Storczykowe fiksacje Marty

[zabkamarta]

Norbercie ale wieszasz je na suficie przed firanką czy za firanka ? Pytam z ciekawości bo niestety wiercenie w suficie celem montażu haków odpada, gdyż sama tego nie zrobię a jeśli nawet by mnie przycisło żeby to zrobić to mąż by mnie z domu wyrzucił
Kiedyś kombinowałam z zawieszaniem dwóch nad sobą storczyków na końcu karnisza, ale też dostałam za to że karnisze pourywam. Wygladało to tak.


Myślę nad czymś co nie będzie ingerowało w ściany. Myślałam żeby na jednym parapecie postawić taki jakby regał czy półeczki, ale to dopiero rozmyślania

Jeszcze zastanawiam się, żeby nad moim naturalistycznym kwietnikiem zawiesić kołek rozporowy i pozawieszać na nim storczyki ale czy to w sposób dramatyczny się by nie skończyło, jakby kołek spadł....

[RichardK]

O matko, aż taki był niegrzeczny, że go powiesiłaś Oj biedny ten storczyk

Co do zwiększenia miejsca na nowe rośliny to coś tam wiem I ma dla Ciebie kilka gotowych rozwiązań:
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/56 ... 70b184.jpg
https://i.pinimg.com/564x/7b/09/0f/7b09 ... c52916.jpg
https://i.pinimg.com/564x/5f/2b/ae/5f2b ... ff95d1.jpg
https://i.pinimg.com/564x/93/b4/80/93b4 ... 508a1b.jpg
https://i.pinimg.com/564x/24/16/f5/2416 ... 643c0b.jpg

Mam nadzieję, że coś z tego Ci się przyda, lub będzie natchnieniem do stworzenia czegoś własnego, oryginalniejszego niż to co zaproponowałem

[norbert76]

U mnie ze względu na rośliny nie ma firanek. Za to mam pod sufitem podwieszoną kratę i na niej wieszam rośliny. Podobne rozwiązanie mam na ścianie. Wiem, wiem to hardcorowa opcja, ale czego nie robi się dla roślin.




Ale jeśli masz firanki to możesz założyć podwójny karnisz i jeden z nich wykorzystać na podwieszenie storczyków - oczywiście od strony okna, czyli za firanką patrząc od strony pokoju.

[zabkamarta]

Michale dzięki za natchnienie.

Pierwsze półeczki super tylko problem z oświetleniem ich.

Drugi pomysł ciekawy. Widziałam taki kwietnik z metaloplastyki, ale był mały i mało pojemny. Ten jest super. Można samemu wykonać. Pomysł godny rozważenia. Tylko musi wisieć na ścianie zaraz obok okna....

Trzeci pomysł - rozumiem wersja na lato. Pięknie to wygląda. Nasuwa skojarzenie z Włochami. Tylko zawsze się zastanawiam co ludzie robią z tymi storczykami podczas ulewnych burz i wiatrów.

Półeczka z czwartego linku. No o czymś takim myślałam na parapet.

Ostatni link - super pomysł. Nawet można by doświetlenie zamontować. Bardzo uroczo to wygląda. Dla tego pomysłu zaryzykowałabym akcje z wiertarką.

Norbercie istny raj pokazujesz. Faktycznie hardcorowa wersja. Niestety ona u mnie nie przejdzie. Za duż ingetencja w otoczenie może mój mąż z czasem zmięknie i coś uda się zrobić. Podwójny karnisz - też myślałam, ale że mam kiepskie ściany w domu to karnisze ledwo się trzymają z firanką a co dopiero z dodatkowym obciążeniem.

[zabkamarta]

Pozazdrościłam Justynie i też pokaże Wam co się u mnie szykuje... Parę pędów nie znalazło się na foto, bo są za małe jeszcze na zdjęcia... a że mi się nie chciało tyle fotek wrzycać to prezentuje mały kolażyk

[norbert76]

Akurat kwitnienia wypadną na szare listopadowe i grudniowe dni. Trochę koloru przyda się w tym okresie. U mnie też coś w tym okresie będzie kwitnąć.

[zabkamarta]

Dokładnie Norbercie zmniejszą depresyjność widoków za oknem i może się dotrwa jakoś do wiosny.
Ps. Norbercie my nadal czekamy na Twój storczykowy wątek

[norbert76]

Zbieram zdjęcia, część mam porobionych, część muszę odszukać na dysku zewnętrznym, mam delikatnie mówiąc bałagan.

[zabkamarta]

oj tam bałagan przeżyjemy byle byśmy dożyli Twojego wątku

[kasia74]

Też niecierpliwie czekam na Twój wątek Norbercie.
Marto sporo kwitnień się u Ciebie zapowiada. Storczyki to mają do siebie źe większość kwitnie właśnie jesienią i zimą, przynajmniej u mnie tak jest, co mi wcale nie przeszkadza bo umilają wtedy te szare, bure dni.
Też czekam na trochę kwiatów tej jesieni.

[Asia7084]

Piękne pędziki Marto Będzie co oglądać

[duju]

Brawo Marto Pięknie się zapowiada !!!

[andpia]

Witam "krajankę z okolic"
Bardziej z ciekawości niż z merytorycznych powodów zajrzałem do Twojego wątku i nie wiadomo kiedy szczęka mi opadła. Tyle pasji i zaangażowania w tym co robisz aż bije po oczach. Jest co oglądać i przy okazji dowiedzieć się "jak to się robi" (przy storczykach - oczywiście). U mnie wszystkiego po trochu a najwięcej tego "po trochu" to Zwartnice (Hippeastrum), ok 65 odmian i masa siewek krzyżówek. No, ale aby być w twoich klimatach to storczyki też się u mnie zadomowiły szt 4 (marketowe ale wdzięczne dla oka) + 1 Brassia Eternal Wind + 2 Cymbidium. Brassia ostatnio zakupiona (w czerwcu) z przeceny zabiedzona, ale już odżywa. Aktualnie 2 kwiatki już "moje". Aby nie być gołosłownym fotki:

3 lata u mnie i z powodzeniem rozmnożona 2 młode też kwitną


4 lata u mnie. W związku z nią będę miał do Ciebie pytanie


tegoroczny zakup, kwitnie i kwitnie


następna


no i Orchidea Brassia-Eternal Wind drugi pęd zasycha.


I to by było na tyle... na dzisiaj.