Dzięki za piękne powitanie różanych amatorek, sama też długo czekałam z otwarciem nowego wątku, wszędzie od dawna kwitną już róże a u mnie jak zwykle na końcu.
W tym roku, mimo wczesnej wiosny, maj jak zwykle dał się we znaki i kilka razy częstował przymrozkami, tak że tu w górach młode pędy niestety poraził. Z tego co nie zniszczył przymrozek to wiele zniszczyła bruzdownica. Ostatnio prawie w każdym tygodniu przeprowadzam jakiś oprysk, kilka róż już dopadła czarna plamistość, chociaż nawet dotąd nie zakwitły.
W tym sezonie zamieszkało w moim ogrodzie 18 nowych krzaków róż, będę je pokazywać w miarę możliwości.
dorotka350
Serdecznie witam Cię w mojej różance.
Früchlingstduft w tym roku osiągnął kilka metrów wysokości i szerokości, potężny krzak. Podparłam metalową kratownicą ale nie dała rady, wielkimi grubymi pędami została przechylona i muszę pomyśleć o jakimś sposobie okiełznania tej róży. Kwiatów ogrom, tak jak pisałam zapach niesamowity, pączków jeszcze tyle, że pewnie pokwitnie długo, warto było tyyle na nią czekać.
Żabeczka 10 1059
Dzięki, że wpadłaś i dzięki za ciepłe słowa.
ewka 36jj
Witam w moich progach,
ewka36jj pisze:Kiedy i ja doczekam się takich rozmiarów róż?
niestety od ogrodnika wymaga się cierpliwości, ja też niektóre róże przesadzałam nawet trzykrotnie, co opóźnia efekt ale cóż uczymy się na własnych błędach.
inka52
Tereniu, miło Cię widzieć wśród pierwszych moich gości,
inka52 pisze:a jak zimę zniosły u Ciebie angielki , czy wszystkie przetrwały
moje angielki mają się dobrze, żadna nie padła, wszystkie opączkowane, w tej chwili najpiękniej kwitnie Mary Rose, kwiaty ogromne, mocny zapach, trochę specyficzny.

Chociaż inne też zaczynają, cały czas biegam po ogrodzie z aparatem i uwieczniam te cuda natury, angielkami jestem zachwycona.
alexia
Cieszę się, że mnie odwiedziłaś, ja też znam Twoje róże, fotek obiecuję dużo bo mam nadzieję, że będzie co pokazywać.