Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4551
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Witaj Basiu
Moja też ma teraz wystawę południową, bo od północy zasłonięta budynkiem gospodarczym. W tym roku juz bedzie miała przewiew, bo od zachodu będzie tylko ogrodzenie a od wschodu ma wolną przestrzeń, więc już nie powinna marudzić
Z tego co czytam, to Twoja na miejsce też narzekać nie może, siatka to nie pełne ogrodzenie, powietrze może swobodnie przepływać.
Nie mam pojęcia, co może być przyczyną zasychania pędów. Jak na wiosnę nie ruszy, to spróbuj wykopać i sprawdź system korzeniowy.
Jeśli obie chorują, to bym napisała do szkółki, może oni wiedzą, co może być tego przyczyną. Myślę, że w ramach dalszej, dobrej współpracy powinni pomóc
W końcu wszystkim zależy, żeby róże były piękne i zdrowe w naszych ogrodach, może trochę naiwnie, ale mam taką nadzieję.
Moja też ma teraz wystawę południową, bo od północy zasłonięta budynkiem gospodarczym. W tym roku juz bedzie miała przewiew, bo od zachodu będzie tylko ogrodzenie a od wschodu ma wolną przestrzeń, więc już nie powinna marudzić
Z tego co czytam, to Twoja na miejsce też narzekać nie może, siatka to nie pełne ogrodzenie, powietrze może swobodnie przepływać.
Nie mam pojęcia, co może być przyczyną zasychania pędów. Jak na wiosnę nie ruszy, to spróbuj wykopać i sprawdź system korzeniowy.
Jeśli obie chorują, to bym napisała do szkółki, może oni wiedzą, co może być tego przyczyną. Myślę, że w ramach dalszej, dobrej współpracy powinni pomóc
W końcu wszystkim zależy, żeby róże były piękne i zdrowe w naszych ogrodach, może trochę naiwnie, ale mam taką nadzieję.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
daysy pisze:B][/url]
Daysy jaki piękny widok! Świetne zestawienie odmian.
Odczuwam ekscytację na myśl, że i moje krzaczki w końcu się rozrosną. Twoje wyglądają szałowo.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4551
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Witam.
Po wczorajszym dość mroźnym dniu, dzisiejszy ranek dużo cieplejszy i od razu moje myśli biegną ku wiośnie. Myślę, że nie tylko moje
Im wyżej słoneczko, tym szybciej bije serducho , bo wiosna już, już się zbliża. Jeszcze tylko, na szczęście krótki, luty i
Aneczko miło mi, że rabata się podoba, ale ona chyba do poprawki . To róże sadzone wiosną 2015 roku a wyrosły tak, że strach pomyśleć, co się będzie na niej działo w tym roku. Latem różyczki dostały gorseciki, bo nie mogłam do nich dostać. Zrobił się tam różany gaj. Rosną tam Variegata di Bologne, Tuscany, Souvenir du dr Jamain, Captain Howyard, Jenny Duval, 3 pierwsze w dodatku zdublowane , Jakby tego było mało to z boku na kratce jeszcze rozepchnęła się Veilchenblau i zabrała co najmniej 1m z rabaty . Nie sądziłam, że róże mogą sie rozrosnąć do takich rozmiarów. Zawsze miałam krzaczki raczej miernej wielkości, a tu nagle taka niespodzianka
Jenny Duvall wyglądała bardzo niewinnie, malutki krzaczek na początku, a w ciągu 2-ch sezonów rozepchnęła się tak, że ledwie mieści się między dwiema W.Cathedral.
Jednym słowem przesadziłam z ilością róż, zresztą nie pierwszy raz
W ubiegłym roku wypadło mi sporo iglaków, właśnie mąż je powycinał, więc zrobiło się troszkę miejsca dla tych "potworów".
Może nie wszystkie tam będą miały najlepsze warunki, bo miejsca raczej chłodne, ale muszę zaryzykować, w końcu to róże historyczne, powinny dać sobie radę. Sprawdzę tylko ich odporność na mróz i pójdą tam te które będą miały największe szanse na przeżycie
Mam do Ciebie pytanie, ale zaraz wejdę do Twojego wątku i zapytam
Po wczorajszym dość mroźnym dniu, dzisiejszy ranek dużo cieplejszy i od razu moje myśli biegną ku wiośnie. Myślę, że nie tylko moje
Im wyżej słoneczko, tym szybciej bije serducho , bo wiosna już, już się zbliża. Jeszcze tylko, na szczęście krótki, luty i
Aneczko miło mi, że rabata się podoba, ale ona chyba do poprawki . To róże sadzone wiosną 2015 roku a wyrosły tak, że strach pomyśleć, co się będzie na niej działo w tym roku. Latem różyczki dostały gorseciki, bo nie mogłam do nich dostać. Zrobił się tam różany gaj. Rosną tam Variegata di Bologne, Tuscany, Souvenir du dr Jamain, Captain Howyard, Jenny Duval, 3 pierwsze w dodatku zdublowane , Jakby tego było mało to z boku na kratce jeszcze rozepchnęła się Veilchenblau i zabrała co najmniej 1m z rabaty . Nie sądziłam, że róże mogą sie rozrosnąć do takich rozmiarów. Zawsze miałam krzaczki raczej miernej wielkości, a tu nagle taka niespodzianka
Jenny Duvall wyglądała bardzo niewinnie, malutki krzaczek na początku, a w ciągu 2-ch sezonów rozepchnęła się tak, że ledwie mieści się między dwiema W.Cathedral.
Jednym słowem przesadziłam z ilością róż, zresztą nie pierwszy raz
W ubiegłym roku wypadło mi sporo iglaków, właśnie mąż je powycinał, więc zrobiło się troszkę miejsca dla tych "potworów".
Może nie wszystkie tam będą miały najlepsze warunki, bo miejsca raczej chłodne, ale muszę zaryzykować, w końcu to róże historyczne, powinny dać sobie radę. Sprawdzę tylko ich odporność na mróz i pójdą tam te które będą miały największe szanse na przeżycie
Mam do Ciebie pytanie, ale zaraz wejdę do Twojego wątku i zapytam
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Ostatnie zimy były łagodne i nasze róże zaczęły szaleć .W tym roku mozliwe będą cięcia lecz wszystko przed nami .Daysy nie jesteś osamotniona też tak mam .Na razie mój Kaptain Hoyward jest malutki,bo patyczkowy, lecz w tym sezonie może już pokazać sie z tej lepszej strony.Dobrze ,ze posadziłam go na skraju rabatki ,bo mam zamiar przeciągnąć go w stronę pergoli [która dopiero w planach ]jednak koncepcja jest tam jakaś Sama Veilchenka zabiera sporo miejsca przecież to potworek jakich mało .Jednak jak zakwitnie to klękajcie narody Jenny Duval dopiero sie ukorzenia dlatego mam jeszcze sporo czasu Trudno potem w taką plątaninę kolców sie przedostać, a czeka mnie to wiosną Jednak jak zakwitną to wybaczamy im wszystko
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Daysy dziękuję za radę. Zobaczę wiosną jak ruszy i czy w ogóle ruszy. Mam nadzieję, że to jakiś tylko foch przystosowawczy i że ogarnie się...
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7817
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Nazwa twojego wątku jest absolutnie adekwatna do tych ostatnich zdjęć. Róże masz niezwykle dorodne. Ładnie ci rosną. Dlatego dziwi mnie fakt, że się dziwisz, iż takie potwory jakie sadziłaś, porosły duże
Veilchenblau u mnie zajmują każda po kratce 180 szerokiej. Doktorek jest soliterem na rabacie z rododendronami i liliami. Pod nogami ma tylko trzmielinę płożącą, żeby miał gdzie się rozkładać. Najpiękniej wygląda puszczony wolno, rozkłada się wtedy jak wachlarz. Tuscany - gigant. Jenny Duval u mnie rozrasta się bardzo szeroko. Ale co ja ci będę tłumaczyć, przecież to ty jesteś większą znawczynią róż
Pewnie chciałaś busz. W chorobie różanej zapomniałaś o konieczności pielęgnacji
Za to efekt wizualny masz taki, że mnie skręca z zazdrości
Veilchenblau u mnie zajmują każda po kratce 180 szerokiej. Doktorek jest soliterem na rabacie z rododendronami i liliami. Pod nogami ma tylko trzmielinę płożącą, żeby miał gdzie się rozkładać. Najpiękniej wygląda puszczony wolno, rozkłada się wtedy jak wachlarz. Tuscany - gigant. Jenny Duval u mnie rozrasta się bardzo szeroko. Ale co ja ci będę tłumaczyć, przecież to ty jesteś większą znawczynią róż
Pewnie chciałaś busz. W chorobie różanej zapomniałaś o konieczności pielęgnacji
Za to efekt wizualny masz taki, że mnie skręca z zazdrości
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Dziewczyny kusicie i kusicie. Nie mam żadnej roży , która nie powtarza kwitnienia, a tu tyle ciepłych słów o nich wyczytuje. Czy naprawdę warto mieć różę, która kwitnie tylko przez 1 miesiąc. A co potem, czy one mają ciekawe liście? Czy też obok sadzicie te, które powtarzają? Pytam zupełnie poważnie, bo skoro ja sama nie jestem przekonana, to jak przekonać M.?
- beatris
- 200p
- Posty: 434
- Od: 16 mar 2008, o 15:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Berlin / Międzylesie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Daysy pamiętam jak zakładałaś tą rabatkę już wtedy chyba wspomniałam, czy starczy panienką miejsca
Jenny Duval - ja też jestem z niej zadowolona, a Doktorek u mnie chorowity, teraz rośnie w cieniu.
Jestem ciekawa jak czują się różyczki ostatnio zakupione w markecie ?
Jenny Duval - ja też jestem z niej zadowolona, a Doktorek u mnie chorowity, teraz rośnie w cieniu.
Jestem ciekawa jak czują się różyczki ostatnio zakupione w markecie ?
"Wer mit seinem Garten schon zufrieden ist, hat ihn nicht verdient!" Dr. Karl Foerster
Ten kto ze swojego ogrodu zadowolony jest, ten go nie zasluzyl .
Róże w Bergfelde
Ten kto ze swojego ogrodu zadowolony jest, ten go nie zasluzyl .
Róże w Bergfelde
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4551
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Pospacerowała ostatnio po Waszych ogrodach i jak zwykle w każdym coś zagapiłam , u Jadi rutewki u Aneczki clematisy i tak mogłabym wyliczać w nieskończoność .
Szukam natchnienia na odświeżenie jednej ze starszych rabat, nazywam ją "leśną", bo rosną tam przede wszystkim drzewa i krzewy iglaste oraz rododendrony. Wiosną dosadziłam 3 różaneczniki. Są tam również ciemierniki, paprocie, zawilce, konwalie, które słabo kwitną oraz hortensje ogrodowe.
Wszystkie one kwitną raczej wiosną, później rabate zdobią tylko 2 hortensje, które w jednym roku uginają się pod ilością kwiecia aby w drugim nie kwitnąć wcale .
Rabata w tym roku będzie bardziej doświetlona, bo wycinamy starego orzecha włoskiego, który od kiedy przemarzł, rodzi orzechy marnej jakości a zabiera dużo słońca i strasznie śmieci jesienią.
Postanowiliśmy więc, powiększyć rabatę i dosadzić tam kilka późno kwitnących okrywowych clematisów, a na sosnę i rosnące z tyłu niskie, kuliste tuje puścić powojniki wyższe.
Nie wiem tylko czy dadzą sobie tam radę, wlaśnie jestem na etapie wybierania takich, które tolerują kwaśną ziemię, która tam przeważa.
Dodatkowo jest systematycznie zakwaszana opadającym igliwiem.
Mam jednak nadzieje, że skoro poradziły sobie ciemierniki, to clematisy też dadzą radę, w końcu od czasu do czasu można podsypać je dolomitem czy choćby popiłem z kominka.
Tyle moich dylematów. Będę wdzięczna za ewentualne uwagi do moich planów
Jadziu mój Kapitan tez jeszcze młody, choć widzę, że drzemie w nim ogromny potencjał., więc lepiej przesadzę go póki jeszcze mogę
Veilchenblau to dopiero potwór, w zeszłym roku zajęła prawie całą kratkę tj. około 4 m długości/dokładnie 3,70/ a z rabaty zabrała ponad 0,5 m.
Na Jenny Duval trzeba zostawić sporo miejsca, bo to dość korpulentna dama, w zeszłym roku wypuściła dużo dłuuugich pędów, które ładnie się rozłożyły i niestety zajęły mnóstwo miejsca.
Wszystkim historycznym założyłam gorseciki, bo inaczej nie weszłabym na rabatę.
Zgadzam się z Tobą, że jest ciężko, ale widok jakie zapewniają wynagradza wszystkie trudy .
Basiu też mam taka nadzieję i życzę by wyrosła z niej prawdziwa miss, bo kwitnie bardzo obficie/szkoda, że tylko raz, ale coś za
coś.
April nazwa mojego wątku, oprócz róż w tytule nie ma nic wspólnego z moim ogrodem . Tytuł powstał spontanicznie, kiedy jeszcze po cichutku podglądałam Wasze ogrody .
To właśnie one sprawiły, że poczułam się jakbym spacerkiem dotarła do jakiegoś nierealnego, bajkowego wręcz świata .
Z moimi wiadomościami na temat róż jest dokładnie tak jak widać na zdjęciach . Staram się trzymać tego, co znajduje w opisach danej odmiany a wychodzi tak jak widzisz . W moim ogrodzie żyją swoim własnym życiem a ja dopiero się wszystkiego uczę .
Kiedy sadziłam pierwsze róże, to były wielkokwiatowe, rosły jak chciałam, pierwszy problem zaczął się kiedy kupiłam okrywowe, szalały niesamowicie. Kiedy rozpoczęliśmy budowę musieliśmy je przesadzić, pech ciał, że trafiliśmy na jedną z mroźniejszych zim i niestety nie przetrwały przeprowadzki. Szkoda, bo były bardzo piękne a ja niestety nie znałam ich imienia.
Od niedawna wiem, że róże mogą być historyczne, parkowe, rabatowe,okrywowe i itd., dlatego nadal zaskakują mnie swoimi możliwościami
Chciałabym aby moja Veilchenblau zajmowała 180 cm kratki , bo za nią jest posadzona Boby James, dla której już w ubiegłym roku brakowało miejsca. Radziła sobie wchodząc na śliwkę, a teraz chyba będzie szła na dach budynku gospodarczego, bo tylko tam ma dość przestrzeni i słońca.
Dokładnie mam takie same uczucia wchodząc do Waszych ogrodów, do Twojego także, wiesz, że uwielbiam leśne klimaty
Ewo cóż Ci mogę powiedzieć? Powiem tak, żałuję, kiedy przekwitają róże kwitnące raz, bo ilość kwiatów jakie wiążą jest niesamowita. Warto mieć kilka takich, które wiążą morze kwiatów.
Moja Nevada i M.Hilling jak kwitną to nie mogę oczu i nosa od nich oderwać, zresztą nie tylko , pszczoły i trzmiele również.
Zapach jaki rozsiewają zwabia całe mnóstwo owadów, a powietrze wręcz wibruje od uwijających się owadów. Muzyka dla duszy.
W wielu ogrodach dziewczyny sadzą przy takich różach clematisy, które zdobią później krzaczek róży.
Własnie Aneczka zaraziła mnie takim pomysłem, u niej wygląda to pięknie więc i ja spróbuję wybrać coś dla siebie, choć nie będzie łatwo, bo odmian jest jest baaardzo dużo a jedna piękniejsza od drugiej.
Beatris nie będę sie usprawiedliwiała . Wówczas wydawało mi się, że rabata o wymiarach 5x3,70 pomieści jeszcze więcej róż , niestety jak zwykle pomyliłam się totalnie. Okazało się, że rozmiary niektórych przerosły najśmielsze moje oczekiwania
Ponieważ się baaardzo rozpisałam, zdjęcia wkleję innym razem. Dobrej nocki Wam życzę .
Znowu te uśmieszki
Szukam natchnienia na odświeżenie jednej ze starszych rabat, nazywam ją "leśną", bo rosną tam przede wszystkim drzewa i krzewy iglaste oraz rododendrony. Wiosną dosadziłam 3 różaneczniki. Są tam również ciemierniki, paprocie, zawilce, konwalie, które słabo kwitną oraz hortensje ogrodowe.
Wszystkie one kwitną raczej wiosną, później rabate zdobią tylko 2 hortensje, które w jednym roku uginają się pod ilością kwiecia aby w drugim nie kwitnąć wcale .
Rabata w tym roku będzie bardziej doświetlona, bo wycinamy starego orzecha włoskiego, który od kiedy przemarzł, rodzi orzechy marnej jakości a zabiera dużo słońca i strasznie śmieci jesienią.
Postanowiliśmy więc, powiększyć rabatę i dosadzić tam kilka późno kwitnących okrywowych clematisów, a na sosnę i rosnące z tyłu niskie, kuliste tuje puścić powojniki wyższe.
Nie wiem tylko czy dadzą sobie tam radę, wlaśnie jestem na etapie wybierania takich, które tolerują kwaśną ziemię, która tam przeważa.
Dodatkowo jest systematycznie zakwaszana opadającym igliwiem.
Mam jednak nadzieje, że skoro poradziły sobie ciemierniki, to clematisy też dadzą radę, w końcu od czasu do czasu można podsypać je dolomitem czy choćby popiłem z kominka.
Tyle moich dylematów. Będę wdzięczna za ewentualne uwagi do moich planów
Jadziu mój Kapitan tez jeszcze młody, choć widzę, że drzemie w nim ogromny potencjał., więc lepiej przesadzę go póki jeszcze mogę
Veilchenblau to dopiero potwór, w zeszłym roku zajęła prawie całą kratkę tj. około 4 m długości/dokładnie 3,70/ a z rabaty zabrała ponad 0,5 m.
Na Jenny Duval trzeba zostawić sporo miejsca, bo to dość korpulentna dama, w zeszłym roku wypuściła dużo dłuuugich pędów, które ładnie się rozłożyły i niestety zajęły mnóstwo miejsca.
Wszystkim historycznym założyłam gorseciki, bo inaczej nie weszłabym na rabatę.
Zgadzam się z Tobą, że jest ciężko, ale widok jakie zapewniają wynagradza wszystkie trudy .
Basiu też mam taka nadzieję i życzę by wyrosła z niej prawdziwa miss, bo kwitnie bardzo obficie/szkoda, że tylko raz, ale coś za
coś.
April nazwa mojego wątku, oprócz róż w tytule nie ma nic wspólnego z moim ogrodem . Tytuł powstał spontanicznie, kiedy jeszcze po cichutku podglądałam Wasze ogrody .
To właśnie one sprawiły, że poczułam się jakbym spacerkiem dotarła do jakiegoś nierealnego, bajkowego wręcz świata .
Z moimi wiadomościami na temat róż jest dokładnie tak jak widać na zdjęciach . Staram się trzymać tego, co znajduje w opisach danej odmiany a wychodzi tak jak widzisz . W moim ogrodzie żyją swoim własnym życiem a ja dopiero się wszystkiego uczę .
Kiedy sadziłam pierwsze róże, to były wielkokwiatowe, rosły jak chciałam, pierwszy problem zaczął się kiedy kupiłam okrywowe, szalały niesamowicie. Kiedy rozpoczęliśmy budowę musieliśmy je przesadzić, pech ciał, że trafiliśmy na jedną z mroźniejszych zim i niestety nie przetrwały przeprowadzki. Szkoda, bo były bardzo piękne a ja niestety nie znałam ich imienia.
Od niedawna wiem, że róże mogą być historyczne, parkowe, rabatowe,okrywowe i itd., dlatego nadal zaskakują mnie swoimi możliwościami
Chciałabym aby moja Veilchenblau zajmowała 180 cm kratki , bo za nią jest posadzona Boby James, dla której już w ubiegłym roku brakowało miejsca. Radziła sobie wchodząc na śliwkę, a teraz chyba będzie szła na dach budynku gospodarczego, bo tylko tam ma dość przestrzeni i słońca.
Dokładnie mam takie same uczucia wchodząc do Waszych ogrodów, do Twojego także, wiesz, że uwielbiam leśne klimaty
Ewo cóż Ci mogę powiedzieć? Powiem tak, żałuję, kiedy przekwitają róże kwitnące raz, bo ilość kwiatów jakie wiążą jest niesamowita. Warto mieć kilka takich, które wiążą morze kwiatów.
Moja Nevada i M.Hilling jak kwitną to nie mogę oczu i nosa od nich oderwać, zresztą nie tylko , pszczoły i trzmiele również.
Zapach jaki rozsiewają zwabia całe mnóstwo owadów, a powietrze wręcz wibruje od uwijających się owadów. Muzyka dla duszy.
W wielu ogrodach dziewczyny sadzą przy takich różach clematisy, które zdobią później krzaczek róży.
Własnie Aneczka zaraziła mnie takim pomysłem, u niej wygląda to pięknie więc i ja spróbuję wybrać coś dla siebie, choć nie będzie łatwo, bo odmian jest jest baaardzo dużo a jedna piękniejsza od drugiej.
Beatris nie będę sie usprawiedliwiała . Wówczas wydawało mi się, że rabata o wymiarach 5x3,70 pomieści jeszcze więcej róż , niestety jak zwykle pomyliłam się totalnie. Okazało się, że rozmiary niektórych przerosły najśmielsze moje oczekiwania
Ponieważ się baaardzo rozpisałam, zdjęcia wkleję innym razem. Dobrej nocki Wam życzę .
Znowu te uśmieszki
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4551
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Beatris nie do kończyłam wczoraj swojej odpowiedzi dotyczącej moich ubiegłorocznych marketówek.
Już się poprawiam i odpowiadam
Zakupiłam angielki, oczywiście bez konkretnych nazw i tak jedna okazała się Grace, druga to Arthur Bell, trzecia to ciemna róża, prawdopodobnie Fisherman's Friend nadal jeszcze bez nazwy i chyba The Pilgrim. Wszystkie rosły cały sezon w donicach, bo nie miałam pomysłu, gdzie je wsadzić. Radziły sobie całkiem, całkiem,nawet powtarzały kwitnienie
Pozostałe to Elfe, która pokazała tylko jeden kwiatuszek, Louis Odier też kwitła, choć skromnie, była jeszcze Lavender Blue, Wonder Blue, która okazała się Nostalgią / w paczce były dwie, bardzo liche sadzonki/, być może ta druga nie rozpoznana przeze mnie, to właśnie Wonder Blue . Mam nadzieję, że w tym roku będę mogła się już nimi pochwalić.
Grace
Fisherman's Friend?
Arhur Bell
Elfe, była tak zawoskowana, że ledwo ją obskubałam , rosła też bardzo słabo, kupiona z certyfikatem w Obi, wcale nie kupiona po okazyjnej cenie
Louise Odier
Lavender Blue
Nostalgia
i być może właśnie Wonder Blue, bo jako jedyna nie została zidentyfikowana
I ostatnia, chyba najdorodniejszy krzaczek The Pilgrim
Muszę powiedzieć Wam, że po dłuuugich rozmyślaniach zdecydowałam się kupić clematisy:
Purple Dream, Lemon Dream, Cecile, Maidwell Hall, Kiri Te Kanawa i Elf, ten ostatni to dla mojego e-Ma, bo od razu na niego wskazał .
Wyboru dokonywałam z wielkim bólem serca, bo trudno skreślić tyle innych, bardzo pięknych odmian, ale ani ogród, ani mój portfel nie jest z gumy , a szkoda . No cóż może w przyszłym roku znowu co nieco przybędzie? Zobaczę jak sobie dadzą u mnie radę.
Miłego popołudnia życzę
Już się poprawiam i odpowiadam
Zakupiłam angielki, oczywiście bez konkretnych nazw i tak jedna okazała się Grace, druga to Arthur Bell, trzecia to ciemna róża, prawdopodobnie Fisherman's Friend nadal jeszcze bez nazwy i chyba The Pilgrim. Wszystkie rosły cały sezon w donicach, bo nie miałam pomysłu, gdzie je wsadzić. Radziły sobie całkiem, całkiem,nawet powtarzały kwitnienie
Pozostałe to Elfe, która pokazała tylko jeden kwiatuszek, Louis Odier też kwitła, choć skromnie, była jeszcze Lavender Blue, Wonder Blue, która okazała się Nostalgią / w paczce były dwie, bardzo liche sadzonki/, być może ta druga nie rozpoznana przeze mnie, to właśnie Wonder Blue . Mam nadzieję, że w tym roku będę mogła się już nimi pochwalić.
Grace
Fisherman's Friend?
Arhur Bell
Elfe, była tak zawoskowana, że ledwo ją obskubałam , rosła też bardzo słabo, kupiona z certyfikatem w Obi, wcale nie kupiona po okazyjnej cenie
Louise Odier
Lavender Blue
Nostalgia
i być może właśnie Wonder Blue, bo jako jedyna nie została zidentyfikowana
I ostatnia, chyba najdorodniejszy krzaczek The Pilgrim
Muszę powiedzieć Wam, że po dłuuugich rozmyślaniach zdecydowałam się kupić clematisy:
Purple Dream, Lemon Dream, Cecile, Maidwell Hall, Kiri Te Kanawa i Elf, ten ostatni to dla mojego e-Ma, bo od razu na niego wskazał .
Wyboru dokonywałam z wielkim bólem serca, bo trudno skreślić tyle innych, bardzo pięknych odmian, ale ani ogród, ani mój portfel nie jest z gumy , a szkoda . No cóż może w przyszłym roku znowu co nieco przybędzie? Zobaczę jak sobie dadzą u mnie radę.
Miłego popołudnia życzę
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Piszę, że czytam od dawna i bardzo mi się podoba
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Z Cecile będziesz zadowolona Daysy tak samo jak ja .Na nowych pędach wciąż pojawiają się kwiatki prawie do jesieni .Oczywiście nie jest to takie spektakularne kwitnienie jak w maju .Cudna ta Grace
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Witaj Daysy. Widzę, że nauki nie poszły w las. Wzorcowo wybrałaś powojniki.
Purple Dream, Lemon Dream, Cecile, Maidwell Hall są z grupy Atragene. Powinny dobrze Ci rosnąć. Elf to włoski pewniak! Pochwal męża za świetny wybór. Sama zresztą go właśnie zamówiłam. A Kiri Te Kanawa to taka cukrowa różyczka na torcie. Piękna i smaczna ale nawet jak się nie uda, to na szczęście zostanie jeszcze cały tort do zjedzenia, czyli wcześniejsze powojniki które zamówiłaś.
Może dokupisz jeszcze Prince Charlesa? To włoski błękitny facet który rośnie i sprawuje się bez zarzutów...
Purple Dream, Lemon Dream, Cecile, Maidwell Hall są z grupy Atragene. Powinny dobrze Ci rosnąć. Elf to włoski pewniak! Pochwal męża za świetny wybór. Sama zresztą go właśnie zamówiłam. A Kiri Te Kanawa to taka cukrowa różyczka na torcie. Piękna i smaczna ale nawet jak się nie uda, to na szczęście zostanie jeszcze cały tort do zjedzenia, czyli wcześniejsze powojniki które zamówiłaś.
Może dokupisz jeszcze Prince Charlesa? To włoski błękitny facet który rośnie i sprawuje się bez zarzutów...