Ogród różany nad stawem II
Re: Ogród różany nad stawem II
Alicja, zgadnij co dzisiaj przywlokłam ze szkółki? Marc'a Chagall'a! To nie był planowany zakup, pojechałam po Lavender Flower Circus i zobaczyłam cukierkowy kwiat Mareczka. Tak więc moje rozterki już nabrały bardzo fizycznej formy i Twoje zdanie o tej róży też się do tego przyczyniło
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród różany nad stawem II
Witaj. Masz wspaniały ten zywoplocik z róży przy białym płotku . Wygląda bajecznie i ma cudowny kolor. Wszystkie róże masz rewelacyjne a ogród kipi kolorem. Pięknie! Pozdrawiam .
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród różany nad stawem II
Ten płotek to jakaś nowość?
Nie pamiętam
Okazałó się, że moja Zośka pomyłkowa jest taka sam jak Aprilki i Neny.
Cała partia była pomylona
Mam kolejną różę do wydania
Nie pamiętam
Okazałó się, że moja Zośka pomyłkowa jest taka sam jak Aprilki i Neny.
Cała partia była pomylona
Mam kolejną różę do wydania
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2169
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Ogród różany nad stawem II
I moja Zośka inna , kupiona teraz na wiosnę , nie taka jak Ali
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13236
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogród różany nad stawem II
Jeżeli można w temacie wypadania róż gdzieś czytałam, a pisała to Ania DS że równie szkodliwe dla róż jak przemarznięcie jest bardzo szkodliwe
są uszkodzenie słoneczne. Widząc co się dzieje u mnie, dochodzę do wniosku, że wypadanie róż zawdzięczam właśnie
uszkodzeniu słonecznemu.
Mam przypadki, że róża kwitła nawet ładnie, ale jak zaczynam skracać pędy, to widzę brązowe zmiany w łodydze.
Wycinam pędy do zdrowej tkanki, ale często to jest na powierzchni gruntu
Z nasadzenia jesiennego straciłam tylko jedną różę z wiosennego żadnej. Natomiast te stare krzaczki, które zasilałam nawozem
jesiennym mają właśnie te zmiany w łodygach. Wywalę każdą, która nie odbije mi porządnie.
Chyba zrezygnuję z nawożenia jesiennego.... moim zdaniem coś jest na rzeczy.
Ciekawa jestem Alu czy masz podobne przypadki?
są uszkodzenie słoneczne. Widząc co się dzieje u mnie, dochodzę do wniosku, że wypadanie róż zawdzięczam właśnie
uszkodzeniu słonecznemu.
Mam przypadki, że róża kwitła nawet ładnie, ale jak zaczynam skracać pędy, to widzę brązowe zmiany w łodydze.
Wycinam pędy do zdrowej tkanki, ale często to jest na powierzchni gruntu
Z nasadzenia jesiennego straciłam tylko jedną różę z wiosennego żadnej. Natomiast te stare krzaczki, które zasilałam nawozem
jesiennym mają właśnie te zmiany w łodygach. Wywalę każdą, która nie odbije mi porządnie.
Chyba zrezygnuję z nawożenia jesiennego.... moim zdaniem coś jest na rzeczy.
Ciekawa jestem Alu czy masz podobne przypadki?
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6068
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Jagna No i będziesz bardzo zadowolona,czekam na drugie kwitnienie.Chcę zobaczyć czy kwiaty będzie miał takie same.
Ewelina to róża Rosenfee ,ale w tym roku kwitnie na 20%.Mam po trzy szt po każdej stronie.Niestety starsze przemarzły całkowicie a młodsze zakwitły kilkoma kwiatkami.Płotek służy do podparcia bo młode lubię się płożyć.Pokaże Ci kwitnienie z ubiegłego roku.
Rosenfee
Gosiu ja też mam dwie pomyłki,ale jedna róża już dosłana czekam jeszcze na wyprostowanie drugiej pomyłki.Płotki były już w ubiegłym roku.
Tereska ja czekam na właściwą Schone Maid, bo chyba mam okrywową Pink Swany
Majka Do tej pory wycinam czarne i podeschnięte pędy.Nawet jak zakwitnie na tych pędach to potem więdnie i muszę wyciąć.Być może te starsze silniejsze wcześniej ruszyły, a potem niestety mróz je załatwił.U mnie ucierpiała najbardziej rabata, na której teoretycznie róże miały najlepsze warunki.Czyli najlepsze nasłonecznienie i zaciszne stanowisko.Na wygwizdowie angielki nie ruszyły i to je pewnie uratowało.
Ja nie stosuję jesiennego nawożenia,ostatnie daję przed drugim kwitnieniem, /teraz/potem tylko popiół z kominka na tyle na ile mi go wystarczy.
Kiedyś czytałam że te jesienne nawozy też mają trochę azotu,więc może faktycznie coś w tym jest.
Ewelina to róża Rosenfee ,ale w tym roku kwitnie na 20%.Mam po trzy szt po każdej stronie.Niestety starsze przemarzły całkowicie a młodsze zakwitły kilkoma kwiatkami.Płotek służy do podparcia bo młode lubię się płożyć.Pokaże Ci kwitnienie z ubiegłego roku.
Rosenfee
Gosiu ja też mam dwie pomyłki,ale jedna róża już dosłana czekam jeszcze na wyprostowanie drugiej pomyłki.Płotki były już w ubiegłym roku.
Tereska ja czekam na właściwą Schone Maid, bo chyba mam okrywową Pink Swany
Majka Do tej pory wycinam czarne i podeschnięte pędy.Nawet jak zakwitnie na tych pędach to potem więdnie i muszę wyciąć.Być może te starsze silniejsze wcześniej ruszyły, a potem niestety mróz je załatwił.U mnie ucierpiała najbardziej rabata, na której teoretycznie róże miały najlepsze warunki.Czyli najlepsze nasłonecznienie i zaciszne stanowisko.Na wygwizdowie angielki nie ruszyły i to je pewnie uratowało.
Ja nie stosuję jesiennego nawożenia,ostatnie daję przed drugim kwitnieniem, /teraz/potem tylko popiół z kominka na tyle na ile mi go wystarczy.
Kiedyś czytałam że te jesienne nawozy też mają trochę azotu,więc może faktycznie coś w tym jest.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13236
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogród różany nad stawem II
Rosenfee ładne, ale jednak mało odporne na nasze warunki. Moje też przemarzły.
Alu, ja od tego sezonu również nie będę stosować nawozów jesiennych. Też tnę swoje aż jestem pewna, że
mają zdrową tkankę i zastanawiam się czy nie za wcześnie je odkrywam.
Co można zrobić żeby uniknąć wiosennych przymrożeń.
Alu, ja od tego sezonu również nie będę stosować nawozów jesiennych. Też tnę swoje aż jestem pewna, że
mają zdrową tkankę i zastanawiam się czy nie za wcześnie je odkrywam.
Co można zrobić żeby uniknąć wiosennych przymrożeń.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6068
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Dainty Bess ,pierwsza posadzona jesienią ,niestety nie przeżyła i wiosną Ewcia szybko przysłała mi drugą.Teraz zakwitła i jest śliczna,taką właśnie chciałam.Jest towarzystwem dla rosnącej już wcześniej The Lady's Blush.
Dainty Bess
Hansenstadt Rostock przekwitający ,nawet mu nieźle to wychodzi.W tej chwili ścięte kwiaty ,ciekawe jak szybko powtórzy kwitnienie.
Dainty Bess
Hansenstadt Rostock przekwitający ,nawet mu nieźle to wychodzi.W tej chwili ścięte kwiaty ,ciekawe jak szybko powtórzy kwitnienie.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6068
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Majka ja myślę że wszystkiego przewidzieć się nie da, zwłaszcza w ostatnich latach.Za późno też nie można odkrywać .Ja mam dużo róż więc trochę się z tym schodzi ,nieraz te ostatnie wypuszczają już pod kopczykami nowe pędy i łatwo można je zniszczyć.Tej wiosny myślę że zaczęłam odkrywanie w dobrym czasie .No i róże też nie wyrywały się bardzo do przodu,mało było nowych pędów wiosną.Wiosną nawet małe przymrozki nie zrobią różom szkody.Według mnie to najgorsza jest ta długa jesień/jeszcze w styczniu/zwykle widzę że róże już ruszają, a potem te mrozy bez śniegu.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród różany nad stawem II
Alu, Hansenstadt Rostock robi wrażenie... jak długo masz ją u siebie? To chyba niezbyt wysoka róża?
A Rosenfee przy tym białym płotku, to bajka... Cuuudo!!!
A Rosenfee przy tym białym płotku, to bajka... Cuuudo!!!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6068
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Basiu Rostock posadzona jesienią 2015,kupiona w Rosarium.
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogród różany nad stawem II
Czy Jacqueline de Pre i Daint Bess to ta sama róża, bo głowę dałabym obciąć, że to moja Dainty. Jeśli tak, to jestem ogromnie ciekawa , jak się będzie sprawować. Moja niezwykle szybko przekwita i skąpo kwitnie,. Zachwyciłam się jej kwiatami.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6068
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Ogród różany nad stawem II
Ewa Sorry to oczywiście Dainty Bess,źle spojrzałam i źle podpisałam.Jacqueline to była kupiona dla Monisi Soczewki.