Witam wszystkich serdecznie po dłuższej przerwie i dziękuję za życzenia
Szkoda, że pogoda zafundowała nam święta, które u mnie przypominały bardziej późną jesień niż wiosnę. Wczoraj przymrozek, dzisiaj od rana sypie śnieg a temperatura zamiast rosnąć spada, rano było 2 a teraz już tylko 1 stopień. Czyżby druga epoka lodowcowa
Przed świętami zdążyłam wysadzić część róż zostały mi jeszcze 4 i byliny, ale te przyszły dopiero w piątek, więc stoją pod folią i czekają na sprzyjającą pogodę.
Gdyby nie tulipany, ciemierniki i hiacynty trudno byłoby powiedzieć, że mamy już kwiecień, u mnie nawet jeszcze nie zakwitła forsycja
Mimo zimowej aury proponuję troszkę tegorocznej wiosny z mojego ogrodu, którą wcześniej obiecywałam, a nie miałam okazji pokazać nielicznych co prawda roślin. Zapraszam więc na króciutki przegląd. Radzę się dobrze ubrać bo nie dość ,że sypie coraz mocniej to jeszcze wieje niemiłosiernie.
Za to pod folią w ciepełku pięknie rozwijają się powojniki Maidwell Hall i Cecile
Ubiegłoroczne samosiejki
A to tegoroczne zakupy
te czekają na cieplejsze dni
A to moje mniej lub więcej udane, tegoroczne dekoracje świąteczne
,
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam
Basiu mam nadzieję, że ryż nadal trzymasz w ciepełku, ja swoje wysadzam dopiero w maju, jak minie niebezpieczeństwo przymrozków. Odpowiedź mocno spóźniona, ale dopiero dzisiaj weszłam na forum
. Pogoda u mnie fatalna, bardziej zimowa niż wiosenna, mam nadzieję, że nie potwierdzą się prognozy o przymrozkach do -4 stopni
.
Rabata troszkę będzie odsłonięta, bo ścięty został stary orzech, który kiedyś przemarzł i owoce były bardzo marnej jakości, ostatnio też mocno chorował, więc postanowiliśmy go wyciąć. Czas pokaże jak sobie poradzą róże na tej rabacie.
Ponieważ się spieszyłam, więc róże poszły bezpośrednio do ziemi, nie mają teraz innego wyjścia, muszą się dostosować do warunków jakie dostały.
Alexio dzięki
wpadłam na ten sam pomysł, wahałam się tylko między Wedding Piano a Escimo F.C. w końcu padło na tę drugą
, mam nadzieję, że będzie taki wigorny jak Garden of Roses.
Jadziu o słońcu niestety można było tylko pomarzyć. Rabatę udało się obsadzić tylko różami, chciałam zakończyć ją przed świętami, więc róże zamiast w donicach, posadziłam bezpośrednio do gruntu. Trudno będzie co ma być. Najwyżej niedoskonałości wypełni się bylinami i jakoś to będzie. Nie chciałam zwlekać z sadzeniem i chyba mimo tej pogody dobrze zrobiłam, będą miały czas na dobre ukorzenienie się.
Szkoda tylko, że zostały 4, które nie znalazły miejsca na tej rabacie.
Krysiu no nie wiem czy tak poszalałam, chociaż jak na moje możliwości, to faktycznie można tak powiedzieć
. Jaki będzie efekt trudno powiedzieć, przekonamy się latem. Trzymaj kciuki
Ewo fakt zarówno Nevada jak i M.Hilling zajmują dużo miejsca w ogrodzie, ale u Ciebie pięknie wyglądałyby przy ogrodzeniu nad Wartą, miałabyś cudowny widok i na Wartę i na róże. Nie kuszę, daję pomysł pod rozwagę
może chociaż jedną z nich
.
Bajazzo też mnie ciekawi, zobaczymy co z niej za ziółko.
Ewo na rabatach mam czerwone listeczki na różyczkach, tylko w/wym. i historyczne się zielenią
No to się rozpisałam
.