Różyczki u Ewki cz. II

Zablokowany
Awatar użytkownika
lanceta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3927
Od: 13 wrz 2010, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Jak to się stało,że do Ciebie wcześniej nie trafiłam :?: Może dlatego,że w tym roku zachorowałam na "różyczkę",ale nie dziecięcą ,ale bardzo dojrzałego wieku :;230 Widzę u Ciebie sporo moich znajomych, myślę,że mnie też przygarniesz do tej wspaniałej różanej rodziny.Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Swojej Papageno się pozbyłam, bo strasznie chorowała.
Na Marie Antoinette miałam swego czasu ochotę, ale zamiast niej kupiłam My Girl. Nie był to dobry wybór ;:185 Słabo rosła, marnie kwitła, a wiosną całkiem padła. W podobnym kolorze mam znacznie lepiej kwitnącą Cream Abundance.
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Ja natomiast jestem ciekawa mojej Cream abundance, bo w ubiegłym sezonie nie była zbyt wyrywna .Jednak teraz dostała lepszą miejscówkę to może pokaże się z tej lepszej strony.Marie Antoniette również cudna nie powiem
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Aniu - Taro- jak Antoska padnie, to chyba nie ma co ronić łez. Powiedz mi, czy u Ciebie też należała do tych, które charakteryzują się raczej średnim wzrostem i niezbyt silnymi pędami? Zastanawiam się czy ją zostawiać, w tym sezonie jeszcze na pewno, ale jeśli ma kolejny rok być podpierana, a kwiaty mam oglądać na kolanach, to chyba jej nie chcę.
Karolino - pochwała z Twoich ust cieszy ogromnie, bo jestem zachwycona Twoimi drzewami, które są obrośnięte różami. Zastanawiam się już od dawna, jak takie rozwiązanie sprawdziłoby się u mnie. Gdyby nie to, że drzewa owocowe każdego roku obsadza mszyca, nie miałabym wątpliwości i wiedziałabym co zrobić. Przychodź jak najczęściej, zapraszam serdecznie.
Lodziu - im nas więcej, tym weselej, a i mądrzej, bo każdy ma swoje doświadczenia związane z ogrodem. Mnie na Forum podoba się właśnie to, że możemy uczyć się od siebie, tak więc witaj w Klubie Różanych! A choroba ta niegroźna, chyba że dla naszych portfeli!
Dorotko - bo Ty mądra kobieta jesteś, nie boisz się ostrych cięć, lepiej że wybrałaś Cream Abundance. Tak sobie myślę, żę skoro tak bardzo wieszam psy na mojej Marie Antoniette, to może coś się w niej zmieni? A Cream naprawdę jest ładna , powiedzcoś o jej pokroju.
Jadziu - w Twoich rączkach na pewno Cream ruszy! Maria ma ładny kwiat, ale jak pisałam, reszta mnie nie zachwyca.

Augusta Louisa 2013-2016
Wiem, że wszyscy znają i pewnie mają tę różę, a jeśli jeszcze jej nie mają, to na pewno będą mieć. Jest zupełnie wyjątkowa i to tak bardzo, że zdjęcia z 2013 roku są tylko samych kwiatów, tak bardzo mi się podobały, że nie pomyslałam, aby obfocić cały krzew. Kurczę, ale barwa! Co za wielkość! Jaka zmienność w II części kwitnienia! Ile tych kwiatów! I do tego wszystkiego pachnie! Kupując ją nie wiedziałam, że aż tak mi się spodoba i posadziłam ją gdzieś dalej, tam, gdzie akurat było miejsce. No i w drugim roku, jak idiotka, w pełnym słońcu i pełnym kwitnieniu postanowiłam ją przesadzić, żeby mieć ją na widoku. Jak zaplanowałam tak zrobiłam a ona się obraziła. Głupi by się nie obraził. Strzeliła takiego focha, że hej. Zrobiła się mizerna, przestała obficie kwitnąć, zaledwie jakieś niewielkie, pojedyncze kwiaty. W miejscu stanęła ani myśląc o wzroście. Już myślałam , że po niej. Nawet żalu do niej nie miałam, bo gdyby ktoś mnie brutalnie nagle wyrwał z mojego miejsca, też bym mu środkowy palec pokazała. A Mąż mi mówił: Zostaw! NIe teraz! Ale kto by tam chłopa słuchał? Dopiero w kolejnym roku odżyła. Ale nadal krzew nie jest zbyt wysoki, choć narzekać nie mogę, ale 1 m na pewno nie osiągnęła. W tym roku dam jej troszkę odżywki, tak na przeprosiny.
Zachywycona formą krzewu kupiłam mojemu tacie Augustę na pniu. Niestety to już nie było to samo, może jej się u tatusia nie podobało, bo absolutnie nie chciała się rozrastać. Odeszła razem z tatą, uschła.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Witaj :wit . Piękne róże i ich przedstawienie mi się podoba ;:138 . Ta Augusta bardzo ładna ale na ten moment nie moja kolorystyka ;:131 . Ja ostatnio kocham się w różach i bieli :oops: . Może dojrzeję do innych kolorów . U Ciebie bardzo ładnie ta różyczka się prezentuje ;:333 . Pozdrawiam :wit .
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3369
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Ewka czytam wszystko , bo piszesz bardzo fajnie i interesująco ;:180 ; Augusta Louisa zostaje zapisana na listę moich chciejstw, obok Sahary :D ;:333 Pozwoliłam sobie zapożyczyć kila Twoich fotek do użytku wewnętrznego :oops: (mam nadzieje, że się nie obrazisz) , bo chciałam pokazać Twoje piękności koleżance, a ona niestety nie ma internety Z góry dziękuję ;:168
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Ach ta Augusta ;:167 Nie tylko Twoje serce podbiła, moje także :D Uwielbiam ją właśnie za tę zmienność w kolorystyce. Chociaż muszę przyznać, że w drugim rzucie jej kwiaty są mniej krzykliwe, zbliżone bardziej do łagodnych odcieni żółci, pomarańczy. Wolę jej spokojniejszą wersję. Moja niby nie ruszana z miejsca, a ten sezon miała niezbyt udany. Podmarzła i to dość mocno i wiosną zmuszona byłam ją mocno ogolić. Pewnie też się obraziła :wink:
Pytałaś o pokrój Cream Abundance...To dosyć mała róża o kompaktowym wzroście i pokroju. Jedna z tych, co wszędzie się zmieszczą. Chętnie kwitnie i bardzo dobrze powtarza. Z końcem sezonu potrafi złapać trochę plamek, ale też bez przesady. Nie jest to jakaś duża ilość i wystarcza obrywanie porażonych liści. Choroba nie rozwija się intensywnie i da się nad nią zapanować.
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Ewcia nie przeceniaj mnie nie każdy krzew chce u mnie rosnąć, dlatego te które nie chcą daję w dobre ręce i na odwrót .Po prostu robimy z koleżankami podmianki :wink: Cudna ta Augusta i nie wiem czemu mi się nie podoba tak jak Edenka a patrząc na obie można by je schrupać
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
mimoza55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1353
Od: 2 wrz 2014, o 20:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: KRAKOWSKIE

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Ewuniu, oglądając Twoje prześliczne róże Papageno i Augusta Luis, już widzę, że moje róże posadziłam w złym miejscu, PAPAGENO będzie miała za mało miejsca, a Augusta Luis z południowej strony ma trochę cienia i to może osłabić jej kwitnienie. Posadziłam a nie przemyślałam wszystkiego do końca, teraz pozostało mi się tylko modlić aby nie osiągały takich wielkich rozmiarów jak Twoje.
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Augusta i moje serce podbiła, dobrze, że ją posadziłam w takim miejscu, że z tarasu mogę obserwować jej kwiaty... Ale chyba dokupię jeszcze, bo naprawdę jest cudowna. ;:167
U mnie kwiaty jej mdleją... Czy to może przypadłość związana z jej młodym wiekiem i że jeszcze nie ma na tyle sił by kwiaty prosto trzymać, czy może dlatego, że za gorąco jej (u mnie ma cień dopiero wedle godziny 17?
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Ewelinko - piękne jest zawsze to, co się komu podoba, tak więc jednemu synowa, drugiemu teściowa. Mnie również podobają się delikatne kolory róż, ale tak naprawdę, kocham je wszystkie . Teraz staram się wybierać kolory, których jeszcze nie mam. Ciekawe czy jakąś taką znajdę :;230 ( dwukolorowych nie lubię). Nie skreślaj jednak Augusty, ona ma wiele zalet i może choć do doniczki ją kiedyś zaprosisz.
Ewko - jak mam się obrazić, gdy chcesz promować moje różyczki? Nie ma sprawy. Natomiast wiosną czy latem obok patyczków Sahary mogę podesłać też patyczki Augusty. Tylko musisz mi przypomnieć, bo z moją pamięcią troszkę krucho. Około 15 każdego miesiąca np. nie wiem, gdzie są pieniądze, które zarobiłam, gdzie ja je wsadziłam? No bo żeby w połowie miesiąca już ich nie mieć , to niemożliwe :;230
Dorotko - poczytałam o Cream Abundance, rzeczywiście jest ładna i nieduża, ale chyba na razie będę ją podziwiać u Ciebie. Rodzi mi się w głowie pomysł na nowe rózyczki, ale jeszcze nie jest on sprecyzowany. Wstępnie jego realizacja będzie wymagała jednak trochę większych krzewów. Zresztą, jak widzisz wolę większe niż mniejsze róże i te niższe zawsze krytykuję, taki osobisty fioł ;:173
Jadziu - zazdroszczę koleżanek, z którymi możesz wymieniać się różyczkami. U mnie takich brak. To świetny sposób na skomponowanie swojego ogrodu.
Wandziu - Augusta nie jest olbrzymim krzewem, dorasta do 1 m, ale Pappageno jest prawdziwie duża. Zastanów się dobrze, czy będzie miała miejsce na rozwój. Jak pisałam, ja jej za bardzo nie lubię, a ona nie dosyć, że posadzona w atrakcyjnym i widocznym miejscu, to jeszcze wielgachna. Nie przesadzę jej jednak, bo jest za duża i serca bym musiała nie mieć, gdybym pozbawiła jej miejscówki, która najwyrażniej jej się spodobała.
Basiu - tak sobie próbuję przypomnieć i chyba masz rację. W upalne dni Augusta omdlewała, wymagała silnego podlewania.

Royal Copenhagen 2014-2016
Royal rośnie na różance obok Augusty i w ubiegłym roku ( 2015) była prawdziwą królową rabaty. To był ten czas, kiedy Augusta była obrażona. Royal wypuściła kilka silnych pędów i pochwaliła się całkiem sporą ilością cudownie ułożonych kwiatów. Żadne ze zdjęć nie oddaje tego widoku! Może czas pomysleć o zakupie aparatu, który pozwoli mi zrobić zdjęcia bieli. Chociaż jej kwiaty nie są śnieżnobiałe, to trochę pudroworóż z odcieniem białego. Royal stoi wyprostowana, ma ładny kompaktowy pokrój, osiągnęła wysokość nieco powyżej 1 metra, może troszkę więcej. Do jej zalet oprócz szlachetnego w formie kwiata można dodać silny zapach. NIestety panienka należy do chorowitych stworzonek, więc plamistością zarazila się dość szybko. Na domiar złego jeden z pędów zaczął czernieć i chyba nie da się go uratować. Amputacja jest więcej niż pewna. Mogę mieć tylko nadzieję, że stanie się to powyżej miejsca szczepienia. Royal Copenhagen niezbyt lubi deszcz, szczególnie ten długi i obfity. Wtedy jej kwiaty nasiąkają wodą i przestają być urokliwe. W drugim kwitnieniu jej kwiaty stały się dużo mniejsze, a i było ich mniej,przywdziały czerwone plamki i nie miały nic wspólnego z różą z 2015r. Gdyby nie to, że przed oczami mam tamtą różę, pewnie skrytykowałabym swój krzew. Ale jeszcze teraz tego nie zrobię, bo widziałam, jaka potrafi być śliczna.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Ewcia, i ja kocham Augustę miłością szczenięcą i głupią. Uwielbiam ją do tego stopnia, ze gdyby padła to w biegu kupowałabym następną ;:108 Różne opinie czytałam o jej kolorze, że zbyt paradna, że zbyt zmienna i żarówiasta, ale mi to odpowiada. Jest na pewno mocnym akcentem na rabacie. U mnie raczej nie choruje i dzielnie kwitnie do końca sezonu, przekonałam się natomiast, że nie lubi bardzo mocnego cięcia. Chciałam ją zagęścić i obcięłam jak wielkokwiatową niziutko i to był strzał w kolano. Przez cały sezon rosła jakaś taka mała i nie chciała wypuszczać nowych pędów. Chyba się obraziła jak ta twoja za przesadzanie ;:224 Dopiero rok później odżyła. W tym roku ma przepisane cięcie kosmetyczne ;:173
Awatar użytkownika
aneczka1979
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7715
Od: 14 cze 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Mnie właśnie Augusta stale wydawała się zbyt krzykliwa, żarówiasta. Chciałabym bardzo zobaczyć ją na żywo. No ale jak? Skoro w okół mnie nie ma żadnego napaleńca różanego? Róża żółta, to po prostu róża żółta a różowa to różowa. ;:224
Royal Copenhagen ma piękne kwiaty i kolor. Bieli lub prawie bieli nigdy za dużo w ogrodzie.
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”