Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Dorotko dobrze ,że już lepiej sie czujesz teraz tylko trzeba się szanować i nie szaleć jak małolata.Jednak każda z nas musi sama dojrzeć do takiej decyzji.Ja w takiej sytuacji nie mogłabym liczyć na mojego M.Twojemu należą sie pochwały Dobry pomysł z donicowymi różami zawsze można wymienić na inną jeśli coś nie będzie pasować,a tak trzeba wykopywać.Kuruj sie więc, bo pogoda jako taka
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25116
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Dorotko, do takich przemyśleń doszła już 2 lata temu, kiedy to robiłam trawniki. Przegięłam .
Obiło sie to na moim zdrowiu, które do tej pory szwankuje i na dokładkę lekarze na razie nie potrafia mi pomóc.
Nie jest to az tak bolesne, żebym nie chodziła, ale dokuczliwe, bo czuję ból najwięcej w nocy, czyli spanie mam zakłócone.
I to dziwi lekarzy, bo się z takim przypadkiem nie spotkali.
Tylko, czy ja zwolniłam? Na pewno trochę tak, ale tak jak powinnam.
Te kilkadziesiąt konewek biohumusu też swoje zrobiło, ale najwięcej chyba przygotowania do świąt. Cały czas na nogach.
A już było lepiej
Obiło sie to na moim zdrowiu, które do tej pory szwankuje i na dokładkę lekarze na razie nie potrafia mi pomóc.
Nie jest to az tak bolesne, żebym nie chodziła, ale dokuczliwe, bo czuję ból najwięcej w nocy, czyli spanie mam zakłócone.
I to dziwi lekarzy, bo się z takim przypadkiem nie spotkali.
Tylko, czy ja zwolniłam? Na pewno trochę tak, ale tak jak powinnam.
Te kilkadziesiąt konewek biohumusu też swoje zrobiło, ale najwięcej chyba przygotowania do świąt. Cały czas na nogach.
A już było lepiej
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Oj Drotko, znam ból kręgosłupa i ból zastrzyków, które mają go zniwelować. Na szczęście po jakimś czasie przechodzi jedno i drugie, ale teraz to już będziesz rzeczywiście musiała uważać, bo to cholerstwo lubi się powtarzać.
Wytłumacz mi Dorotko, bo wielkokrotnie w róznych wątkach, także u Ciebie, czytam, że nowe, chorowite rózyczki lepiej wsadzić do doniczek i dopiero, gdy się wzmocną przesadzić do gruntu. Dlaczego tak sądzicie? Prawdę powiedziawszy wydaje mi się, że róże w gruncie lepiej rosną. Nie ma mowy o przesuszeniu ( teoretycznie), a i więcej mają miejsca na pobieranie składników odżywczych. Obserwowałam u siebie, jak wyglądają róże po roku wsadzone do gruntu a jak do donic ( i to naprawdę sporych) , a potem przesadzonych. I jedne i drugie były w taki sam sposób pielęgnowane, nawozone czy podlewane. Te wsadzane do gruntu wydają się być ładniejsze i silniejsze.
Wytłumacz mi Dorotko, bo wielkokrotnie w róznych wątkach, także u Ciebie, czytam, że nowe, chorowite rózyczki lepiej wsadzić do doniczek i dopiero, gdy się wzmocną przesadzić do gruntu. Dlaczego tak sądzicie? Prawdę powiedziawszy wydaje mi się, że róże w gruncie lepiej rosną. Nie ma mowy o przesuszeniu ( teoretycznie), a i więcej mają miejsca na pobieranie składników odżywczych. Obserwowałam u siebie, jak wyglądają róże po roku wsadzone do gruntu a jak do donic ( i to naprawdę sporych) , a potem przesadzonych. I jedne i drugie były w taki sam sposób pielęgnowane, nawozone czy podlewane. Te wsadzane do gruntu wydają się być ładniejsze i silniejsze.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11682
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Dorotko jak dobrze,że masz takiego dobrego męża wsparcie w trudnych momentach to jest miłość
Bratki uśmiechają się swoimi buźkami,a donice super
Bratki uśmiechają się swoimi buźkami,a donice super
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Dorotko, jak czytam o twoim stanie zdrowotnym to powiem ci, że ta pogoda to takie szczęście w nieszczęściu. O ileż trudniej byłoby wysiedzieć w domu kiedy za oknem temperatury sięgałyby nastu stopni. A tak - ty się wykurujesz, pogoda wyklaruje i wrócisz powolutku do ogrodowych przyjemności.
Męża pochwal oczywiście i powiedz mu, że dziewczyny z forum zazdroszczą takiego bohatera. Faceci wbrew temu co się wydaje są równie łasi na miłe słówka jak kobiety
Męża pochwal oczywiście i powiedz mu, że dziewczyny z forum zazdroszczą takiego bohatera. Faceci wbrew temu co się wydaje są równie łasi na miłe słówka jak kobiety
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Dorotko, strasznie mi przykro, że cierpisz i życzę dużo zdrówka Bierz leki, słuchaj doktorów i będzie dobrze. Ale jakoś nie wierzę, że przystopujesz no, może na chwilę jakąś.
Uśmiałam się jak norka z tej stołówki, którą zorganizowałaś razem z Emem
Uśmiałam się jak norka z tej stołówki, którą zorganizowałaś razem z Emem
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8312
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Dorotko
współczuję Ci problemów z kręgosłupem i życzę jak najszybszego dojścia do pełnej formy.
Niestety takie przypadłości są nam wszystkim znane i z czasem każdy znajduje swój własny sposób,
by sobie z takimi przypadkami radzić. Na pewno wszystko minie.
Też łapię się na tym, że chodzę po ogrodzie i zastanawiam się, jak zakwitną moje róże w tym roku.
Wiele z nich mocno przycięłam.
I chociaż już nic miałam nie kupować nowego to skusiłam się promocjami w F.
Teraz czekam na dostawę.
współczuję Ci problemów z kręgosłupem i życzę jak najszybszego dojścia do pełnej formy.
Niestety takie przypadłości są nam wszystkim znane i z czasem każdy znajduje swój własny sposób,
by sobie z takimi przypadkami radzić. Na pewno wszystko minie.
Też łapię się na tym, że chodzę po ogrodzie i zastanawiam się, jak zakwitną moje róże w tym roku.
Wiele z nich mocno przycięłam.
I chociaż już nic miałam nie kupować nowego to skusiłam się promocjami w F.
Teraz czekam na dostawę.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Witaj Dorotko . Kręgosłup to poważna sprawa . Ja też bardzo często chcę zrobić wszystko na raz ale chyba również powinnam zacząć szanować swoje zdrowie bo jest tylko jedno. Bez kręgosłupa ciężko cokolwiek zrobić . Kilka razy zdarzył mi się ból ale taki przy pochylaniu i nie wymagał zastrzyków. Jednak jak to ograniczało ruchy niesamowicie . Nawet nie mogę sobie wyobrazić co Ty musiałaś czuć. Pewnie miałaś to co mój Tata kilka razy w roku- rwa kulszowa ?? Dobrze, że Twój eM jest taki uczynny , chwała Mu za to . No nie wiem czy mój podjąłby się tego zadania . O tej gnojówce z pokrzyw już dawno myślałam ale nigdy jej nie robiłam. Może powinnam zacząć ?? Dorotko masz rację, bratki przy tej pogodzie dają radę i ja również mam sporo siewek . Przenośna rabata w donicach . Przy moim nieumiejętnym jak na razie zestawianiu kolorów róż to byłoby coś ! Jest jednak jeden haczyk , takie róże w donicach trzeba szczególnie pilnować z podlewaniem a ja gapa jestem. O ile pelargonie mi wybaczą to róże już niekoniecznie i szkoda by ich było. Mówisz, że Wedding Piano nie chce odbić a ja właśnie sobie ją kupiłam . Kupiłam też drugiego Artemisa skuszona Twoimi fotkami . Mam nadzieję, że będzie mu u mnie dobrze . Widzę, że nogi Singera już są . Jestem bardzo ciekawa jak ozdobisz blat . Ja te planuję kiedyś taki stoliczek ale ja nie umiem sama dekorować więc będzie pewnie po prostu sam kolor . Pozdrawiam i życzę Ci powrotu do zdrowia oraz poprawienia się pogody . .
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5993
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
DOrotko, czytam o Twoich problemach z kręgosłupem i bardzo współczuję.
Dobrze, że już powoli następuje poprawa. Pogoda też sprzyja, żeby siedzieć w domu i odpoczywać.
Musisz teraz bardzo uważać i dawkować sobie pracę, bo problemy z kręgosłupem niestety lubią powracać.
Zdrowiej więc kochana a mężuś niech w dalszym ciągu chętnie pomaga. Pozdrawiam
Dobrze, że już powoli następuje poprawa. Pogoda też sprzyja, żeby siedzieć w domu i odpoczywać.
Musisz teraz bardzo uważać i dawkować sobie pracę, bo problemy z kręgosłupem niestety lubią powracać.
Zdrowiej więc kochana a mężuś niech w dalszym ciągu chętnie pomaga. Pozdrawiam
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2237
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Dorotko odpoczywaj. Pogoda chyba taka, żeby Ci było lżej patrzeć przez okno. A my tak jak i Ty siedzimy i wyglądamy chociaż kilku stopni więcej i . Bo u mnie przez dwa ostatnie dni śnieg. A brateczki ja uwielbiam, a te samosiejki byle gdzie najbardziej bo są po pierwsze najdorodniejsze a po drugie kolor niespodzianka:).
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16947
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
U mnie trochę kwiaty drzew owocowych poszły spać.Dzisiaj -3 zapowiadają.Ale tam na działce od łąk jest zawsze dużo niżej z tymi temperaturami
Piękne bratkowe widoczki.A i tulipanowe też już cieszą. Jak widać u ciebie już jest całe mnóstwo.
Dziękuję za info o RU
a nowy watek juz mam.Na wiosnę trudno wytrzymać długo bez niego
Piękne bratkowe widoczki.A i tulipanowe też już cieszą. Jak widać u ciebie już jest całe mnóstwo.
Dziękuję za info o RU
a nowy watek juz mam.Na wiosnę trudno wytrzymać długo bez niego
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Dorotko , dobrze że pogoda pomału się będzie poprawiała i coraz więcej roślin będziemy podziwiać w wiosennej odsłonie .Pamiętaj jednak o własnym słupie i go nie przeciążaj bo sezon dopiero się zaczyna . Pozdrawiam serdecznie
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Dorotko,życzę zdrówka, zdrówka ....i jeszcze raz zdrówka to najważniejsze. Oglądam Twoje róze,
i od razu robi sie ciepło mimo tych wiosennych chłodów Bratki też masz śliczne, ja bratki będę miała troszkę później,
są jeszcze małe a chłodna wiosna im nie sprzyja
i od razu robi sie ciepło mimo tych wiosennych chłodów Bratki też masz śliczne, ja bratki będę miała troszkę później,
są jeszcze małe a chłodna wiosna im nie sprzyja