Pierwszy storczyk

Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

A dziś do notatnika doszły znów dwa zapisy - rano w dwóch następnych dojrzałam wychodzące pędy kwiatowe. ;:49 ;:50 na bordowym nakrapianym "Misterze" i kolorowej "Primabalerinie".
A ten wypatrzony wczoraj rośnie w oczach i już widać, że to pęd kwiatowy ;:48 - ale to radocha tak patrzeć jak one szybko przyrastają.
Obrazek
Wiem, że dla was to normalka, ale ja każdym cieszę się jakby nowe cudo przyszło na świat. ;:1
Awatar użytkownika
Mala_MI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 paź 2008, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie
Kontakt:

Post »

Wcale nie dla wszystkich taka normalka :) Cieszę się razem z Tobą :)
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Awatar użytkownika
Wanda
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1703
Od: 29 mar 2008, o 11:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek

Post »

Teraz pędy rosną bardzo szybko, bo ciepełko jest. Na kwiaty z pędów, które powychodziły bodaj w listopadzie musiałam czekać ponad 3 miesiące. Teraz w miesiąc urosły wysokie i lada dzień kolejne mi zakwitną.
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11982
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Post »

mi też teraz pędy rosną bardzo szybko, nawet te na Vandach. wyrosły (pędy Phal.) jakiś czas temu, a już są duże i będą niedługo puszczać pąki.
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Nigdy nie umiałam godzić się ze stratami. Nie mogłam więc pogodzić się z zimową stratą Oncidium i Nelly Isler. Poszłam więc wczoraj na małe polowanie i wróciłam z Oncidium i Cambrią:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
I teraz kwitnący kącik wygląda tak:
Obrazek - Cytrynek, co stracił pąki przedłuża pędy, a na nowym pędzie purpurowienie widać coraz wyraźniej to jest najwspanialsze uczucie - doglądanie własnego kwitnienia. ;:33
Awatar użytkownika
Wanda
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1703
Od: 29 mar 2008, o 11:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek

Post »

Też sobie strzeliłam ostatnio kilka nowych. I tez Oncidium kwitnące, Nelly Istar kwitnącą i jeszcze taką Cambrię, jak twoja, ale po kwitnieniu. Ma za to nową piękną psb, więc liczę, że niedługo zakwitnie.
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11982
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Post »

ładnie kwitną twoje storczyki. masz bardzo kolorowo na parapecie.
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Nie wiem czy te nowe pokwitną jeszcze długo, bo wkurzyłam się i postanowiłam je przesadzić.
Moje przesychają przez tydzień, a te nowo zakupione wyglądają tak jakby wcale nie parowała w nich woda i nie wysrebrzają korzeni nawet po 2 tygodniach. Jak podleję za późno, to gubią kwiaty, a jak wcześniej to mam wrażenie, że nie przesychają i mogą gnić. Podłoże mają zbite i takie drobne, ciemne. Poza tym we wszystkich przeze mnie przesadzanych widać piękne gęste przyrosty korzeni wewnątrz doniczek.
Dobrze, że do nich zajrzałam - szczególnie u nasady w każdym była gąbka, w którą wrosły korzenie, ale połowa z nich właśnie u nasady zgniła. Wymieniłam podłoże, na dno dałam drenaż, potem korę i chipsy. Jeśli kwiaty zwiędną to trudno, ale może udało mi się uratować większość systemu korzeniowego.
Do tej pory z przesadzaniem po zakupie czekałam aż przekwitną i wtedy okazywało się, że z korzeniami to tam jest katastrofa.
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11982
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Post »

ja przesadzam dopiero, gdy widzę, że z korzeniami jest nie najlepiej. ale większość ma się dobrze, listki są sztywne, pędziki rosną i kwitną.
Awatar użytkownika
Mamba
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1378
Od: 25 cze 2008, o 21:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Dak, dobrze zrobiłaś z tymi zakupami :wink: Jeśli chodzi o przesadzanie, to faktycznie jeśli korzenie są w kiepskim stanie nie ma co czekać na koniec kwitnienia.
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Mamba pisze:Jeśli chodzi o przesadzanie, to faktycznie jeśli korzenie są w kiepskim stanie nie ma co czekać na koniec kwitnienia.
Z tym stanem tak dziwnie jest - człowiek ogląda w sklepie ze wszystkich stron, zdaje mu się, że wszystko w porządku, ale w domu okazuje się, że te korzenie nie chcą się długo wysrebrzać, potem spoglądamy kwiat więdnie, więc wpadam w panikę i moczę, a potem znów okazuje się, że długo trzymają wilgoć. Mam wrażenie, że to podłoże po zakupie jest za bardzo zbite, rozłożone i utrudniony jest przepływ powietrza.
aha ;:48 liść środkowy, który tracił turgor zesztywniał. :lol: Jeszcze widać ślady zmarszczek, ale nie jest już oklapnięty.
Awatar użytkownika
Mamba
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1378
Od: 25 cze 2008, o 21:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

DAK pisze:
Mamba pisze:Jeśli chodzi o przesadzanie, to faktycznie jeśli korzenie są w kiepskim stanie nie ma co czekać na koniec kwitnienia.
Z tym stanem tak dziwnie jest - człowiek ogląda w sklepie ze wszystkich stron, zdaje mu się, że wszystko w porządku, ale w domu okazuje się, że te korzenie nie chcą się długo wysrebrzać, potem spoglądamy kwiat więdnie, więc wpadam w panikę i moczę, a potem znów okazuje się, że długo trzymają wilgoć. Mam wrażenie, że to podłoże po zakupie jest za bardzo zbite, rozłożone i utrudniony jest przepływ powietrza.
aha ;:48 liść środkowy, który tracił turgor zesztywniał. :lol: Jeszcze widać ślady zmarszczek, ale nie jest już oklapnięty.
Masz rację. Zauważyłam też, że u niektórych storczyków korzenie nigdy nie robią się srebrzyste dlatego ich kolor nie może być jedynym kryterium warunkującym podlewanie. Też zdarzało mi się, zwłaszcza na początku przygody ze storczykami, że po przyniesieniu kwiatka do domu działo się tak jak opisałaś tzn. cyt. "ale w domu okazuje się, że te korzenie nie chcą się długo wysrebrzać, potem spoglądamy kwiat więdnie, więc wpadam w panikę i moczę, a potem znów okazuje się, że długo trzymają wilgoć. " Na ten stan może mieć wpływ zmiana warunków i pora roku, o której przynosimy kwiat do domu i oczywiście jego kondycja w chwili zakupu. Niestety, nie wszystko widać w sklepie :roll: Był taki czas, że wszystkie nowo zakupione kwiaty przesadzałam do nowego podłoża z OS, bo po przeczytaniu wielu opinii uznałam, że podłoże sklepowe jest kiepskie. I jak się okazało to był błąd. Nie można zbyt szybko i pochopnie przesadzać, zwłaszcza w chwili gdy storczyk musi znosić ciągłe zmiany miejsca i nie zdążył się zaakliamtyzowac do nowych warunków :x Ale cóż, tak właśnie zdobywamy doświadczenie :twisted:
Gratuluję poprawy stanu liścia środkowego ;:63
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Obiecałam, że pokażę jak czuje się mój pierwszy własny pęd kwiatowy. Ostatnio pogoda była jakaś usypiająca nie tylko mnie, ale i w storczykach też sennie się porobiło.
Ale wreszcie dziś zaczyna otwierać się pierwszy pąk - myślałam, że to już nigdy nie nastąpi. Wystarczyło tylko pół dnia słoneczka i pędzik pobudził się:
Obrazek
Obrazek

To "pierworodny", dlatego wypatruję go jak zbawienia.
A w czterech następnych pędziki są kilkucentymetrowe, więc poćwiczą moją cierpliwość. Ale radocha z takich własnych ogromna.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje storczyki !”