Madzik - moje storczyki cz. 2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1238
- Od: 29 lis 2007, o 13:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Madzik - moje storczyki cz. 2
Madziu mam nadzieję, że chodzi o mnie . Zatem dziękuję bardzo, kwiatuszki cudne i zdjęcie także . Jest się czym zachwycać .
Re: Madzik - moje storczyki cz. 2
Gratuluję pięknych kwitnień Szczególnie podoba mi się Sophronitis cernua. Pierwszy raz kwitnącą roślinę zobaczyłam na łódzkiej wystawie. Nie dało się o niej zapomnieć. Przy pierwszej nadarzającej się okazji była moja Ładnie się zaaklimatyzowała. Mam nadzieję, że kiedyś zakwitnie tak pięknie jak Twoja. Umiarkowane warunki, które mam w domu powinny jej się podobać.
- madzik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1346
- Od: 27 gru 2007, o 09:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Madzik - moje storczyki cz. 2
Lauro - i tego Ci życzę, żeby Sophronitis cernua jak najszybciej uszczęśliwił Cię swoimi uroczymi kwiatuszkami
Zakwitło następne Pahopedilum. W zeszłym roku były 3 pędy, w tym są dwa, ale póki co, kwiatek jeden i jeden pąk.
Tutaj "nowy" na rodzinnej fotce z "farbowanym Kingiem Arthurem", zdjęcie z serii ZNAJDŹ 10 RÓŻNIC
Restrepia dodsonii:
Zakwitło następne Pahopedilum. W zeszłym roku były 3 pędy, w tym są dwa, ale póki co, kwiatek jeden i jeden pąk.
Tutaj "nowy" na rodzinnej fotce z "farbowanym Kingiem Arthurem", zdjęcie z serii ZNAJDŹ 10 RÓŻNIC
Restrepia dodsonii:
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1238
- Od: 29 lis 2007, o 13:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Madzik - moje storczyki cz. 2
Witaj Madziu . Twoje Paphiopedila są jak bursztynowe cudeńka, aż chce się mieć w domu takie same . Dla mnie jednak prawdziwą wisienką na torcie jest oczywiście Restepia , prawie mam właśnie takie odczucia .
- madzik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1346
- Od: 27 gru 2007, o 09:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Madzik - moje storczyki cz. 2
A co stoi na przeszkodzie, Lucynko?Lana pisze:Witaj Madziu . Twoje Paphiopedila są jak bursztynowe cudeńka, aż chce się mieć w domu takie same .
A tak poważnie, to mało problematyczne rośliny - czasem tylko podlewasz i czekasz aż zakwitną....
Jak też uwielbiam te "wisienki" , druga listki produkuje pracowicie.
Re: Madzik - moje storczyki cz. 2
Ale cudo
- Henrykbb
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1660
- Od: 28 lut 2010, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Madzik - moje storczyki cz. 2
Ha,żeby to było takie proste!Wszak już starożytni mawiali,że diabeł tkwi w szczegółach....czasem tylko podlewasz i czekasz aż zakwitną....
Ja mam jednego sabotka i nie tylko go podlewam i co?Kwitł ponad rok temu i nawet to nie była moja zasługa!
Co do fotek to tylko jedna uwaga.Stanowczo ich za mało.
- madzik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1346
- Od: 27 gru 2007, o 09:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Madzik - moje storczyki cz. 2
Henryku - nie napisałam przecież jak długo trzeba czekać... Zdarza się, że i latami, bo trafiłeś na delikwenta, którego rozeta dojrzewa np. 2-3 lata... i co takiemu zrobić? Nie przyspieszysz w żaden sposóbHenrykbb pisze:Ha,żeby to było takie proste!Wszak już starożytni mawiali,że diabeł tkwi w szczegółach....czasem tylko podlewasz i czekasz aż zakwitną....
Ja mam jednego sabotka i nie tylko go podlewam i co?Kwitł ponad rok temu i nawet to nie była moja zasługa!
Postaram się poprawić...jak tylko jakieś obiekty będąHenrykbb pisze:Co do fotek to tylko jedna uwaga.Stanowczo ich za mało.
Filigranowa27 - dziękuję :P
Re: Madzik - moje storczyki cz. 2
Madziu, zajrzałam tu i nie żałuję
Restrepia dodsonii bezkonkurencyjna Co nie znaczy, że będę jej szukać dla siebie.
Takie maleństwa perełeczki najchętniej oglądam u innych
Ja chyba nie miałabym cierpliwości doglądać...
Sabotki wyglądają prawie jak bliźniaki z różnicą w nakrapianym deseniu. Jednak mów co chcesz - i tak są wspaniałe
A w parze jeszcze bardziej efektowne
Restrepia dodsonii bezkonkurencyjna Co nie znaczy, że będę jej szukać dla siebie.
Takie maleństwa perełeczki najchętniej oglądam u innych
Ja chyba nie miałabym cierpliwości doglądać...
Sabotki wyglądają prawie jak bliźniaki z różnicą w nakrapianym deseniu. Jednak mów co chcesz - i tak są wspaniałe
A w parze jeszcze bardziej efektowne
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
- madzik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1346
- Od: 27 gru 2007, o 09:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Madzik - moje storczyki cz. 2
Dawno mnie tu nie było....
Zniechęciłam się bardzo po tym, co nastąpiło, jak choroba zaatakowała moją kolekcję i zostały z niej dogorywające niedobitki. Niespecjalnie nawet chciało mi się dbać o to, co pozostało. Ze wstydem przyznaję, że zrzucony przez koty i wywalony z doniczki Psychopsis stał goły bez podłoża w doniczce co najmniej rok, bo nie miałam natchnienia, żeby go posadzić, a inne też lepiej nie miały... Zmobilizowałam się dopiero niedawno kiedy najpierw Asia - Art podarowała mi Phal. equestris (notabene wnuczek mojego, dawno umarłego ), a niedługo potem dostałam od Lucynki - Lany keiki Phal.lueddemaniany. Stwierdziłam, ze o rośliny trzeba w końcu zadbać. Poprzesadzałam większość storczyków, dałam spokój tylko trzem z pąkami.
Zaczęłam regularnie podlewać (z tym też różnie bywało - przeważnie stały mocno przesuszone)i zaglądać do nich i sprawia mi to teraz autentyczną radość, tym bardziej, że widzę jak rośliny pozytywnie reagują na moje zabiegi. Mam mnóstwo młodych grubych korzonków Psychopsis o dziwo przeżył, a posadzony wypuszcza piękne korzonki, a psb bardzo urosły.
Odważyłam się nawet kupić nowe rośliny z nadzieją, ze będzie dobrze. To dzięki Wam, Asiu i Lucynko, wróciłam do "życia"
Oto nowości:
Haraella retrocalla - przyszła z pączkiem i keiki na starym pędzie
Chiloschista sp. Burma - miała być wprawdzie parishii, ale nie robi mi większej różnicy, bo i tak innej nie mam. Roślinka z całą "miotłą" korzeni. Nie widać tego na zdjęciu, ale listki wyrastają z góry korzeni.
V. lamellata x Asca. Pralor - W sumie trzy rośliny, na jednej wychodzi pęd
No i na koniec jedna z moich starych roślin - Phal. equestris var. aurea
Zniechęciłam się bardzo po tym, co nastąpiło, jak choroba zaatakowała moją kolekcję i zostały z niej dogorywające niedobitki. Niespecjalnie nawet chciało mi się dbać o to, co pozostało. Ze wstydem przyznaję, że zrzucony przez koty i wywalony z doniczki Psychopsis stał goły bez podłoża w doniczce co najmniej rok, bo nie miałam natchnienia, żeby go posadzić, a inne też lepiej nie miały... Zmobilizowałam się dopiero niedawno kiedy najpierw Asia - Art podarowała mi Phal. equestris (notabene wnuczek mojego, dawno umarłego ), a niedługo potem dostałam od Lucynki - Lany keiki Phal.lueddemaniany. Stwierdziłam, ze o rośliny trzeba w końcu zadbać. Poprzesadzałam większość storczyków, dałam spokój tylko trzem z pąkami.
Zaczęłam regularnie podlewać (z tym też różnie bywało - przeważnie stały mocno przesuszone)i zaglądać do nich i sprawia mi to teraz autentyczną radość, tym bardziej, że widzę jak rośliny pozytywnie reagują na moje zabiegi. Mam mnóstwo młodych grubych korzonków Psychopsis o dziwo przeżył, a posadzony wypuszcza piękne korzonki, a psb bardzo urosły.
Odważyłam się nawet kupić nowe rośliny z nadzieją, ze będzie dobrze. To dzięki Wam, Asiu i Lucynko, wróciłam do "życia"
Oto nowości:
Haraella retrocalla - przyszła z pączkiem i keiki na starym pędzie
Chiloschista sp. Burma - miała być wprawdzie parishii, ale nie robi mi większej różnicy, bo i tak innej nie mam. Roślinka z całą "miotłą" korzeni. Nie widać tego na zdjęciu, ale listki wyrastają z góry korzeni.
V. lamellata x Asca. Pralor - W sumie trzy rośliny, na jednej wychodzi pęd
No i na koniec jedna z moich starych roślin - Phal. equestris var. aurea
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1238
- Od: 29 lis 2007, o 13:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Madzik - moje storczyki cz. 2
A Madzieńku Ty potrzebowałaś odrobinę odpocząć, rośliny ode mnie i Asi to tylko kropka nad "i" . Miłość do roślin jest cały czas w Tobie, a Twoje rączki zdziałają cuda .
Nowe nabytki cudne, Haraella miód malina, moja niestety padła, o czym wiesz, ale może kiedyś.... . Czekam na następne kwitnienia z niekłamaną niecierpliwością
Nowe nabytki cudne, Haraella miód malina, moja niestety padła, o czym wiesz, ale może kiedyś.... . Czekam na następne kwitnienia z niekłamaną niecierpliwością
Re: Madzik - moje storczyki cz. 2
Madzieńko Przecieram oczy,czy dobrze widzę ???
SUPER że znów jesteś
Jeśli ktoś jeszcze nie czytał, nie oglądał wątków Madzi, GORĄCO ZACHĘCAM (pełno tam perełek i cudnych zdjęć !)
Mam nadz. Madziu, że podobnie jak u Kamili - Baryczki i Agnieszki - Agity również i u Ciebie choróbsko, które przetrzebiło tak
piękną kolekcję, już się nie pojawi.
Nowości, które pokazałaś śliczne. Niesamowite te dwukolorowe, włochate kwiatuszki Haraelli
Wrócę jeszcze do pewnego Twojego postu z 19 kwietnia 2010 r.:
Ja mam dwie odmiany tego storczyka. Jeden z nich, zachowuje sie dokładnie tak jak Twoja Phal. mariae w powyższym opisie.
2 pędy z ub. roku sterczą jak łyse patyczki, a w tym roku urosły 2 podobne i też śpią na podobnym etapie ok. 20 cm.
O pąkach mowy nie ma
Drugiej 'lueddemannianie' rosną też 2 malusieńkie jeszcze pędy, ale już na starcie wyglądają inaczej
Mam nadz. Madziu, że będziesz tu od dzisiaj dużo częstszym bywalcem
SUPER że znów jesteś
Jeśli ktoś jeszcze nie czytał, nie oglądał wątków Madzi, GORĄCO ZACHĘCAM (pełno tam perełek i cudnych zdjęć !)
Mam nadz. Madziu, że podobnie jak u Kamili - Baryczki i Agnieszki - Agity również i u Ciebie choróbsko, które przetrzebiło tak
piękną kolekcję, już się nie pojawi.
Nowości, które pokazałaś śliczne. Niesamowite te dwukolorowe, włochate kwiatuszki Haraelli
Wrócę jeszcze do pewnego Twojego postu z 19 kwietnia 2010 r.:
Przytoczyłam ten tekst, bo dostałaś od Lucynki keiki Phal. lueddemannianamadzik pisze:Phal. mariae to oporna bestia, Asiu - przynajmniej moja...
Kupiona została w czerwcu 2008 z trzema pędami i jednym kwiatkiem. W listopadzie wychodzi pęd i...nic! W marcu 2009 wychodzi następny pęd, który w maju zakwita jednym czy dwoma kwiatkami (w tym miejscu mam niekompletne zapiski, ale pamiętam, że się nie wysiliła). We wrześniu 2009 idzie kolejny pęd, w lutym tego roku jeszcze jeden i stare pędy zaczynają się rozgałęziać lub przedłużać - w końcu! U tej rośliny wyrastający pęd wcale nie jest równoznaczny z tym, że będą kwiaty - zdążyłam już do tego przywyknąć i póki nie widzę rosnących pąków to nawet nie marzę o kwiatach...
Ja mam dwie odmiany tego storczyka. Jeden z nich, zachowuje sie dokładnie tak jak Twoja Phal. mariae w powyższym opisie.
2 pędy z ub. roku sterczą jak łyse patyczki, a w tym roku urosły 2 podobne i też śpią na podobnym etapie ok. 20 cm.
O pąkach mowy nie ma
Drugiej 'lueddemannianie' rosną też 2 malusieńkie jeszcze pędy, ale już na starcie wyglądają inaczej
Mam nadz. Madziu, że będziesz tu od dzisiaj dużo częstszym bywalcem
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Re: Madzik - moje storczyki cz. 2
Piękne
Aż kusi... by znów zadbać o kolekcję
To piękne i wdzięczne kwiaty.
Aż kusi... by znów zadbać o kolekcję
To piękne i wdzięczne kwiaty.