Galeria Meggi!

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Meggi
100p
100p
Posty: 148
Od: 12 lut 2008, o 21:21
Lokalizacja: Bruksela

Post »

Storczykowa pisze:a po co kąpać storczyki?

może jest przelana, albo ma za niską wilgotność powietrza? na 4 miltonie które miałam 3 mi uschły i też żółkły im liście. ale nie mam doświadczenia z Miltoniami, więc nie wiem...
Storczykowa! A Ty podlewasz storczyki czy jak im "dajesz" wodę? Wszędzie czyta się o kąpaniu storczyków. Co do wilgotności powietrza, to podejrzewam, że jest u mnie niska. Przed chwilą przeniosłam go do dość jasnej łazienki.... tam jest znacznie wilgotniej.

Jeżeli chodzi o tą tabletkę na robale, to ja ją zaraz wyjęłam, jak zobaczyłam że chyba mu nie służy. Poza tym wcale nie wiadomo czy to ona go osłabiła, ale może.....

Tak jak napisałam na cały miesiąc odkąd go mam kąpałam go tylko 2 razy, więc to nie dużo. Co do robali to ciężko mi powiedzieć jakie w nim zamieszkują. Jak uda mi się zrobić zdjęcie to je pokażę.

Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.


Pytanie: Co mam zrobić teraz, żeby go ratować??? :cry:

Pomóżcie proszę, nie chcę go stracić... :cry: :cry: :cry:

Maria
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Meggi :P

Te żółte liście ,sa najstarszymi w roślinie.Tak widać z fotek.
Więc .....normalne, nie będą wiecznie żywotne.
Oczywiście, konieczie musisz osuszyć podłoże ,wyjmij całość z doniczki postaw swobodnie
na ręcznikach papierowych.Odciągną nadmiar wilgoci. Nawet 2 dni może być za mało.

To moze być powodem.I przyspieszyło przekwitanie i przyspiesza zamieranie liści.
Po osuszeniu warto podmienić część podłoża.

Pisz co zastałaś w środku.

pozdrawiam J :P VANKA
Awatar użytkownika
Meggi
100p
100p
Posty: 148
Od: 12 lut 2008, o 21:21
Lokalizacja: Bruksela

Post »

Jovanko!

Myślałam, że raczej ta pałeczka na roble go załatwiła, bo on tak nagle zmarniał. Potem żeby się pozbyć tego paskudztwa wykąpałam go = kilka minut w wannie. Wkładałam doniczkę do wody i natychmiast wyciągałam... i tak kilka razy.
Przed chwilą przeczytałam bardzo ciekawy tekst o Miltoniopsisach (zapodany przez Pana Jerzego Dziedzica):

http://www.storczyki.org.pl/forum/wiado ... 1578&ofs=0

Pomyślałam, że u mnie problemem może być wilgotność powietrza...faktycznie u mnie jest dość sucho, albo jakością wody. Kąpiel w wannie=kranówka...


Jovanko! Piszesz, żeby go osuszyć. Rozumiem, że powinnam w takim razie zabrać go z łazienki? Planowałam dać mu nieco wilgoci. Czy mam w takim razie zrezygnować z tego pomysłu? Oglądam podłoże, dotykam, wkładam patyczek z watą, wkładam go też od dołu przez dziurę w doniczce i wyciągam suchy... nie wiem czy roślina może być przelana. Nie zrozum mnie źle Jovanko! Ja Twoje rady biorę sobie zawsze głęboko do serca, jednak problem może być szerszy....czy się mylę?
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Meggi :P

Oczywiście trzeba znać wymagania.Bardzo dobrze,ze dotarłaś do tego ,zresztą chyba
jest to powtórzone w poradniku- w Orchidarium.pl Miltinopsis,juz tutaj przywoływane.
Na pewno jest jak w kazdej grupie inny co do wymagań.
Po naszej stronie jest spełnienie tych wymagań- odstępstwa, niestety kojarzą się
z niepowodzeniami.

Niezależnie,czy powodem jest zbyt duża wilgoć wewnątrz podłoża, zajrzeć co w doniczce się dzieje TRZEBA.I wywrotka z doniczki nic nie uszkodzi.

Moze być ,ze trafisz na obszary absolutnie suche ??Moze podłoże to gąbka która trzyma wilgoć,a reszta jest przesuszona.
Prawidłowo:to jednakowo wilgotne równomiernie i bez przesuszania podłoże .W miarę pzewiewne=lużne PLUS wilgotność powietrza/wysoka/.To dwa faktory najważniejsze ,aby storczyk prawidłowo funkcjonował.
Miltoniopsis nie należy do łatwych storczyków - poszukaj na naszych stronach,są pełne relacje
ze stanu podłoża i koorzeniowej bryły.Może coś Tobie się nasunie.

Owszem ;:58 ,ja sugerowałam zaleganie wilgoci
po zderzeniu zjawisk ,o których pisałaś :kąpieli i opadania pąków,żółknięcia.
Oczywiście z wilgocią we wnętrzu idą w parze :stan korzeni .Zły to niemożliwość pobierania przez roślinę slkładników pokarmowych i wody.
Dlatego to Nr 1 -czynność kontrolna stanu.Ja bardzo często zaglądam do podłoża i nic się nie dzieje .A wiem na czym....siedzę :P ups..... w czym rosną storczyki --->stan bieżący zawsze mam aktualny.
życzę aby było w porządku :D


pozdrawiam J :P VANKA
Awatar użytkownika
Meggi
100p
100p
Posty: 148
Od: 12 lut 2008, o 21:21
Lokalizacja: Bruksela

Post »

Dziękuję Jovanko!!!

Mogę spokojnie iść spać, a jutro ze świeżą głową zerknę do doniczki żeby sprawdzić co tam w środku siedzi. Zrobię fotki i tu wkleję. Ciekawa sprawa co mu tak nagle zaszkodziło.

Wiecie, bardzo marzy mi się storczyk miniaturka? Jednak to za wysokie progi.... pewnie ten Miltoniopsis da mi niezłą szkołę i przygotuje mnie do nowych wyzwań.
No ale co tam? Warto....

Dobranoc i do jutra
Meggi

PS Poza tym gdyby rośliny kwitły bez naszych starań, to radość byłaby mniejsza....
na wszystko trzeba sobie zasłużyć...
Awatar użytkownika
Meggi
100p
100p
Posty: 148
Od: 12 lut 2008, o 21:21
Lokalizacja: Bruksela

Post »

Witajcie niedzielnie!!!

Wyciągnęłam Miltoniopsisa z doniczki. Tak to wygląda:
Obrazek

Chyba rzeczywiście miał w środku za "wilgotnie", mimo, że gąbka jest sucha...
martwią mnie te "pajęczynki"
Obrazek Obrazek
i ten dziwny nalot
Obrazek

Ucieszyła mnie jedna sprawa. Nie natchnęłam się na żadnego robaka!

Spakowałam go w serwetki, położyłam przy oknie
Obrazek

Dobrze?

Pozdrawiam,
Maria
Awatar użytkownika
Wanda
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1703
Od: 29 mar 2008, o 11:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek

Post »

Korzenie i podłoże faktycznie wyglądają mało ciekawie. Mokre, jak licho. Ciekawe, czy te w środku nie są zgniłe?
Awatar użytkownika
Meggi
100p
100p
Posty: 148
Od: 12 lut 2008, o 21:21
Lokalizacja: Bruksela

Post »

Dziwna sprawa..... bo ja go kąpałam tak jak pisałam 2 razy na miesiąc posiadania go. Wydawało mi się stosnkowo mało, tym bardziej, że czytałam, że Miltoniopsisy kąpie się znacznie częściej niż falki.
Ten nalot na podłożu już był jak go kupiłam, robale też były..... gratis!
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11982
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Post »

troche mokre to podłoże i korzonki za dobrze nie wyglądają. a jak ty ją kąpałaś? pod prysznicem w wannie czy co? (pytam sie, bo sama storczyków nie kąpię. ja je podlewam, wlewając wodę butelką do doniczki od góry i wypływa na podstawkę. Może źle zrozumiałam pojęcie kąpania, ale jak piszecie o kąpaniu, to wyobrażam sobie, że polewacie im liście i podłoże prysznicem, ale nie wiem, jak jest naprawdę).
Awatar użytkownika
Meggi
100p
100p
Posty: 148
Od: 12 lut 2008, o 21:21
Lokalizacja: Bruksela

Post »

Meggi pisze:
Mam go miesiąc i zdążyłam 2 razy go kąpać. Za 2 razem kąpałam go w wannie. Wsadziłam go do dużej ilości wody, żeby wymyć robale i inne świństwa.
Meggi pisze: żeby się pozbyć tego paskudztwa wykąpałam go = kilka minut w wannie. Wkładałam doniczkę do wody i natychmiast wyciągałam... i tak kilka razy.


No gdzie pod prysznicem? Tak jak już pisałam, nalałam do wanny wody na jakieś 12 cm i zamaczałam doniczkę i wyciągałam...i tak kilka razy. Odstawiłam doniczkę do odpłynięcia wody i odstawiłam kwiat na stałe miejsce...
Ot, cała filozofia!
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11982
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Post »

a więc o to chodzi z tym kąpaniem... myślałam, że się spukuje liście itd. a poza tym nie mam w zwyczaju przed napisaniem postu czytać dokładnie poprzednich postów, a tym bardziej przeglądać wszystkie strony wątku.
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Storczykowa
zwracam uwagę, ze grzeczność jeszcze obowiązuje!! i
Takie wypowiedzi są nie do przyjęcia:
Twój cytat :
a poza tym nie mam w zwyczaju przed napisaniem postu czytać dokładnie poprzednich postów, a tym bardziej przeglądać wszystkie strony wątku.


Jesteś najmłodsza w grupie , a lekceważąco (delikatnie mówiąc ) traktujesz sprawy , Osoby.

Jeżeli odpowiadasz, czy wchodzisz w dyskusję , czytajacy/odpowiadający ma prawo myśleć , ze wiesz o czym piszesz.

Na tym polega uczestnictwo na forum.

To ...że piszesz tylko o swoich storczykach , pragnieniach to wszyscy wiemy.Do znudzenia.

O tym , ze nie czytasz też wiemy . Odpowiadasz na to samo , co już powiedziano.

O tym, ze podpowiadasz mając więcej porażek na koncie niż było storczyków, też wiemy -
rady w takim przypadku maja znikomą wartość , w ogóle nie powinny być dopuszczane.

A...a :P pierwsza jesteś do podpowiedzi w swoim :wink: czasie 20 minut./16
postów.Faktycznie bez żadnego wkładu myślowego.
Paskudny to zwyczaj *dziecinnego komcia *z blogowania.


Ale dziwi niejedną osobę fakt przemożnej chęci dopisywania każdemu - właśnie *trzeba nie trzeba* i epatowania złymi nazwami na lewo i prawo.
Jest zasada: nie wiem, nie piszę.
Stwierdzam ,ze w dalszym ciągu ignorujesz skierowane moje uwagi ! o właściwej pisowni nazw.
O Phalaenopsis Ever Spring . Phal.Mini Mark itp. wszędzie i na przekór piszesz!!!
wyjaśniałam ,skąd są nazwy i konstrukcję tych zawiłych tworów.
Nie znasz-nie pisz.
Opisałam ...nie z potrzeby fantazji ,ale uregulowań merytorycznych.- groch o scianę.To forum jest o kwiatach musi być treść zasadna tam, gdzie to należne. Nie piszemy opowiadań w dowolnym temacie.

Zmiana stylu i dostosowanie się do wymagań forumowych rozmów jest niezbędna.
Udzielam upomnienia ustnego
-liczę na zmianę postawy.
.
Mod. JOVANKA -dn.25.05.08
micka
50p
50p
Posty: 79
Od: 20 maja 2008, o 22:06
Lokalizacja: skierniewice

Post »

Ja napisze jak poradziłam sobie z przelanymi storczykami, a byłam przekonana, że raczej pójdą do kosza. Z czystej ciekawości wyjęłam kwiat z doniczki, ale jak zobaczyłam, co się z nim dziej, że bajoro to serca nie miałam go wsadzać w to samo podłoże. Oczyściłam korzenie i takie luzem włożyłam do doniczki. Czasu nie miałam kupić nowego podłoża i siedziały tak jak za karę bez niczego ;:78 przez kilka dni. Ale jak się sucho za to zrobiło. Obcięłam te korzenie które nie nadawały sie do niczego i wsadziłam. Jeden rośnie z powodzeniem, a drugi ma przyrosty. Tyle, że ja raczej chciałam je na kosz, więc mogłam tak sobie zaryzykować.

A może nowe podłoże zafundować?? Może to by pomogło.

Co na taki pomysł inni??
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje storczyki !”