Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Witaj Dorotko . Fajnie, że koleżanka zaraziła się " różyczką " . Takie trawiasto-iglakowe ogrody nie są wcale ładne , potrzebny jest kolorek a róże są do tego niezbędne . Rzeczywiście masz tego roku chyba jakiegoś pecha i mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej . Na pomalowanie stoliczka też znajdziesz czas a wcale Ci się nie dziwię, że go nie miałaś bo pogoda jest raczej ciągle brzydka i mało dni ciepłych i słonecznych jak do tej pory . Trzymam kciuki za Twoje róże żeby mimo wszystko kwitły pięknie . Ja mam nadzieje, że lato będzie piękne bo gdyby było inaczej to załamka totalna . Nigdy nie wąchałam gnojówki z obornika końskiego to nie wiem jak pachnie ale wierzę Ci na słowo . Pokazałaś śliczne zdjęcia zarówno ze swojego ogrodu jak i z tego spaceru . Co do cebulowych to faktycznie zmieścisz jeszcze sporo . Pozdrawiam i słoneczka życzę .
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Dorotko, ten pech to się w tym roku przerzuca na kolejne i kolejne osoby i zauważyłam, że jak coś się sypie to już leci lawinowo. U nas w przeciągu kilku tygodni zepsuła się lodówka, potem mężowi spalił się komputer, a w ubiegłym tygodniu zaraz przed komunią córki posypało się auto - mechanik ocenił, że taniej wyjdzie wymienić cały silnik niż naprawiać Męczarnia była niesamowita, bo to gorący okres i zakupowy i próby w kościele i w ogóle logistycznie było nieciekawie.. Teraz czekamy co pójdzie następne Najgorsze jest to, że nawet w ogrodzie ciężko odreagować, bo pogoda zamiast relaksować to jeszcze dobija..
Dzięki wielkie za namiary na sklep. Już zapisałam do ulubionych żeby gdzieś nie uciekło
Dzięki wielkie za namiary na sklep. Już zapisałam do ulubionych żeby gdzieś nie uciekło
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Dorotko , miałaś ostatnio fazę ze złośliwościę martwych rzeczy . Chyba trafia to wszystkich co jakiś czas i leci wtedy lawiną , trzeba to po prostu przetrzymać i na szczęście przechodzi .Nareszcie mamy cieplej i można popracować w ogrodach , ale nie zapomnij o swoim słupie i oszczędzaj go trochę .Mam nadzieję że przymrozki nie narobiły dużych strat , szczególnie w różach . Ja o swój ogród troszkę się martwię , chociaż tyle to pomoże co umarłemu kadzidło . Trudno , taki rok i trzeba to przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza , jak coś wymarznie to nasadzę nowe i już . Słoneczka i ciepełka na nadchodzący tydzień życzę .
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Dorotko masz tulipanowy gaj u mnie tylko parę na krzyż ,ale i tak cieszą .Czekam też na kwitnienie ostatniej partii tulipanów . Molineux mam u siebie parę lat, muszę tez zostawić miejsce dla ukorzeniających sie patyczków Dieter Muller i Hot Chocolate .Dobrze ,ze uprzedziłaś koleżankę ,że taka różyczka nie kończy się nigdy Zawsze znajdą sie takie których pragniemy .U nas kiedyś też tak walną piorun ,ze poszły nam wszystkie sprzęty Współczuje Ci bo to znów wydatek
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Dorotko - w końcu dziś kupiłam Super Dorothy i zastanawiając się nad tym, gdzie i przy czym ją posadzić,wróciłam do naszej rozmowy z lutego i Twoich zdjęć. Powiedz mi na czym ją prowadzisz ( str. 42 Twojego wątku).
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
U mnie też pech chyba grasuje, bo w poniedziałek padł telewizor, a dzisiaj pompa do wydalania wody z pralki do ścieków.
Całe szczęście, że dzisiaj pranie zrobiłam.
M. wraca do domu dopiero za 2 tygodnie
Z tymi narcyzami sie nie zgodzę, że one tak mają
Przecież pamiętam je u mojej babci, rosły co roku i jeszcze mnożyły się w piekna kępkę
A te łany narcyzów w Anglii rosnących na łąkach?
Może to nowe odmiany sa do kitu?
Tak samo jak tulipanów
Ja też mam pierwszego pączka
Ale jestem zdziwiona, że na Tradeskancie
Zawsze pierwsza była Comte
Całe szczęście, że dzisiaj pranie zrobiłam.
M. wraca do domu dopiero za 2 tygodnie
Z tymi narcyzami sie nie zgodzę, że one tak mają
Przecież pamiętam je u mojej babci, rosły co roku i jeszcze mnożyły się w piekna kępkę
A te łany narcyzów w Anglii rosnących na łąkach?
Może to nowe odmiany sa do kitu?
Tak samo jak tulipanów
Ja też mam pierwszego pączka
Ale jestem zdziwiona, że na Tradeskancie
Zawsze pierwsza była Comte
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Ze sto lat nie byłam w Łazienkach, pięknie to wygląda Ja w weekend majowy skoczyłam do Sopotu, podziwiam tam zawsze aranżacje kwiatowe w ogrodach hotelowych przy molo jak również na deptaku. Ale tym razem królowały bratki.
U Ciebie pięknie, a ławeczka wśród tulipanów
U Ciebie pięknie, a ławeczka wśród tulipanów
- alana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2439
- Od: 2 wrz 2007, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Dorotko, jak miło, że szerzysz w "świat" różomanię ;) Ja też tak trochę staram się to czynić.
Pszczoła była git tylko gorzej z czołem, ale wiadomo po ukąszeniu zawsze puchnie, mnie kiedyś w powiekę ugryzła, oj nic nie widziałam A jeszcze innym razem w wargę (tak to jest jak się po ciemku gruszki zjada).
Tulipany, zarówno w Łazienkach i u Ciebie śliczne. U Ciebie i tak są ładne i mocne, u mnie to kicha totalna, albo jakieś grzyby, albo nornice
Co do lata, to ja mam obawy czy w tym roku będzie jako takie. Boję się, że będzie zimno i mokro i tym samym choroby grzybowe na różach. Na dniach muszę popryskać moje od tej dziwnej choroby. Zabezpieczałaś już swoje jakimiś preparatami?
Pszczoła była git tylko gorzej z czołem, ale wiadomo po ukąszeniu zawsze puchnie, mnie kiedyś w powiekę ugryzła, oj nic nie widziałam A jeszcze innym razem w wargę (tak to jest jak się po ciemku gruszki zjada).
Tulipany, zarówno w Łazienkach i u Ciebie śliczne. U Ciebie i tak są ładne i mocne, u mnie to kicha totalna, albo jakieś grzyby, albo nornice
Co do lata, to ja mam obawy czy w tym roku będzie jako takie. Boję się, że będzie zimno i mokro i tym samym choroby grzybowe na różach. Na dniach muszę popryskać moje od tej dziwnej choroby. Zabezpieczałaś już swoje jakimiś preparatami?
Pozdrawiam, Alicja
Działka w mazurskiej krainie
Działka w mazurskiej krainie
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Dorotko masz łany róż i łany tulipanów, wiosna chłodniejsza to i cebulowe dłużej zdobią ogrody, coś za coś, w ubiegłym roku tulipany przekwitały szybciutko. Kaczuszka to chyba mandarynka, bardzo lubię je oglądać, są takie baśniowe Szkoda, że nie mam stawu , pewnie bym taką parkę zaprosiła do siebie
- Ann_85
- 1000p
- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Dorotko, robisz swoim różom na wiosnę jakiś oprysk prewencyjny? Bo nie wiem czy się już na nie zasadzać, czy obserwować bacznie i dopiero jakby się coś działo
-
- 1000p
- Posty: 1974
- Od: 27 lip 2007, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pojezierze Brodnickie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Doruś cudne tulipany pokazujesz, ile Ty ich tam masz dziewczyno, wygląda na to że całkiem sporo!
Prawda jest, że są one raczej nietrwałą, kilkuletnia ozdobą, jak na razie trochę to ogranicza moje zakupowe zapędy
Mam sporo takich, które już nie kwitną i czas najwyższy je wykopać...
Gratuluję pierwszego różanego pączusia Teraz to już z górki będzie!
Chyba już ciepło się też i u Ciebie zrobiło? Z niecierpliwością czekam na aktualne fotki
Prawda jest, że są one raczej nietrwałą, kilkuletnia ozdobą, jak na razie trochę to ogranicza moje zakupowe zapędy
Mam sporo takich, które już nie kwitną i czas najwyższy je wykopać...
Gratuluję pierwszego różanego pączusia Teraz to już z górki będzie!
Chyba już ciepło się też i u Ciebie zrobiło? Z niecierpliwością czekam na aktualne fotki
Pozdrawiam Jola
jo_linki
jo_linki
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Dorotko, nareszcie ciepło Mam wrażenie, że przyroda usiłuje nadrobić opóźnienia i teraz jednocześnie u mnie kwitną narcyzy, tulipany, rododendrony, azalie, bez A już w blokach startowych czosnki, rutewki i kosaćce Nie pamiętam, żeby kiedyś tak było, raczej kwitły "po kolei" i tylko niektóre kwitnienia nakładały się na siebie. Czy u Ciebie też tak samo?
Dobrze, że w długi weekend wypoczęłaś. Łazienki w wiosennej szacie cudne
Współczuję pechowej burzy Wiem coś o tym, bo kilka lat temu piorun spalił nam kilka urządzeń. Co ciekawe, były wyłączone, jednak nie dosyć - po fakcie dowiedzieliśmy się, że należy wyciągać wtyczkę z gniazdka. Na szczęście takie burze nie zdarzają się często. Masz ubezpieczenie? Powinno pokryć straty
Piszesz, że sadziłaś róże do dużych donic. Ze szkółek dostawałam róże w całkiem niewielkich doniczkach (kiedy kupowałam w sezonie) i także znakomicie się przyjmowały. Sekret chyba nie tkwi w wielkości doniczki
Dobrze, że w długi weekend wypoczęłaś. Łazienki w wiosennej szacie cudne
Współczuję pechowej burzy Wiem coś o tym, bo kilka lat temu piorun spalił nam kilka urządzeń. Co ciekawe, były wyłączone, jednak nie dosyć - po fakcie dowiedzieliśmy się, że należy wyciągać wtyczkę z gniazdka. Na szczęście takie burze nie zdarzają się często. Masz ubezpieczenie? Powinno pokryć straty
Piszesz, że sadziłaś róże do dużych donic. Ze szkółek dostawałam róże w całkiem niewielkich doniczkach (kiedy kupowałam w sezonie) i także znakomicie się przyjmowały. Sekret chyba nie tkwi w wielkości doniczki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7817
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2016
Ups, to sobie twój ślubny nagrabił, obwiniając róże o stan twojego kręgosłupa Chociaż faceci tak mają. Też mam takie problemy, zarówno z M jak i z kręgosłupem Mój mi każe przystopować bo mówi że nie zamierza mnie wozić na wózku, a jak przeholuję to i tak nikt po mnie ogrodem się nie zajmie. Mam więc tworzyć taki bezobsługowy. Wyobrażasz sobie OGRÓD BEZOBSŁUGOWY toż to oksymoron. Trzeba nie mieć serca żeby tak mówić
Ale po moich groźnych spojrzeniach, zaczął mi więcej pomagać. A nawet stwierdził, że trochę wbrew jego woli ale to hobby staje się naszym wspólnym
Czego i Tobie życzę z całego serca
Ale po moich groźnych spojrzeniach, zaczął mi więcej pomagać. A nawet stwierdził, że trochę wbrew jego woli ale to hobby staje się naszym wspólnym
Czego i Tobie życzę z całego serca