Różyczki u Ewki cz. III
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Braci Grimm też mam, ale dopiero od ubiegłego roku a i tak wiosną ją przesadziłam, bo patrząc na jej docelowe rozmiary miałaby trochę mało miejsca. No cóż poczekam ,żeby mógł mnie zachwycić, bo na razie taka sobie, jeszcze w tym roku nie kwitła.Takich widoków chyba w tym roku się nie doczekam Jednak dobre i to co kwitnie trzeba być zadowolonym.U mnie Dieter Muller sie ukorzenia właśnie dzisiaj patrzyłam jak sie ma .Jednak trochę słabo sobie radzi, ale żyje i to jest ważne to samo Hot Chocolate.Niestety i ja obawiam się burz bo mówili ,że nadciągają z zachodu nawałnice .Strach się bać, jednak skrzynki z kwiatami dałam na stół ,żeby mi nie potargało angielskich pelargonii .One nie są odporne na deszcz, a szkoda by mi ich było.Dzięki za cudny duecik czy ona zawsze zwiesza główkę ten Dieter
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Ewka - Ghita niemal cały czas jest w słońcu, które jej specjalnie nie przeszkadza. Dziewczyny piszą, że nie rośnie im tak dobrze jak u mnie. Ja nie mogę o niej powiedzieć złego słowa. Ale jeśli lubisz takie kolory, a miejsca Ci brak, to zastanów się nad mocno pachnąćą Mme Knorr. Kolor kwiatów jest podobny, a krzew dużo mniejszy. Zapach chyba ma jeszcze bardziej intensywny niż Ghita. Zdjęcia może nie są najwyższych lotów, ale sama róża jest niezła. Rosnie w pobliżu Ghity, a więc stanowisko ma podobne, ale jest od niej młodsza. Jeszcze wymaga podparcia.
Mme Knorr
Jadziu - pozwól, że sparafrazuję: "Na zachodzie bez zmian". W Poznaniu nadal nie pada!Jednak swoje pelargonie też zdjęłam z murku i położyłam na ziemię, tam są stabilniejsze i nie ma obawy, że spadną. Dieter właściwie nie zwiesza główki, to raczej efekt poprzednich deszczy. Jej kwiaty nie są aż znowu tak duże, by pędy, które są sztywne ich nie utrzymywały. Jak Ja Ci zazdroszczę tej umiejętności ukorzeniania! Czy teraz, po pierwszym cięciu należy ukorzeniać czy kiedy? I powiedz mi czy dobrze myślę, obcinam pęd, na którym są 3 pary liści, górną i dolną obcinam, a z tą środkową wkładam patyczek do ukorzeniacza i do ziemi. Tak to się robi?
Na dobranoc widoczki:
Oj, albo słyszałam pociąg ( co jest możliwe, albo zbliża się burza!
Mme Knorr
Jadziu - pozwól, że sparafrazuję: "Na zachodzie bez zmian". W Poznaniu nadal nie pada!Jednak swoje pelargonie też zdjęłam z murku i położyłam na ziemię, tam są stabilniejsze i nie ma obawy, że spadną. Dieter właściwie nie zwiesza główki, to raczej efekt poprzednich deszczy. Jej kwiaty nie są aż znowu tak duże, by pędy, które są sztywne ich nie utrzymywały. Jak Ja Ci zazdroszczę tej umiejętności ukorzeniania! Czy teraz, po pierwszym cięciu należy ukorzeniać czy kiedy? I powiedz mi czy dobrze myślę, obcinam pęd, na którym są 3 pary liści, górną i dolną obcinam, a z tą środkową wkładam patyczek do ukorzeniacza i do ziemi. Tak to się robi?
Na dobranoc widoczki:
Oj, albo słyszałam pociąg ( co jest możliwe, albo zbliża się burza!
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Ewuniu od zachodu czyli od strony Niemiec, bo rozmawiałam z mamą i tam tylko grzmoty były i błyskawice, a deszczu jak na lekarstwo .Jednak mama powiedziała ,ze to poszło w naszą stronę.Patyczki możesz ukorzeniać kiedy chcesz oczywiście ,ze po cięciu możesz najważniejsze posadzić patyczek w zacienionym miejscu .Ja daje 2-3 oczka do ziemi, a1- 2 nad ziemią nakrywam butelką i finito .Jeśli nie spróbujesz nie będziesz wiedzieć czy umiesz ukorzeniać .Ja nie używam ukorzeniacza, lecz oczywiście możesz .Jednak ja obrywam wszystkie listki bo zauważyłam ,ze daje się do nich czasem grzyb.Oby nie było tragicznych burz
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Różyczki u Ewki cz. III
I co to było? Pociąg czy upragniony deszcz?
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5533
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Hmm, normalnie mnie zatkało i nie wiem co powiedzieć! Te łany róż, to coś pięknego. Wspaniałe morze kwiatów.
Wiesz, jak mówi przysłowie: "człowiek uczy się przez całe życie a i tak głupi umiera...", zawsze jest coś do nauczenia, opanowania... Ale na pewno w temacie róż wiesz nie mało! Wystarczy poczytać Twoje posty, zatem nie bądź taka skromniutka!
Wiesz, jak mówi przysłowie: "człowiek uczy się przez całe życie a i tak głupi umiera...", zawsze jest coś do nauczenia, opanowania... Ale na pewno w temacie róż wiesz nie mało! Wystarczy poczytać Twoje posty, zatem nie bądź taka skromniutka!
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Ewka nie pamiętam u kogo widziałam Jazz - to pustaczek w ognistych kolorach ... muszę o nią podpytać bo mi się spodobała , ale wiesz... podoba mi się wiele Jeszcze przydałaby mi się różyczka krwistoczerwona, krzaczasta zdrowa i pachnąca... ale mam priorytety
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Jadziu - mam nadzieję, że burza oszczędziła Twój ogród. U nas lało, ale burzy nie było, parę grzmotów i już. Deszcz wystarczył jednak, by część kwiatów zrzuciła płatki lub główki napite wodą się obwiesiły. Dziś nie miałam czasu , by zrobić porządek na ogrodzie, może uda mi się jutro. Choć od rana czeka mnie zrobienie zakupów, córcia przyniosła piękne świadectwo i chcemy kupić jej rower. Róże będą musiały poczekać. Myślę, że zdecyduję się na ukorzenianie w donicach, będzie mi łatwiej. Poewiedz mi tylko, czy gdy już nakryję patyczek butelką, to co jaki czas mam go podlewać?
Oto mój Amazing Palace, tej na pewno nie będę ukorzeniać, nie jestem jej wielbicielką, choć potrafi być ładna.
Małgosiu - to był pociąg, grzm oty przyszły dopiero po jakimś czasie, ale nie było ich wiele. Zdecydowanie jednak wczoraj rozyczki dostały solidną porcję wody, myślę, że dużo więcej niż zdołały przyjąć. Jednego dnia upał, drugiego deszcz - idealne warunki dla czarnej plamistości. Niestety mimo oprysków pojawia się na coraz wiekszej ilości róż. Wyraźnie widać jak zarażają się od siebie i choroba postępuje od róży do rózy. Z daleka wszystko wygląda dobrze, z bliska znacznie gorzej.
Mariolu - raz jeszcze dziękuję za słowa uznania. Zajmuję się różami dopiero od 2012 r. Wtedy zakupiłam pierwsze krzaczki. Miła pani z Rosarium doradzała mi i zrobiła to naprawdę dobrze. Miałam oczywiście swoją listę chciejstw, które powstały pod wpływem Forum, ale sprzedawczyni jedne odradziła, inne doradziła. Tak np. zaproponowała Nostalgie. Do dziś jestem jej za nią wdzięczna. Nie miałam z tą różą żadnego kłopotu, rosła silna, zdrowa, pięknie przez wszystkie lata kwitnie. Zobacz:
Nostalgie
Ewka - czyli dobrze podejrzewałam, że nie o tę różę pytasz. Ta moja nie jest zbyt reklamowana na Forum, ta druga- owszem. Piszesz o czerwonej. Mam kilka czerwonych i przeważnie są to wielkokwiatowe. One są wyjątkowej urody, taka Bacarolle np. jest naprawdę ciekawa. Ale co z tego, skoro nie chce zbudować porządnego kwiata. Lubię też Osirię. Niestety wielkokwiatowe krócej mają kwiaty na krzewie niż rabatówki. Dlatego wolę te drugie, nawet jeżeli sam kwiat urodzie ustępuje . Najbardziej obficie kwitnącą rożą czerwoną jest u mnie Nina Weibul. Jej zaletą jest własnie niezwykle mocne kwitnienie i jego długość. Doskonała czerwona róża to oczywiście Piano, w rankingu najlepszych róż ona na pewno byłaby na podium.
Piano
Dla porównania na poniższym zdjęciu ta czerwona na pierwszym planie to Nina Weibull, a właściwie jej fragment
Oto mój Amazing Palace, tej na pewno nie będę ukorzeniać, nie jestem jej wielbicielką, choć potrafi być ładna.
Małgosiu - to był pociąg, grzm oty przyszły dopiero po jakimś czasie, ale nie było ich wiele. Zdecydowanie jednak wczoraj rozyczki dostały solidną porcję wody, myślę, że dużo więcej niż zdołały przyjąć. Jednego dnia upał, drugiego deszcz - idealne warunki dla czarnej plamistości. Niestety mimo oprysków pojawia się na coraz wiekszej ilości róż. Wyraźnie widać jak zarażają się od siebie i choroba postępuje od róży do rózy. Z daleka wszystko wygląda dobrze, z bliska znacznie gorzej.
Mariolu - raz jeszcze dziękuję za słowa uznania. Zajmuję się różami dopiero od 2012 r. Wtedy zakupiłam pierwsze krzaczki. Miła pani z Rosarium doradzała mi i zrobiła to naprawdę dobrze. Miałam oczywiście swoją listę chciejstw, które powstały pod wpływem Forum, ale sprzedawczyni jedne odradziła, inne doradziła. Tak np. zaproponowała Nostalgie. Do dziś jestem jej za nią wdzięczna. Nie miałam z tą różą żadnego kłopotu, rosła silna, zdrowa, pięknie przez wszystkie lata kwitnie. Zobacz:
Nostalgie
Ewka - czyli dobrze podejrzewałam, że nie o tę różę pytasz. Ta moja nie jest zbyt reklamowana na Forum, ta druga- owszem. Piszesz o czerwonej. Mam kilka czerwonych i przeważnie są to wielkokwiatowe. One są wyjątkowej urody, taka Bacarolle np. jest naprawdę ciekawa. Ale co z tego, skoro nie chce zbudować porządnego kwiata. Lubię też Osirię. Niestety wielkokwiatowe krócej mają kwiaty na krzewie niż rabatówki. Dlatego wolę te drugie, nawet jeżeli sam kwiat urodzie ustępuje . Najbardziej obficie kwitnącą rożą czerwoną jest u mnie Nina Weibul. Jej zaletą jest własnie niezwykle mocne kwitnienie i jego długość. Doskonała czerwona róża to oczywiście Piano, w rankingu najlepszych róż ona na pewno byłaby na podium.
Piano
Dla porównania na poniższym zdjęciu ta czerwona na pierwszym planie to Nina Weibull, a właściwie jej fragment
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różyczki u Ewki cz. III
U nas trochę podlało w nocy trochę w dzień jednak dzisiaj przesadzałam rutewkę w inne miejsce i suchuteńko musiałam wlać sporo wody a przecież dziennie podlewam .Ewuniu jeśli chcesz posadzić do doniczki to ja zadołuj i będzie problem z głowy .Teraz ukorzeniam w ziemniakach Pretty sunrise jestem ciekawa co z tego wyjdzie oczywiście w doniczce i postawiłam ja w cieniu .Nie można patyczków zbyt mocno podlewać, bo zgniją trudno to wyczuć ziemia powinna być lekko wilgotna.Zawsze mam pecha ,ze jak zaczyna kwitnąć Gartentraume to zaczyna się pora deszczowa a ona ma takie delikutaśne kwiaty ,które zaraz są jak scierka Cudne widoczki, a miejsca masz jeszcze sporo na chciejstwa
- IzabelaS
- 500p
- Posty: 571
- Od: 15 cze 2010, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pod Kaliszem, Wielkopolska
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Ewo, Twoje róże powalają na kolana... Pytałaś o piękną NN, niestety,nie jest dla mnie rozpoznawalna. A może Ty rozpoznasz moje piękności nienazwane?
Ta róża ma polską nazwę, raczej łatwą, ale wyszła mi całkiem z głowy:
A ta, ukorzeniona przeze mnie 3 lata temu, bogato kwitnąca, tez nienazwana:
Ta róża ma polską nazwę, raczej łatwą, ale wyszła mi całkiem z głowy:
A ta, ukorzeniona przeze mnie 3 lata temu, bogato kwitnąca, tez nienazwana:
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Piękne widoczki Ewuniu pokazałaś
Jedna róża piękniejsza od drugiej, nie mogę oczu oderwać!
Mam pytanko, co to za piękności są (te różowe, wysokie)
Jedna róża piękniejsza od drugiej, nie mogę oczu oderwać!
Mam pytanko, co to za piękności są (te różowe, wysokie)
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5533
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Różyczki u Ewki cz. III
Patrzę, patrzę i nadziwić się nie mogę, jakie cudne te Twoje róże... Ech, żeby u mnie tak kwitły
Robię kolejne podejście do róż, kupiłam już 6 donic polecanych odmian i zaczynam kopać ziemię pod nie. Ale susza niesamowita, darń ciężko się zrywa i odpuściłam!
Musi się udać, jednak konieczny jest solidny deszcz!
Robię kolejne podejście do róż, kupiłam już 6 donic polecanych odmian i zaczynam kopać ziemię pod nie. Ale susza niesamowita, darń ciężko się zrywa i odpuściłam!
Musi się udać, jednak konieczny jest solidny deszcz!
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie