Róże, róże, róże... - Asia - 2014
- beatris
- 200p
- Posty: 434
- Od: 16 mar 2008, o 15:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Berlin / Międzylesie
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2014
Asiu ja doloczam sie do wypowiedzi Kogri, sama nie stosuje zadnej chemii .będę czestym gosciem w twoim ogrodzie i u mnie sa tez juz paczki i chyba bedzie niedlugo wiosna.
"Wer mit seinem Garten schon zufrieden ist, hat ihn nicht verdient!" Dr. Karl Foerster
Ten kto ze swojego ogrodu zadowolony jest, ten go nie zasluzyl .
Róże w Bergfelde
Ten kto ze swojego ogrodu zadowolony jest, ten go nie zasluzyl .
Róże w Bergfelde
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4513
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2014
Grażynko, Beato, ja w swoim ogródku też już nie stosuję żadnej chemii od chyba 2 lat, dokładnie nie pamiętam.
Z tymi opryskami w rolnictwie to jest tak, że bez nich niestety już się nie obejdzie, nie da się prowadzić produkcji roślinnej. Każdego roku są choroby i szkodniki - jak w naszych ogródkach niezależnie czy ktoś pryska czy nie. Jeśli rolnik nie opryska od chorób, szkodników czy chwastów, nie będzie miał plonu czyli zysku. To tak, jakby nie otrzymał wypłaty za swoją pracę. Niestety tak to wygląda. Szkoda tych zwierzaczków, na to nic się chyba nie poradzi. Jedyne co można i czego trzeba (!) przestrzegać to okres prewencji dla pszczół przy okazji ochrony przed szkodnikami. Dotyczy to rolników (głównie rzepak), sadowników, z resztą to w ich interesie i wszystkich uprawiających kwiaty czy cokolwiek w ogródkach.
Dziś przyleciały żurawie Widziałam i słyszałam Jak zwykle śpiewały skowronki. Chyba u mnie nie jest jeszcze tak źle
W wolnej chwili ruszyłam do ogrodu porobić trochę porządków. Pokazały się już tulipany, krokusy, śniedki i inne bylinki. Kiełki puszczają piwonie Róże ładnie przetrwały, wiosna! Ciekawe tylko, jak długo potrwa...
Z tymi opryskami w rolnictwie to jest tak, że bez nich niestety już się nie obejdzie, nie da się prowadzić produkcji roślinnej. Każdego roku są choroby i szkodniki - jak w naszych ogródkach niezależnie czy ktoś pryska czy nie. Jeśli rolnik nie opryska od chorób, szkodników czy chwastów, nie będzie miał plonu czyli zysku. To tak, jakby nie otrzymał wypłaty za swoją pracę. Niestety tak to wygląda. Szkoda tych zwierzaczków, na to nic się chyba nie poradzi. Jedyne co można i czego trzeba (!) przestrzegać to okres prewencji dla pszczół przy okazji ochrony przed szkodnikami. Dotyczy to rolników (głównie rzepak), sadowników, z resztą to w ich interesie i wszystkich uprawiających kwiaty czy cokolwiek w ogródkach.
Dziś przyleciały żurawie Widziałam i słyszałam Jak zwykle śpiewały skowronki. Chyba u mnie nie jest jeszcze tak źle
W wolnej chwili ruszyłam do ogrodu porobić trochę porządków. Pokazały się już tulipany, krokusy, śniedki i inne bylinki. Kiełki puszczają piwonie Róże ładnie przetrwały, wiosna! Ciekawe tylko, jak długo potrwa...
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13236
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2014
Cześć Asiu ... dobrze, że jesteś
Żurawie już w nasze strony przyleciały , ale wieści
Żurawie już w nasze strony przyleciały , ale wieści
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2014
Czy to przypadkiem nie jest Hyppolite?camellia pisze:Galijka nn
quote]
http://www.stauden-und-rosen.de/index.p ... eich&id=30
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4513
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2014
Majeczko już nie mogłam dłużej tak, bez forum
Właśnie do Ciebie zajrzałam a tu zamknięte Trudno, wytrzymasz do czerwca?
Moniko dziękuję, świetny link, super stronka Dostałam oczopląsu To chyba jenak nie Hippolyte, moja ma bardziej cienkie i delikatne listeczki. Chyba po tych liściach powinnam szukać.
Właśnie do Ciebie zajrzałam a tu zamknięte Trudno, wytrzymasz do czerwca?
Moniko dziękuję, świetny link, super stronka Dostałam oczopląsu To chyba jenak nie Hippolyte, moja ma bardziej cienkie i delikatne listeczki. Chyba po tych liściach powinnam szukać.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2014
Asiu na twoje stwierdzenie odpowiem pytaniem.
Gdzie zaopatrują się w żywność restauracje dostające gwiazdki Michelina ?
Na pewno nie w hipermarketach, ani u rolników zalewających swoje pola chemią.
Większość z nich ma swoje ogrody warzywne, w których uprawia się wszystko ze starych odmian i bez chemii - a więc można.
Gdzie stołuje się śmietanka bogaczy, w hipermarkecie ?
W miejskim barze czy gospodzie gdzie gotuje się zupki z proszku ?
Bogatych ludzi stać na to by za zdrową żywność odpowiednio zapłacić innym, my możemy ją zdobyć tylko własną pracą.
Masz bardzo dobrze, skoro tyle u Ciebie skowronków, pewno to zasługa lasów i dzikich terenów.
U mnie dzisiaj rozkwitły śnieżyce i przebiśniegi a nawet pojawił się pierwszy krokus.
Gdzie zaopatrują się w żywność restauracje dostające gwiazdki Michelina ?
Na pewno nie w hipermarketach, ani u rolników zalewających swoje pola chemią.
Większość z nich ma swoje ogrody warzywne, w których uprawia się wszystko ze starych odmian i bez chemii - a więc można.
Gdzie stołuje się śmietanka bogaczy, w hipermarkecie ?
W miejskim barze czy gospodzie gdzie gotuje się zupki z proszku ?
Bogatych ludzi stać na to by za zdrową żywność odpowiednio zapłacić innym, my możemy ją zdobyć tylko własną pracą.
Masz bardzo dobrze, skoro tyle u Ciebie skowronków, pewno to zasługa lasów i dzikich terenów.
U mnie dzisiaj rozkwitły śnieżyce i przebiśniegi a nawet pojawił się pierwszy krokus.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4513
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2014
Ceny żywności ekologicznej są wysokie, ponieważ koszty jej wyprodukowania również są duże. Nie jest też łatwo prowadzić produkcję ekologiczną biorąc pod uwagę m.in. całe te wymogi i możliwość zbytu.
Cieszmy się, że mamy swoje ogródki
Moja okolica jest typowo rolnicza, nie ma raczej dzikich terenów. Jest trochę lasów niedaleko.
U mnie powoli wychodzą krokusy a przebiśniegów bardzo żałuję, że nie mam. Muszę to nadrobić.
W ogóle korci mnie zrobić zamówienie bylinowe.
Taki off-byliny-topic się u mnie zrobił, zastanawiam się, co dalej bo czasem chciałabym pokazać coś innego niż róże a to nie jest miejsce od tego. Hmm...
Owszem, można. Na małą skalę, dla siebie w ogródku czy na działce. Nie na dużą skalę, tym bardziej bez tych certyfikatów bo nakłady przewyższą zyski.kogra pisze:Większość z nich ma swoje ogrody warzywne, w których uprawia się wszystko ze starych odmian i bez chemii - a więc można.
Cieszmy się, że mamy swoje ogródki
Moja okolica jest typowo rolnicza, nie ma raczej dzikich terenów. Jest trochę lasów niedaleko.
U mnie powoli wychodzą krokusy a przebiśniegów bardzo żałuję, że nie mam. Muszę to nadrobić.
W ogóle korci mnie zrobić zamówienie bylinowe.
Taki off-byliny-topic się u mnie zrobił, zastanawiam się, co dalej bo czasem chciałabym pokazać coś innego niż róże a to nie jest miejsce od tego. Hmm...
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2014
Nie jest tak żle - też tak na początku myślałam.
Dopóki sama nie spróbowałam uprawiać swojego ogrodu bez chemii.
Tu pokutuje wtłaczane nam przez lata do głowy takie właśnie stwierdzenie, że inaczej się nie da.
Asiu to zakładaj wątek w ogrodowym dziale i wtedy z chęcią obejrzę co u Ciebie już rośnie.
Róże, różami, ale czasem miło spojrzeć na coś innego.
Dopóki sama nie spróbowałam uprawiać swojego ogrodu bez chemii.
Tu pokutuje wtłaczane nam przez lata do głowy takie właśnie stwierdzenie, że inaczej się nie da.
Asiu to zakładaj wątek w ogrodowym dziale i wtedy z chęcią obejrzę co u Ciebie już rośnie.
Róże, różami, ale czasem miło spojrzeć na coś innego.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4513
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2014
Jeśli chodzi o własny ogródek to jak najbardziej się da. W ozdobnym nie pryskam niczym jakieś 2 lata, warzyw i owoców nigdy nie pryskałam i nawet przez myśl mi to nie przeszło.
Mówię teraz o uprawach na dużą skalę czyli w rolnictwie albo w sadownictwie. Jeśli rolnik nie opryska zbóż przed szkodnikami czy chorobami to będzie obniżka plonów. Jeśli nie opryska od chwastów, to to samo lub jeszcze gorzej bo chwasty zagłuszą roślinę uprawną. Jeśli nie opryska ziemniaków przez zarazą czy od stonki to niewiele z tego zostanie. Wiem co mówię, praktyka. Podobnie mają sadownicy, w handlu liczą się tylko nowoczesne odmiany, które m.in. dobrze znoszą transport i dobrze się przechowują. Muszą też być ładne, wiadomo o co chodzi. Innych pewnie nie udałoby im się sprzedać. Nowe odmiany, zwłaszcza w produkcji towarowej wymagają ochrony chemicznej. Tych starych nie trzeba pryskać ale to już odmiany dla amatorów i zapaleńców
W moim ogródku niewiele rośnie. Przez kilka lat skupiłam się wyłącznie na różach kosztem innych roślin. Coś tam niby kiedyś było, ubiegłego lata dokupiłam parę bylinek ale to wszystko jakoś tak się rozproszyło w ogrodzie, że widać tylko róże i... pustkę Teraz powoli staram się nadrabiać te braki, szukam różnych wypełniaczy typu lawenda, szałwie, dzwonki itp. Bardzo chciałabym posadzić kilka (haha, nie oszukujmy się, więcej niż kilka, w każdym razie miejsca starczy może na kilka) piwonii, liliowców (bo dotąd mam tylko ten zwykły, rosnący również po rowach ), maków, jakieś lilie, jeżówki i masę innych różności. bardzo brakuje mi wiosennych kwiatów, zwłaszcza tych wczesnych. Pierwsze będą u mnie dopiero krokusy, na razie nie ma czego pokazywać a i te krokusy jakoś mi wyginęły, nie wiem czemu. Może coś je zjadło? Z roku na rok mam ich coraz mniej. Pewnie jeszcze posadzę niejedną różę, ale zanim podejmę decyzję, 100 razy się zastanowię bo miejsce pod róże cenniejsze niż złoto
By nie robić dalej off-topicu założyłam taki luźny wątek, lepiej się tam przenieść z naszą dyskusją Zapraszam:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=63&t=84184
Mówię teraz o uprawach na dużą skalę czyli w rolnictwie albo w sadownictwie. Jeśli rolnik nie opryska zbóż przed szkodnikami czy chorobami to będzie obniżka plonów. Jeśli nie opryska od chwastów, to to samo lub jeszcze gorzej bo chwasty zagłuszą roślinę uprawną. Jeśli nie opryska ziemniaków przez zarazą czy od stonki to niewiele z tego zostanie. Wiem co mówię, praktyka. Podobnie mają sadownicy, w handlu liczą się tylko nowoczesne odmiany, które m.in. dobrze znoszą transport i dobrze się przechowują. Muszą też być ładne, wiadomo o co chodzi. Innych pewnie nie udałoby im się sprzedać. Nowe odmiany, zwłaszcza w produkcji towarowej wymagają ochrony chemicznej. Tych starych nie trzeba pryskać ale to już odmiany dla amatorów i zapaleńców
W moim ogródku niewiele rośnie. Przez kilka lat skupiłam się wyłącznie na różach kosztem innych roślin. Coś tam niby kiedyś było, ubiegłego lata dokupiłam parę bylinek ale to wszystko jakoś tak się rozproszyło w ogrodzie, że widać tylko róże i... pustkę Teraz powoli staram się nadrabiać te braki, szukam różnych wypełniaczy typu lawenda, szałwie, dzwonki itp. Bardzo chciałabym posadzić kilka (haha, nie oszukujmy się, więcej niż kilka, w każdym razie miejsca starczy może na kilka) piwonii, liliowców (bo dotąd mam tylko ten zwykły, rosnący również po rowach ), maków, jakieś lilie, jeżówki i masę innych różności. bardzo brakuje mi wiosennych kwiatów, zwłaszcza tych wczesnych. Pierwsze będą u mnie dopiero krokusy, na razie nie ma czego pokazywać a i te krokusy jakoś mi wyginęły, nie wiem czemu. Może coś je zjadło? Z roku na rok mam ich coraz mniej. Pewnie jeszcze posadzę niejedną różę, ale zanim podejmę decyzję, 100 razy się zastanowię bo miejsce pod róże cenniejsze niż złoto
By nie robić dalej off-topicu założyłam taki luźny wątek, lepiej się tam przenieść z naszą dyskusją Zapraszam:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=63&t=84184
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2014
Wiesz u nas na forum też na skalę przemysłową idą uprawy i z tego co wyczytałam całkiem sporo bez chemii.
No ale to temat rzeka, więc wróćmy do kwiatów.
A ile już masz tych róż ?
O ile dobrze pamiętam to chyba sporo.
I w większości to chyba historyczne.......no chyba ze mi się coś pokićkało i żle zapamiętałam.
No ale to temat rzeka, więc wróćmy do kwiatów.
A ile już masz tych róż ?
O ile dobrze pamiętam to chyba sporo.
I w większości to chyba historyczne.......no chyba ze mi się coś pokićkało i żle zapamiętałam.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4513
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2014
Niestety w mniejszości, a to dlatego, że na początku nakupiłam za dużo rabatówek... Klilka będę musiała tej wiosny wyautować bo za słabo rosną, kilka przesadzić, żeby jakoś to ogarnąć. Wbrew pozorom nie mam tak dużo róż. Z historycznych pewnie mniej niż 30. Musiałabym się przejść po ogródku i zliczyć. Oczywiście, gdybym teraz od zera zaczynała sadzić róże, w większości wybrałabym zupełnie inne odmiany.
P.S. Zajrzyj też do nowego wątku, link podałam w poście powyżej.
P.S. Zajrzyj też do nowego wątku, link podałam w poście powyżej.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2014
A z jakich to chcesz zrezygnować i jakie byś kupiła ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4513
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2014
Konkretnie: First Lady, Elvis, Rumba i nie pamiętam ale coś tam jeszcze. Pierwsze za bardzo słaby rozrost a ostatnia za mega plamistość, z resztą to pomyłkowa róża.
Jeśli miałabym teraz coś kupić to wybierałabym wyłącznie spośród historycznych, dzikich, jakichś ramblerów, może jeszcze z kanadyjskich. No dobrze, parę starszych austinek też mi się podoba.
Jeśli miałabym teraz coś kupić to wybierałabym wyłącznie spośród historycznych, dzikich, jakichś ramblerów, może jeszcze z kanadyjskich. No dobrze, parę starszych austinek też mi się podoba.