Róże w krainie winem płynącej

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
alexia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1673
Od: 1 lut 2011, o 18:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN-D

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

Pedrowa pisze:...alexia, a pączusie jakiej konkretnie różowej polyanthy mi pokazałaś? Ciekawe, czy kwiaty równie ładne...?
Czy ladne , to kwestia gustu... , chcialam tylko powiedziec , ze polyanthy maja urocze paczki , bez wzgledu , co pozniej z tego sie wykluje.
Na zdjeciu paczunie ; "Mme Francois Graindorge". /skasowalam , zeby nie zasmiecac.
;:100
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Pedrowa
200p
200p
Posty: 225
Od: 20 wrz 2013, o 12:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN (D)

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

Kolejna moja róża to Laguna, silnie rosnąca, pnąca piękność wykreowana przez firmę Kordes. Zdrowa, o błyszczących liściach, z certyfikatem ADR. Posadziłam ją wiosną 2014 (kupiona w donicy) i w pierwszym sezonie zaszczyciła mnie dwoma kwitnieniami. Już od pierwszego kwiatu podbiła moje serce ;:167.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Kwiaty pachną bardzo ładnie i dość intensywnie. Pokazują się w bukietach po kilka sztuk:

Obrazek


Wkrótce po posadzeniu, w trakcie pierwszego kwitnienia Laguna była u mnie maleńkim krzaczątkiem; tu go trochę niewyraźnie widać pomiędzy liśćmi klona palmowego:

Obrazek


Ale zaraz po pierwszym kwitnieniu panna wzięła się za rośnięcie i szybko musieliśmy budować dla niej podporę. Drugie kwitnienie było już na wysokości, a do końca sezonu zdołała wypuścić 3 ponad 2-metrowe pędy ;:oj i parę mniejszych.

Obrazek


Dziś widzę już potęgę tej róży ;:108. Pergola ma jakieś 2,20 - 2,30 m wysokości:

Obrazek


Cała jest zapączkowana, pełno pączusiów w bukietach ;:224 więc czekam teraz na pokaz jej umiejętności ;:65:

Obrazek



A jako przerywnik pomiędzy prezentacją kolejnych róż, dla miłych gości moje dwa miniaturowe różaneczniki Scarlet Wonder pośród płatków śniegu :wink: czyli pod przekwitającą wiśnią:

Obrazek

Obrazek


Pozdrawiam z winnej krainy ;:100
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4551
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

Witam :wit Laguna cudownej urody, wielka różyca z niej, niech pieknie rośnie i raduje Twoje i nasze oczy ;:oj
Powiedz jeszcze, co to za piękna, podejrzewam, że paproć rośnie koło różaneczników. Bardzo oryginalna ;:333
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16010
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

Jako miłośniczka róż z przyjemnością będę oglądać Twój ogród, gdzie zresztą widzę nie tylko róże, ale i inne piękne rośliny ładnie umieszczone wśród uporządkowanego, stylowego otoczenia. A i poczytać ciekawe posty też lubię. Na razie dołączę się do pochwał Laguny, bo faktycznie jest to wigorna odmiana o przepiępięknej barwie i zapachu, nie mówiąc już o jej zdrowotności. Miłego tygodnia Ci życzę :D
Awatar użytkownika
Pedrowa
200p
200p
Posty: 225
Od: 20 wrz 2013, o 12:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN (D)

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

;:7 daysy, ta paproć faktycznie jest śliczna. To polystichum polyblepharum "Jade". Mam 5 sztuk tej odmiany w ogrodzie, bo bardzo ją lubię (ale mam też inne paprocie). Tak oryginalnie wygląda ta paproć wiosną w czasie wypuszczania nowych pędów (fotki były robione 26 kwietnia). "Jade" jest zimozielona, co ma dla mnie duże znaczenie w czasie moich bezśnieżnych zim, natomiast wiosną rusza bardzo wcześnie. Latem jej liście są mocno błyszczące, jakby nawoskowane i wypolerowane. Tak wyglądały te paprotki wczesną jesienią:

Obrazek

Obrazek


A tak 15 listopada i przez całą zimę nie zmieniły wyglądu:

Obrazek


Tu jeszcze fotka z 13 kwietnia (te młodziutkie pędy są mięciutkie i puchate, bardzo miłe w dotyku ;:173):

Obrazek



Wanda7, bardzo miło mi Cię gościć w moim wątku :D. Dziękuję też za miłe słowa ;:168. W tak małym ogródeczku jak mój, przestrzeń musi być uporządkowana, bo inaczej natychmiast powstaje wrażenie wielkiego chaosu.
Widziałam, że tworzysz bardzo romantyczny i nastrojowy ogród wśród dębów ;:224. Muszę go dokładniej pozwiedzać. Na razie rzuciła mi się w oczy twoja kolekcja klonów palmowych (ja mam jednego, tego, którego liście pokazałam przy okazji Laguny - to Bloodgood) oraz twoje zamiłowanie do hortensji, które ja też uwielbiam. Dla Ciebie kwiat jednej z moich Annabelle (i moja przy nim "prawie dziecięca" dłoń). Pozdrawiam Cię ciepło i również życzę udanego tygodnia oraz lata pełnego kwiatów.

Obrazek
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4551
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

Piękne paprocie już sobie je zapisuję, i idę szukać w internecie bardzo by mi się przydały do mojej "leśnej rabaty". Widowiskowe o każdej porze roku ;:oj Dzięki bardzo za informacje ;:196
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16010
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

Olbrzymie te hortensjowe kwiaty. Ja mam na swojej Anabelce też niemałe kule, ale do Twoichto im naprawdę bardzo daleko. ;:108
Awatar użytkownika
Tolinka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1715
Od: 1 mar 2013, o 23:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

Ale kwiaty u Anabelki ;:oj rzeczywiście okaz ;:224myślałam że to zdjęcie z reklamy jakiegoś sprzedawcy hortensji ;:306 paprocie i mnie bardzo się podobają ,jakie one mają wymagania?A jak nazywa się ta roślinka co rośnie przy paprociach?Śliczna jest ;:167
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

Czy Twoja Laguna rośnie w pełnym słońcu? Tak się do niej przymierzam od zeszłego roku i ciągle to odkładam....Mam miejsce, ale w półcieniu. Czy 5-6 godzin ;:3 po południu jej wystarczy?
A kwiat hortensji robi niesamowite wrażenie ;:oj ;:138
Awatar użytkownika
Pedrowa
200p
200p
Posty: 225
Od: 20 wrz 2013, o 12:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN (D)

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

Cześć dziewczyny :wit
Anabalka produkuje tym większe kule im krócej się ją tnie wiosną (oczywiście drugim czynnikiem są warunki glebowe oraz dobre zadomowienie się rośliny). Jeśli kule mają być wielkie, to będzie to jednak kosztem ich ilości. Ja w tym roku swoich Anabelek nie cięłam na krótko (mam ich 5), bo chcę zobaczyć jak będą wyglądały z dużą ilością mniejszych kulek. Ale krzaczorki już zrobiły mi się ogromne i bardzo gęste.

Tolinko, te paprocie nie mają żadnych wyjątkowych wymagań. Półcieniste stanowisko, gleba z dużą zawartością próchnicy o neutralnym pH, umiarkowana wilgoć. U mnie miały początkowo trochę za dużo słońca (wiśnia, pod którą rosną była jeszcze mała) i za sucho więc przypalały im się listki. Teraz, gdy się już dobrze zakorzeniły (są u mnie 3 lata) to nawet okresowa susza im nie przeszkadza.
Ta roślinka przy paprociach to skimia japońska "Magic Marlot" - bardzo dekoracyjna odmiana o zmieniającej się barwie kwiatostanów i dwubarwnych liściach. Rośnie kompaktowo i jest znacznie mniejsza od innych odmian. Kwiaty pachną przyjemnie "konwaliowo". Bardzo ją lubię więc mam aż 4 sztuki w ogrodzie ;:173.

Dorotko, moja Laguna rośnie na tzw. "patelni" czyli w słońcu od wschodu do zachodu. Wielokrotnie spotykałam się z opiniami, że kwiaty Laguny "mdleją" gdy róża rośnie na zbyt słonecznym stanowisku. Możliwe, że dzieje się tak, gdy ma za mało wody lub rośnie w zbyt lekkiej, piaszczystej glebie. Ja mam ciężką gliniastą glebę, którą mieszam do głębokości 60-70 cm z dużą ilością próchnicy, co powoduje, że wilgoć bardzo dobrze się w niej utrzymuje. Faktycznie w trakcie swojego pierwszego kwitnienia (tuż po posadzeniu) Laguna miała w czasie upału nieco "omdlałe" kwiaty ale to raczej oczywiste, gdyż zupełnie nie była jeszcze ukorzeniona. W drugim kwitnieniu kwiaty pozostawały już cały czas ładne, więc sądzę, że lepsze ukorzenienie miało tu znaczenie, bo warunki te same.
Czy wystarczy jej 5-6 godzin słońca? Nie wiem na pewno, ale moim zdaniem nie jest to jakoś bardzo mało (mam róże, które mają znacznie mniej słońca). Poza tym, ze względu na rozpowszechniony pogląd o przypalaniu się kwiatów Laguny na słońcu, wielu ludzi sadzi ją właśnie w półcieniu. Może nie jest to dla niej lepiej, ale z pewnością nie powoduje, że nie będzie kwitła (może mniej obficie). Ja bym spróbowała na twoim miejscu, bo róża jest warta posiadania. A przy jej zdolnościach do wyjątkowo obfitego kwitnienia, to nawet jeśli u Ciebie miałaby mieć tych kwiatów ciut mniej, to i tak będzie ich mnóstwo ;:108.
Awatar użytkownika
Pedrowa
200p
200p
Posty: 225
Od: 20 wrz 2013, o 12:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN (D)

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

Pora na szybką prezentację moich tegorocznych nabytków różanych, bo za chwilkę trzeba będzie już pokazywać aktualne kwiaty :tan . Najpierw na biało:

Herzogin Christiana, nowa kreacja firmy Kordes (2013) z pachnącej serii "Parfuma". To róża rabatowa, ponoć zdrowa i chętnie kwitnąca bukietami, o pełnych "pomponikowych" białych kwiatach muśniętych w środku różem. Kupiłam ją w pojemniku, ale sadzonka była kiepskiej jakości w dodatku dostałam ją z powyłamywanymi pączkami i połamanymi pędami (uroki zamówień internetowych). Mimo to ładnie się zregenerowała i jako pierwsza pokazała u mnie pączusia. A teraz pączuś jest już taki tłuściutki ;:138 :

Obrazek


Krzaczek radzi sobie dzielnie i z biednego połamańca zrobił się już taki:

Obrazek


Mimo swojego wigoru, H. Christiana jest najprawdopodobniej mało odporna na stresy i różnorakie zabiegi przy niej. Niedługo po posadzeniu dostała u mnie dziwnych plam na liściach, a że zbiegło się to z opadami deszczu, to było podejrzenie o strasznego grzyba. Jednak plamy miały jakieś podłoże fizjologiczne. Nie wiem z całą pewnością na co panna tak zareagowała ale mogła to być jedna z dwóch rzeczy, albo obie na raz: wsadzenie go gruntu, do mocno żyznej gliniastej ziemi z kompostem i obornikiem (przy czym trochę musiałam jej poszarpać korzenie, bo pozbywam się zawsze większości substratu, który dają do donicy, a wraz z nim dwóch garści kolorowych kulek z chemicznymi nawozami, dodatkow po posadzeniu jeszcze raz ją wyciągałam i wsadzałam, bo za wysoko siedziała, więc mogłam ją nieco mocniej poturbować), albo na oprysk mydłem potasowym z czosnkiem. Pryskałam chyba 2 dni przed deszczami. Plamy zauważyłam po 2 dniach ciągłego padania (nie wiem czy były już w pierwszym dniu deszczów) i może wtedy do korzeni doszło z rozmokniętej ziemi dużo różności z mojej "mikstury". Do tego ten oprysk.... W każdym razie jedna różana koleżanka mi doniosła, że u niej także Christiana spaliła się po oprysku chemicznym podwójnym preparatem na grzyby i robale. Więc może faktycznie należy z nią ostrożnie.
Plamy u mnie nieco wyblakły, nie zwiększyły zasięgu, a listki nie zżółkły i nie opadły. Nie jest więc aż tak źle, a księżna produkuje nowe przyrosty i pąki. Teraz czekam na pokaz kwitnienia ;:65 .


Schneeflocke, róża okrywowa z serii "Flower Carpet" firmy Noack o białych półpełnych, lekko pachnących kwiatach. Posiada certyfikat ADR więc powinna być zdrowiutka, kwitnie ponoć bardzo obficie i ciągle, bukietami. Nabyłam 4 sztuki tej odmiany, by obsadzić nimi miejsca po zjedzonych przez gąsiencę Cydalima perspectalis bukszpanowych stożkach. Ponieważ stanowisko dla tych róż jest mocno półcieniste, to szukałam odmiany, która polecana jest właśnie do półcienia. Dwie z tych róż mają nieco więcej słońca, a dwie naprawdę niewiele (ze 3 godziny może). Zobaczymy jaka będzie różnica, bo na razie nie widzę żadnej. Wszystkie krzaczki ładnie rosną i budują mnóstwo pączków. Najtłuściejszy jest już taki:

Obrazek


Wszystkie 4 wyglądają podobnie, są na razie malutkie ale ładnie się rozwijają:

Obrazek


Zamieszkały na tzw. "białej rabacie", na której rosną też 4 hortensje Annabelle, miskanty Morning Light oraz Ferner Osten o przebarwiających się na biało kwiatostanach, silnie pachnące i kwitnące na biało skimie japońskie Fragrant Cloud, kwitnące na biało tawułki Younique White i trochę formowanych kulek. Rabata jest wąska i długa i ciągnie się od furtki do drzwi wejściowych oraz dalej do wejścia do ogrodu. W zeszłym roku wyglądała tak (teraz Schneeflocke zajęły miejsce bukszpanowych stożków, a bukszpanowe kule zostały wymienione na kule z tui Mr. Bowling Bowl):

Obrazek


Rabata po środku przedzielona jest małym tarasikiem z ławeczką pod murem domu, przy którym rośnie moja druga palma, a na dwóch rogach lawenda Hidcote Blue:

Obrazek


Liczę, że Schneeflocke dobrze wpasują się w otoczenie i zrobią mi "kwiatowy dywan" wzdłuż chodnika ;:173.

Pozdrawiam serdecznie ;:100
Awatar użytkownika
Pedrowa
200p
200p
Posty: 225
Od: 20 wrz 2013, o 12:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN (D)

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

To jeszcze prędziutko reszta moich tegorocznych nabytków, tym razem w odcieniach różu.

Pomponella zamieszkała u mnie tej wiosny i po eksmisji bananowca została wsadzona na jego miejsce. Mam nadzieję, że urośnie wysoka i godnie zastąpi biednego bananka :lol:. Róża jest na forum znana więc nie muszę się rozpisywać :wink: . Uwielbiam te jej niezliczone pomponiki w bukietach ;:167 . Z budową pączków była dość powolna ale szła w budowę krzaczka, a teraz widzę, że już nadrabia produkując swoje bukieciki:

Obrazek


Udało się jej nawet sporo urosnąć więc liczę na więcej jeszcze w tym sezonie (mam już dla niej nawet na wyrost zakupioną podporę ;:173 ):

Obrazek



Wiadomo, że jak się zachoruje na różyczkę to róże chce się sadzić wszędzie, także tam gdzie się nie powinno. Miałam taki mały wąski kawałek ogrodu za domem pt. "ciemna nora", z którym nie za bardzo wiedziałam co zrobić. Ten kawałek jest pomiędzy moją zachodnią ścianą domu a garażem sąsiada wybudowanym w granicy i ma szerokość raptem 3 m. Słońce dociera tam przez jakieś 3 godziny po południu. Wymyśliłam więc sobie zakątek do ukrywania się przed letnim słońcem pod różami ;:306 . Ponieważ elewacja domu jest w kolorze blado żółtym, to róże muszą się na jej tle wyróżniać, stąd wybrałam żarówiasto różowe. Jedna pnąca, bardziej z tyłu, druga okrywowa z przodu, a pomiedzy nimi tarasik z miejscem do siedzenia. Podnieśliśmy tam trochę poziom ziemi by nie było nory i więcej słońca docierało do ziemi a dla różyczek wybudowaliśmy podwyższone mini rabatki obudowane naturalnym kamieniem. Róże, które wybrałam to:

Rosarium Uetersen Kordes?a, pnąca, lekko pachnąca i polecana właśnie do cienia panna. Podobno kwitnie nawet posadzona przy północnej ścianie domu. No, zobaczymy ile w tym prawdy ;:131 . Nie chcę zapeszyć, ale sprawia wrażenie jakby w cieniu było jej niezwykle dobrze :lol:. Wygląda teraz jakby cała składała się wyłącznie z tłustych pączków w gęstych bukietach:

Obrazek


A najtłuściejsze mają już kolorki:

Obrazek


Druga, okrywowa i żarówiasta, którą tam posadziłam to Stadt Rom ze "stajni" Tantau?a. Wybrałam ją ze względu na zdrowotność (ADR) oraz ponieważ sadzona w słońcu zwykle jest tak obsypana kwiatami, że nie widać liści, więc wymyśliłam, że może w mocnym półcieniu będzie produkować choć 1/10 swojej zwykłej ilości kwiatów i i tak będzie jakiś efekt :lol:. Zobaczymy. Na razie nie jest źle bo pączki zaczęły się pojawiać:

Obrazek


A krzaczek też ładnie rośnie (podczas bezchmurnego nieba ma trochę ponad 3 godziny słońca, może 15-20 minut więcej niż RU):

Obrazek


Do tego dojdą jeszcze 3 panny w tym sezonie i na tym miał być koniec. "Niestety" (stety?) już wiem, że ilość róż zwiększy się o jeszcze co najmniej jedną, więc sezon zakończy się liczbą 22 ;:oj.

Mam już pierwszą kwitnącą różę, więc kolejna relacja będzie "otwarciem sezonu różanego" w krainie win :tan .

;:100
Awatar użytkownika
alexia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1673
Od: 1 lut 2011, o 18:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN-D

Re: Róże w krainie winem płynącej

Post »

;:oj , kolezanko , alez te Twoje nowki maja tempo... , az trudno uwierzyc , ze mlode rosliny taaakie krzaczyska juz wybudowaly.
No i wszystkie maja "bukieciki" , nie tak jak leniwy Jerzyk... ;:306 .
Ciekawe , co u Ciebie wyrosnie ze Stadt Rom..., widzialam ja u forumowej kolezanki , nie wyglada jak okrywowa , bardziej jak parkowa... ;:224
;:100
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”