Kolczaste serce Jagny

Zablokowany
x-al-ia

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Jagna pisze:To jest dobry moment na opisanie planów mojej Rewolucji Wrześniowej
U mnie wylatują:
Pomponella - bardzo duża, zdrowa, nie mam czego się czepiać. Ale po prostu za tymi kulkami nie przepadam. Tyle jest teraz....
No wiesz Jagno, taką różę wykopać... :( Namawiam Cię na przemyślenie decyzji i przypomnę jak pięknie wyglądała ;:oj :
Jagna pisze:No ta to się nie oszczędza...

Obrazek
Co do ostatnich Twoich wpisów, to widzę, że róże u Ciebie ciągle pięknieją, robi się ich coraz więcej i masz rację - Marc Chagall pięknie pozował. Trudno się dziwić, że tak bardzo podbił Twoje serce. :wink:
Jeśli już jestem przy dwubarwnych różach, to dodam jeszcze, że Jubile du Prince de Monaco, też zachwyca. Różany portret konkurencyjny dla Chagall'a :!:
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

A ja do tej szkółki zastrzeżeń nie mam żadnych. Jesienią kupiłam tam kilkanaście róż. Jedna budziła moje zastrzeżenia. Zrobiłam zdjęcia i wysłałam. Co prawda reklamacja nie została uznana, ale umówiłam się z p. Kamilą, że jeżeli wiosną z różą dalej będzie coś nie tak, to się z nimi skontaktuję. W tej chwili wszystkie róże rosną pięknie, żadna mi nie wypadła. Jeżeli mam być szczera, to sadzonki róż z F.....jesienią wyglądały zdecydowanie lepiej. Były bardziej rozrośnięte, wyglądały na silniejsze. Natomiast teraz wszystkie rosną podobnie. Jestem zadowolona zarówno z jednej, jak i z drugiej szkółki ;:108
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Poczytałam u daysy, że interesujesz się Jubilee. Jej krzaczek akurat w tym roku stoi goły, za to mój zdrowiusieńki. Nic się go nie ima. Kwiatki są małe i zwieszają się do dołu, ale gdzieś czytałam, że z wiekiem może jej to przejść ;:224 W każdym ogrodzie, każdego roku krzaczki mogą wyglądać inaczej. Ale przecież to wiesz. Jeżeli masz na nią chętkę, to kupuj. Nie można jej odmówić uroku. Pierwsze kwitnienie było lepsze niż obecne, ale ładnie urosła i ma sporo pączków
x-ja-a

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Alegoria, no napisałam przecież, że nie mam się co czepiać Obrazek
Tylko ona tak wygląda przez parę tygodni w roku. Potem te kulki brązowieją i odpadają a kolejne pojawiają się już w mniejszych ilościach. No jakoś nie mam do niej serca, niestety. Ale nowy dom już się jej nie może doczekać, więc krzywda jej się nie stanie :D Tak, Mareczek na tym etapie kwiatu jest najpiękniejszy. Potem trochę brzydnie, bo przekwita w sposób, który ja nazywam "rozdymany", bo kwiaty robią się dwa razy większe, jak napuchnięte i pokazuje się środek. Ten efekt będzie mniej widoczny jak się chłopak rozrośnie i będzie miał więcej kwiatów na różnych etapach. Księciuniowi z Monako co roku obiecuję, że go porządnie opielę i wyeksponuję, ale co roku muszę go przepraszać w październiku. Na szczęście to bardzo tolerancyjny facet Obrazek

Iwonko, ja też nie mam zastrzeżeń, ale nigdy nie kupowałam wysyłkowo a na placu widziałam róże i piękne i mniej piękne, ale tak jest chyba w każdej szkółce. Jeżeli chodzi o Jubilee Celebration, to przede wszystkim bardzo Ci dziękuję za opinię o niej Obrazek Ja już jedną mam, ale jest bardzo młodziutka i jestem ciekawa jak się zachowuje w innych ogrodach, bo planuje dokupić drugą i posadzić je razem w oddzielnej, wyeksponowanej rabacie. Ta moja jak na taką maliznę radzi sobie doskonale, nie choruje, porozrastała się na boki i od momentu jak pierwszy raz zakwitła, bez przerwy ma pąki. A jej kwiaty po prostu uwielbiam. Też mam nadzieję, że z wiekiem będzie je trzymała pewniej do góry, ale nawet jakbym miała każdą gałązkę podwiązywać, to będę to robić, bo chyba nie skłamię, jeżeli napiszę, że dla mnie to najpiękniejsze kwiaty jakie widziałam do tej pory ze wszystkich róż, jakie mam. Moje zdjęcia nie oddają połowy jej urody Obrazek

Obrazek

nie wiem kiedy ona ma czas, ale produkuje te duże, misternie cieniowane kwiaty w takim tempie, jakby to mała fabryczka była. A to jest tylko kawałek, z drugiej strony czekają kolejne pąki... ;:167

Obrazek

Byłam dzisiaj u dentysty. Bardzo się tym faktem zmęczyłam, chociaż nic nie robiłam, tylko siedziałam z rozdziawioną paszczą. Ale zawsze to dobra wymówka, żeby pozgrywać kolejne zdjęcia i poczytać forum, zamiast wziąć się do roboty, prawda? Obrazek

Na początek obiecane Basi -Wedding Piano. Jak widać kwitnie bukietami raczej na wyższych partiach. Zobaczymy co będzie dalej.

Obrazek

Skoro jesteśmy przy "piano"... Tutaj Charming Piano, rośnie sobie z tyłu rabaty i spełnia swoje zadanie tła bardzo dobrze. Mam go trzeci sezon i go lubię. Zdrowy i w tym roku ładnie się ogarnął po połamaniu przez wiatr.

Obrazek

I ostatnie moje piano, czyli Piano :D Kwiaty oczywiście przetrzymały rewelacyjnie długotrwały deszcz, czerwień się nie rozpłynęła. W tej chwili jeszcze malutki a za tło robi mu wielki, już przekwitły dzwonek brzoskwiniolistny, ale mam nadzieję, że jak Piano podrośnie, to zasłoni sobą wszystko, a ma czym, bo te listki... Jak lakierowane Obrazek

Obrazek

Munstead Wood nie ma takich błyszczących liści, ale potrafi. Potrafi zakwitnąć, potrafi urosnąć i potrafi zachwycić. Dzielna dziewczynka. W tle, równie dzielna Rhapsody in Blue.

Obrazek

Na Voyage czekałam w tym sezonie bardzo, bo pierwszy był obiecujący. Powiem tak: ta róża każe na siebie czekać, bo kwitnie dosyć późno, długo trzyma pąki i nie spieszy się ogólnie z niczym. Dopiero teraz mogę zobaczyć jak wygląda prawie dorosły Voyage. I nie jestem zawiedziona. To fotki dzisiejsze, czyli po blisko dwóch dniach solidnego deszczu:

Obrazek

a kwiat do małych nie należy:

Obrazek ;:167

A to mniejszy kwiat, ale ta gra kolorów jest ujmująca. To Mary Ann (już druga), którą kupiłam, bo pojechałam do ogrodniczego po dwa miskanty Obrazek Bidula upaprana po sadzeniu i deszczu, wygląda nie jak przywieziona ze sklepu, ale jakby się przybłąkała Obrazek Na dodatek jeszcze nie wie w którą stronę ma patrzeć, więc musiałam obrócić jej główkę do aparatu:

Obrazek

I na koniec Jalitah. Teraz w pełnej krasie, bo większość pąków zakwitła. Mam nadzieję, że przekonam wątpiących...

Obrazek

Obrazek

Cudo, nie róża! Kupować i się nie zastanawiać! Tylko coś zostawcie, bo myślę o drugiej... Obrazek
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Oooooo!!!!!Jaka cudna Jalitah ;:oj Ja już też chcę taką. Tak się zachwycałam swoją, a Ty podstępnie wyhodowałaś takie cudo? Nie mogłaś mnie troszkę przystopować w tych zachwytach? I gdzie ja jutro na działce oczy podzieję :;230 ? Jest cudna! Bardzo się cieszę, że ją mam :heja
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11686
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Jagna teraz tak Ci kwitną róże? Jalitah nieziemsko kwitnie,musi być moja ;:303
Kolekcja Piano fascynująca.Przyglądam się Twoim krzaczkom i chyba nie narzekasz na choroby liściowe?
U mnie niestety w tym roku brzydko wyglądają :oops: Pryskałaś miedzianem na wiosnę? Jak je pielęgnujesz?
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Nieeeeeeeeee.... no Jagna, przecież tak nie można katować ludzi, doprowadzać ich do bankructwa!!! :;230
Jesteś bez serca!!!! Znęcasz się!
Nie będę patrzeć na Jalitah!!! Nie i już!!! ;:224 ;:306
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
Tolinka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1715
Od: 1 mar 2013, o 23:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Jagna ale się te panny u ciebie rozpychają gałązkami i kwiatami ;:oj dopiero co takie malizny pokazywałaś a tu już takie dorodne krzaczyska ;:215 Super że wyniknął u ciebie temat Jubilee Celebration jestem w niej platonicznie zakochana od niedawna i wiem że muszę ją posiąść ;:173 zresztą jak i kilka innych ;:306
Widzę Wedding Piano podobnie jak Piano wywala długaśne pędy z bukietami ,trochę mnie to wkurza u tej odmiany i kombinuję jak jej nóżki ubrać i w co?Ale urodę te róże mają obłędną ;:170
Bardzo podoba mi się Munstead Wood czy ją można uznać za czerwoną ? Bo mój M powiedział że podobają mu się czerwone róże (nie mogę przegapić takiej okazji przecież :twisted: ) to bym mu kupiła :;230 żeby nie było...sam chciał no nie ? ;:209
x-ja-a

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Iwonko, ja widziałam Twoją Jalitah i wcale się nie dziwię, że się nią zachwycasz: piękna, kwitnie nieprzerwanie (moja miała krótką przerwę), zdrowa, nigdy w życiu bym Cię nie stopowała. I też się cieszę, że ją masz ;:167
Ja nie robiłam podstępów, ale faktycznie mi się poszczęściło. Zamówiłam w kwietniu we Floribundzie kilka róż z gołym korzeniem, ale Jalitah przyszła jako pierwsza w tym sezonie róża w donicy i już pięknie rozrośnięta. Nie wiem czym sobie zasłużyłam, ale aż mi szczęka opadła jak ją zobaczyłam. Po posadzeniu była od razu najbardziej "dojrzałą" różą na tej rabacie, chociaż obok rosły starsze :D Więc od samego początku miała fory Obrazek Mam nadzieję, że w następnych sezonach też będzie taka silna.

Ania, ja niczym nie pryskam. Miedzianu nie stosowałam nigdy a chemię ostatnio cztery lata temu. W tym sezonie nawet gnojówką nie pryskałam, bo jak była pogoda to nie było czasu a jak był czas to nie było pogody. Teraz mam całą beczkę gnojówki z pokrzywy i skrzypu i raczej już pryskać nie będę. Kompost dostanie więc dodatkowy zastrzyk witamin :D Róże dostały tylko trzy razy obornik i to wszystko. Ale żeby nie było tak różowo to mam kilka róż niemal zupełnie łysych. Kilka jest też takich, które nie wyłysiały, ale chorują, więc będą musiały się ogarnąć, albo... Obrazek Ale kiedyś Alexia mi napisała, że róże zaraz po szkółce przychodzą jeszcze nafaszerowane chemią i potem muszą przejść czas "odwyku". Na to liczę. Na te ok. siedemdziesiąt krzewów, statystycznie i optycznie jest nieźle jak na tak "mokre" lato. Ale w przyszłym roku mam nadzieję jednak zrobić oprysk gnojówką, choćby dla mojego lepszego samopoczucia.

Basia, ona naprawdę jest niewielka, zmieści się wszędzie i będzie zdobić to "wszędzie" bardzo długo. Może jednak zerknij... Obrazek

Tolinko, bo wreszcie w tym roku je porządnie nakarmiłam Obrazek A widziałaś Jubilee u kogoś na żywo, czy tylko wirtualnie? Bo ją trzeba zobaczyć na żywo, wtedy to uczucie przestaje być platoniczne (u Ciebie zresztą też nie jest, skoro chcesz ją posiąść, zbereźnico Obrazek) Pod moim Wedding Piano rośnie From Far Away i ma ona właśnie ładnie go osłonić. Piano też tak robi?! Kurcze, mój kurdupelek jakoś nie dał jeszcze tego po sobie poznać, będę musiała mu też dać towarzystwo... Oj, ja biedna, znowu będę musiała kupić jakąś różę Obrazek
Co do Munstead Wood to Tobie, kobiecie powiem, że niekoniecznie. Bardziej burgund. Ale pokaż mi faceta, który odróżni karmin od burgundu Obrazek Na dodatek Munstead jest w męskim guście, ona nie jest słodka, powinna mu się spodobać. Dla mnie ten kolor to coś obłędnego. I te aksamitne płatki...Obrazek
Awatar użytkownika
aneczka1979
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7715
Od: 14 cze 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Nie noooo uduszę Cię!!!!!!!!!!! albo się.... Obrazek Muszę miec Jalithę! A najlepiej dwie od razu. :wink: Muszę!!!
Mam jedno Piano -Wedding Piano. Dopiero podziwiam pierwsze kwiaty. Podobają mi się, mimo iż myślałam, że one będą bardziej białe.
Planuję dokupić drugie Wedding, dwa Charming i jedno Pink Piano. Dobrze kombinuję? ;:183
I teraz podstawowe pytanie za sto punktów: Gdzie ja mam to wszystko u licha posadzić?! Obrazek
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11686
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

Na Jalitah i ja się piszę:) Mam nadzieję,że dla mnie starczy na jesieni.A jak było dużo w szkółce to nie zamówiłam ;:303
Obornik granulowany ...muszę pomyśleć i kupić na wiosnę,zasilę tym razem,ja sypałam wióry rogowe i kwitnienie w czerwcu było na bogato.Teraz coś im się ciężko zbiera,ale może to ja marudzę?
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13236
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

jajagna pisze: Na Voyage czekałam w tym sezonie bardzo, bo pierwszy był obiecujący. Powiem tak: ta róża każe na siebie czekać, bo kwitnie dosyć późno, długo trzyma pąki i nie spieszy się ogólnie z niczym. Dopiero teraz mogę zobaczyć jak wygląda prawie dorosły Voyage. I nie jestem zawiedziona. To fotki dzisiejsze, czyli po blisko dwóch dniach solidnego deszczu:

Obrazek

a kwiat do małych nie należy:
Cześć Jagna ;:196 oj z tym czekaniem zgadza się, moje mają już widoczne pąki na szczycie pędów.
Po twoim opisie dochodzę do wniosku, że mogą mi się nie wyrobić w tym sezonie :;230
Ślinka mi cieknie jak patrzę na to zdjęcie... kusicielko ;:108 ciekawa jestem czy moje też będą miały po kilka kwiatów.
Czy on wymaga podpór? jest dość wysoki a, ja je posadziłam na przedzie rabaty :wink:
Awatar użytkownika
alexia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1673
Od: 1 lut 2011, o 18:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN-D

Re: Kolczaste serce Jagny

Post »

;:7 Jagna, nie jestem ani zwolenniczką ani przeciwniczką chemii. U mnie jest ekologicznie przez przypadek,
a może z lenistwa...
Przy tak małej ilości roślin trudno jest rozrobić odpowiednią ilość płynu, no i zmiany śor.
Kilka lat temu zaczęłam stosować profilaktykę/wzmacnianie. Do tego doszła selekcja..., efekt jest zadowalający.
Grażyna (Kogra) uprawia ogród ekologicznie i z roku na rok widać efekty :!:
jajagna pisze: ... kiedyś Alexia mi napisała, że róże zaraz po szkółce przychodzą jeszcze nafaszerowane chemią i potem muszą przejść czas "odwyku". Na to liczę. Na te ok. siedemdziesiąt krzewów, statystycznie i optycznie jest nieźle jak na tak "mokre" lato. Ale w przyszłym roku mam nadzieję jednak zrobić oprysk gnojówką, choćby dla mojego lepszego samopoczucia.
Właśnie tak uważam, przy monokulturach chemia leje się strumieniami.

Jagno, ten oprysk z gnojówki to dla Twoich doznań zapachowych..., tak to poprawia Ci samopoczucie... ;:306
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”