Ulubione storczyki Art :) cz. 3
- renata75
- 1000p
- Posty: 1604
- Od: 5 kwie 2008, o 16:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Asiu wreszcie dotarłam i milutko mi się zrobiło oglądając te kwitnienia.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 2 paź 2016, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Ostatnio za namową kuzynki myślę, żeby zabrać się za masdevallie - ze storczyków podobają mi się chyba najbardziej. Mówiła mi, że świetnie u niej wyrastają bez werandowania, choć ja myślę, że taki zabieg by im na pewno nie zaszkodził. I zauważyłem też prawidłowość, że storczyki hodowane na własną rękę są dużo trwalsze niż te kupione np. w kwiaciarni. Ale to już jest polityka sprzedawców na giełdzie, którzy nierzadko wciskają kwiaciarniom jakieś przechodzone albo słabe egzemplarze.
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Dorotko, dziękuję za odwiedziny, serdeczne pozdrowienia i odwzajemniam radość z tego, że jeszcze się tu pojawiamy
Justynko - duju, zgadzam się, że zastój się zrobił już od dłuższego czasu, ale tak jest nie tylko u nas. To chyba znak
czasów, zapracowanie, trochę też ochłonięcie z chorobliwych storczykowych emocji itp.
Dobrze, że jednak nie całkiem znikamy i jesteśmy tu gdy jest co pokazać
Dzięki za miłe słowa
Lucynko, dla mnie balsamem na serce - jak to pięknie ujęłaś jest to, ze w ogóle tu zaglądasz, bo inaczej nie byołoby Twojego komentarza
Co do pogromu naszych kolekcji, to rzecz całkiem naturalna. Nie jest tak, że nikt o tym nie pisze. Nie chcę wymieniać konkretnych przypadków, ale było tu w dziale co najmniej kilka takich opisów.
Sama przedstawię za chwilę jedno z moich słodko-gorzkich doświadczeń . To pewnego rodzaju nauka dla nas, czego się wystrzegać (choć nie zawsze wszystko zależy od nas) i jakie gatunki czują się u nas najlepiej.
Chcesz wrócić do falenopsisów ? Widocznie właśnie one czują się w Twoich warunkach najlepiej.
Pamiętam przepiękne kwitnienia z Twojego wątku. Trochę jednak nas wszystkich kosztuje ta wiedza
Kasiu74, mnie zawsze szczęka opada przy twoich kwitnieniach A co do Phalaenopsis violacea alba x inscriptiosinensis,
mój egzemplarz nie jest tak skory do kwitnienia. Wydłużył jeden z liści i kilka miesięcy stoi tak w miejscu...
Beato1990 i MirkoS, Angraecum sesquipedale dodatkowo pachnie. Też uważam, ze to bardzo ciekawy storczyk.
Jest zapylany przez ćmę o nazwie Xanthopan morgani, która posiada szczególnie długą trąbkę ssącą (30 cm), zdolną sięgnąć do nektaru storczyka znajdującego się na samym dnie równie długiej ostrogi.
Renatko75, tym razem odwiedziny na Forum. Fajnie , że tu wpadłaś. Pochwal się kwiatuszkiem Phal. lueddemanniana
KwiatowyMis77, witam Cię serdecznie w moim wątku
Napisałam przed chwilą w mojej odpowiedzi do Lucynki-Lany, ze przedstawię jedno z moich słodko-gorzkich doświadczeń
storczykowych. Dotyczy ono właśnie Masdevallii. Rosły u mnie i kwitły pięknie. Jednak - do czasu.
najpierw pojawił się na nic jakiś wredny, niewidoczny gołym okiem gatunek przędziorka. Spowodował on równie niewidoczne
dla mnue uszkodzenia na liściach, które ułatwiły inwazję choroby grzybowej - niestety na takim etapie, którego juz nie byłam w stanie opanować. I w ten sposób straciłam po kilku latach uprawy niemałą kolekcje ciekawych masdevallii.
Chętnie przypomnę ich kwitnienia:
1. Żółta hybryda
2. Masdevallia veitchiana
3. Masdevallia floribunda
4. Masdevallia measuresiana
5. Masdevallia striatella
6. Masdevallia coccinea
7. Masdevallia Sunset Jaguar
Dobrze, ze istnieje coś takiego jak fotografia, prawda ?
Dla mnie one są (były niestety) piękne...
Justynko - duju, zgadzam się, że zastój się zrobił już od dłuższego czasu, ale tak jest nie tylko u nas. To chyba znak
czasów, zapracowanie, trochę też ochłonięcie z chorobliwych storczykowych emocji itp.
Dobrze, że jednak nie całkiem znikamy i jesteśmy tu gdy jest co pokazać
Dzięki za miłe słowa
Lucynko, dla mnie balsamem na serce - jak to pięknie ujęłaś jest to, ze w ogóle tu zaglądasz, bo inaczej nie byołoby Twojego komentarza
Co do pogromu naszych kolekcji, to rzecz całkiem naturalna. Nie jest tak, że nikt o tym nie pisze. Nie chcę wymieniać konkretnych przypadków, ale było tu w dziale co najmniej kilka takich opisów.
Sama przedstawię za chwilę jedno z moich słodko-gorzkich doświadczeń . To pewnego rodzaju nauka dla nas, czego się wystrzegać (choć nie zawsze wszystko zależy od nas) i jakie gatunki czują się u nas najlepiej.
Chcesz wrócić do falenopsisów ? Widocznie właśnie one czują się w Twoich warunkach najlepiej.
Pamiętam przepiękne kwitnienia z Twojego wątku. Trochę jednak nas wszystkich kosztuje ta wiedza
Kasiu74, mnie zawsze szczęka opada przy twoich kwitnieniach A co do Phalaenopsis violacea alba x inscriptiosinensis,
mój egzemplarz nie jest tak skory do kwitnienia. Wydłużył jeden z liści i kilka miesięcy stoi tak w miejscu...
Beato1990 i MirkoS, Angraecum sesquipedale dodatkowo pachnie. Też uważam, ze to bardzo ciekawy storczyk.
Jest zapylany przez ćmę o nazwie Xanthopan morgani, która posiada szczególnie długą trąbkę ssącą (30 cm), zdolną sięgnąć do nektaru storczyka znajdującego się na samym dnie równie długiej ostrogi.
Renatko75, tym razem odwiedziny na Forum. Fajnie , że tu wpadłaś. Pochwal się kwiatuszkiem Phal. lueddemanniana
KwiatowyMis77, witam Cię serdecznie w moim wątku
Napisałam przed chwilą w mojej odpowiedzi do Lucynki-Lany, ze przedstawię jedno z moich słodko-gorzkich doświadczeń
storczykowych. Dotyczy ono właśnie Masdevallii. Rosły u mnie i kwitły pięknie. Jednak - do czasu.
najpierw pojawił się na nic jakiś wredny, niewidoczny gołym okiem gatunek przędziorka. Spowodował on równie niewidoczne
dla mnue uszkodzenia na liściach, które ułatwiły inwazję choroby grzybowej - niestety na takim etapie, którego juz nie byłam w stanie opanować. I w ten sposób straciłam po kilku latach uprawy niemałą kolekcje ciekawych masdevallii.
Chętnie przypomnę ich kwitnienia:
1. Żółta hybryda
2. Masdevallia veitchiana
3. Masdevallia floribunda
4. Masdevallia measuresiana
5. Masdevallia striatella
6. Masdevallia coccinea
7. Masdevallia Sunset Jaguar
Dobrze, ze istnieje coś takiego jak fotografia, prawda ?
Dla mnie one są (były niestety) piękne...
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
- madzik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1346
- Od: 27 gru 2007, o 09:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Asiu - dobrze, że zostały chociaż zdjęcia - przynajmniej można sobie przypomnieć co tam kiedyś się miało i oczy kwiatkami nacieszyć ... Choć serce boli na myśl, że tych piękności już nie ma Pozdrawiam cieplutko
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Madziu - przecieram oczy czy dobrze widzę, że do mnie zajrzałaś Bardzo mnie ucieszył Twój ślad odwiedzin
Zapraszam częściej, tym bardziej, ze pokazuję czasem również storczyki od Ciebie.
Niestety i wśród tych uroczych Masdevallii jest pokazana jedna z tych darowanych (M. floribunda )
Szkoda ich oczywiście, ale zdążyłam się nimi nacieszyć przez kilka lat uprawy i sporo mnie nauczyły.
Wkrótce kolejne kwitnienia. Tym razem w większości w tonacji żółtej jak przystało na okres okołowiosenny
Zapraszam częściej, tym bardziej, ze pokazuję czasem również storczyki od Ciebie.
Niestety i wśród tych uroczych Masdevallii jest pokazana jedna z tych darowanych (M. floribunda )
Szkoda ich oczywiście, ale zdążyłam się nimi nacieszyć przez kilka lat uprawy i sporo mnie nauczyły.
Wkrótce kolejne kwitnienia. Tym razem w większości w tonacji żółtej jak przystało na okres okołowiosenny
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1238
- Od: 29 lis 2007, o 13:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Witaj Asieńko
Czyżby Twoje przepiękne Lycaste zamierzało ucieszyć nas swoimi cudnymi kwiatuszkami ?
Czyżby Twoje przepiękne Lycaste zamierzało ucieszyć nas swoimi cudnymi kwiatuszkami ?
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Lucynko, oczywiście masz rację. Między innymi właśnie Lycaste aromatica zakwitło.
Uwielbiam widok, gdy po zimowym odpoczynku pokazują się główki pąków u podnóża psb .
To sygnał, że mogę wznowić podlewanie. Rozumiemy się z tym storczykiem. Kwitnie u mnie już kilka lat z rzędu.
Nawet nie liczę które to kwitnienie (?)
Z tych 9-ciu pąków, 3 niestety padły. Podobnie jak u falenopsisów też są wrażliwe na czynniki typu grzejące kaloryfery, przeciągi itp.
Teraz wącham już cynamonowy zapach kwiatuszków. Czekam na jeszcze jedno kwitnienie i wstawię wszystkie razem.
Uwielbiam widok, gdy po zimowym odpoczynku pokazują się główki pąków u podnóża psb .
To sygnał, że mogę wznowić podlewanie. Rozumiemy się z tym storczykiem. Kwitnie u mnie już kilka lat z rzędu.
Nawet nie liczę które to kwitnienie (?)
Z tych 9-ciu pąków, 3 niestety padły. Podobnie jak u falenopsisów też są wrażliwe na czynniki typu grzejące kaloryfery, przeciągi itp.
Teraz wącham już cynamonowy zapach kwiatuszków. Czekam na jeszcze jedno kwitnienie i wstawię wszystkie razem.
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1238
- Od: 29 lis 2007, o 13:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Super Asieńko , już nie mogę się doczekać. Niestety ta zima nie była łaskawa, jeżeli chodzi o słonko i nie tylko. Pąki kwiatowe opadły mi nawet w akwarium, co nigdy się nie zdarzało. Tym bardziej ciesze się z Twoich kwiatuszków .
- madzik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1346
- Od: 27 gru 2007, o 09:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Tak, Asiu, tom ja - dobrze widzisz
Dopiero dziś cofnęłam się na poprzednią stronę, no i dobrze, że to zrobiłam, bo ominęłoby mnie tyle wspaniałości...
Zachwyciła mnie Asiu chowana przez Ciebie od dzieciństwa Phal. violacea alba x inscriptiosinensis - taka delikatna, prześliczna!
Inne równie piękne.
Szkoda pączka katlejki, ale czasem niestety tracimy kwitnienie z powodu czynników niezależnych (tu: czarnych i mrocznych ). Ja w zeszłym roku straciłam pąk na Brassavoli `David Sander` - już lada moment miał się rozwijać - chyba zimne powietrze zaszkodziło - a tak pilnowałam...
Cieszę się bardzo,że zakwitła Ci Blc. Maikai 'Mayumi' - popodziwiam u Ciebie, bo moja strajkuje
Angraecum sesquipedale na jednym zdjęciu wygląda jakby było prowadzone jak Vanda - bez podłoża ( dopiero przed momentem dojrzałam, że jednak jest doniczka tylko zmyliły mnie te wyłażące korzenie i wysokość rośliny). Kwiat wygląda jak odlany z wosku
No i czekam niecierpliwie na Twoje niezawodne, wiosenne Lycaste.
Pozdrawiam
Dopiero dziś cofnęłam się na poprzednią stronę, no i dobrze, że to zrobiłam, bo ominęłoby mnie tyle wspaniałości...
Zachwyciła mnie Asiu chowana przez Ciebie od dzieciństwa Phal. violacea alba x inscriptiosinensis - taka delikatna, prześliczna!
Inne równie piękne.
Szkoda pączka katlejki, ale czasem niestety tracimy kwitnienie z powodu czynników niezależnych (tu: czarnych i mrocznych ). Ja w zeszłym roku straciłam pąk na Brassavoli `David Sander` - już lada moment miał się rozwijać - chyba zimne powietrze zaszkodziło - a tak pilnowałam...
Cieszę się bardzo,że zakwitła Ci Blc. Maikai 'Mayumi' - popodziwiam u Ciebie, bo moja strajkuje
Angraecum sesquipedale na jednym zdjęciu wygląda jakby było prowadzone jak Vanda - bez podłoża ( dopiero przed momentem dojrzałam, że jednak jest doniczka tylko zmyliły mnie te wyłażące korzenie i wysokość rośliny). Kwiat wygląda jak odlany z wosku
No i czekam niecierpliwie na Twoje niezawodne, wiosenne Lycaste.
Pozdrawiam
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1238
- Od: 29 lis 2007, o 13:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Asiu a gdzie relacja z kwitnienia Lycaste ? Czekam niecierpliwie .
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Chciałam poczekać na inne kwitnienia, ale mało słoneczka jeszcze i kwiaty rozwijają sie w żółwim tempie.
Tak więc obiecana Lycaste aromatica, która kwitnie regularnie na wiosnę od kilku już lat.
W tym roku z 9 pąków udało się uchować 6.
Nie wiem dokładnie co jest powodem, ze czasem zaczynają brązowieć i obumierają. Podejrzewam, że powinnam być
bardzo ostrożna z podlewaniem w okresie dojrzewania pąków.
Dla dodania kolorków jeszcze hybrydy z własnymi kwitnieniami:
Phalaenopsis OLBRZYM (choć zdjęcie tego nie oddaje). Doniczka o średnicy 20cm
Inny z kolei - wyhodowany z oddzielonego od rośliny matecznej keiki, zakwitł w wieku "młodzieżowym".
Ma nietypowe krótkie i bardzo szerokie, błyszczące liście
Phal. Philadelphia
No i jedna nie hybrydka, bo Phalaenopsis schilleriana
Stan przy zakupie i na dzień dzisiejszy. Nawet miała 4 pąki, bo to młoda roślinka. Uchowały sie zaledwie 2
Na inne kwitnienia czekam
Olciu84, storczyki o które pytasz kupowałam na wystawie w Sosnowcu (tu mam najbliżej).
Niestety ta szlachetniejsza hybrydka o woskowych kwiatach bardzo szybko zachorowała (z niewiadomych mi przyczyn)
i już jej nie mam.
Madziu i Lucynko, aż boję się pisać, żeby nie zapeszyć - katlejka, której moja kotka odgryzła pąk, pokazuje
"coś intrygującego" na nowym przyroście.
Dzięki wszystkim za odwiedziny
Tak więc obiecana Lycaste aromatica, która kwitnie regularnie na wiosnę od kilku już lat.
W tym roku z 9 pąków udało się uchować 6.
Nie wiem dokładnie co jest powodem, ze czasem zaczynają brązowieć i obumierają. Podejrzewam, że powinnam być
bardzo ostrożna z podlewaniem w okresie dojrzewania pąków.
Dla dodania kolorków jeszcze hybrydy z własnymi kwitnieniami:
Phalaenopsis OLBRZYM (choć zdjęcie tego nie oddaje). Doniczka o średnicy 20cm
Inny z kolei - wyhodowany z oddzielonego od rośliny matecznej keiki, zakwitł w wieku "młodzieżowym".
Ma nietypowe krótkie i bardzo szerokie, błyszczące liście
Phal. Philadelphia
No i jedna nie hybrydka, bo Phalaenopsis schilleriana
Stan przy zakupie i na dzień dzisiejszy. Nawet miała 4 pąki, bo to młoda roślinka. Uchowały sie zaledwie 2
Na inne kwitnienia czekam
Olciu84, storczyki o które pytasz kupowałam na wystawie w Sosnowcu (tu mam najbliżej).
Niestety ta szlachetniejsza hybrydka o woskowych kwiatach bardzo szybko zachorowała (z niewiadomych mi przyczyn)
i już jej nie mam.
Madziu i Lucynko, aż boję się pisać, żeby nie zapeszyć - katlejka, której moja kotka odgryzła pąk, pokazuje
"coś intrygującego" na nowym przyroście.
Dzięki wszystkim za odwiedziny
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III