał, zestarzał się. Przyczyn mogło być wiele, a ja wciąż się wszystkiego uczyłam.
Postanowiłam go odmłodzić wycinając martwe korzenie z częścią zdrewniałego trzonu.
Podłożem obsypałam całą wiązkę korzeni powietrznych, które po kilku miesiącach przejęły rolę tych starych.
Ponieważ wykonywałam taki zabieg już u kilku innych falenopsisów, zaobserwowałam, że po jakimś czasie trzeba zrobić kolejny przegląd korzeni,
bo tylko pewna ich część aklimatyzuje sie w podłożu, a reszta obumiera. Te obumarłe usuwam.
Teraz zdjęcia dla zilustrowania:
Hybryda Phalaenopsis na 2 lata przed odmładzaniem.
Już widać z góry, że korzenie w podłożu marnieją pomimo dobrego wyglądu rośliny.
Poniżej kilka miesięcy po odmłodzeniu - widok z różnych stron. Storczyk odbudował sobie system korzeni powietrznych.
A to jego kwiaty (ten na górze). Donica o średnicy prawie 20 cm i ciężka osłonka dla giganta, bo przez ciężar własny
był bardzo wywrotny.
Po zabiegu odmładzania żył jeszcze 2 lata. Złapał jakąś dziwną chorobę - plamistość liści i odszedł.
Ale... nic co żywe nie jest wieczne
Obecnie, podobnie jak Mirka, nie liczę im lat. Staram się, by było im u mnie dobrze
Mireczko (wiesz za co)
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Ja również dziękuję za ten opis. Bardzo ładne napisane. Zapamiętam sobie tą informację o powrotnym przeglądzie korzeni powietrznych, które to już nie są powietrznymi