Moje storczykowe skarby
-
- 1000p
- Posty: 3241
- Od: 15 mar 2010, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje storczykowe skarby
Aż musiałam jeszcze raz dokładnie obejrzeć te zdjęcia za tle nieba. Agatko nie przesadzaj, jaka firanka ja myślałam że to tak fajnie chmurki się rozłożyły .
Re: Moje storczykowe skarby
Dobra, dla mojej spokojności i Waszego lepszego odbioru niech będzie, że to chmurki
Darku, Jutynko, Kasiu
Darku, Jutynko, Kasiu
Pozdrawiam, Agata
Moje storczykowe skarby
Moje storczykowe skarby
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1239
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje storczykowe skarby
Agato, nadrobiłam znów olbrzymie zaległości i podziwiałam Twoje cudowne nabytki. Ostatni ma taki energrtyzujący kolorek,że od razu zrobiło mi się ciepło na serduszku. Za piękne zdjęcia również.
- marwes
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1176
- Od: 28 lip 2010, o 09:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Turek
Re: Moje storczykowe skarby
Agatko - ale rozszalały się u Ciebie falenopsisy. Istny kolorowy, na dodatek storczykowy zawrót głowy nic tylko gratulować.
Zakup bajeczny , a na zdjęciach bardzo ładnie wyglądające zroszone storczyki przyozdobione w kropelki wody .
Agatko walentynkowe z rzyczeniami jak największych sukcesów w realizacji najbliższych planów storczykowych?.
Zakup bajeczny , a na zdjęciach bardzo ładnie wyglądające zroszone storczyki przyozdobione w kropelki wody .
Agatko walentynkowe z rzyczeniami jak największych sukcesów w realizacji najbliższych planów storczykowych?.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2805
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Moje storczykowe skarby
Agatko piękne zdjęcia pokazujesz, widzę ze przybyło Ci storczyków woskowych. Ostatni zakup piękny . Co do zakupów to uważam, ze nie powinnaś mieć wyrzutów że wciąż spotykasz storczyki, które Ci się bardzo podobają i które oczywiście kupujesz. Zauważyłam z własnego doświadczenia, że w okresie od lutego do maja po sklepach jest najwięcej różnorodnych storczyków i można coś wybrać, później już niestety gorzej, bo kwiaty ogrodowe zaczynają dominować w sklepach. Więc korzystaj póki się da . Sama też dzisiaj dorwałam ładnego pieguska w Castoramie, oczywiście nie zastanawiałam się długo i po sprawdzeniu czy nie jest zarobaczony wylądował w koszyku.
Re: Moje storczykowe skarby
Agatko, pokazujesz swoje " storczykowe skarby " w sposób niesamowity
Zauważasz ciekawe szczegóły, kolorystykę kwiatu. Robisz wspaniałe zdjęcia. Na pewno nas nie zanudzą
A jak się ma Odontonia ?
Zauważasz ciekawe szczegóły, kolorystykę kwiatu. Robisz wspaniałe zdjęcia. Na pewno nas nie zanudzą
A jak się ma Odontonia ?
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Re: Moje storczykowe skarby
Małgosiu(Merghen)...mi też się zrobiło ciepło, jak go zobaczyłam. Teraz ciągle do niego podchodzę i przyglądam mu się z każdej strony, zachwyca mnie
Marku, dziękuję, za walentynkowe również
Kasiu(kasia74) oj przybyło tych woskowych ostatnio, przybyło DObrze,że w styczniu i lutym, mam trochę mniej lub bardziej prywatnych świąt - przynajmniej sobie tłumaczę, że ten - to na urodziny, ten - na rocznicę, ten - na walentynki...itd . Dobrze że napisałaś o tych swoich obserwacjach odnośnie storczykowego asortymentu - to cenna uwaga , dziękuję
Asiu(Art) dziękuję, dziękuję, dziękuję A odontonia...z obciętym listkiem na młodej psb i po oprysku póki co ma się dobrze. Justynka(justus27) pocieszyła mnie, że cambriowate zwykle zimą marnieją, moja po zakupie od razu wypuściła dwie nowe psb a teraz miałam wrażenie ze przystopowała ze wzrostem, jak się ociepli wystawię ją do ogrodu.
Marku, dziękuję, za walentynkowe również
Kasiu(kasia74) oj przybyło tych woskowych ostatnio, przybyło DObrze,że w styczniu i lutym, mam trochę mniej lub bardziej prywatnych świąt - przynajmniej sobie tłumaczę, że ten - to na urodziny, ten - na rocznicę, ten - na walentynki...itd . Dobrze że napisałaś o tych swoich obserwacjach odnośnie storczykowego asortymentu - to cenna uwaga , dziękuję
Asiu(Art) dziękuję, dziękuję, dziękuję A odontonia...z obciętym listkiem na młodej psb i po oprysku póki co ma się dobrze. Justynka(justus27) pocieszyła mnie, że cambriowate zwykle zimą marnieją, moja po zakupie od razu wypuściła dwie nowe psb a teraz miałam wrażenie ze przystopowała ze wzrostem, jak się ociepli wystawię ją do ogrodu.
Pozdrawiam, Agata
Moje storczykowe skarby
Moje storczykowe skarby
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12861
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moje storczykowe skarby
Ależ u Ciebie kolorowo oczopląsu można dostać co jeden to ładniejszy
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6700
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moje storczykowe skarby
Różnorodność zdjęć Twoich podopiecznych powalająca! Na dodatek piękne kwitnienia.
Re: Moje storczykowe skarby
Agatko jestem zachwycona nowościami Twój mąż też ma piękny okaz .
Zdjęcia zrobione woskowym cudom bardzo mi się podobają tylko ja jakoś nie mam szczęścia, żeby je dostać
Zdjęcia zrobione woskowym cudom bardzo mi się podobają tylko ja jakoś nie mam szczęścia, żeby je dostać
Pozdrawiam Julita
Moje Storczyki
Moje Storczyki
Re: Moje storczykowe skarby
Celinko, dziękuje
Grażynko witam Cie u siebie i dziękuje za miły komplement
Julitko ja też nimi jeszcze ciągle się zachwycam
Ostatnio nie jest u mnie zbyt optymistycznie. Jedynie to że ostatnio udało mi się spotykać takie cuda trochę mnie pociesza... W środę wzięłam się za wielkokwiatową śliczną hybrydę Phal., której w krótkim odstępie czasu odpadły dwa dolne liście. Widziałam, że korzonki też zaczęły się zmieniać, ale jako, że ciągle jeszcze wydaje mi się że bardziej swoim storczykom szkodzę (przesadzając) niż pomagam, nie chciałam zbyt wcześnie ingerować w doniczkę, zwłaszcza że widziałam że korzenie miejscami puszczają nowe odnóżki. Więc w końcu się zebrałam...i to co ujrzałam mnie przeraziło i zasmuciło. Praktycznie wszystkie korzenie puste w środku
Praktycznie zostały dwa powietrzne zdrowe i jakiś jeden chudziutki niedobitek.
Wsadziłam storczyka w kamyki (choć do tej pory próby jakiejkolwiek reanimacji w kamykach nie przyniosły oczekiwanych skutków), bo nic lepszego nie przyszło mi do głowy i teraz chodzę, pryskam i chucham na niego.
Jakby tego było mało to wykończyłam też basal keiki miniaturki, która także od października siedziała w kamieniach. Wydawało mi się, że rośnie dobrze, choć wolno...urosły dwa listki i wyłaniał się trzeci, korzonków zero, złapałam roślinę macierzystą, która w międzyczasie zasuszyła wszystkie liście i tym sposobem jej ostatni listek został w mojej dłoni, a reszta spadła na podłogę, keiki się odłamało od pozostałości rośliny matecznej Widać było na nim malutki zaczątek korzonka, ale widać tez na samym spodzie jego malutkiego trzonu że zaczynał podgniwać, na liściu też jakaś malutka przezroczysta pod światło plamka...położyłam je na wilgotne sphagnum i postawiłam w ciepełku pod przykryciem. Dziś odpadł mu jeden listek, został ten z plamką? Normalnie doły ostatnio łapie przez to wszystko, mam wrażenie że nic przy storczykach mi nie wychodzi
Grażynko witam Cie u siebie i dziękuje za miły komplement
Julitko ja też nimi jeszcze ciągle się zachwycam
Ostatnio nie jest u mnie zbyt optymistycznie. Jedynie to że ostatnio udało mi się spotykać takie cuda trochę mnie pociesza... W środę wzięłam się za wielkokwiatową śliczną hybrydę Phal., której w krótkim odstępie czasu odpadły dwa dolne liście. Widziałam, że korzonki też zaczęły się zmieniać, ale jako, że ciągle jeszcze wydaje mi się że bardziej swoim storczykom szkodzę (przesadzając) niż pomagam, nie chciałam zbyt wcześnie ingerować w doniczkę, zwłaszcza że widziałam że korzenie miejscami puszczają nowe odnóżki. Więc w końcu się zebrałam...i to co ujrzałam mnie przeraziło i zasmuciło. Praktycznie wszystkie korzenie puste w środku
Praktycznie zostały dwa powietrzne zdrowe i jakiś jeden chudziutki niedobitek.
Wsadziłam storczyka w kamyki (choć do tej pory próby jakiejkolwiek reanimacji w kamykach nie przyniosły oczekiwanych skutków), bo nic lepszego nie przyszło mi do głowy i teraz chodzę, pryskam i chucham na niego.
Jakby tego było mało to wykończyłam też basal keiki miniaturki, która także od października siedziała w kamieniach. Wydawało mi się, że rośnie dobrze, choć wolno...urosły dwa listki i wyłaniał się trzeci, korzonków zero, złapałam roślinę macierzystą, która w międzyczasie zasuszyła wszystkie liście i tym sposobem jej ostatni listek został w mojej dłoni, a reszta spadła na podłogę, keiki się odłamało od pozostałości rośliny matecznej Widać było na nim malutki zaczątek korzonka, ale widać tez na samym spodzie jego malutkiego trzonu że zaczynał podgniwać, na liściu też jakaś malutka przezroczysta pod światło plamka...położyłam je na wilgotne sphagnum i postawiłam w ciepełku pod przykryciem. Dziś odpadł mu jeden listek, został ten z plamką? Normalnie doły ostatnio łapie przez to wszystko, mam wrażenie że nic przy storczykach mi nie wychodzi
Pozdrawiam, Agata
Moje storczykowe skarby
Moje storczykowe skarby
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11982
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
Re: Moje storczykowe skarby
Ale zdechlaczek . Niestety bardzo rzadko takie da się odratowac, przynajmniej u mnie...
- lucynaf
- 1000p
- Posty: 2112
- Od: 30 sty 2011, o 17:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Moje storczykowe skarby
Agatko, bądź dobrej myśli, mnie się udało storczyki w gorszym stanie uratować, dzięki radom Trzynastki i innych Wiosna nadchodzi i Twój chory szybko wyzdrowieje, zobaczysz.